http://www.tawerna.art.pl/cgi-bin/YaBB. ... 83&start=0

http://www.tawerna.art.pl/cgi-bin/YaBB. ... 1074424635

wiem, ze nie wrocisz, ale pozostales w mym sercu, pamiec o tobie wrozsla kamieniem.

Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? -
Miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan,
Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz.
- Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie,
Jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie.
Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą, i znaki
Pokłaniają się z góry opuszczonymi skrzydłami,
Jak włóczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki ...
Jako wiele pomysłów, któreś dościgał włóczniami ...



II

Idą panny żałobne: jedne, podnosząc ramiona
Ze snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa;
Drugie, w konchy zbierając łzę, co się z twarzy odrywa,
Inne, drogi szukając, choć p r z e d w i e k a m i
[z r o b i o n a ...
Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia,
Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia.







III

Chłopcy biją w topory pobłękitniałe od nieba,
W tarcze rude od świateł biją pachołki służebne,
Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba,
Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne ...



IV

Wchodzą w wąwóz i toną... wychodzą w światło księżyca
I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął,
I po ostrzach, jak gwiazda spaść nie mogąca, prześwieca,
Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął ...



V

Dalej - dalej - aż kiedy stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
K t ó r e a b y p r z e s a d z i ć L u d z k o ś ć n i e
[ z n a j d z i e s p o s o b u,
Włócznią twego rumaka zeprzem, jak starą ostrogą ...



VI

I powleczem korowód, smęcąc u j ę t e s n e m
[g r o d y,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody ...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej - dalej - -

....Mimozami...moja inspiracja do piosenki Czesia

Mimozami rozpoczela sie jesien,
taka cicha, urocza,
pachnaca,
wiartu spiewem kolorowe z drzew
liscie,
delikatnym pocalunkiem juz straca....

Z szmaragdowym oczu spojrzeniem
i z namietnym, jesiennym
westchnieniem,
we fiolecie wrzosow tak
strojna,
w obfitosci jesiennej tak hojna.

Zlotem, brazem i gama
czerwieni
tka dywany z lisci
pachnace,
srebrem szronu, jak cudna koronka,
haftuje kwiaty na lace....

I jarzebin szkarlat czerwieni,
klonow zloto scieli pod
drzewa,
a z jej oczu, rozrzewnienia jej
serca,
tryska w ziemie jesienna ulewa.

Ukochanie serc ludzi koi
i oziebia ich gorace
westchnienia,
slodkim ustom pocalunki
kradnie
nakazuje jesienne milczenia....

W dusze spokoj z czary swej
przelewa
i unosi nostalgia kuszaco,
nutka smutku, nutka zalu
jesiennego,
usypia w nas milosc gasnaca.

....copyright by Olenka

http://jesienny-pan.w.interia.pl/piosen ... nienie.htm