Za dzisiejszym Super Expressem:
Bolesny spór o pożegnanie artysty
Zmarły w sobotę artysta, zostanie skremowany w najbliższy piątek w Poznaniu. Jego prochy zostaną rozsypane
Ceremonia będzie skromna i bardzo krótka. Małgorzata Niemen z córkami Natalią (28 l.) i Eleonorą (24 l.) mówią, że taka była wola artysty.
Część rodziny muzyka próbuje namówić żonę do zmiany decyzji. Miejsce zaoferowano m.in. na warszawskich Powązkach.
- One zamierzają spalić ciało, a prochy rozrzucić nie wiadomo gdzie - mówi R.J. Wydrzycki, stryjeczny brat Czesława Niemena (imię, na prośbę rozmówcy, zachowujemy do wiadomości redakcji). - To nieludzkie. Czesiek należał przecież do milionów.
W Poznaniu nie przewidziano żadnej oficjalnej ceremonii. Bracia i siostry Niemena dostaną pięć minut przed kremacją, by się z nim pożegnać.
- Rzeczywiście Czesław mówił, że chce zostać skremowany - mówi R.J. Wydrzycki. - Ale robił to w przekonaniu, że jego śmierć może obchodzić wyłącznie najbliższych. Pewnie dlatego nie zapisał słów o kremacji w testamencie.
Kuzyni Niemena chcieliby postawić mu symboliczny grób, w którym "złożono by choćby część prochów, które mają być rozsypane".
- Jeśli Małgosia nie zmieni zdania, pożegnamy Czesia na własnej uroczystości - mówi pan Wydrzycki.
http://www.se.pl/iso/dzisiaj/Regiony/Ww ... ws_1.shtml
Bolesny spór o pożegnanie artysty
Zmarły w sobotę artysta, zostanie skremowany w najbliższy piątek w Poznaniu. Jego prochy zostaną rozsypane
Ceremonia będzie skromna i bardzo krótka. Małgorzata Niemen z córkami Natalią (28 l.) i Eleonorą (24 l.) mówią, że taka była wola artysty.
Część rodziny muzyka próbuje namówić żonę do zmiany decyzji. Miejsce zaoferowano m.in. na warszawskich Powązkach.
- One zamierzają spalić ciało, a prochy rozrzucić nie wiadomo gdzie - mówi R.J. Wydrzycki, stryjeczny brat Czesława Niemena (imię, na prośbę rozmówcy, zachowujemy do wiadomości redakcji). - To nieludzkie. Czesiek należał przecież do milionów.
W Poznaniu nie przewidziano żadnej oficjalnej ceremonii. Bracia i siostry Niemena dostaną pięć minut przed kremacją, by się z nim pożegnać.
- Rzeczywiście Czesław mówił, że chce zostać skremowany - mówi R.J. Wydrzycki. - Ale robił to w przekonaniu, że jego śmierć może obchodzić wyłącznie najbliższych. Pewnie dlatego nie zapisał słów o kremacji w testamencie.
Kuzyni Niemena chcieliby postawić mu symboliczny grób, w którym "złożono by choćby część prochów, które mają być rozsypane".
- Jeśli Małgosia nie zmieni zdania, pożegnamy Czesia na własnej uroczystości - mówi pan Wydrzycki.
http://www.se.pl/iso/dzisiaj/Regiony/Ww ... ws_1.shtml