To ja - były akademicki działacz jazzowy z fusów po herbacie mam się dowiadywać o :
Wieczorze w dniu 17 I 2007, w poznańskim klubie jazzowym Blue Note ?!

Czyżby znów Piotr i Domin mieli przespać takie wydarzenie ?!

Ciekawi mnie zwłaszcza film Rafała Biernackiego z podróży do Starych Wasiliszek, no i oczywiście forma wokalna Wojtka Kordy i Piotra Schultza , którzy uświetnią ten wieczór obok innych solistów , grupy Konsonans i Chóru Poznańskich Profesorów .

Dziś 12 stycznia, w tym samym miejscu trwa impreza In memoriam poświęcona Wojciechowi Skowrońskiemu- wokaliście cenionemu także przez Cz.Niemena.

Nie przespałem, Markovitzu.
Może napisze coś o tym prowadzący tę imprezę Romuald...
Mówiłem o tym w ostatniej "Liście pokornych".
Kto słucha, ten...wie.
Po-zdrowie-nia

Bez przesady z tym prowadzeniem. Prowadzę się w miarę dobrze. Najpierw trzeba dożyć. Potem dojechać. No i ewentualnie pomóc tak żeby nie narazić się nikomu i nie zaszkodzić innym no i sobie. Trudny problem. A mogłoby być tak pięknie !?

Życzę Romualdzie , żeby wszystko znakomicie się udało !

Zwłaszcza, że od przystanku Słupsk zapanowała prawie idylla

jeszcze tylko ustalę szczegóły tego wyjazdu z moimi rodzicami i pojawię się w Blue Note Jak bardzo się cieszę!

Cieszę się Dominie, że będziesz.
Odwiedził mnie właśnie Krzysztof Wodniczak i prosił bym jeszcze dodał, że wieczór ten ma być nietypowy, gdyż wykonywane będą utwory nie autorstwa Czesława Niemena.
Cóż ma być jeszcze oprócz tego, co już wiemy?
Maciej Rychły opowie o wspólnym jurorowaniu i zagra transkrypcje Niemenowe.
12- letnia Magdalena ze Świebodzina ma wspominać...
Wojtek Korda ma wykonać 3-4 piosenek, z czego dwie ( wiadomo jakie! )- z akompaniamentem gitary.
Finał ma być...nie kontrolowany.
Krzysztof W. zaprasza i do zobaczenia.

nie mam powrotu z Poznania, po 20:00 nie kursuje już prawie żaden pociąg, tak samo autobusy... a tak bardzo chcę... ;-(

edit:

Nie jadę.
<dźwięk pękającego na pół serca>

Nikt jeszcze nie napisał, jak udał się wieczór w Blue Note.
Romualdzie , Piotrze ! Prosimy o jakąś relację.

Romuald jeszcze do domu nie wrócił, to ja krótko:
słowo wstępnie mówione wygłosił red. Krzysztof Wodniczak
chór profesorów poznańskich uczelni odśpiewał pieśń " Za Niemen"
Rysiek Liminowicz- kandydat do tytułu "Poznaniak roku" wspominał naszą wyprawę w pół roku po pogrzebie Niemena do Starych Wasiliszek a ja, po krótkim wspomnieniu o tej wycieczce, zaśpiewałem "Wspomnienie" i "Obok nas" ( ten ostatni prawie z zaskoczenia, bo nie wiedziałem, że go zaśpiewam; w zasadzie miały być to kompozycje, których Niemen nie napisał, z wyjątkiem braworowo zaśpiewanego "Dziwnego świata" przez młodą Annę Polowczyk i bardzo dobrze przyjętą przez liczną publiczność).
Romuald Juliusz Wydrzycki wspominał okres włoski i zaprezentowano wspólny utwór Niemena z Faridą "Musica magica".
Krzysztof Jarmużek zagrał fragmenty muzyki El.
Piotr Szulc wykonał jazzową wersję "Papug", a potem obejrzeliśmy film o Fesiwalu Jazz Yatra '78.
Krzysztof W. mówił o Niemenie jako o poecie religijnym.
Na zakończenie raz jeszcze chór wykonał swoją pieśń, a wstającą już z miejsc publikę żegnało zbyt cicho puszczone "Amen"...
A potem już do rana rozmowy o Czesławie...
Skoro już piszę, to całą najbliższą "Listę pokornych" poświęcę Czesławowi Niemenowi.
Po-zdrowie-nia

Trudno wystawiać recenzję sobie samemu, no ale byłem nie tylko ja, więc spróbujemy ale tylko jako uzupełnienie relacji Piotra. Tak więc prowadził całość Krzysiu W. któremu niedowno zakazywano zajmować się CJNW. Między mną a Krzysiem siedział sobowtór CJNW.Chór Profesorów śpiewał wzruszająco. Jeden Piotr na pianie i głosem dał super "Papugi". Ania zaśpiewała super "Dziwny..." Nasz Piotr zaśpiewał zdecydowanie zdecydowaniej niż w Mirosławicach "Obok nas" i "Wspomnienie".
Z ptaków komuś nie podobały się kaczory, z ludzi nie które panie i panienki.
Wydaje się że było zbyt dużo gadaniny, a zbyt mało muzyki. Najbardziej zawiodła technika dzwięku i obrazu, a to dzięki zbyt pewnym siebie technikom. Tu może Dominowi będzie lżej. Aparatura rozkręciła się na dobre po koncercie i prawie do rana były klipy których nawet ja jeszcze nie widziałem i nie słyszałem.
Jest to dowód na bezsens obstrukcji wydawniczej oficjalnej. Życie jest szybsze i samo wypełnia braki czy komuś się to podoba czy nie.
A z człym światem nie sposób się sądzić w imię nie wiadomo jakiej idei!.

Poznań. Nasz Club. Luty 16-ty. Bo to urodziny, więc jakoś rażniej. Godz 19.00. Dużo ciekawostek.Ma być Marlena ! I angielski PARK !

No i było ! Spiewano i opowiadano. Weronika, Ania i Teresa to panie. Piotr,Piotr i Wojtek to panowie. Było fajnie i kameralnie. Prowadził Krzysztof. Opowiadał też piszący te słowa. Gran Prix to Weronika Szymura i Wojtek Korda który nie płakał ale śpiewał o ŁZACH. Oczywiście była Marlena. Polecamy Nasz Club w Poznaniu. Tam za bilety się nie płaci !

Pewnie już się naraziłem środowisku poznańskiemu, ale co ja poradzę, że nie przepadam za klubowym dymem, śpiewem P.Kuźniaka i częścią repertuaru W.Kordy (do głosu nie mam zastrzeżeń )..

.. z całym światem nie sposób się sądzić w imię nie wiadomo jakiej idei !

Ten Nasz mały światek wcale nie oczekuje od Pań Spadkobierczyń precedensowych procesów o ochronę wizerunku, monitów do radia po audycjach i udzielania reprymendy każdemu, kto tylko wychyli się z jakąkolwiek inicjatywą ...

Nie tego chcemy.

Czekamy (już/dopiero) trzy lata na muzykę, na płyty i koncerty.
I nie jest to tylko kolekcjonerskie chciejstwo ...

Niektórzy z Nas potrzebują Tej strawy duchowej jak powietrza i wody... Usychamy z tęsknoty.

Kto tego nie czuje - powinien przynajmniej uszanować Ludzi.
To Oni kupią te płyty, chodzą na rocznicowe koncerty i proszą o nadanie zapomnianych programów i utworów ...
Respect.
Tylko o to proszę.