Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Cztery ściany świata

Telewizja, prasa, radio i organizatorzy koncertów będą (mamy nadzieję) cały czas wspominać Niemena. Tutaj informujcie innych fanów o artykułach, programach i wydarzeniach, żeby też ich nie przegapili!

"Być jak Czesław Niemen"- Teatr Polski, Warszawa, 26.11.2019 2019-11-20 - 2022-03-14 Ewa 30 19541
Ewa
2019-11-20 09:33:07
26.11. w Teatrze Polskim w Warszawie odbędzie się koncert "Być jak Czesław Niemen". Udział wezmą: Kayah, Aga Zaryan, Kasia Kowalska, Natalia Niemen, Eleonora Atalay, Sławek Uniatowski, Sebastian Karpiel-Bułecka, Olga Szomańska, Kwartet Rampa, Janusz Radek, Maciej Balcar, Bartosz Porczyk, Mateusz Ziółko, Kamil Bijoś, Stanisław Soyka, Małgorzata Ostrowska, Tadeusz Seibert.

Więcej szczegółów tutaj:
https://www.ebilet.pl/muzyka/piosenka/b ... CR1aNA9fsw

Koncert pokaże TVP 2 w dniu 29 grudnia w dwóch częściach: pierwsza o godz. 20.05 i druga o 21.00.
Markovitz
2019-12-01 14:56:01
Chyba obawiałbym się pójść na koncert "Być jak Czesław Niemen" do Teatru Polskiego i to mimo doborowej obsady:

Kasia Kowalska, Kayah, Maciej Balcar, Janusz Radek, Małgorzata Ostrowska, Stanisław Soyka, Aga Zaryan i inni.

Aranżacje przygotował Zygmunt Kukla, który kiedyś ładnie zinstrumentalizował "Jednego serca" dla Ewy Bem i Niemena.

Przeczytałem -> Regulamin imprezy na stronie-> Sprzedaż TVP_pl. Zafrapowała mnie treść punktu dziesiątego :

10. Jakikolwiek zapis imprezy w systemie audio, video albo taśmie światłoczułej w całości lub w części bez zezwolenia jest zabronione (mniejsza o gramatykę- M-z :wink: ).

Organizator nie ponosi odpowiedzialności za zniszczony sprzęt i nośnik
(podkreślenie moje).


Aha, czyli wnosząc np. smartfon można go stracić..? A wnoszącego sprzęt to się puszcza wolno, hę.. ?

Propozycja do regulaminu na przyszłość: wnoszącemu zagrozić kijami w drodze powrotnej :mrgreen:

- Nie może być tak, żeby tylko sprzęt ucierpiał! :roll:

A widowisko "Być jak :N: " będzie można zobaczyć w niedzielę po świętach w telewizji.

EwaKoncert pokaże TVP 2 w dniu 29 grudnia w dwóch częściach: pierwsza o godz. 20.05 i druga o 21.00.
Markovitz
2019-12-29 19:35:19
W Dwójce właśnie (29 XII w TVP2 do 22-ej) leci retransmisja koncertu "BYĆ jak Czesław Niemen".

Na razie jestem pod wrażeniem inscenizacji (wideogramy) i układów choreograficznych...

Oryginalna "Pieśń Wojów" w wykonaniu.. samego Niemena po kameralnym "Dziwnym" w wykonaniu Kayah na początku...

Naprawdę nieźle! 8) Tylko tych wysublimowanych, aktorskich interpretacji (jak np. kwartetu RAMPA) nie przyswajam...

Żonie jednak podobał się właśnie "Ptaszek", a teraz z niedowierzaniem słucha Bartosza Porczyka w "Rapsodzie"...

Proponuję komentować na gorąco- na czacie pod głównymi forami.. :idea:

Powtórka koncertu w święto Trzech Króli w TVP Polonia o 23.35 i 0.55.
Ewa
2019-12-29 21:10:15
Markovitz

Na razie jestem pod wrażeniem inscenizacji (wideogramy) i układów choreograficznych...


Jak dla mnie było tego wszystkiego za dużo i za bardzo mnie rozpraszało przy słuchaniu utworów.
Było parę niezłych wykonań, np. M.Ostrowskiej, M.Ziółko, M.Balcara, S.Soyki czy kwartetu Rampa, jednak wszystkie one zbladły w zestawieniu z dwoma utworami Niemena, pokazującymi jego niezwykły kunszt wokalny. I nie pomogły im te wszystkie kolorowe wizualizacje. :wink:
Młody Moog
2019-12-29 21:20:29
Mnie natomiast cieszy, że mieliśmy duże Niemenowe wydarzenie z niemałym budżetem.
Co zaś mnie nie cieszy, to Terra Deflorata.
Nie wiem, czy też zwróciliście uwagę, że nasz :N: na nagraniu odtworzonym na koniec podczas kłonienia się publiczności został nagrany od tyłu - więc do publiczności zgromadzonej w Teatrze Polskim ukłonił się... no cóż... jak rzekomo miał to zrobić w Radomsku. :lol: Szczerze mnie to rozbawiło, bo to albo zupełna koincydencja, o której organizator nie pomyślał, albo oczko puszczone do tych, którzy są bardziej zorientowani.
Jakie macie natomiast zdanie wobec śpiewania "Sto lat" Niemenowi? Sentymentalna podróż w czasie, wyraz umiłowania, czy dziwny pomysł?
Tadeusz
2019-12-29 21:48:52
Edytowany 3 raz(y), ostatnio 2019-12-29 21:48:52 przez Tadeusz
Mnie najbardziej podobała się Małgosia Ostrowska ( może dlatego, że moja najukochańsza córcia ma na imię Małgosia :wink: )-zawsze na luzie, pełna wdzięku z dobrym wokalem i dobrą -"nieprzefajnowaną"- interpretacją. Odnośnie córek Mistrza - podobała mi się Eleonora Atalay.
O samym koncercie - pokazał on, ze Twórczość Niemena to sztuka z wyższej półki. Może znajdą się malkontenci skłonni wytykać "niedoskonałości", ale mają do tego prawo. W moim mniemaniu to najlepszy koncert rocznicowy, jaki do tej pory się odbył, poświęcony Niemenowi. Byłem na tych najważniejszych, a więc wiem co piszę.

I nie byłbym sobą, gdybym komuś nie dowalił: Farida ze swoim "Dziwnym..." niech się chowa przed wykonawcami z tego koncertu. Szczęście, że szczecińskiego Szpaka tam nie było, bo byłaby to łyżka dziegciu w beczce miodu.

Sympatyczna uwaga: Nikt nie cenzuruje. Posty ukazują się szybciej niż moje kliknięcie wysyłające je na forum
Tak trzymać !!!
Markovitz
2019-12-29 22:38:02
Edytowany 3 raz(y), ostatnio 2019-12-29 22:38:02 przez Markovitz
Podobnie jak Tadeusz uważam, że był to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy z przekrojowych koncertów z utworami Niemena- poczynając od 2004 roku. Tak jak Ewie- przypadły mi do gustu interpretacje Macieja Balcara i Mateusza Ziółko. Nieźle wypadł też Karpiel- Bułecka w rzadko przypominanym "Chyba, że mnie pocałujesz" wykonanym z góralskim zadziorem. Interpretacje Soyki oraz Kayah z Agą Zaryan chyba nie potrzebują rekomendacji. Janusz Radek sprawił, że pierwszy raz doceniłem koncertowe wykonanie "Spiżowego krzyku", mimo iż nie był to utwór niezbędny w tym zestawie... W doborowej obsadzie dobre miejsce znalazły córki Czesława prezentując Niemena mniej znanego. "Terra deflorata" wybrzmiała inaczej niż we wcześniej prezentowanych na koncertach Natalii Niemen wersjach. Jej siostra wybrała "Italiam, Italiam" i był to strzał w "10-tkę". Utwór ten zinterpretowała w swoim stylu- czyli delikatnie z czytelną artykulacją wersów Norwida. Także na artykulacji skupił się aktor Bartosz Porczyk w odważnej interpretacji - w tym przypadku- bardziej norwidowskiego niż niemenowego "Rapsodu". Jego wersja pewnie mniej przypadła do gustu niemenologom, za to mogła się spodobać polonistom... Na koniec brawa dla Zygmunta Kukli, jego orkiestry i grupy znakomitych tancerzy. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze zobaczymy wideogramy tworzone przez samego Czesława Niemena... 8)

Młody MoogJakie macie zdanie wobec śpiewania "Sto lat" Niemenowi?

Sentymentalna podróż w czasie, wyraz umiłowania, czy dziwny pomysł?


Odśpiewane przez publiczność "Sto lat" miało miejsce.. w 1989r. na festiwalu w Opolu. Publiczność AD 2019 tylko się do tego chóru przyłączyła. Ukłon również pochodził z nagrania festiwalowego sprzed 30 lat, a koincydencja, która Moogowi skojarzyła się dość przewrotnie wynikała z telewizyjnego montażu widowiska "Być jak Cz.Niemen". Zapewne nie tylko Młodemu trudno było się połapać tak od razu, w którym momencie widzimy warszawską publiczność w Teatrze Polskim (w listopadzie 2019), a w którym widownię w amfiteatrze w Opolu (w czerwcu 1989). Żeby było ciekawiej to jeszcze w ten montaż wpleciono zgrabnie podziękowania Czesława dla swoich muzyków z.. amfiteatru w Sopocie (w lipcu 1987r.) co było bardzo dobrym posunięciem.
Domin189
2019-12-29 22:42:55
Dzisiejszy koncert budzi dużo emocji, co można zaobserwować na facebooku, we wpisach (w większości jednak - ) "niedzielnych" fanów Niemena ;-). Warto jednak zwrócić uwagę na fakty, z którymi trudno dyskutować.

Żadna inna stacja telewizyjna nie poświęciła osobie i twórczości Czesława Niemena w ciągu minionych piętnastu lat tyle czasu, co TVP we wszystkich swoich wcieleniach (TVP1, TVP2, TVP Polonia, TVP Kultura). Dzisiejszy blisko dwugodzinny koncert był na wskroś oryginalny i wyjątkowy - wykorzystano bowiem materiały archiwalne, które, ku mojej uciesze, wybrzmiały w oryginale (!), to jest "Pieśń wojów" (1979) i "Hymn o miłości" (1989). Na widowni, poza honorowym gościem - Małgorzatą Niemen - dostrzec można było m.in. Ernesta Brylla, trzymającego w dłoniach album "Być jak Czesław Niemen" i Natalię Kukulską.

Poziom wykonawczy stał na niezłym poziomie. Wyróżnić chciałbym Janusza Radka ("Spiżowy krzyk"), Stanisława Soykę ("Sen o Warszawie"), Bartosza Porczyka ("Bema pamięci żałobny rapsod") i Macieja Balcara ("Człowiek jam niewdzięczny"). Kilka interpretacji było poprawnych, lecz nie porywających, nie było natomiast żadnych kłujących uszy zgrzytów - trudno zresztą, żeby w tak doborowej obsadzie jakieś wystąpiły! Najpoważniejszy zarzut mam do Zygmunta Kukli - to on był bowiem odpowiedzialny za aranżacje, w których wykonawcy nie mogli pokazać swojego potencjału (np. "Chyba, że mnie pocałujesz") lub które chybiły moje poczucie estetyki ("Com uczynił") ;-)

Wizualizacje były w moim odczuciu nierówne - od bardzo dobrych po pretensjonalne. Miło było ujrzeć zdjęcia Czesława Niemena z różnych etapów jego życia - na ekranach pojawiły się bowiem przebitki ze Starych Wasiliszek, w tym zdjęcie z rodzicami i siostrą, fotografia z okresu istnienia Grupy Niemen czy nawet nasz idol łowiący ryby nieopodal Świebodzina. Czy kojarzycie, skąd pochodziła wypowiedź Czesława Niemena o dziwności świata? :o
niemen_wywiad.jpgniemen_wywiad.jpg

Podsumowując - "Być jak Czesław Niemen" to godna forma uczczenia pamięci artysty, choć dziwi mnie, że doszła do skutku w grudniu, a nie dziesięć-jedenaście miesięcy wcześniej, kiedy obchodziliśmy 80. rocznicę jego urodzin czy 15. rocznicę śmierci.
MarkovitzŻeby było ciekawiej to jeszcze w ten montaż wpleciono zgrabnie podziękowania Czesława dla swoich muzyków z.. amfiteatru w Sopocie (w lipcu 1987r.) co było bardzo dobrym posunięciem.

Ha! Czułem, że coś mi tu nie gra... chyba nie znam Sopotu '87, albo przynajmniej nie kojarzę, bo ta wypowiedź o byłych i aktualnych kolegach ;-) mnie zaskoczyła.

Z kronikarskiego obowiązku, podaję setlistę:

część I
01. Kayah "Dziwny jest ten świat"
02. Czesław Niemen "Pieśń wojów" (nagranie z archiwów TVP)
03. Małgorzata Ostrowska "Stoję w oknie"
04. Sławek Uniatowski "Czy mnie jeszcze pamiętasz"
05. Aga Zaryan & Kayah "Nim przyjdzie wiosna"
06. Sebastian Karpiel-Bułecka "Chyba, że mnie pocałujesz"
07. Olga Szomańska "Domek bez adresu"
08. Kwartet Rampa "Ptaszek"
09. Tadeusz Seibert "Wspomnienie"
10. Eleonora Atalay "Italiam, Italiam"
11. Maciej Balcar "Człowiek jam niewdzięczny"

część II
12. Bartosz Porczyk "Bema pamięci żałobny rapsod"
13. Kamil Bijoś "Jednego serca"
14. Maciej Balcar i Mateusz Ziółko "Com uczynił"
15. Natalia Niemen "Terra deflorata"
16. Janusz Radek "Spiżowy krzyk"
17. Stanisław Soyka "Sen o Warszawie"
18. Mateusz Ziółko "Obok nas"
19. Olga Szomańska "Wiem, że nie wrócisz"
20. Kayah "Dziwny jest ten świat"
21. Czesław Niemen "Hymn o miłości" (nagranie z archiwów TVP)
Tadeusz
2019-12-29 23:02:20
Także na artykulacji skupił się Bartosz Porczyk w odważnej interpretacji - w tym przypadku- bardziej norwidowskiego niż niemenowego "Rapsodu". Jego wersja może mniej przypadła do gustu niemenologom, za to mogła się spodobać wielu polonistom ...
Pełna zgoda.

Doskonała była też interpretacja "Człowieka niewdzięcznego"

Gorzej było z góralem Karpielem-zagłuszony był orkiestrą. "Znaj Wać Pan proporcje" - to uwaga do aranżera, albo do reżysera dźwięku. Nie wiem kto zawinił, ale na pewno któryś z nich - a może i obaj?
Domin189
2019-12-29 23:29:31
Maria GutowskaOkazuje się, że nie jest łatwo ,, Być jak Czesław Niemen,,.
Po obejrzeniu dzisiejszej relacji w telewizji, mogę tylko cieszyć się, że nie skorzystałam z zaproszenia . Szkoda byłoby fatygi i wstydu.
W tak szacownych progach Teatru Polskiego w Warszawie, którego dyrektorem jest wybitny aktor Andrzej Seweryn, wystawić taką szmirę, rodem z klasycznego gatunku disco polo lub na wzór występów Ich Troje, to nie mieści się w moim pojęciu ochrony wizerunku wielkiego Artysty, jakim był Czesław Niemen.
Aranżacje, które rzekomo nie są aranżacjami w rozumieniu prawa autorskiego, rzadko nawiązywały do oryginalnych kompozycji Niemena. Można dyskutować o ich walorach muzycznych, harmonicznych - to temat dla profesjonalnych muzyków. Jednak połączenie tych udziwnień z psychodelicznymi obrazami , pseudo barokowo- surrealistyczną scenerią i nie współgrającą z tematyką śpiewanych piosenek choreografią baletu, który stwarzał sztuczny tłok na scenie, sprawiało tylko wrażenie chaosu. Jakby chęć zakrzyczenia, zagadania,zamazania prawdziwego przesłania Artysty. I nachalny, podprogowy przekaz - patos, nie mający nic wspólnego z prawdą o Czesławie Niemenie.
Artyści robili, co mogli, lub co umieli aby sprostać wizji twórców i pomysłodawców koncertu - widać to było z mowy ciała. Jak dla mnie na najwyższe uznanie i pochwałę zasługują Maciej Balcar i Mateusz Ziółko - solo i w duecie. W ich wykonaniu ,,Człowiek Jam Niewdzięczny,, ,,Obok Nas,, ,,Com Uczynił,, nabrały nowego, przepięknego kolorytu, niczym nie ujmując z ducha zaklętego w tych utworach przez samego Niemena. To, co szczególnie rzucało się w oczy, to szacunek do pierwowzoru, dla Artysty i całkowite porzucenie własnego ego i lansu. Jestem im obojgu ogromnie wdzięczna za piękny, artystyczny przekaz..
Piękne też było wykonanie Kamila Bijosia ,, Jednego Serca,,.
Natomiast średnio podobało mi się wykonanie Eleonory Atalay ,,Italiam, Italiam,, - była pod dźwiękiem i wkradały się fałsze, ale ma bardzo subtelny głos- i w sile, i delikatności, co sprawia o wiele przyjemniejsze wrażenia niż słuchanie ... Natalii Niemen. Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że to było straszne ! Pomijając inscenizację rodem z filmu ,,Adwokat Diabła,, gdzie za plecami Johna Miltona ożywa diaboliczny ołtarz i taki sam, jakby ociekający krwią lub ogniem piekielnym zestawia się z monumentalną pieśnią ,,Terra Deflorata,, jednocześnie patrząc na przedziwną mimikę i ekspresję wykonawczyni, która nie rozumie smutku, żalu wyśpiewanego przez jej ojca, a narzuca słuchaczom swój własny gniew. I do tego ta biała aureola czy anielskie skrzydła - zbawcy ?
Czesław Niemen nie był gniewnym człowiekiem - przepełniała go miłość. Nie złorzeczył - zamykał się w cichym żalu i smutku, a z tych uczuć wytwarzał piękne dzieła.
Dlatego końcowa scena, ożywione medialnie urodziny Czesława Niemena i śpiewająca mu Sto lat publiczność, a potem wykonany a capella Hymn o Miłości jest najpiękniejszą formą uczczenia jego 80- tych urodzin.
Ponieważ Artysta, to jednocześnie mój ojciec, czuję się uprawniona do powyższej oceny obejrzanego koncertu i wyrażenia opinii - także krytycznej, w ramach przysługującego mi prawa troski o prawdziwy i godny wizerunek Czesława Niemena.
Markovitz
2019-12-30 02:19:43
Edytowany 3 raz(y), ostatnio 2019-12-30 02:19:43 przez Markovitz
Nie wiem, jak szanowni Forumowicze, ale odniosłem wrażenie, że jakowyś advocatus diaboli :twisted: sformułował część cytowanej przez Domina wypowiedzi zamieszczonej w grupie Budowy pomnika na Fb przez Panią Marię. Bo nie sposób uznać tej wyrażonej na gorąco opinii za spójną recenzję, jeśli na wstępie czytamy, że w szacownych progach Teatru Polskiego w Warszawie wystawiono "szmirę, rodem z klasycznego gatunku disco polo lub na wzór występów Ich Troje", by w kolejnej części delektować się występami trójki piosenkarzy w osobach: Mateusza Ziółko, Macieja Balcara i Kamila Bijosia...

O ile mogę próbować zrozumieć, iż obiektywna ocena występu przyrodnich sióstr była dla Pani Marii trudnym zadaniem z uwagi na trwający od lat konflikt, to dziwi mnie bezpardonowa krytyka pomysłodawców wideo-animacji, której apokaliptyczna wymowa akurat dobrze współgrała z wizją bezmyślnie niszczonej planety w imię obsesyjnego ziemio-władztwa...

Oczywiście- każdy ma prawo do własnej oceny widowiska telewizyjnego, czy koncertu (i mogą to być dwie różne oceny), ale umiar i proporcje- o jakich w innym miejscu pisał Tadeusz- powinien mieć na uwadze każdy odpowiedzialny recenzent dzieła scenicznego.

I proszę się nie gniewać, ale trudno zachować powagę, gdy w jednym miejscu czytam o rzekomej "szmirze" w teatrze, w której wzięli udział najlepsi polscy wokaliści, a kiedy indziej mam docenić patronat Pani Marii nad koncertem z artystą o dancingowych inklinacjach wykonującym trudne kompozycje Niemena. Ale - jak wskazał nam starożytny mędrzec : de gustibus et coloribus non est disputandum.

PS 1 Koncert- koncertem (wielu z nas zapewne chętnie skorzystałoby z takiego zaproszenia), ale niezła okazja do rozmów (np. w sprawie wydania nowych płyt) przeminęła wraz z kolejnym rocznicowym wydarzeniem. I tak mija rok za rokiem...

PS 2 Na pomnikowej grupie białogardzkiej przeczytałem taki komentarz starszego Pana Andrzeja: Nie próbujcie przerabiać mistrza, przy jego muzyce się uczyłem, zasypiałem, kochałem się itd. Nawet tego nie oglądałem.. I taką postawę akurat jestem w stanie zrozumieć 8)
Tadeusz
2019-12-30 07:02:00
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2019-12-30 07:02:00 przez Tadeusz
Jestem zaszokowany oceną Pani Marii.
Przesłanie tego koncertu odebrałem jako uhonorowanie artysty i uwidocznienie, że jego twórczość jest dobrym tworzywem, niosącym nie tylko wartości artystyczne ale i aspekty moralne jak też filozoficzne ( vide niektóre teksty). Jest ta twórczość również inspiracją dla aranżerów, wokalistów i ich odskoczną do dalszej kariery oraz doskonalenia warsztatu, co daje jej wartość dodatkową. Wszak żaden artysta nie działa w próżni.

Czytając opinię Pani Marii, odniosłem wrażenie, że dotyczy ona dwóch różnych koncertów-jednego zabarwionego szmirą, a drugiego godnego uwagi. Wydaje mi się, że Pani Maria zagalopowała się nieco. Mogły jej się nie podobać niektóre wykonania, ale wcale nie jest to podstawą do dyskredytowania calego widowiska.

Jeśli koncert nazwano szmirą, to trudno nie przypomnieć występu niejakiego klezmera na koncercie w Białogardzie. Idąc tropem Pani Marii, można by powiedzieć, że w Białogardzkie "odwalono" szmirę. Otóż nie, nie odwalono szmiry, choć w moim odczuciu męczący występ rzeczonego klezmera był malutką łyżeczką dziegciu w beczce miodu. W TVP takiej łyżeczki nie było.

Odnosząc się do uwag dotyczących scenografii, należy pamiętać, że czasu nie da się zatrzymać. My, starzy fani, przyzwyczajeni jesteśmy do skromnej oprawy plastycznej towarzyszącej występom CN. A co, reżyser i scenarzysta mieli posłużyć się "konserwą" i zrobić z tego coś na wzór skromnej akademii szkolnej z okazji Dnia Nauczyciela?!
pkosela
2019-12-30 08:53:17
Młody Moogdo publiczności zgromadzonej w Teatrze Polskim ukłonił się... no cóż... jak rzekomo miał to zrobić w Radomsku.

Miałem identyczne skojarzenie :)
Młody MoogJakie macie natomiast zdanie wobec śpiewania "Sto lat" Niemenowi?

Telewizja promująca Martyniuka w Operze pomyliła „Wieczny odpoczynek” z piosenką biesiadną. Nie dziwi nic...
Markovitz
2019-12-30 13:54:30
PkoselaTelewizja promująca Martyniuka w Operze pomyliła „Wieczny odpoczynek” z piosenką biesiadną. Nie dziwi nic...

Niedorzeczne jest sugerowanie, iż koncert "Być jak Czesław Niemen" miał cokolwiek wspólnego z piosenką biesiadną... Przekorna wypowiedź Artysty sprzed 30 lat ("Sto lat naprawdę nie chciałbym żyć") w reakcji na chóralne odśpiewanie tej okazjonalnej pieśni przez publiczność festiwalu OPOLE '89 to żaden despekt tylko pogodny uśmiech na koniec koncertu.

Rozumiem, że można mieć krytyczne spojrzenie na telewizję publiczną, ale raczej nie za sprawą tak ambitnej produkcji jak widowisko z Teatru Polskiego!

Tę kwestię celnie ujął Domin już w pierwszej forumowej recenzji:
Domin189Dzisiejszy koncert budzi dużo emocji, co można zaobserwować na facebooku, we wpisach (w większości jednak - ) "niedzielnych" fanów Niemena ;-). Warto jednak zwrócić uwagę na fakty, z którymi trudno dyskutować.
Żadna inna stacja telewizyjna nie poświęciła osobie i twórczości Czesława Niemena w ciągu minionych piętnastu lat tyle czasu, co TVP we wszystkich swoich wcieleniach (TVP1, TVP2, TVP Polonia, TVP Kultura). Dzisiejszy blisko dwugodzinny koncert był na wskroś oryginalny i wyjątkowy (...) Wizualizacje były w moim odczuciu nierówne- od bardzo dobrych po pretensjonalne.

Poszczególne występy, czy wizualizacje mogą być różnie oceniane, ale zarzucanie organizatorom, że wczoraj widzieliśmy w TVP2 jakąś "szmirę", czy imprezę biesiadną jest dowodem, że dokonujący tak ostrych ocen nie obejrzeli dokładnie widowiska, albo mieli taką ocenę zanim jeszcze program obejrzeli.

I jeszcze jakieś absurdalne skojarzenia... Zanim dokona się bzdurnych porównań warto dowiedzieć się czegoś o sprawie radomszczańskiej.

Pkosela
Młody Moogdo publiczności zgromadzonej w Teatrze Polskim ukłonił się... no cóż... jak rzekomo miał to zrobić w Radomsku.

Miałem identyczne skojarzenie :)


Gdybyście Panowie obejrzeli dokładnie ten fragment widowiska, to dostrzeglibyście, że na ekranie teatralnej sceny widać jak Niemen kłania się widowni w amfiteatrze w Opolu. To ujęcie pokazywała kamera ustawiona tuż za Jego plecami... Chyba już prościej wytłumaczyć się tego nie da.

Jeśli ktoś jeszcze będzie się upierał, że widział tam "Radomsko" to ostrzegam, że następną wizją może być UFO w Teatrze Polskim i to będzie już ostatni dzwonek przed terapią... :roll:
Młody Moog
2019-12-30 15:04:27
Markovitz
I jeszcze jakieś absurdalne skojarzenia... Zanim dokona się bzdurnych porównań warto dowiedzieć się czegoś o sprawie radomszczańskiej.

Pkosela
Młody Moogdo publiczności zgromadzonej w Teatrze Polskim ukłonił się... no cóż... jak rzekomo miał to zrobić w Radomsku.

Miałem identyczne skojarzenie :)


Gdybyście Panowie obejrzeli dokładnie ten fragment widowiska, to dostrzeglibyście, że na ekranie teatralnej sceny widać jak Niemen kłania się widowni w amfiteatrze w Opolu. To ujęcie pokazywała kamera ustawiona tuż za Jego plecami... Chyba już prościej wytłumaczyć się tego nie da.

Jeśli ktoś jeszcze będzie się upierał, że widział tam "Radomsko" to ostrzegam, że następną wizją może być UFO w Teatrze Polskim i to będzie już ostatni dzwonek przed terapią... :roll:


Markovitzu, chyba się nie zrozumieliśmy. Ja doskonale wiem, że to było nagranie z koncertu w Opolu '89 i że Niemen kłania się tam opolskiej publiczności. Mam oczy na właściwym miejscu, dalekie od wypatrywania UFO. :D Nagranie to zostało odtworzone przed widzami w Teatrze Polskim i wyszło po prostu, jakby Niemen - kłaniając się opolskiej publiczności - wypiął się do publiczności z Teatru Polskiego. To po prostu zabawna koincydencja wynikająca z tego, że organizator użył gotowego nagrania z '89 roku, gdzie ujęto go kamerą z tyłu. Wydawało mi się, że możemy sobie pożartować w niemenologicznym kręgu.
Raz jeszcze zapewniam - słuchacz i widz ze mnie uważny. :wink:
Markovitz
2020-01-01 12:11:35
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2020-01-01 12:11:35 przez Markovitz
W forumowym kręgu możemy żartować, ile wlezie- tylko czy skojarzenie ukłonu ze -> sprawą radomszczańską może jeszcze w tym kręgu śmieszyć..?

Pół wieku temu przez prasową dezinformację o rzekomo nieobyczajnym zachowaniu na koncercie w Radomsku kariera naszego Artysty mogła się nagle skończyć... Gdyby nie wygrany przez Cz. Wydrzyckiego proces, to jedyny w Polsce kanał telewizji trwale zaprzestałby pokazywania programów z Jego udziałem (patrz- wypowiedź Witolda Fillera zamieszczona w linkowanym wątku). A w razie niekorzystnego obrotu sprawy nie byłoby pomników, tablic, ulic i okazji do widowiska w rodzaju "Być jak Czesław Niemen". Ta z pozoru niepoważna historia, mimo pomyślnego zakończenia i tak miała dolegliwe następstwa dla zniesławionego.

Wracając do wydarzenia stanowiącego główny temat wątku. Domin napisał, że był na TAK już po "Pieśni Wojów" (w opisie "Pieśń o zdobyciu morskiego brzegu"). Także na moją- pozytywną- ocenę widowiska dominujący wpływ miał początek koncertu i jego zakończenie z "Hymnem o Miłości" i z podziękowaniami Niemena: dla muzyków (z sopockiego spotkania "Dinozaurów" AD 87) oraz dla publiczności (z Opola '89).

Większość zaprezentowanych i nawet udanych wersji utworów Niemena była nie tyle odkrywczą interpretacją, co raczej wariacjami na zadany temat. Wariacjami na dobrym i wysokim poziomie wykonawczym, więc cytowane oceny dezawuujące ten koncert są oględnie mówiąc słabe... Wiele wersji mogło i powinno się podobać wyrobionym widzom i słuchaczom, ale dla mnie decydujące znaczenie miała jednak ta oryginalna, niemenowska klamra.

Atw- życzę czytającym Forum fanom, muzykom i jeszcze kilku nieznajomym wiele dobrego w Nowym Roku! 8)

PS Jeśli koniecznie chcecie pisać o "Radomsku" to może w wątku poświęconym tej sprawie..? Koncert z Teatru Polskiego wart jest topiku, w którym będzie się dyskutowało o walorach artystycznych tego przedsięwzięcia.
Młody Moog
2020-01-01 16:11:30
MarkovitzW forumowym kręgu możemy żartować, ile wlezie- tylko czy skojarzenie ukłonu ze -> sprawą radomszczańską może jeszcze w tym kręgu śmieszyć..?

To są tak zwane żarty hermetyczne, inside jokes, które mogą śmieszyć tylko zorientowanych. Lubię podchodzić do wielu spraw z dystansem, sprawa radomszczańska była kuriozalna i koniec końców nie wpłynęła na powagę :N: , więc dzisiaj można się z niej tylko pośmiać.

MarkovitzWiększość zaprezentowanych i nawet udanych wersji utworów Niemena była nie tyle odkrywczą interpretacją, co raczej wariacjami na zadany temat. Wariacjami na dobrym i wysokim poziomie wykonawczym, więc cytowane oceny dezawuujące ten koncert są oględnie mówiąc słabe...


Otóż to. I tu nie rozumiem chociażby utyskiwań niektórych na "Bema pamięci żałobny-rapsod". Na motywach oryginału powstała tak naprawdę zupełnie nowa piosenka aktorska i była to, uważam, naprawdę ciekawa propozycja pochylenia się nad wierszem Norwida. Słuchając utworów Niemena wykonywanych przez innych artystów, z innymi zgoła aranżacjami, trzeba mieć na uwadze, że słucha się w pewnym sensie nowych tworów. Od tego jest wynalazek rejestracji dźwięku i obrazu, żeby móc rozkoszować się oryginałami, żeby chcąc słuchać Niemena, słuchało się Niemena. Dlatego głosy typu "wokalista nie podołał" są nie na miejscu przy takim poziomie wykonawczym, jaki był na koncercie. Lecz dla niektórych dyskredytujący był już sam brak Niemena w Niemenie. Ot cała różnica w podejściu.
Tadeusz
2020-01-01 18:39:09
Sprawa radomszczańska wiecznie żywa ( podobnie jak Lenin) i wypływa przy każdej okazji.
Przypomniała mi się sprawa Buzek-Skiba, to dopiero była jazda

https://www.youtube.com/watch?v=fppzQkoeJiM
Markovitz
2020-01-02 22:05:03
Jest już inna sprawa. Okazuje się, że można dobrze zinterpretować utwór w koncercie "Być jak Czesław Niemen" i nie zostać zauważoną (także jako córka Cz.N-a).

Taka przygoda spotkała Panią z bloga :arrow: "Dla "ciekawskich"". A zaśpiewała naprawdę bardzo ładnie. Z jej wpisu nie dowiemy się jednak niczego o widowisku.

Dowiemy się za to, jak ją kiedyś nazywano i jak się obecnie nazywa. Obawiam się, że ten wywód niestety nie zostanie zrozumiany zgodnie z intencją Autorki.

Atw- nikt się nie spodziewał, że po 2 latach milczenia (bywa i tak) Autorka bloga powróci do uświadamiania innych- czyli 'ciekawskich'- jacy to inni są niedobrzy...

Autorka bloga_Dla ciekawskich_29_XII_2019_Jest mi niezwykle miło, że Artur Krajewski zaprosił mnie do wzięcia udziału w koncercie "Być jak Czesław Niemen",

jednak okazuje się, że nawet przy okazji uczczenia mojego Ojca,

mogą pojawić się wątpliwości, jak ja się właściwie teraz nazywam.

Bo okazuje się, że nie wystarczy się przedstawić, podpisać, bo ktoś może chcieć żebym nazywała się właśnie inaczej.

Chodzi o to, że moją osobę można spotkać pod różnymi imionami i nazwiskami.

Chyba samemu można o takie rzeczy się zatroszczyć (np. prostując swoje hasło w Wikipedii), ale ja- w odróżnieniu np. od Madam Rigby- mogę się mylić...

Zresztą- moją niedobrą osobę niestety można od lat tu spotkać pod nickiem, który średnio lubię, a mimo to nie jest on przyczyną moich pretensji do świata.

Eleonora Atalay na blogu _Dla_ciekawskich_A tu jak bumerang powraca Nora Niemen, którą byłam, ale już wybaczcie, nie jestem.

Dosłownie nie pomagają zwykłe uprzejme prośby.

No to trzeba mniej uprzejmie (Pani potrafi), albo ... :twisted:

A ja gapa dopiero przy drugim podejściu do widowiska zauważyłem, że krój (czerwonego) stroju jest nawiązaniem do tego (czarnego) z okładki czerwonego albumu.

Na tym już zakończę... Przepraszam za korekty (zmęczony jestem) i polecam wszystkim powtórne posłuchanie i obejrzenie tego koncertu. Dobranoc.

PS 1 Sprawdziłem, jakiej treści był opis w relacji telewizyjnej, gdy córka Czesława Niemena wyszła na scenę. Brzmiał on tak:

"Italiam, Italiam"
Eleonora Atalay


.. czyli było.. OK

PS 2 Kolejne powtórki widowiska w TVP Rozrywka- w nocy z 13 (pn) na 14 (wt) i z 14 (wt) na 15 (śr) stycznia 2020.
Markovitz
2020-01-07 07:01:39
Edytowany 5 raz(y), ostatnio 2020-01-07 07:01:39 przez Markovitz
Rozumiem, że niektórym potrzeba więcej czasu, aby ocenić pokazany w telewizji spektakl muzyczny przygotowany przez TVP, dwie fundacje i liczny aparat wykonawczy.

Przypomniałem sobie kilka starszych koncertów o podobnie przekrojowym charakterze co widowisko "Być jak Czesław Niemen" i okazało się, że już wcześniej korzystano z archiwaliów uzupełnionych grafiką komputerową.

Tak było m.in. we wrocławskim koncercie "NIEMEN TOTAL, czyli o czym trąbo dzwonisz?" (też wywołał sporo kontrowersji) oraz podczas festiwalu Sopot 2009, gdzie fragmenty niemenowych wypowiedzi zapętlono w loopy.

W Teatrze Polskim oprócz archiwalnych wypowiedzi samego Pana Czesława (tak Go tytułował konferansjer Artur Orzech) znalazły się szkice do portretu Artysty czytane z off-u przez Marcina Kołaczkowskiego i tu tkwi mały szkopuł...

Ramy koncertu wymuszają kondensację treści, co prowadzi do uproszczeń w charakterystyce Artysty i niezbyt odkrywczych stwierdzeń, ale i tu trafiły się dwie niezłe wstawki (o karierze zagranicznej i o związkach z przyrodą).

Połowę sukcesu ponoć gwarantuje odpowiedni dobór artystów i w przypadku tego koncertu- w zasadzie- tak było, choć ja w tym gronie- chętnie posłuchałbym np. Marka Bałaty.

Jeśli chodzi o repertuar to często wykonywaną przy takich okazjach pieśń "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" zastąpiłbym "Czy wiesz o tym, że" albo "Coś co kocham najwięcej".

Trudno jednak wybrzydzać, gdy mogliśmy wysłuchać tak ważnych i nieoczywistych w takim spektaklu utworów jak "Człowiek jam niewdzięczny", "Com uczynił", czy "Terra deflorata".

Trochę żałuję, że St. Soyka nie zaśpiewał "Wiem, ze nie wrócisz", a Natalia Niemen deczko pastiszowych "Jagód szaleju", bo oboje znaleźli własne patenty na te utwory...

Na koniec- trudno mi wyobrazić sobie bardziej wymowny finał widowiska niż ten, który uzyskano odtworzeniem zaśpiewanego a capella "Hymnu o miłości".

Na koncertach Niemena w latach 80. ten utwór śpiewany jako ostatni zawsze "żarł"... Ktokolwiek wpadł na pomysł takiego finału- chapeau bas !


PS 1 Czasem pisząc posta mruczę pod nosem i w ten sposób nadziałem się na kontrę z boku, z której wynikało, że to nie strój tylko garsonka i nie była w kolorze czerwonym.

Tym samym potwierdziło się po raz kolejny, jak różnie widzimy kolory: my- faceci i One. A i w samym koncercie podobały nam się trochę inne fragmenty widowiska i inne utwory...

Nie do końca rozumiem, czemu akurat spodobał się wykonany na głosy oberek do ironicznego wierszyka Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej, ale spodobał się i już 8)

PS 2 W środę 8 stycznia o 19.05 TVP Kultura w programie "Teledyski" wyemituje klip z utworem "Terra deflorata" w wykonaniu Natalii Niemen.
Być jak Czesław Niemen- screen ilust_posta_z programu TVP.jpg Być jak Czesław Niemen- screen ilust_posta_z programu TVP.jpg | Komentarz: Przy obecnej posusze wydawniczej wykorzystana w widowisku grafika niosła dość ryzykowny przekaz.
Domin189
2020-01-08 23:27:19
Widowisko doczekało się opracowania w polskojęzycznej Wikipedii: Być Jak Czesław Niemen. Można się z niego dowiedzieć, że jego pomysłodawcą jest Artur Krajewski, który skupił wokół siebie nieformalną grupę nad nim pracującą, składająca się z Małgorzaty Niemen, Natalii Niemen i Marty Ewy Olbryś.
Autor artykułu na WikipediiWydarzenie „Być Jak Czesław Niemen” rozdzielone zostało na część związaną ze specjalnie przygotowaną wystawą 22 fotografii – zgodnie z 22 albumami wydanymi przez artystę – portretów wybitnych osobistości: muzyków, reżyserów, aktorów, pisarzy etc., i ich krótkiej odpowiedzi na pytanie „Co to znaczy Być jak Czesław Niemen”. Wystawa stała się umownym pomnikiem upamiętniającym Czesława Niemena w 80. rocznicę urodzin. Do zrealizowania drugiej części projektu została zaproszona Telewizja Polska S.A.

(...) Wystawa „Być Jak Czesław Niemen” składa się z 22 wielkoformatowych fotografii. Bohaterami zdjęć są osobistości świata polskiej kultury, nauki i sztuki, które wypowiadają się na temat swoich powiązań i inspiracji związanych z postacią artysty. Liczba 22 symbolizuje wszystkie wydane albumy multiinstrumentalisty. Wszyscy uczestnicy projektu są w bezpośredni albo pośredni sposób związani z osobą Czesława Niemena. Autorem wystawy jest Artur Krajewski (...), a kuratorem wystawy Andrzej Dragan (...). Wystawie towarzyszył specjalnie przygotowany album „Być Jak Czesław Niemen. Fotograficzny pomnik budowany migawką aparatu Artura Krajewskiego” wydany przez Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie i Fundację Kultury i Sztuki artHOLDING (...).

Teksty do albumu napisali: prof. Piotr Chlebowski „Jednej myśli, jednego dźwięku...”, kurator wystawy prof. Andrzej Dragan „Dziwna jest ta wystawa...”, Marta Ewa Olbryś „Krajewski szuka Niemena” i Ernest Bryll „Impresje Ernesta Brylla o Niemenie”. Słowo wstępne do albumu napisał Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik.

- ciekawe, gdzie i kiedy można będzie (lub: było!) nabyć albumy, o których mowa w treści artykułu. Pewnie wielu fanów chętnie by je włączyło do swoich kolekcji.

Godnym uwagi jest fakt, iż patronat honorowy nad projektem i 80. rocznicą urodzin Czesława Niemena objął prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda :!:
Markovitz
2020-01-10 16:22:52
Edytowany 3 raz(y), ostatnio 2020-01-10 16:22:52 przez Markovitz
Wczoraj (9 I) po południu wróciłem z pogrzebu pewnej starszej Pani z sąsiedztwa mając w głowie melancholijną frazę z piosenki Beatlesów o tych wszystkich samotnych, starych ludziach. W tym miejscu wtrącę, że Bohater tego Forum starał się szanować wiekowych ludzi, którzy jakoś do Niego lgnęli, co obrazuje kultowa scena występu Niemena w domu spokojnej starości z filmu "Zofia".. Ale to tylko taka dygresja.

Chcąc rozwiać ten smętny nastrój zaparzyłem sobie trzecią tego dnia kawę i włączyłem TV, gdzie na kanale TVP Polonia pokazywano retransmisję koncertu w hołdzie Przemysławowi Gintrowskiemu (zm. 20 X 2012).

I tu doświadczyłem swoistego deja vu...

Ta sama teatralna scena, zbliżona koncepcja koncertu, a nawet grono kilku tych samych artystów na scenie- tak małej, ale i w tym koncercie, co chcę podkreślić- (nie)mistrzowsko zrobionej
8)

Zdumiony przypadkowo odkrytą koincydencją wlepiłem wzrok w scenę Teatru Polskiego, gdzie jesienią 2019 miało miejsce to jakże istotne wydarzenie. A może będzie cały cykl takich koncertów..? :idea:

Ten koncert też prowadził Artur Orzech- wzięty konferansjer i radiowiec (nb. pamiętam jego audycję z 30 01 2004). Na scenie pojawiły się też: Córka i Siostrzenica Gintrowskiego, które bez specjalnej autokreacji spełniły swoje zadanie.

Między piosenkami można było posłuchać archiwalnych wypowiedzi barda sensownie zestawionych przez niezłego "gintrologa", a opracowane z pomocą techniki komputerowej fotogramy z wizerunkiem Pana Przemka dopełniały całości.

Moje zdumienie rosło, bo kolejnym interpretatorem niełatwej pieśni przetransponowanej na modłę góralską okazał się Sebastian Karpiel- Bułecka. W mojej subiektywnej opinii- wgryzł się w śpiewany tekst jak mało kto...

Następnym wykonawcą niesionym wniebogłosami oklasków był „pan Ptaszek”- jak nazywał kiedyś śp. Romuald Wydrzycki pana Michała Szpaka. Akurat nie było go w koncercie "Być jak Czesław Niemen" (kilka lat wcześniej oddał hołd naszemu Artyście w widowisku TOTAL NIEMEN na OPPA we Wrocławiu). Zaraz po nim za kolejny trudny utwór z repertuaru Gintrowskiego zabrał się Janusz Radek. Ten sympatyczny wokalista, gdyby tylko chciał, mógłby głosem zrobić dziurę w szacownych murach teatru, ale tego nie uczynił, za co gromkimi brawami podziękowała publiczność... :)

Gdy pieśń "Mury" (autorstwa katalońskiego barda Lluisa Llacha, wykonywaną niegdyś przez trio Kaczmarski- Gintrowski- Łapiński) zaśpiewała Krystyna Prońko, to pożałowałem, że nie usłyszeliśmy Jej na niemenowskim koncercie.

Zauważyłem też inne różnice między tymi dwoma widowiskami: ku mojej cichej satysfakcji w koncercie „Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie...” nie było makabrycznie odzianego baletu zamiatającego scenę w każdym utworze, a i efektami wizualnymi operowano dość oszczędnie- z jednym wyjątkiem, gdy punktowiec niemal prześwietlił piosenkarkę o metalicznym nazwisku i nienagannej figurze, czego zresztą nie miałem operatorowi świateł za złe.

I jeszcze jedna drobna różnica: Pani Julia została podpisana przez realizatora TVP jako Córka Gintrowskiego, iżby widz nie musiał się nietaktownie, wścibsko, czy "ciekawsko" domyślać- kto zacz..? I dało się to zrobić!

Kulminacyjnym momentem opisywanego tu wydarzenia było wręczenie nagrody za Wolność w Kulturze im. Przemysława Gintrowskiego. Laureatem został Zygmunt Staszczyk (wciąż nazywany „Muńkiem”, czego chyba nigdy nie usiłował zmienić). Jego metaforyczny song o dzisiejszej Polsce zaśpiewała Julia Marcell, co mnie nie zachwyciło, bo 'Muniek" należy do tych postaci sceny muzycznej, które są tak charakterystyczne, że zwyczajnie nikomu nie udaje się "być jak on”. Chyba lepiej poznawać jego twórczość, koncerty i przemyślenia z płyt sygnowanych jego imieniem i nazwiskiem (zarówno studyjnych jak i koncertowych), płyt DVD i blue-ray oraz książek.
Ewa
2020-01-10 22:08:05
Widziałam ten koncert pamięci Gintrowskiego i moje odczucia są podobne jak Markovitza. Koncert, mimo że w skromnej oprawie, jednak bardzo piękny i wzruszający. Tutaj można było skupić się na tekstach utworów i wspólnie je przeżywać, nie było rozpraszających iluminacji i baletu. Bo i po co? Przecież dobre utwory bronią się same, nie potrzeba im żadnych dodatkowych bodźców.
Tutaj wykonawców nie zagłuszała orkiestra, więc zarówno Janusz Radek, jak i Sebastian Karpiel-Bułecka wypadli lepiej niż na koncercie poświęconym Niemenowi.
Też żałuję, że na koncercie "Być jak Czesław Niemen" zabrakło Michała Szpaka i Krystyny Prońko, bo oboje z pewnością lepiej czują muzykę Niemena niż np. panowie Uniatowski czy Porczyk. Poza nimi chętnie zobaczyłabym na tym koncercie K.Zalewskiego i P.Cugowskiego...
Żałuję również, że tak mało było wypowiedzi samego Niemena, a przecież z powodzeniem można by je wpleść między utwory.
No, ale najważniejsze, że Panie organizatorki są zadowolone, kto by tam zważał na zdanie fanów. :wink:
Markovitz
2020-01-11 01:16:52
Edytowany 13 raz(y), ostatnio 2020-01-11 01:16:52 przez Markovitz
Dnia 10 stycznia 2020 pojawił się nowy wpis na blogu „Dla „ciekawskich”” z niezwykle pozytywnym przesłaniem, o czym powiadomił mnie Domin, którego uważam za wnikliwego i zorientowanego w temacie niemenologa.

Miano to przysługuje mu nie z racji przynależności do grupy, lecz z uznania dla pasji i wiedzy. I nie stoi w opozycji do spadkobierczyń Artysty, bo grono znawców nie ma w wielu sprawach jednego zdania. Tak np. w kwestii koncertu "Być jak :N: "*. Wiele różnych opinii krąży wśród fanów na temat sposobów promowania twórczości i interpretacji tego repertuaru, ale dominuje pogląd, że Czesławem Niemenem- jakiego podziwiamy- mógł być tylko On sam.
Atw bez cytatów z dzienników i wierszy trudno przybliżyć tę Postać...
Eleonora Atalay we wpisie z 10 01 2020 na swoim blogu (...) teksty opisujące tatę były zainspirowane wypowiedziami osób portretowanych w albumie fotograficznym "Być jak Czesław Niemen", co przybliżało poza muzyką rys charakteru solenizanta.

Nie solenizanta, bo jeśli już- to Jubilata. Drobiazg. Oczywiście nie tylko na takie albumy fotograficzne oczekuje gro znanych mi fanów muzyki i zwykłych słuchaczy Czesława Niemena. Wciąż nie ma informacji na temat zapowiadanych w ubiegłym roku przez dwie Panie spadkobierczynie wydawnictw płytowych Polskiego Radia. Dobrze więc, że przynajmniej tak ambitny koncert się odbył... Nie ironizuję. Czasem ciężko odpowiednie dać rzeczy słowo.

Eleonora Atalay we wpisie z 10 01 2020 na swoim blogu Teraz już po wysłuchaniu wszystkich wykonawców, muszę szczerze Wszystkim podziękować. Każdy absolutnie dał z siebie wszystko i bez wyjątku wszyscy byli rewelacyjni.

Może nie aż tak, ale na pewno się starali i stąd serdeczne podziękowania. Szkoda, że od wielu lat np. Domin, nasz Admin albo Moderatorka jedynego Forum poświęconego :N: -owi nie doczekali się paru miłych słów płynących z tej Strony.

Doczekaliśmy się (kilka lat temu) czegoś zupełnie innego:

Eleonora Atalay we wpisie z 15 03 2015 na swoim bloguJedno jest dla mnie jasne, wszystkie te osoby, które wylewają na mamę i na nas pomyje, znają się, albo są spokrewnione.
Dla mnie to najzwyklejsza, swego rodzaju mafia niemenologów. Tak pompatycznie nazywają swoje grono. - podkreśl. M-Z

A przecież nikt z ówczesnych userów Forum (a więc i niemenologów) nie inspirował "pomyj", czyli wrażych dla Pań treści w brukowcach. Niestety Autorka bloga (i nie tylko ona) powzięła kiedyś takie przekonanie i chyba wciąż się tego trzyma..? :?

Wspomniałem tu Domina, bo na dobre słowo zasłużył -jak mało kto- wieloma interesującymi wpisami na Forum, w grupach na Fb i na blogu, a także organizacją paneli dyskusyjnych i wystawy podczas zlotu fanów oraz.. hip- hopowymi interpretacjami poezji Zbigniewa Herberta. A po wiersze "księcia poetów" sięgnął zainteresowany niemenowskimi interpretacjami!

Ilu jest młodych ludzi z tak ugruntowaną wiedzą o twórczości Niemena ..? Ilu stara się odczytać intencje Artysty..? Może warto się zastanowić zanim się coś przykrego napisze..?

Na koniec jeszcze cytat z Cypriana Norwida ("Laur dojrzały"):

Rozwrzaskliwe czasów przechwałki
- Co mniemałbyś, że są trąb graniem? -
To padające w urnę gałki...
Gdy cisza jest głosów- zbieraniem.


Ta cisza spowija wiele oryginalnych (tak studyjnych jak i koncertowych) nagrań leżących w archiwach firm płytowych (Sony- katalog CBS, CGD), stacji radiowych i TV. Przy braku zainteresowania uprawnionych osób z Fundacji sięgają po nie nieuprawnione podmioty- jakieś GTR-y i inne dziwne firmy. Te nagraniowe rarytasy dawno powinny być skatalogowane i zabezpieczone przed dzikimi wydawcami. Naprawdę nie chcę już w tym wątku wracać do tego tematu.

PS W pierwszej wersji posta napisałem, że nie uważam Domina za "ciekawskiego", ale szybko doszedłem do wniosku, że w aspekcie twórczości Niemena- jednak uważam. Ale tylko w tym jednym kontekście! Sorry, Domin :wink:

* Kolejne emisje koncertu "Być jak Cz.Niemen": cz.1 w nocy z 13 na 14 I o godz. 01.40 oraz cz.2 w nocy z 14 na 15 I o godz. 01.35 - obie części w TVP Rozrywka.

Widowisko zostanie powtórzone również w TVP 2 w ramach "Art-nocy" z 6 na 7 lutego (ale bardzo późno).
Tadeusz
2020-01-12 13:55:57
PS W pierwszej wersji posta napisałem, że nie uważam Domina za "ciekawskiego", ale szybko doszedłem do wniosku, że w aspekcie twórczości Niemena- jednak uważam. Ale tylko w tym jednym kontekście! Sorry, Domin


Dominik, człowiek ciekawski...
Wie o Niemenie więcej niż on sam...
Mistrz z niego nad mistrze, jako się patrzy,
nawet Markovitz o tym zaświadczył. :D :D :D
Domin189
2020-01-12 22:20:35
Dołączając do społeczności skupionej wokół "forum fanów Niemen Aerolit" jako nastolatek miałem ogromne szczęście trafić na sympatycznych, otwartych ludzi, którym nie przeszkadzała różnica wieku i którzy cierpliwie wprowadzali mnie w niezwykły świat twórczości ulubionego artysty. Czymś naprawdę wyjątkowym było przeistoczenie się wirtualnych kontaktów w realne, serdeczne znajomości z ludźmi z całej Polski i nie tylko.

Oblewam się rumieńcem podczas lektury niektórych moich postów z pierwszych pięciu lat czynnego uczestnictwa w życiu forum. Emanują one młodzieńczą naiwnością, bezpośredniością i brakiem pewnego wyczucia czy doświadczenia, zdobywanego nierzadko w bolesny sposób - przykre słowa w moim kierunku padały nie tylko ze strony dyskutantów, ale także od osób z najbliższego otoczenia bohatera tego forum... czy słusznie, czy też nie - to sprawa dyskusyjna, lecz trudno prowadzić dialog o błędach i wybaczeniu, gdy napotyka się na ścianę milczenia.

Moje poglądy na pewne aspekty twórczości czy życiorysu Czesława Niemena ewoluowały na przestrzeni lat za sprawą poszerzanej sukcesywnie wiedzy, która nie opiera się wyłącznie na współczesnych opracowaniach. Mając na uwadze moje poważne podejście do tematu - swoiste "studiowanie Niemena" - mógłbym o sobie żartobliwie powiedzieć, że czuję się niemenologiem, ale zarzutom przynależności do... mafii (!) muszę stanowczo zaprzeczyć. Grono znawców twórczości Niemena bynajmniej nie jest jednomyślne czy zorganizowane i podobnie, jak w środowisku akademickim, występują w nim różnego rodzaju animozje oraz zależności towarzyskie, które jeden z autorów książki o :N: określił w rozmowie ze mną mianem "frakcji" ;-) Najważniejsze jest jednak to, że dzięki internetowym platformom wymiany poglądów, mediach społecznościowych, niezależnym publikacjom w prasie czy panelom dyskusyjnym, tych kilkanaście (bo wątpię, aby ta liczba przekraczała 20) osób żarliwie podtrzymuje pamięć o dokonaniach Niemena, nad którymi nie pochyli się redakcja plotkarskiego czasopisma czy organizator jakiegoś wspominkowego wydarzenia. No i jeszcze jedno - w obliczu skromnej liczby niemenologów nie powinien dziwić fakt, że większość z nich zna się osobiście lub przynajmniej kojarzy pewne nazwiska.

Najwcześniejsze odnaleziono przeze mnie źródło, w którym pojawiła się wzmianka o "niemenologii" pochodzi ze stycznia 1969 roku. Na łamach ilustrowanego magazynu studenckiego "itd." toczyła się zażarta dyskusja o tym, czy o Niemenie w ogóle warto dyskutować ;-) Pewien czytelnik skierował do redakcji pełen rozgoryczenia list:

Czytelnik czasopisma 'itd.'Rozpętaliście ogólnonarodową studencką (...) dyskusję na temat Niemena. Czy naprawdę wydaje się Wam, że piosenkarz nawet najbardziej popularny, zasługuje na kilkumiesięczne omawianie jego osoby na łamach najpopularniejszego studenckiego czasopisma? To już gruba przesada!
Ta cała "niemenologia" nieodparcie nasuwa mi kilka alternatywnych wniosków:
1) albo Panowie Redaktorzy nie mają o czym pisać (...) - więc hejże na Niemena!
2) albo Panowie Redaktorzy uważają, że brać studencka nie ma żadnych innych zainteresowań poza Niemenem (...).
Zamiast niszczyć cenny papier na wątpliej wartości "niemenologię", moglibyście np. wprowadzić rubrykę przedstawiającą sylwetki współczesnych polityków, albo kurs j. esperanto, porady kulinarne, rady sercowe ciotki Gustli czy cokolwiek innego, a pożytek z pewnością będzie większy...

Do tej epistolarnej, narodowej dyskusji nawiązał w 1977 roku Marian Butrym w swoim obszernym, przekrojowym artykule opublikowanym w "Razem" ("Piętnaście lat później"):

Marian Butrym w roku 1977(...) Niemena atakowano nieraz bardzo boleśnie, dyskutowano o nim, a wypowiedzi o "niemenologii" można by zmieścić w książce formatu encyklopedii.

Frapująca jest obecność tego hasła na okładce singla "Przeprowadzka", wydanego przez Rogot:
Muzyka i wykonanie: Czesław Niemen
Słowa: Wojciech Młynarski
Ilustracja: Natalia
Proj. graf.: Andrzej Tyszko
Niemenologia: Antoni Roszczuk

- cóż, najwyraźniej i sam Niemen nabrał do tego - w zasadzie nieszkodliwego - hasła dystansu, skoro wyraził zgodę na umieszczenie go na swoim oficjalnym wydawnictwie ;-) Lata później, na tylnej stronie okładki kompilacji CD pt. "Sen o Warszawie" napisał on kilka ważnych słów, które zdawał się proroczo kierować do podobnych nam, którzy od lat poświęcamy mu uwagę na niniejszym forum i które wydają mi się niezwykle istotne w kontekście niewydanych dotychczas archiwaliów:
Czesław Niemen na tylnej stronie okładki CD "Sen o Warszawie(...) Wesołość mieszała się z rozpaczą, kiedy po latach wsłuchiwałem się, zwłaszcza w ubóstwo brzmienia zleżałych taśm. Mogłem, oczywiście, wyrzucić ten dorobek na śmietnik i zająć się czymś bardziej pożytecznym. Postanowiłem jednak, w końcu drogie mojemu sercu pamiątki, ocalić, choć niektóre z nich dawno zaliczyłem do nieszczęśliwych wypadków przy pracy (...). I oto, po radykalnej ingerencji cyfrowej maszynerii, większość piosenek zarumieniła się nowym życiem. Powstał (...) album (...). Dedykuję go moim fanom, szperaczom i kolekcjonerom.

- i tym sposobem Czesław Niemen osobiście i najtrafniej scharakteryzował typowego "niemenologa" - fana, szperacza i kolekcjonera - nagrań artysty czy memorabiliów z nim związanych - w jednym.
nieco wyżej MarkovitzW pierwszej wersji posta napisałem, że nie uważam Domina za "ciekawskiego", ale szybko doszedłem do wniosku, że w aspekcie twórczości Niemena- jednak uważam. Ale tylko w tym jednym kontekście!

- zwykłem mawiać, że nie jestem ciekawski, tylko lubię wszystko wiedzieć :D Na poważnie jednak - dziękuję za miłe słowa, naprawdę wiele dla mnie znaczą, szczególnie od osoby, która utrzymywała osobistą relację z moim ulubionym muzykiem. Wierzę, że kiedyś, "gdy szereg odkryć mych spełnię do końca", podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat twórczości i życia Czesława Niemena w nieco obszerniejszej od forumowego postu formie :-)
Markovitz
2020-02-28 10:44:49
DOMIN o NIEMENOLGII Frapująca jest obecność tego hasła na okładce singla "Przeprowadzka", wydanego przez Rogot (...)

- cóż, najwyraźniej i sam Niemen nabrał do tego- w zasadzie nieszkodliwego- hasła dystansu, skoro wyraził zgodę na umieszczenie go (...)

Nie sądzę, żeby Panie N. przyjęły taką argumentację. Jeśli coś im nie pasuje do z góry przyjętych założeń- to po prostu TEGO NIE MA...

Gwoli ścisłości na miano niemenologów, czyli znawców kariery CN zasłużyło niewielu Panów (może ze 12..?) i kilka Pań (Ewa, Anka i jeszcze ktoś...).

Nie wystarczy być zagorzałą fanką, wielbicielem wczesnego Czesława, czy sympatykiem big-beatu, żeby uchodzić za znawcę całej kariery Niemena.

Niedorzeczne jest przypisywanie niemenologom jakiegoś durnego hejtu, którym popisują się pseudofani nie mający o twórczości CN pojęcia.


Przejdźmy do prawdziwie niemenologicznych rozważań na temat rozreklamowanego koncertu "Być jak :N:" ...

Minęły dwa miesiące, odkąd pokazano w TVP ten koncert i ciekaw jestem, co pozostało Wam w pamięci po tym widowisku..?

Wymienię teraz te punkty koncertowego widowiska, które najlepiej zapamiętałem po trzykrotnym obejrzeniu i wysłuchaniu całości:

1- inscenizacja "Pieśni o zdobyciu morskiego brzegu" z klipem ze studia Gamma,

2- "Italiam, Italiam"- Eleonory Atalay,

3- "Spiżowy krzyk" Janusza Radka,

4- "Com uczynił"- dua Balcar-Ziółko, a wcześniej sam Balcar w "Człowiek jam niewdzięczny",

5- "Hymn o miłości" i chóralne "100 lat"...



PS Całkiem sporo tych punktów programu jak na rocznicowy koncert, bo były i takie koncerty, z których pamiętamy jeden albo dwa występy.

Ale kupnem ewentualnego wydawnictwa DVD/ blue-ray z tego koncertu (dzięki emisjom w trzech kanałach TVP) raczej nie będę zainteresowany.
Markovitz
2020-04-16 13:08:17
Znajomych, którzy jeszcze nie widzieli widowiska"Być jak Czesław Niemen" w Teatrze Polskim, a także Tych którzy chcą obejrzeć i posłuchać raz jeszcze informuję o emisjach w kanałach TVP :


- w telewizyjnej Dwójce- czyli w TVP2- w piątek 17 kwietnia 2020r. o godz.20.40 #ZostanWdomu #StayAtHome


- w TVP Rozrywka : w nocy z 27 (pon) na 28 (wt) IV o g. 02.00 (cz.1) oraz z 28 (wt) na 29 (śr) IV o g. 01.35 (cz.2)
Być jak Cz Niemen- 17 IV 2020 TVP 2 g_20_40 i 21_25.jpg Być jak Cz Niemen- 17 IV 2020 TVP 2 g_20_40 i 21_25.jpg
Domin189
2020-12-15 12:48:21
30 grudnia 2019, na swoim facebookowym profilu, Maria Gutowska - pierworodna córka Czesława Niemena,Okazuje się, że nie jest łatwo ,, Być jak Czesław Niemen,,.

Po obejrzeniu dzisiejszej relacji w telewizji, mogę tylko cieszyć się, że nie skorzystałam z zaproszenia . Szkoda byłoby fatygi i wstydu.

W tak szacownych progach Teatru Polskiego w Warszawie, którego dyrektorem jest wybitny aktor Andrzej Seweryn, wystawić taką szmirę, rodem z klasycznego gatunku disco polo lub na wzór występów Ich Troje, to nie mieści się w moim pojęciu ochrony wizerunku wielkiego Artysty, jakim był Czesław Niemen.

Aranżacje, które rzekomo nie są aranżacjami w rozumieniu prawa autorskiego, rzadko nawiązywały do oryginalnych kompozycji Niemena. Można dyskutować o ich walorach muzycznych, harmonicznych - to temat dla profesjonalnych muzyków. Jednak połączenie tych udziwnień z psychodelicznymi obrazami , pseudo barokowo- surrealistyczną scenerią i nie współgrającą z tematyką śpiewanych piosenek choreografią baletu, który stwarzał sztuczny tłok na scenie, sprawiało tylko wrażenie chaosu. Jakby chęć zakrzyczenia, zagadania,zamazania prawdziwego przesłania Artysty. I nachalny, podprogowy przekaz - patos, nie mający nic wspólnego z prawdą o Czesławie Niemenie.

Artyści robili, co mogli, lub co umieli aby sprostać wizji twórców i pomysłodawców koncertu - widać to było z mowy ciała. Jak dla mnie na najwyższe uznanie i pochwałę zasługują Maciej Balcar i Mateusz Ziółko - solo i w duecie. W ich wykonaniu ,,Człowiek Jam Niewdzięczny,, ,,Obok Nas,, ,,Com Uczynił,, nabrały nowego, przepięknego kolorytu, niczym nie ujmując z ducha zaklętego w tych utworach przez samego Niemena. To, co szczególnie rzucało się w oczy, to szacunek do pierwowzoru, dla Artysty i całkowite porzucenie własnego ego i lansu. Jestem im obojgu ogromnie wdzięczna za piękny, artystyczny przekaz..

Piękne też było wykonanie Kamila Bijosia ,, Jednego Serca,,.

Natomiast średnio podobało mi się wykonanie Eleonory Atalay ,,Italiam, Italiam,, - była pod dźwiękiem i wkradały się fałsze, ale ma bardzo subtelny głos- i w sile, i delikatności, co sprawia o wiele przyjemniejsze wrażenia niż słuchanie ... Natalii Niemen. Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że to było straszne ! Pomijając inscenizację rodem z filmu ,,Adwokat Diabła,, gdzie za plecami Johna Miltona ożywa diaboliczny ołtarz i taki sam, jakby ociekający krwią lub ogniem piekielnym zestawia się z monumentalną pieśnią ,,Terra Deflorata,, jednocześnie patrząc na przedziwną mimikę i ekspresję wykonawczyni, która nie rozumie smutku, żalu wyśpiewanego przez jej ojca, a narzuca słuchaczom swój własny gniew. I do tego ta biała aureola czy anielskie skrzydła - zbawcy ?
Czesław Niemen nie był gniewnym człowiekiem - przepełniała go miłość. Nie złorzeczył - zamykał się w cichym żalu i smutku, a z tych uczuć wytwarzał piękne dzieła.

Dlatego końcowa scena, ożywione medialnie urodziny Czesława Niemena i śpiewająca mu Sto lat publiczność, a potem wykonany a capella Hymn o Miłości jest najpiękniejszą formą uczczenia jego 80- tych urodzin.

Ponieważ Artysta, to jednocześnie mój ojciec, czuję się uprawniona do powyższej oceny obejrzanego koncertu i wyrażenia opinii - także krytycznej, w ramach przysługującego mi prawa troski o prawdziwy i godny wizerunek Czesława Niemena.


Wspomniane przez Marię fragmenty wizualizacji (w niektórych przypadkach - wraz z dźwiękiem) obejrzeć można na stronie wykonawcy: Temporary Space Design. Obsługująca ruchome ekrany firma Visionlite także pochwaliła się w Internecie swoim udziałem w tym widowisku.
Domin189
2021-05-19 07:09:09
Na stronie Art Color Ballet znaleźć można relację z koncertu oraz galerię zdjęć z wydarzenia, o którym dyskutujemy w tym wątku.
Markovitz
2022-03-14 19:58:26
Jeśli ktoś jeszcze nie obejrzał relacji z tego koncertu, to okazja nadarzy się we wtorek 15 marca o 22.35 w TVP ROZRYWKA (dwie części przedzielone przerwą).

Pomijając aspekt artystyczny, to ciekaw jestem, co z przedstawionej charakterystyki Czesława Niemena zostało Wam w pamięci po tym koncercie..? Bo mi- jedno zdanie.


Jeżeli ktoś chce czegoś więcej dowiedzieć się o naszym Artyście, niech obejrzy w piątek 18 marca o 11.55 w TVP DOKUMENT film "Czesław Niemen" (2007).


PS Wczoraj minęła 2. rocznica śmierci Siostry Czesława- śp. Jadwigi. To ona wystąpiła zarówno w filmie Szpakowskiego z 2007, jak i w późniejszym Magowskiego z 2014r.

W obu tych filmach uzupełniła narrację o młodzieńcze lata Wydrzyckiego. Szkoda, że nie wykorzystano Jej spostrzeżeń dotyczących późniejszych lat życia Czesława.

Bo chyba tylko Ona i Jej córki (spośród kręgu znanych Pań) rozumiały, kim był Czesław Niemen i potrafiły wyrazić wdzięczność ludziom zainteresowanym Jego twórczością.
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Cztery ściany świata | górę strony