O śmierci P. Czesława dowiedziałam się w niedzielę rano, słuchając radiowej "3".. Byłam trochę nieprzytomna, po imprezie i zdziwiła mnie powaga z jaką była prowadzona audycja. Nagle padło słowo, że Niemen odszedł, nie mogłam w to uwierzyć.
Potem słuchałam wieczorem audycji Piotra Kaczkowskiego, cudowna audycja wspomnieniowa, myślę, że Niemen słuchałby jej z przyjemnością.
Cały czas chodzi za mną "Bema pamięci żałobny rapsod" i pytanie - "Dokąd cieniu odjeżdżasz".
Nasuwa się wiele refleksji po śmierci Czesława, a najbardziej ta - "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."
Potem słuchałam wieczorem audycji Piotra Kaczkowskiego, cudowna audycja wspomnieniowa, myślę, że Niemen słuchałby jej z przyjemnością.
Cały czas chodzi za mną "Bema pamięci żałobny rapsod" i pytanie - "Dokąd cieniu odjeżdżasz".
Nasuwa się wiele refleksji po śmierci Czesława, a najbardziej ta - "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."