Zbliża się 49. edycja Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie.
Międzynarodowy Sopot Festival odbędzie się w dniach 22 -23 sierpnia.
Nas z pewnością najbardziej elektryzuje drugi dzień tego "święta piosenki", który będzie poświęcony twórczości Czesława Niemena.



O tym dniu na antenie TVN wstępnie rozmawiali w marcu decydenci: Pani Małgorzata Niemen, oraz przedstawiciele władz i organizatorów - wiceprezydent Sopotu - Wojciech Fułek i dyrektor atystyczny festiwalu - Piotr Metz.
Na razie szczegóły pozostaja tajemnicą, ale powoli zaczyna się co nieco klarować.

MarkovitzNatomiast Piotr Cugowski (który wraz z Eweliną Flintą wystąpił z zespołem Acid Drinkers w repertuarze Led Zeppelin) niebawem weźmie udział w Sopocie w koncercie poświęconym Niemenowi... Zapowiada się interesująco

Przecieki - choćby ta drobna informacja Markovitza - już pomalutku zaczną zapewne wypełniać strony pism i będą nasłuchiwanymi newsami PR. Wówczas dopiero zobaczymy, co tak naprawdę szykują nam organizatorzy.
Mnie np. intryguje pytanie, kogo miała na myśli Pani Małgorzata, wymieniając pierwszą literę nazwiska jednej z wykonawczyń.
Chciałoby się, aby ten dzień, przebił wszystkie inne, które dotychczas widzieliśmy na estradach Opola, Słupska, Zielonej Góry...

(*)

W topiku"Informacja o koncercie " w dniu 25 marca pisałem na w/w temat http://www.efakt.pl/Gwiazdy-uczcza-Niem ... 503,1.html
Wykonawcy napewno "nie będą z 1-szej lepszej łapanki" to wiem napewno . Istotnie owane tajemnicą szczegóły pozwolą na odrobinę zaskoczenia i zdziwienia. Upowszechnienie danych co do wykonawców pozbawiloby elementu ... niespodzianki. Bardzo dobrze,że nie wszyscy wiedzą , uniknie sie ... spekulacji.

Stach Bardzo dobrze,że nie wszyscy wiedzą , uniknie sie ... spekulacji.

Logiki w tym nie za wiele, ale w końcu nie o logikę tu chodzi...
Spekulacje rodzą się bowiem właśnie na skutek braku informacji.
Nie w tym jednak tkwi sedno sprawy i sens całego przedsięwzięcia.
Czasami wręcz (zwłaszcza na etapie wstępnych przygotowań, pisania scenariusza i ustalania obsady wykonawców) należy utrzymywać tę zagadkę i nie wyjawiać wszystkich szczegółów, bo czasami, wychodząc przed szereg, można zwyczajnie po ludzku przedobrzyć w zbyt ambitnych planach lub... zapeszyć.
A tego nikt z nas na pewno by nie chciał.
Nawet jeżeli nie wierzymy w pecha.
Ma to być swięto, a skoro tak, to i aktorzy muszą być pierwszego sortu.
I tego życzmy wszystkim.
Organizatorom i nam odbiorcom.

(*)

News to wprawdzie nie jest, ale warto zobaczyć, choćby dla kilku znanych zdjęć Czesława.

http://muzyka.interia.pl/rock/news/sopo ... 1274187,46

http://www.miastomuzyki.pl/?p=news&tag= ... w%20Niemen

http://www.tvn.pl/news/1007/view

(*)

ratajczak bogdanMnie np. intryguje pytanie, kogo miała na myśli Pani Małgorzata, wymieniając pierwszą literę nazwiska jednej z wykonawczyń.

(*)

Może tutaj znajduje się odpowiedź na pytanie Bogdana?

http://www.plejada.pl/4,21975,wideo,,10 ... tykul.html


Warto też zajrzeć na oficjalną stronę Maryli Rodowicz.

DaszaMoże tutaj znajduje się odpowiedź na pytanie Bogdana?
Warto też zajrzeć na oficjalną stronę Maryli Rodowicz.

Dzięki Daszo za te linki.
To już pomalutku zaczyna tworzyć się lista wykonawców tego koncertu.
1.Maryla Rodowicz - "Kiedy się dziwić przestanę" (?)
2.Maria Peszek - "Ptaszek"
3.Piotr Cugowski - "Jednefo serca" (?)
4....
A mnie marzyłaby się nowa wersja "Pieśni ocalenia" duetu Maryla Rodowicz + głos Czesława z taśmy z 1975 roku - na wzór np. "Unforgettable" spreparowanego w 1991 roku duetu Natalie Cole z ojcem Natem.
Mogłoby być równie pięknie, a może jeszcze bardziej... zaskakująco.

http://www.youtube.com/watch?v=T1K-15eQTns


(*)

Jeżeli wierzyć doniesieniom prasy elektronicznej, to występ Maryli Rodowicz jest już ostatecznie zaklepany i nieodwołany.
Maryla oznajmia:

W wyniku porozumienia z Dyrekcją Sopot Festival dojdzie do mojego występu (23 sierpnia), w koncercie piosenek Czesława Niemena, z czego bardzo się cieszę!

(*)

Ratajczak BogdanPiotr Cugowski - "Jednego serca" (?)

"Jednego serca" już kiedyś słyszeliśmy - w duecie z Krzysztofem Cugowskim.

Teraz pora na Wspomnienie... A zespół ? Marzenie

Skoro nie ma wiedzy, to możemy pospekulować.
A może w Sopocie należy spodziewać się [a dlaczego by nie?] składu wykonawczego, podobnego do tego, jaki miał miejsce podczas koncertu "Czas płynie jak rzeka", poświęconemu Czesławowi Niemenowi w Sopocie w 2004 roku?
Któż tam był?
O ile pamiętam z towarzyszeniem big bandu pod dyrekcją Zygmunta Kukli zaśpiewali: Kasia Kowalska, Ewa Bem, Ewelina Flinta, Justyna Steczkowska, Ryszard Rynkowski, Grzegorz Turnau, Tadeusz Woźniak, Stanisław Soyka, Piasek Piaseczny i... (tu się to zgadza) Piotr Cugowski.
A kogóż nie było?
Kayah, Grażyny Łobaszewskiej (?), Marka Bałaty, Grzegorza Markowskiego, Jorgosa Skoliasa, Mieczysława Szcześniaka...
Męczę się, a przeciez był topik - SOPOT 2004* - i liczne wypowiedzi.

*edycja - efekt pomyłki miejsca festiwalu.

(*)

1.W 2004 roku byłem w Operze Leśnej i Kowalskiej jakoś sobie nie przypominam... Pamiętam za to Artura Gadowskiego - śpiewał "Włóczęgę". Ale widocznie BR widział w TV więcej.

2. O ile pamiętam Ewelina Flinta zaśpiewała "Dziwny jest ten świat" i "Sen o Warszawie" (tą drugą piosenkę w duecie z Piotrem Cugowskim).

3. Pisząc o Piotrze Cugowskim i utworze, który przygotowuje na tegoroczny festiwal sopocki- wiem, co piszę. Z pierwszej ręki 8

Istotnie Artek śpiewał WŁÓCZĘGĘ lubie to nagranie!...i je mam ...jak wielu innych...
Mam zaufanie do wiadomości, które ... głosi M.

Może i tak było (to odnośnie Kowalskiej), nie chce mi się teraz tego sprawdzać.
Pamięć już nie taka jak bywało, ale jak będziesz w moim wieku, zrozumiesz, że to naturalne.

MarkovitzO ile pamiętam Ewelina Flinta zaśpiewała "Dziwny jest ten świat" i "Sen o Warszawie" (tą drugą piosenkę w duecie z Piotrem Cugowskim).

To pamiętam doskonale - i potwierdzam, że dobrze to zapamiętałeś.
W jednym z poprzednich postów związanych z tematem "46 FESTIWAL SOPOT 2009 - DZIEŃ NIEMENA" napisałem takie zdanie wstępne.
Ale ja tu gadu gadu, a przecież mówimy o Niemenie i Festiwalu w Sopocie 2009 ( z retrospektywnym spojrzeniem na Sopot 2004 - nie napisaliśmy jeszcze o wszystkich coverowych wersjach evergreenów Niemena).
W naszych przedfestiwalowych [Sopot 2009] spekulacjach nadal niestety nie posunęliśmy się zbytnio do przodu (może to i dobrze?), zarówno odnośnie składu personalnego wykonawców, jak i planowanego, domniemanego scenariusza repertuarowego - przyporządkowującego konkretną piosenkę Czesława do konkretnego artysty.
A nawiązując do pamiętnego Sopotu z 2004 roku i oświadczenia:

Stachlubie to nagranie!...i je mam ...jak wielu innych...

Też je lubię (chociaż może nie zanadto) i jestem jednym z wielu innych...

(*)

http://www.empik.com/sopot-festival-2009-muzyka,prod14910011,p

W opisie festiwalowej płyty-składanki ktoś z empikuNa drugiej płycie pojawia się natomiast tacy artyści jak Kayah, Stanisław Sojka , Ewa Bem, Maria Peszek, Zbigniew Wodecki, którzy wykonają piosenki z repertuaru Czesława Niemena na koncercie poświęconym jego pamięci.

Czytałem przed imprezą Dnia Niemena w Olsztynie, że intencją pani Małgorzaty Niemen było, aby ten koncert nie szedł w stronę komercji...

W tym przypadku widzę, że wykonawcy zaproszeni na koncert w ramach festiwalu sopockiego to komercja w czystej postaci ! Fakt, że w najlepszym wydaniu...
Ale jednak komercja.
Taki zresztą charakter ma ten festiwal pod auspicjami TVN-u.

Dziwi mnie brak w gronie wymienionych artystów Marka Bałaty, który od pięciu lat niezmordowanie propaguje piosenki Niemena w jazzowo-orkiestrowych aranżacjach.
Jego duet z p. Natalią Niemen-Otremba również wart byłby zaprezentowania w Sopocie.
A tak kroi się nam komercja nad komercjami.

Idealistom z Forum Niemena pozostaje nadzieja, że chociaż skład zespołu akompaniującego niektórym wykonawcom wymknie się temu określeniu.

Markovitz
Czytałem przed imprezą Dnia Niemena w Olsztynie, że intencją pani Małgorzaty Niemen było, aby ten koncert nie szedł w stronę komercji...

No i chyba nie zaprzeczysz, że tak należy ten Dzień Niemena w Olsztynie ocenić.
Założenia Pani Małgorzaty spełniły się co do joty.
Nie było szaleństwa komercyjnego, jakie prezentowano choćby na ostatnim festiwalu w Opolu.
Tych przelukrowanych świateł, wirujących kamer, nadymanego do granic wytrzymałości balonu "wielkiego święta" polskiej piosenki, które okazało się mierną i... szybko zapomnianą imprezą.
W Olsztyne było miło i rodzinnie.
Na miarę możliwości i potrzeb, a do tego niczego nie zabrakło.
Wystarczy spojrzeć na relacje filmowe zamieszczone na YouTube, na liczne zdjęcia...
Ludzie byli zadowoleni, imprezie towarzyszyła przyjazna atmosfera środowiska i władz. Miasto było dumne, że może kontynuować rozpoczęte przed rokiem święto, żyło tym Dniem (liczne afisze, plakaty, graffiti, reklama prasowa), było widać jak na dłoni, że dla takiego ośrodka oddalonego od centrum, a mającego liczne związki z Czesławem, możliwość obcowania ze sztuką Niemena coś jeszcze znaczy.
W przeciwieństwie do zblazowanej Warszawki.

MarkovitzIdealistom z Forum Niemena pozostaje nadzieja, że chociaż skład zespołu akompaniującego niektórym wykonawcom wymknie się temu określeniu.

Festiwal w Sopocie - to już inny rodzaj przedsięwzięcia muzyczno-organizacyjnego, albowiem wkraczają tutaj wielkie pieniądze, to wielka medialna impreza i siłą rzeczy, komercji nie sposób uniknąć. Chociaż oczywiście można zrobić to na dziesiątki sposobów, o czym przekonały dobitnie takie wieczory sprzed lat, jak właśnie co przypomniany przez TVP Kultura spektakl "Nastroje" (Osiecka/Kofta/Młynarski), czy pamiętne programy "Zimy żal" i "Zielono mi" prowadzone przez Magdę Umer.
Nazwiska wykonawców jacy wystąpią w Sopocie, a które już, w przeważającej liczbie, poznaliśmy, to kwiat krajowych wykonawców-solistów.
Z pewnością znakomicie wywiążą się z powierzonego im zadania i usłyszymy, a co równie ważne, zobaczymy na ogólnopolskiej antenie TV oraz będziemy mieli możliwość nabycia rejestracji na CD, świetne, odkrywcze wersje piosenek, które Niemen uczynił naszymi evergreenami.
I dla mnie mniej ważne (chociaż istotne) jest to, co będzie miał tu do powiedzenia zespół wykonawczy, towarzyszący wokalistom.
Wytypowani wokaliści, to są fachowcy tej miary, że im ów przysłowiowy rąbek przy spódnicy nie przeszkadza.
Każdy z nich potrafi doskonale zaśpiewać w skromnej oprawie aranżacyjnej przy niewielkim składzie podkładu instrumentalnego.
Wierzymy zatem (my - idealiści z Forum Niemena), iż wszystko będzie OK!
Choćby nawet przyszło im śpiewać a cappella.
Potrafią to robić także, o czym nie trzeba chyba nikogo przekonywać.

(**)

ratajczak bogdan

Markovitz
Czytałem przed imprezą Dnia Niemena w Olsztynie, że intencją pani Małgorzaty Niemen było, aby ten koncert nie szedł w stronę komercji...

No i chyba nie zaprzeczysz, że tak należy ten Dzień Niemena w Olsztynie ocenić.
Założenia Pani Małgorzaty spełniły się co do joty.

Markovitz pisząc o komercji miał na myśli i jasno to określił Sopot i płyty "sopot festival 2009". Podstawą wypowiedzi Markovitza był link wklejony przez Angura - http://www.empik.com/sopot-festival-200 ... 14910011,p Markovitz mylę się?

Stach
Markovitz pisząc o komercji miał na myśli i jasno to określił Sopot i płyty "sopot festival 2009".

Co Markovitz miał na myśli, wie tylko on sam.
Zamiast myśleć, co miał na myśli Markovitz, warto czasami zadać sobie proste pytanie pomocnicze i nauczyć się cztać także między wierszami, bo tam leży sedno i ukryty, choć dla większości łatwy do rozszyfrowania, podtekst zamieszczonego zdania, wplecionego, jakby na marginesie, i bez specjalnego związku z następującymi zaraz po nim, które Markovitz napisał w kontekście zbliżającego się festiwalu w Sopocie.
Zbitka tych zdań czemuś służyła.
Czemu?
O, to już pytanie mające sens.
Ja dowiodłem, że Olsztyn, nie poszedł w stronę komercji, czyli stało się dokładnie tak, jak zakładała sobie Pani Małgorzata Niemen i równocześnie zgodziłem się z tym, że Sopot tej komercji niestety nie uniknie.
I to był mój głos w tej sprawie.

I chciałbym prosić o to samo każdego piszącego w danm temacie.
Trzeba zająć wyraźne stanowisko w sprawie, a nie ograniczać się do komentowania wypowiedzi innych.
Bo to zwykłe przelewanie pustego w próżne, lub na odwrót.

(**)

BogRat..warto czasami zadać sobie proste pytanie pomocnicze i nauczyć się czytać także między wierszami, bo tam leży sedno i ukryty, choć dla większości łatwy do rozszyfrowania, podtekst zamieszczonego zdania, wplecionego (...)

Żadnych podtekstów. W wywiadach czytałem, że fani Niemena chcieliby tylko zabawy ze starymi piosenkami, natomiast Panie Niemen pragną rzeczy ambitnych, dalekich od komercji. Lista wykonawców koncertu sopockiego skłania do weryfikacji tych deklaracji. Oto całkiem pokaźne grono artystów komercyjnych zaśpiewa utwory z repertuaru Niemena. No i OK. Imprezę specjalnym spotem promuje Ewa Kasprzyk

W portalu Onet.pl podano już oficjalnie do wiadomości artystów i tytuły :

Kayah "Pod papugami"
Sebastian Karpiel-Bułecka "Płonąca stodoła"
Kasia Kowalska "Sen o Warszawie"
Piotr Cugowski "Wspomnienie"
Trebunie Tutki "Jołoczki-sosjonoczki"
Maryla Rodowicz "Kiedy się dziwić przestanę"
Maria Peszek "Ptaszek"
Ewa Bem "Sprzedaj mnie wiatrowi"
Stanisław Soyka "Nim przyjdzie wiosna"
Gaba Kulka "Marionetki"
Zbigniew Wodecki "Dobranoc"

Szkoda, że nie zaśpiewają : Bałata i Łobaszewska, ale kilku wykonań jestem ciekaw...

edit 12 VIII

Markovitz
Szkoda, że nie zaśpiewają : Bałata i Łobaszewska, ale kilku wykonań jestem ciekaw...

Ja też jestem ciekawa kilku nieznanych dotąd wykonań. Ciekawi mnie też, o jakim zagranicznym artyście mówił Piotr Metz w kontekście koncertu piosenek Niemena. Czyżby prowadzono jakieś rozmowy z Faridą? Jakoś nikt inny nie przychodzi mi do głowy...

Ewa Czyżby prowadzono jakieś rozmowy z Faridą?
Jakoś nikt inny nie przychodzi mi do głowy...

No jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, aby na sopocki koncert, któremu patronuje Pani M. zaproszono panią F.
Po wykonaniu zakazanej piosenki w Poznaniu włoska pieśniarka trafiła na listę, gdzie w towarzystwie brata stryjecznego, trzech autorów, jednego działacza muzycznego i dwójki internautów z Forum N.AE przyjdzie Jej figurować aż miną dwa pokolenia.

Wieść niesie, że próbowano ściągnąć do Sopotu słynnego Joe Cockera, ALE ...

W tym roku dobiega końca umowa z telewizją TVN-em na realizację festiwalu w Sopocie.

Po smutnej ceremonii pozegnania i niepalenia mojego bliskiego kolegi taka oto refleksja .
Dobrze zeby pani m wreszcie sobie zdala sprawe ze nie jest nieomylna , no i nie niesmiertelna .

Moi Bliscy czytaja Gazete Wyborcza, ktora bardzo czesto informuje o biezacych sprawach zwiazanych z Czeslawem Niemenem.







A jak wyglada reklama konceru poswieconego Niemenowi w innych czasopismach?

... zdyszany wróciłem ... i mam w/w prasówkę. Dzieki tym wszystkim, którzy wspominają na forum o słowie drukowanym-prasa ...

Panie Stachu, az mnie Pan zawstydza.
Zasada: kto szybko daje...
Niestety obca wielu z tego forum.
Bo jest i druga - psa ogrodnika.

Kleopatra zbyt szybko ... i teraz zmiana tempa !?

Ciekawe, ile będzie wykonań na miarę Paszy Christowej ,
i jak wypadnie ptaszek w wykonaniu Marii Peszek

Markovitz
Wieść niesie, że próbowano ściągnąć do Sopotu słynnego Joe Cockera, ALE...

W dzisiejszych newsach pisze, że miał wykonać wstęp do Dziwnego świata. Trochę dziwny pomysł...

wladekCiekawe, ile będzie wykonań na miarę Paszy Christowej ,

A tak uroczo wygladala Pasza Cristowa, gdy spiewala swoj przeboj "Една българска роза".

I bulgarski tekst "Dziwnego swiata":

Ах, този дивен свят

Ах, този дивен свят, чуден свят.
Вечно нов, вечно млад.
Свят създаден така, та век след
век да бъде щастлив човек.

Ах, този мръсен свят, свят тъжен свят.
Вечно беден и богат.
Свят помни то всеки миг ще бъде
ковчег, ако така реши човек.

Но знам ще дойде време,
когато последната воина.
Ще кажем не.
Ще кажем не на бедността.
Не...Не...Не...
И тоз прекрасен и мръсен свят
ще стане само прекрасен.

Ten bułgarski tekst warto by zamieścić w podforum "Pilgrim".

Pisał wcześniej Bogdan, że usłyszymy "Jednego serca".
Wprawdzie nie ma tego tytułu na opublikowanej setliście, ale...
Zdziwicie się. BARDZO.
- Enigmatic



PS W reklamującej koncert rozmowie red. Kuźniara ze Zb. Wodeckim w TVN 24 udała się duża rzecz - nie padło ani jedno zdanie o Niemenie... Starczyło czasu na opis lakierków pana Zbigniewa.

Markovitz
PS W reklamującej koncert rozmowie red. Kuźniara ze Zb. Wodeckim w TVN 24 udała się duża rzecz - nie padło ani jedno zdanie o Niemenie... Starczyło czasu na opis lakierków pana Zbigniewa.

... to wielka lipa "popelina"

No ale byla jeszcze rozmowa z Becia .
Ta niespodzianka to moze bulgarski zepsul zamiast Paszy i Joloczki zamiast Swiata .
A moze da glos tez pani ... byle nie z kartki jak ostatnio .

Spory materiał dotyczący Niemena wyemitowały dzisiejsze "Fakty".
W materiale oprócz kilku znanych osób wystąpił także nasz zlotowy kolega, Ryszard Szołtysik, który zaprezentował swoje nagrania dvd z kościoła św.Marii Magdaleny we Wrocławiu i z Hali Ludowej.

A w necie Kasia Kowalska zdradziła szczegóły dzisiejszego wykonania "Jednego serca".
Maria Peszek z kolei twierdzi, że aranżacja "Ptaszka" autorstwa Krzesimira Dębskiego "zmiętosiła" ją.

No i jak wrażenia po koncercie?
Mnie się bardzo podobało. Uważam, że dokonano naprawdę dobrego wyboru artystów, no i aranżera. Nie potrafię wybrać najlepszego wykonania, bo prawie wszyscy zasługują na pochwałę. Obawiałam się trochę nowych interpretacji, ale niepotrzebnie, bo "Marionetki" wypadły pięknie (w dużej mierze dzięki ciekawej aranżacji), "Ptaszek" też był całkiem fajny, podobał mi się też Cugowski we "Wspomnieniu" i Kasia Kowalska w "Śnie o Warszawie".
Cieszę się, że Maryla Rodowicz zaśpiewała tę pierwszą, bardziej ekspresyjną wersję "Kiedy się dziwić przestanę".
Mam tylko zastrzeżenia co do braku synchronizacji głosu Niemena z muzyką w "Jednego serca", ale sam pomysł był świetny, chwilami nawet wydawało się, że Niemen stoi na tej scenie.
Oby więcej takich koncertów na cześć Niemena!

Reżyser Sukcesu, zabrał głos[ w Faktach], po tym co zrobil. za tych co nie mają wstydu.

szkoda że trybunie tutki nie wystpili w pełnym składzie bo mogło być ciekawe połączenie regge,góralszczyzny,ludowej muzyki ukraińskiej

Bylo pieknie zwlaszcza po pierwszej przerwie.
Klimat i poziom zrobila Maryla Rodowicz, Ewa Bem podniosla temperature, a pieknie wyciszyl emocje i przeniosl w inny wymiar przezywania natchniony Staszek Soyka.
No i sprawdzil sie pomysl, proroczo rzucony TUTAJ przed miesiacem:

ratajczak bogdan
A mnie marzyłaby się nowa wersja "Pieśni ocalenia" duetu Maryla Rodowicz + głos Czesława z taśmy z 1975 roku - na wzór np. "Unforgettable" spreparowanego w 1991 roku duetu Natalie Cole z ojcem Natem.
Mogłoby być równie pięknie, a może jeszcze bardziej... zaskakująco.

Wprawdzie nietrafiony byl tytul, ale idea zostala podchwycona i wyszlo...zaskakujaco.
Final byl uroczysty z ciarkami na plecach i z jajem.
Bardzo udany wieczor i chyba zapamietany bedzie na dlugo.

Super koncert! Diablo wymiatająca była zwłaszcza aranżacja "Pod papugami". Wgniotło mnie w fotel! Rzeczywiście trochę niezgrany był głos z muzyką w "Jednego serca". Ale i tak miałem gęsią skórkę, gdy zobaczyłem Niemena obok Jaśkiewicza i Urbaniaka. Czy mi się przewidziało, czy przez chwilę widziałem Domina na widowni? Więc jednak byłeś tam, zbóju?! Wyraźnie słabo wypadł Karpiel-Bułecka... oj, za wysoka, za wysoka tonacja.

Nie potrafię wybrać najlepszego wykonania, bo prawie wszyscy zasługują na pochwałę.

A dla mnie najfajniejsze było "Jednego serca".

Coś mi nie wyszło, więc spróbuję napisać jeszcze raz. Koncert świetny - jeden z najlepszych, jakich miałem okazję posłuchać w ostatnich czasach. Przemyślana reżyserka, ciekawe efekty wizualne etc., ale:

1."Wspomnienie" wyszło blado - to nie jest utwór dla pana Cugowskiego.
2. "Jołoczki" - chór pań w strojach ludowych kompletnie się nie popisał we fragmentach a'cappella. Poza tym nie wiem, czy akurat trafiona aranżacja (jedynie ta, pozostałe były świetne).
3. Pani Rodowicz - wyglądała okropnie, zwłaszcza wystraszył mnie jej makijaż (może wyłączyli światło w czasie charakteryzacji, bo nie mogę znaleźć innego wytłumaczenia). Różnica w poziomie wokalnym jej i innych pań, zwłaszcza Kayah czy Kasi Kowalskiej najbardziej była zauważalna w finale. Cóż - genialną wokalistką to ona nigdy nie była.
4. Pani Kulka - nieporozumienie (i proszę mnie nie przekonywać, że zaśpiewała dobrze).

Calkiem dobry koncert .
Moze troche za krotki .
Znakomity hipopotam Sojka .
Byly moje Narinetki ale ...
Kilku paniom wlosy sie skoltunily .
Za dlugo opowiadal Materna .
Kamera za czesta zacinala sie na okularach .
Trzy razy bylem z Czeskiem na Sopocie .
Teraz juz nie . !?

Rzeczywiście, nie przez przypadek wyeksponowano głos Kayah w finale. Zawiodłem się niestety na Marionetkach w wykonaniu Kulki. Nie słyszałem wcześniej nic o tej pani. A najbardziej byłem ciekaw właśnie tej piosenki... jednak nie bądźmy aż tak surowi. Nawet Karpiel-Bułecka jakoś się uratował swoją solówką skrzypcową Bardzo mi się spodobało wykorzystanie chóru w "Śnie o Warszawie". A co sądzicie o "Wszystkim ludziom co do pracy spieszą"? Fajne, nie? :}

Kayah "Pod papugami"
Sebastian Karpiel-Bułecka "Płonąca stodoła"
Kasia Kowalska "Sen o Warszawie"
Piotr Cugowski "Wspomnienie"
Trebunie Tutki "Jołoczki-sosjonoczki"
Maryla Rodowicz "Kiedy się dziwić przestanę"
Maria Peszek "Ptaszek"
Ewa Bem "Sprzedaj mnie wiatrowi"
Stanisław Soyka "Nim przyjdzie wiosna"
Gaba Kulka "Marionetki"
Zbigniew Wodecki "Dobranoc"


Generalnie mam odczucia jakby próbowano odgrywac role wpływowych postaci w ” paszołbiznesie”. Odtwórcy byli mało przekonywujący, głosy jakby uwięzione, zawieszone nie mogące wydobyc się z gardeł. Momentami cholernie żal mi się ich zrobiło, co za chwilę przerodziło się w moje wkurzenie. Targany zmiennymi uczuciami pomyślałem jak można było w kilku momentach spartolic tak dobry pomysł festiwalowy, gdzie Niemen miał zostac przypomniany… wielu pokoleniom. W zasadzie to chciałbym przyjąc pozytywny ton, lecz w moim przekonaniu nie ma zbyt dużo miejsca ani na negację ani nawet na rozbieżności a obawiam się, że w pewnym momencie może mi zabraknąc dyplomacji.
Wykonawcy zapomnieli jakby o drugiej stronie o mnie jako odbiorcy i o NIM jako twórcy. Zapomnieli lub mają to głęboko w poważaniu, bądź mają luki warsztatowe, względnie repertuar NIEMENA zwyczajnie nie jest dla nich…
„Czułe strony”( b. delikatnie pisząc): brak(wyczerpana) energia, izolacja, uleganie iluzji, zbytnia pewnośc siebie, dusza amatorska-w złym tego słowa znaczeniu, rutyna, sztywnośc-brak relacji, sprawianie wrażenia obojętności , odcinanie się od źródeł inspiracji-zbyt daleko posunięta dowolnośc,władczośc i agresywnośc w uwzględnieniu własnego tylko wykonania … brak zrównoważonej komunikacji, wrażliwości, która umożliwiłaby mi …przeżywanie coverów.
No i jeszcze „opowiadacze” Materna to powinien jeszcze opowiedziec o „ lekkim polowym bereciku stalowym - o hełmie.
Jestem na NIE wobec: G. Kulki, M. Peszek, S. Karpiel-Bułecki, Trebunie Tutki.

Jestem Zachwycony : Czesławem NIEMENEM śpiewającym z JEGO MUZYKAMI, Kasią Kowalską ( boże, jak ja lubię jej słuchac), S.Soyką, E.Bem

inni wyk. są mi obojętni
…

Myślę, że nie było tak źle, Stachu . Oczywiście wokalista Trebunich odstawał zdecydowanie od chociażby Karpiela-Bułecki, którego odebrałem pozytywnie. Wydaje mi się, że większość wykonawców starała się o jak najlepszy przekaz swoich prezentacji i większości się to udało. Dobór wykonawców - ktoś, kto miał wejścia i głos decydujący, bezwzględnie to wykorzystał, stąd obecność np. pani Kulki. Pozazdrościć jej takiego "lansera" Szkoda, że zamiast pana Cugowskiego nie zaproszono np. Michała Gasza. On nawet a vista wykonał by tę piosenkę 3 razy lepiej. Poza tym - gdybym miał decydować o obliczu artystycznym tego koncertu, to zaproponował bym wykonanie "Nim przyjdzie wiosna" nie panu Soyce, który zresztą, jak wszyscy wiemy, jest świetnym wokalistą, lecz Pani Natalii Sikorze. Słyszałem raz jej wykonanie "Wiosny", którym zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie. Panu Soyce natomiast zaproponowałbym grę na fortepianie i byłoby super
I ostatnia sprawa - Pan Krzesimir Dębski jest doskonałym kompozytorem, aranżerem itd, ale z pewnością nie jest von Karajanem

AKTONMyślę, że nie było tak źle, Stachu .

Temu kto wpadł na pomysł "Dnia NIEMENA"w Sopocie, składam serdeczne podziękowanie. W każdym przedsięwzięciu są + i -, to jedno a drugie to to, że każdy z nas odbiera tak jak odbiera i nikt i nic tego nie zmieni. Ja szanuję zdanie userów którzy sie na temat festiwalu wypowiedzieli i nie zamierzam z nimi polemizowac. Akton, Twoje uwagi, propozycie są zasługujące na ...uwagę. Już jakis czas temu pisałeś o pewnym festiwalu , w którym zauwazyłem moce sprawcze.

I jeszcze jedna recenzja, która bliska jest moim odczuciom na temat wczorajszego koncertu.

Przy okazji znalazłam jeszcze taki przedkoncertowy artykuł.

Moim zdaniem zarówno pomysł tego koncertu jak i dobór wykonawców były jak najbardziej trafione. Szkoda tylko, że koncert był przerywany tak długimi blokami reklamowymi - w końcu to jest jakaś całość, a nie telenowela.

Uważam, że wszyscy wykonawcy stanęli na wysokości zadania, ale najbardziej podobał mi się S.Soyka (którego na co dzień nie jestem specjalnym fanem) - jego wykonanie "Wiosny" było znakomite.
Bardzo interesujące było też wykonanie "Jednego serca" - pomimo delikatnych braków synchronizacji muzyki i wokalu.

Nie bardzo rozumiem zarzuty pod adresem Gaby Kulki, że jest za mało znana żeby wykonywać utwory -a. Jak dla mnie należą się jej gratulacje za odważny wybór "Marionetek", poradziła sobie całkiem nieźle, podobała mi się też aranżacja tego utworu w wykonaniu orkiestry K.Dębskiego.

To czego trochę mi zabrakło w tym koncercie, to odwagi jeżeli chodzi o aranżację utworów -a. Być może trochę było to wymuszone obecnością orkiestry i doborem wykonawców, z których więkoszość mieściła się w szeroko pojętej kategorii muzyki pop. Liczyłem na to, że Maria Peszek i Trebunie-Tutki przedstawią coś bardziej oryginalnego stylistycznie, ale ich wykonania nie wykroczyły poza (wysoki) standard całego widowiska.

Po wysłuchaniu tego koncertu myślę, że interesującym pomysłem na przyszłość byłaby płyta typu "Tribute to ". Ciekaw jestem np. jak z twórczością -a jako pioniera elektronicznego brzmienia w Polsce poradziliby sobie obecni wykonawcy z nurtu "nowej" elektroniki. Być może kotś kiedyś zrealizuje takie przedsięwzięcie.

cocomo
Nie bardzo rozumiem zarzuty pod adresem Gaby Kulki, że jest za mało znana żeby wykonywać utwory -a. Jak dla mnie należą się jej gratulacje za odważny wybór "Marionetek".

1. Nikt jej nie zarzucił tego, że jest za mało znana, żeby wykonywać jego utwory.
2. Przyłączam się do gratulacji za wybór "Marionetek" - może nie tyle odważny, co o wiele za odważny jak na jej możliwości wokalne.

Zbyszku - co do SBB, to trochę nie o to chodzi. Na tym forum były poruszane dużo bardziej problematyczne czy też kontrowersyjne sprawy, ale tutaj mówimy o TYM koncercie i TYCH wykonawcach, którzy w nim wystąpili.

Co do ewentualnego występu SBB, to od początku było wiadomo, że to nie wchodzi w rachubę, bo przecież wykonawcy byli konsultowani z rodziną Niemena...

Mnie trochę żal, że w utworze "Jednego serca" zabrakło Zbigniewa Namysłowskiego, którego Niemen tak wysoko cenił.

Też się zastanawiałem dlaczego nie ma Z.Namysłowskiego, chociaż oczywiście Michał Urbaniak był świetny.
Szkoda też, że konferansjerzy nie przedstawili muzyków, którzy wykonywali "Jednego serca", ograniczając się do stwierdzenia, że są to "muzycy, z którymi współpracował".

cocomo
Szkoda też, że konferansjerzy nie przedstawili muzyków, którzy wykonywali "Jednego serca", ograniczając się do stwierdzenia, że są to "muzycy, z którymi współpracował".

Nic sie nie stalo i wszystko mozna nadrobic.
To sa tak znani muzycy, ze chyba bylo to zbedne.
A moze sami sobie tego nie zyczyli?
Dla mniej obeznanych podaje jednak, ze Czeslawowi Niemenowi (z ekranu) towarzyszyli (na scenie): Tomasz Jaskiewicz - gitara, Czeslaw "Maly" Bartkowski - perkusja oraz Michal Urbaniak - saksofon tenorowy.
Troche smiesznie wygladalo, gdy pod solowke saksofonu altowego Zbigniewa Namyslowskiego (ze sciezki dzwiekowej) Michal Urbaniak symulowal gre na swym saksofonie tenorowym.

Troche smiesznie wygladalo, gdy pod solowke saksofonu altowego Zbigniewa Namyslowskiego (ze sciezki dzwiekowej) Michal Urbaniak symulowal gre na swym saksofonie tenorowym.

Ale przecież Urbaniak zagrał na żywo i to zupełnie różną solówkę od tej z Enigmaticu Namysłowskiego.

Nie bardzo rozumiem zarzuty pod adresem Gaby Kulki, że jest za mało znana żeby wykonywać utwory -a.

Nie o to mi chodziło. Gaba Kulka była dla mnie wielką niewiadomą, na którą czekałem z nadzieją.

Witam wszystkich serdecznie.
A ja jestem pod wielkim wrażeniem tego koncertu. Było całkiem fajnie. Uważam, że artyści stanęli na wysokości zadania. Wykonali utwory Niemena dobrze( no może malutkie
niedociągnięcia). No , ale cóż, oni są tylko namiastką "wielkiego mistrza".Pomysł wykonania "Jednego serca" wspaniały. Słuchając go ciarki przechodziły po plecach
a w oczach kręciły się łzy. Miałam wrażenie , że ukochany Niemen jest na scenie wśród muzyków. Końcówka w wykonaniu wszystkich wykonawców rewelacyjna.
Maryla Rodowicz wprost wspaniała ( chociaż w tym makijażu też mi się nie podobała)--może się mylę, ale wydaje mi się, że czuje "klimaty"Cz. Niemena podobnie jak Kasia
Kowalska,która wykonała "Sen o Warszawie" super!!! Dzieci w piosence -"Wszystkim ludziom co do pracy spieszą"-były też świetne a jakie przejęte.
Pewnie nie ja jedna nie mogłam powstrzymać łez podczas koncertu, a przy utworze " Dziwny jest ten świat" i widoku p. Małgorzaty Niemen, takiej skupionej, jak zawsze ślicznej-
moje emocje sięgnęły zenitu. Dziękuję za ten koncert, szkoda tylko,że taki krótki i przerywany (niepotrzebnymi w tym miejscu). reklamami.
Pozdrawiam wierna fanka Krysia.

Nie mialem jeszcze okazji zobaczyc koncertu ale interesuje mnie czy pan Bulecka wyleczyl sobie sluch czy nadal uwaza ze "jestesmy na dnie"?

angurNie mialem jeszcze okazji zobaczyc koncertu ale interesuje mnie czy pan Bulecka wyleczyl sobie sluch czy nadal uwaza ze "jestesmy na dnie"?

Niestety, on dalej tak uważa.
Ale znam jedno wykonanie Stodoły z poprawnym tekstem, moim zdaniem lepsze od wykonania Bułecki.
Posłuchajcie jak to zaśpiewał Piotr Cugowski.

Oceniając wartość artystyczną tego przedsięwzięcia nieuniknione jest porównanie do koncertu, jaki pięć lat temu w tym samym miejscu pokazała TVP. Podobnie jak wówczas występy przeplatane były wcześniej zarejestrowanymi wspomnieniami (kiedyś były to opowieści bliskich przyjaciół Czesława, a w tej edycji pokazano bardzo znane osoby). TVN postawił na telewizyjną superprodukcję i chyba się opłaciło...

Na plus tegorocznego koncertu należy zapisać dopuszczenie mniej popularnych utworów.

W obu koncertach wystąpili znakomici wokaliści z towarzyszeniem niezłych orkiestr. Pięć lat temu mocną stroną szaty aranżacyjnej były sola gitarowe Marka Napiórkowskiego. W tym roku aranże rozpisane przez Krzesimira Dębskiego były ciekawsze niż te Zygmunta Kukli z 2004r..

Mimo, że bardzo cenię klasę wokalną Kayah i Piotra Cugowskiego, to ich wykonania oceniam nieco niżej niż występy Kasi Kowalskiej i Maryli Rodowicz, choć obie te Panie były bardzo stremowane. Klasą dla siebie jest już St.Soyka, który w muzykę NAE wniknął nieco głębiej niż pozostali artyści. Spodobała mi się bardzo również interpretacja Gaby Kulki- dużo bardziej przystępna niż wersje, do których przyzwyczaił nas Niemen.

Kontrowersje mogło wzbudzić teleportowanie Mistrza na deski Opery Leśnej wprost ze starego filmu Janusza Rzeszewskiego. Ale jeśli z pomocą techniki udało się w ten sposób przybliżyć nieodżałowanego Artystę festiwalowej i telewizyjnej publiczności – to nie mam nic przeciwko podejmowaniu takich prób w przyszłości. Byle z większą precyzją

Niestety przekonująco opowiadać o Niemenie jest równie trudno, jak wykonywać utwory z Jego repertuaru. Zauważyłem, że Krzysztof Materna snując tą samą opowieść, co w czasie trójkowego koncertu, znacznie podwyższył rangę żołnierza, który poinformował go, że oto do jednostki wojskowej dzwoni sam Niemen...

A i tak była to jedyna spójna historyjka, jaką zaprezentowano tego wieczoru.

Z tego, co mi wiadomo, to tegorocznemu jubilatowi - Zbigniewowi Namysłowskiemu zaproponowano udział w koncercie, lecz niestety nie mógł zagrać w tym terminie.

Kilka naszych refleksji juz padlo.
Warto poznac opinie zawodowych recenzentow.
Czy tez zgodza sie z tym, ze ten sopocki wieczor poswiecony Czeslawowi Niemenowi byl w ich odbiorze rownie udany, jak oceniamy go my.
Proponuje zapoznac sie z opinia krytyka muzycznego Gazety Wyborczej - Roberta Sankowskiego.
On jest z nami!

A tutaj można przeczytać artykuł "Dziwny jest ten świat bez Niemena" z Dziennika Bałtyckiego.

cleoppatra
Warto poznac opinie zawodowych recenzentow.

Oczywiście, że warto ale nie ma to dla mnie żadnego znaczenia,ani wpływu na moje postrzeganie danego wydarzenia.Przyczym "zawodowi recenzenci" musza uważac aby nie wpaśc w rutynę, która często gubi. Amatorskie oko i ucho jest wolne, niezależne np. od red. naczelnych

Przeczytałam sporo komentarzy na różnych forach na temat koncertu.
Przeważają niestety komentarze negatywne typu „nuda”,” dno”, ”Niemen się w grobie przewraca” itp. O epitetach na temat wykonawców i producenta nie wspomnę.
Są to w większości komentarze młodych osób wychowanych na piosenkach Dody,
Kupichy, Stachurskiego i innych młodych sezonowych „gwiazdek”.
Piszącym te brednie wydaje się, że znają się na muzyce.
Dla takich odpowiedni jest Sopot Hit Festiwal, który ja nazwałam Sopot Kit Festiwal,
po tym jak obejrzałam jego pierwszy dzień. Nie zapamiętałam ani jednej piosenki
a i żadnego wykonawcy nie potrafię sobie przypomnieć.
Do obejrzenia drugiego dnia nikt nie był mnie w stanie namówić.

Uważam ,że sopocki koncert poświęcony Czesławowi Niemenowi był piękny,
przygotowany profesjonalnie i świetnie zaaranżowany.
Wszyscy śpiewający artyści oraz chór i orkiestra włożyli w ten koncert sporo pracy i serca.
To się czuło nawet przez ekran telewizora.
Niestety przeszkadzały mi reklamy, dlatego obejrzałam koncert powtórnie, /już po wycięciu reklam z nagrania/, oczywiście znów ze łzami w oczach w trzeciej części..
Podobali mi się wszyscy artyści bez wyjątku , choć jedni mniej inni bardziej.
Do niektórych wykonań na pewno będę wracać często.
Na pewno będzie to „Wspomnienie” w wyk. Piotra Cugowskiego, „Sen o Warszawie” śpiewany przez Kasię Kowalską , no i piękna pieśń, bo chyba piosenka to za mało powiedziane, „Kiedy się dziwić przestanę” w wyk. Maryli Rodowicz. Pewnie będą to też „Marionetki „ zaśpiewane przez Gabę Kulkę, bo to chyba pierwsze wykonanie tego utworu po Niemenie, ale wykonanie całkiem udane.

Zgadzam się z R.Sankowskim, że tego dnia w Sopocie zwyciężyła muzyka.

Sa i glosy odbiegajace od naszych ocen i chyba warto je takze przytoczyc, chocby po to by z nimi moc polemizowac i dac im odpor.

Niemen w Sopocie
"Ależ to było straszne"
Walpurg na swoim blogu o wczorajszym koncercie z piosenkami Czesława Niemena na zakończenie Sopot Festival:

"Nastawiłem się na fajny koncert poświęcony Czesławowi Niemenowi. W drugi dzień festiwalu w Sopocie mieli wystąpić wielcy i znani polscy artyści, mieli zaśpiewać największe przeboje Niemena, miało być fajnie… Niestety, nie było.

Ależ to było straszne… Czegoś tak potwornego dawno już nie widziałem. Gwiazdki, które najwyraźniej w przerwie między wakacyjnymi wyprawami postanowiły zaśpiewać, były irytujące i słabe. Może jedynie Marysia Peszek i Gaba Kulka wybijały się z tego dna. No i jeszcze na koniec Wodecki. Wokale ginęły na tle orkiestry pod dyrekcją „Wielkiego Mistrza”, który owszem, fascynuje, ale wyłącznie brzmieniem swojego imienia i nazwiska (Krzesimir Dębski – brzmi pięknie, czyż nie?). Ale i tak najgorszy był na początku występ grupy jakichś Strasznych Dzieci - to była trauma…
Piosenki przedzielone były jakimiś żałosnymi wspominkami przypadkowych ludzi, którzy widocznie akurat byli w pobliżu siedziby TVN, więc mądrości pisarza Janusza Wiśniewskiego przeplatane były mądrościami aktorki Ewy Kasprzyk, a te sąsiadowały z wyznaniami generała Hermaszewskiego. A między tymi „złotymi myślami” plątały się jakieś kawałki szeleszczącej taśmy magnetofonowej i pojedyncze słowa Czesława Niemena.
I do tego scenografia przypominająca czołówkę „Faktów” – co chwilę wydawało mi się, że zaraz po schodach zejdzie Kamil Durczok i rozpocznie „Fakty”. Na szczęście ze stanu tego regularnie wyrywała mnie towarzysząca Wodeckiemu Magda Mołek ubrana w kieckę w kolorze wściekłego różu i zbierająca „tacę” na fundację TVN.
Gdybym nigdy wcześniej nie słyszał piosenek Niemena, zapewne po tym koncercie nie miałbym najmniejszej ochoty sięgnąć do jego oryginalnych nagrań. Na szczęście koncert ten nie zdołał mi Niemena obrzydzić.
Cóż, naprawdę udane „koncerty wspomnieniowe” powstają tylko we Wrocławiu na Festiwalu Piosenki Aktorskiej (w ostatnich latach np. piosenki L. Cohena, M. Grechuty czy genialny „Kombinat” z piosenkami Republiki).
Żeby jednak zapomnieć tę dzisiejszą mierną produkcję TVN jak najszybciej włączę sobie oryginalną płytę CD z przebojami Czesława Niemena."
Walpurg (22:17)
(orginalny wpis pojawił się tu:
http://walpurg.blog.onet.pl/2,ID3894638 ... index.html)

SESJA ZDJECIOWA - RELACJA Z KONCERTU



Sopot, 23.08.2009.
Wspolne wykonanie songu "Dziwny jest ten swiat".
Od lewej: Sebastian Karpiel-Bułecka, Trebunie Tutki, Gabriela Kulka, Maria Peszek, Ewa Bem, Stanisław Soyka, Maryla Rodowicz, Kasia Kowalska, Piotr Cugowski, Kayah i Michał Urbaniak podczas koncertu poświęconego pamięci Czesława Niemena na 46. Międzynarodowym Sopot Festival 2009, w sopockiej Operze Leśnej.

Najpierw było spotkanie w studio TVN - teraz juz ucielesnono pomysly.



Małgorzata Niemen, Piotr Metz, Gaba Kulka - Dzień drugi Sopot Festival 2009
i... bogaty serwis zdjeciowy.

Na powyższym zdjęciu Małgorzata Niemen trzyma w rękach książkę Wojciecha Fułka "Od Huzarów Śmierci do Eltona Johna", opisującą 100-letnią historię Opery Leśnej. Przeglądałam ostatnio tę książkę, są tam również wzmianki o Niemenie oraz zdjęcie Czesława.

EwaNa powyższym zdjęciu Małgorzata Niemen trzyma w rękach książkę Wojciecha Fułka "Od Huzarów Śmierci do Eltona Johna"

Skoro mowa o tej ksiazce - moze warto ja nie tylko poogladac, ale i kupic?



Na okladce jest portret autora autorstwa Barbary Kaczmarowskiej-Hamilton
Od Huzarow Smierci do Eltona Johna

cleoppatra
Skoro mowa o tej ksiazce - moze warto ja nie tylko poogladac, ale i kupic?

Może i warto, jeśli kogoś interesuje historia Opery Leśnej, bo o Niemenie raczej niczego nowego się z niej nie dowie.
A może pani Cleoppatra kupi i napisze nam recenzję?

Ewa
A może pani Cleoppatra kupi i napisze nam recenzję?

Ja kupie ja na pewno, ale recenzji na razie nie obiecam.
Zaczyna sie rok szkolny, a wraz z nim nowe obowiazki i mniej czasu dla forum.

cleoppatra
Ja kupie ja na pewno, ale recenzji na razie nie obiecam.

Nie musi być od razu, zaczekamy. Jeśli książka będzie naprawdę ciekawa, to może też się skuszę.

cleoppatra
Wspólne wykonanie songu "Dziwny jest ten świat:
Od lewej: Sebastian Karpiel-Bułecka, Trebunie Tutki, Gabriela Kulka, Maria Peszek, Ewa Bem, Stanisław Soyka, Maryla Rodowicz, Kasia Kowalska, Piotr Cugowski, Kayah i Michał Urbaniak podczas koncertu poświęconego pamięci Czesława Niemena na 46. Międzynarodowym Sopot Festival 2009, w sopockiej Operze Leśnej.

Ten drugi z lewej to Krzysztof Trebunia-Tutka. Cały zespół niestety nie wystąpił...

Podobał mi się Tomasz Jaśkiewicz, Czesław Bartkowski i Michał Urbaniak. Bardzo nerowowa atmosfera panowała na tym koncercie / przynajmniej tak wyglądało w tv / . Bardzo ładnie wyglądała pani Małgorzata Niemen /naprawdę ładna pani /. Żle wyglądał pan Materna.
Zabrakło ; SBB, Marka Bałaty,Grazyny Łobaszewskiej, Krysi Prońko, ALIBABEK, Faridy,
J. Królikowskiego, Benka Dornowskiego, Ryśka Poznakowskiego / może kogoś pominełem / oraz młodych i gniewnych, no i samego Czesława Niemena.

Witam wszystkich!

Bardzo ładnie wyglądała pani Małgorzata Niemen /naprawdę ładna pani /. Żle wyglądał pan Materna.

Tak na marginesie - wydawało mi się, że to nie był koncert "Viva najpiękniejsi" , ale może nie to oglądałam
Nie ukrywam, że bardzo się ucieszyłam, gdy usłyszałam o Tym Dniu, choć mam dość ambiwalentne odczucia dotyczące koncertu...
Podzielam opinie kilku osób, więc nie chcę się powtarzać, ale zastanawiam się nad pewną kwestią.
Nie wiem, jak Wy, ale ja po zakończeniu miałam mały niedosyt - już mówię, dlaczego. Otóż, niemal wszędzie słyszymy te same utwory: Pod papugami", "Płonie stodoła", "Wspomnienie", itd... Owszem, są to naprawdę piękne utwory (w dobrym wykonaniu potrafią wzbogacić program), jednak mimo wszystko zabrakło mi wykonań może mniej znanych, czy raczej - rzadziej "odtwarzanych", jak choćby: "Pieśń ocalenia", "Terra Deflorata", "Cała w trawie", "Kamyk", "Klęcząc przed tobą", 'Hymn o miłości", "Una luce..." - to prawda, że można wymieniać i wymieniać. Myślę, że znalazłoby się mnóstwo ludzi, którzy byliby zainteresowani, by posłuchać utworów nie tak często "puszczanych w radio", by nasycić się tą wrażliwością, subtelnością i pięknem wynikającym z połączenia poezji i muzyki... Nie twierdzę, że utwory przygotowane na "Dzień Niemena" były źle dobrane - broń Boże! Jednak, zbrakło mi jednego kroku dalej... Były "Marionetki", z czego naprawdę się ucieszyłam - mimo iż ich wykonanie nie przypadło mi do gustu, to chciałabym kiedyś usłyszeć, że organizatorzy pokusili się o coś więcej.

Pozdrawiam

Ale za to organonizatorzy zespoleni postarali sie zeby nie padlo nawet slowo ITALIA w przypomnieniu wedrowek muzycznych CJNW po swiecie .
Za to postarali sie do znudzenia pokazywac twarz pewnej pani az do znudzenia i niesmaku , zamiast od czasu do czasu ale tez reakcje widowni .
Nawet tutaj zmeczonego i odpoczywajacego nadsympatyka zastepuja inni zeby wciaz nam mdlilo .

Bardzo cenię sobie osobowość Pana Waldorffa. Napisał on m.in. książkę pt. "Muzyka łagodzi obyczaje". Polecam

Myślę,że ów festiwal winno było cechowac ... młodośc a weterani musza przekazac pałeczke młodym to nieuchronne. Na tym festiwalu widziałbym: Natalię Sikorę w Trąbodzwonniku, Mazurka w Dobranoc, W.Szypurę w Una ... Michalczyk w Marionetkach, Alters w Cztery ściany świata,Wojtkiewicz we Włóczędze, M.Urlik w Dziwny jest ten świat, Beimcik/Fortuna w Ach jakie oczy... poziom i frekwencja murowana.

StachNa tym festiwalu widziałbym: Natalię Sikorę w Trąbodzwonniku, Mazurka w Dobranoc, W.Szypurę w Una ... Michalczyk w Marionetkach itd itp

No to może trzeba było przekazać pani Niemen swoje sugestie. Myślę,że miała spory wpływ zarówno na dobór wykonawców jak i repertuaru.

Ogladajac ten Sopot myslalem dokladnie tak jak napisano wyzej .
Zeby choc jedna osoba ze slupskich osiagniec zaspiewala . Nie ! Czemu ?
Bo by polozyla pozostale na lopatki .

Romuald Juliusz Wydrzycki
Zeby choc jedna osoba ze slupskich osiagniec zaspiewala . Nie ! Czemu ?

Występy nikomu nieznanych artystów w komercyjnej telewizji? To by się nie sprzedało. I tak już czytam zarzuty, że Peszek i Kulka są za niszowe na taki festiwal. Chyba więc powinniśmy się cieszyć, że nie zaproszono np. Dody albo Feela.

Poniżej recenzja Bogdana Gadomskiego (fragment artykułu "Trauma w Sopocie" z najnowszej "Angory"), której autor głównie rozpływa się w zachwytach nad Kayah. Wprawdzie to nie pan Bogdan po koncercie klękał przed Kayah, ale najwyraźniej też należy do jej fan-clubu, i to zdaje się nie tylko ze względu na warunki głosowe tej wokalistki.

Czeslaw tez lubil Kaje .
Ale ja , tak srednio .

Romuald Juliusz WydrzyckiCzeslaw tez lubil Kaje .
Ale ja , tak srednio .

Ja też tak w dolnej strefie stanów średnich. Głos ma owszem niezły, ale jakoś mnie nie przekonują jej interpretacje, jej występ w Sopocie też mnie nie powalił.
Nie tak dawno wystąpiła w moim mieście na otwarciu nowej części pewnego centrum handlowego (nie wiem, czy naprawdę musi wybierać takie imprezy ), ale nie dałam rady wysłuchać więcej niż dwóch jej utworów.

Facet wyraźnie był sfrustrowany, bo nie dostał darmowej zupy ani chipsów, dlatego tyle rzeczy mu się nie podobało...

Ja jestem jeszcze bardziej sfrustrowany. Gdyby zyl Czeslaw pewnie bym spal nawet w Grandzie, jak kiedys.
Ale pewnie calego hotelu bym nie zajal - jak ostatnio ... Tu cisnie sie temat do wspominek, ktore juz kiedys przypomnialem , ale nie wszyscy chca dlubac w archiwach w zamian za inne archiwa .
Wchodzac do Grandu przed laty spotykam Czeslawa z pania bez talerza /glodni uczestnicy ?/.
Ona na to : " Czeslaw, znow ta twoja rodzina ".
Czeslaw spokojnie odpowiada "ale przeciez on nie bedzie spal z nami w pokoju ".
Spalem w istocie gdzies na nizszych poziomach ale i tak szczesliwy z zaproszenia przez Czeslawa na Festiwal .

angurhttp://www.empik.com/sopot-festival-2009-muzyka,prod14910011,p

Ciekawie zapowiadajaca sie plytka z piosenkami znikla nagle ze strony empiku, pewnie za pomoca czyjejs zaczarowanej rozdzki.

Czyli dwa razy popelina , raz że wydano, dwa ze wycofano . Ale to już żyje wlasnym życiem . Za późno różdżko !
Niemena sluchać nie lzia . Może to echa niedawnej wizyty .!?

angur

angurhttp://www.empik.com/sopot-festival-2009-muzyka,prod14910011,p

Ciekawie zapowiadajaca sie plytka z piosenkami znikla nagle ze strony empiku, pewnie za pomoca czyjejs zaczarowanej rozdzki.

...co to miała być za płytka? Umknęło mi coś, co było dyskutowane na forum? Nie kojarzę rozmów na temat "nowego" wydawnictwa (bo po poście Romualda domyślam się, że to kolejna składanka?)...

link wklejono i dyskusja odbyla sie na pierwszej stronie niniejszego topiku

Przypadkiem oglądam właśnie powtórkę...
Czy mi się tylko wydaje, czy synchronizacja obrazu Niemena została poprawiona i dodane nazwiska muzyków w "Jednego serca"?
Czyżby szykowano jednak wydawnictwo z tego koncertu? Inaczej pewnie nikomu by się nie chciało...
A sam koncert? Podobał mi się. Nawet bardzo. Jako długoletniemu (choć są starsi ) wielbicielowi Niemena i Budki Suflera narzuciło się odrazu porównanie dwóch imprez, które miałem okazję oglądać w relacjach tv. Wniosek jaki się nasunął nie bardzo nadaje się do publikacji, przede wszystkim ze względu na epitety, jakimi została "doceniona" telewizja (za przeproszeniem) publiczna... Natomiast TVN... Jeśli tak ma wyglądać komercja, to nawet jestem w stanie przecierpieć irytujące reklamy dzielące koncert na dziwne porcje, landrynkowy (chyba raczej pudelkowy - należałoby napisać?) strój Pani Prowadzącej, autoreklamę fundacji oraz niezbyt logiczny i interesujący wybór gości opowiadających... Naprawdę dobra robota!
I tylko jedno marzenie: możliwość wyboru w menu dvd "samego mięcha", czyli treści muzycznej koncertu. Czy tak, czy siak spełnialne. Nawet chałupniczo. Na domowym PC.

Jeszcze jedno, co mi przemknęło podczas oglądania na żywo: czy ktokolwiek inny w piosence, którą wykonała Rodowicz zostałby tak przyjęty przez publiczność? Śmiem wątpić. Jednak wielki kredyt zaufania posiada ta wykonawczyni...

Oglądalem tylko Jednego serca . Możliwe że coś poprawią, byle nie na końcu

Jak już tutaj stwierdzono, a ja się pod tym podpisuję, koncert był udany.
Mnie jednak brakowało jednego, a może to tylko przywiązanie do dawnej tradycji sopockich festiwali (tzw. "Dnia Polskiego"), wykonawców zagranicznych interpretujących w rodzimym języku utwory (w tym przypadku) Czesława Niemena.
Tak bywało drzewiej i było całkiem sympatycznie, i (co nie mniej ważne!) przyniosło szereg znakomitych wykonań (choćby Paszy Christovej "Tozi diven sviat" [Sopot 1971]), które odbijały się szerszym echem w tzw. "świecie".
Wprawdzie głównie "demoludowym", ale jednak nie tylko (vide Rita Hovink* z Holandii "Look At The Mountains" [Sopot 1968]).
Jakże często wspominamy zarówno te wykonania, jak i nagranie kompozycji Czesława przez Marlenę Dietrich. To są (były) działania pozwalające "zaistnieć" piosenkom Niemena szerzej, wywołując zainteresowanie odbiorców zagranicznych.
Czyż nie pięknie byłoby usłyszeć piosenki Czesława Niemena w wykonaniu tuzów, którzy tak licznie odwiedzają ostatnio nas kraj - "choćby" wspomnianego przez Markovitza - Joe Cockera?
Wierzę mocno, że gdyby popracowac nad taką koncepcją, wszystko mogłoby się zdarzyć.
Nawet Bono wykonujący np. "Sariusza", Jack Bruce - "Com uczynił", Rod Stewart - "Wspomnienie", czy Gary Brooker - "Ode To Venus".
A cały światowy garnitur jazzowej śmietanki w wybranym repertuarze, któregoś z evergreenów Niemena.
Nie do pomyślenia?
Na przykład K. Jarrett, C. Corea, H. Hancock, J. Abercrombie, J. Hammer?
Powiem więcej - stoję na stanowisku, że dla promocji "Niemena na zewnątrz" takie zabiegi w przyszłości są jak najbardziej wskazane, a wydaje się, że wręcz nieodzowne, konieczne i nieuniknione.
Tylko kto będzie siłą sprawczą - bo to jednak sporo zabiegów i niełatwe wyzwanie.
Ale wiara ponoć potrafi czynić cuda i...umiera ostatnia.
Wierzmy więc!

* http://nl.wikipedia.org/wiki/Rita_Hovink

(**)

Podoba mi się interpretacja "Marionetek" w wykonaniu Gaby Kulki. Bardzo ciepło wykonała ten utwór. Zdecydowanie bardziej mnie zainteresowała, niż Kasia Kowalska, Zakopower...
Może dlatego, że powiało świeżością w kwestii doboru repertuaru?

Zacytuję fragmenty relacji z 9. numeru Jazz Forum, bo chciałbym ją opatrzyć kilkoma zdaniami komentarza już z perspektywy powtórki koncertu w TVN.

MZ w JFRozpoczęła Kayah kompozycją Mateusza Święcickiego „Pod papugami”. To nie pierwszy utwór z repertuaru Niemena, po który sięgnęła wielokrotnie komplementowana przez niego wokalistka i mam nadzieję, że nie ostatni, bo akurat kompozycja Mateusza Święcickiego nie bardzo pasuje do jej mocnego głosu, którym zabłysnęła w finale koncertu.

W powtórce koncertu sopockiego wycięto piosenkę "Pod Papugami" zaśpiewaną przez Kayah. Naprawdę nie widzę powodu, dla którego warto było klękać...

Z trójki wykonawców, którzy wystąpili na scenie Opery Leśnej w roku 2004 tylko Stanisław Soyka wykonał ten sam utwór – „Nim przyjdzie wiosna” i ta nowa, uduchowiona wersja zrobiła na mnie większe wrażenie niż rozkołysana, popowa sprzed pięciu lat. Akompaniując sobie na fortepianie, niesiony delikatnym brzmieniem smyczków ewokował niepowtarzalny klimat kompozycji Niemena do wiersza Jarosława Iwaszkiewicza.
Nie do końca udała się ta sztuka Piotrowi Cugowskiemu, który jednak lepiej radzi sobie z utworami o większym ładunku dramatycznym niż urokliwe „Wspomnienie”.
Kompozycja Zbigniewa Namysłowskiego „Sprzedaj mnie wiatrowi” zawsze podobała mi się bardziej w wykonaniu Ewy Bem, więc nic dziwnego, że i tym razem wielkiej damie polskiej piosenki udało się porwać publiczność.

Bardzo plastyczna aranżacja Dębskiego pozwoliła Gabie Kulce „uprzystępnić” kompozycję Mistrza do wiersza Norwida młodej części widowni. Podobnie rzecz się miała z żartobliwym „Ptaszkiem”, który z aktorskim zacięciem wykonała Maria Peszek.

O dziwo - te oceny nie wzbudziły kontrowersji, choć w pofestiwalowych recenzjach wyższe oceny odnotował Piotr Cugowski - wokalista ceniony przez samego Niemena, więc być może raczej oceniano utalentowanego wokalistę niż samo wykonanie.

Natomiast dziwię się, skąd w komentarzach tyle głosów krytyki przy nazwiskach pań : Kulki i Peszek. Obie - co prawda - nie należą do wokalnych siłaczek, ale w ich interpretacjach było sporo takiej świeżości, która pozwala się skupić na tym, o czym traktuje dany utwór, a nie jak ktoś go śpiewa.

Konferansjerowi Zbigniewowi Wodeckiemu mogę wybaczyć drobną wpadkę podczas wykonania „Dobranoc” (z muzyką Kurylewicza do wiersza Mickiewicza), ale tego, że wraz z Magdą Mołek nie wymienił nazwisk muzyków, którzy zagrali do głosu Niemena wypreparowanego z nagrania „Jednego serca” – darować nie mogę.

W powtórce koncertu TVN już zadbano o podpisy z nazwiskami muzyków

Kolejna emisja 1 Listopada o 10.55 w TVN

Romuald Juliusz WydrzyckiOglądalem tylko Jednego serca .
Możliwe że coś poprawią, byle nie na końcu

Ta niby koncertowa wersja "Jednego serca" jest już dostępna na Platformie Onet.tv

Solo Tomasza Jaśkiewicza po prostu mnie rozczula. Jakby chciał w nim zawrzeć wszystkie minione lata...