Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Cztery ściany świata

Telewizja, prasa, radio i organizatorzy koncertów będą (mamy nadzieję) cały czas wspominać Niemena. Tutaj informujcie innych fanów o artykułach, programach i wydarzeniach, żeby też ich nie przegapili!

50-te urodziny Żaka 2007-11-09 - 2008-09-27 Ewa 6 3659
Ewa
2007-11-09 15:56:10
Dziś w gdańskim Żaku rozpoczyna się świętowanie 50-tych urodzin.
Przez najbliższe trzy wieczory będą grali muzycy związani z tym klubem, m.in. Nahorny i Stańko.
Cały program urodzin tutaj.
Przez cały listopad można będzie oglądać wystawę „Czas, jak rzeka”, na którą składają się zdjęcia, plakaty, stare żakowskie programy. Wystawa ukazuje ważne i znaczące dla klubu wydarzenia kulturalne, ale także zdjęcia z imprez i zabaw o charakterze mniej oficjalnym. Pokazuje, z perspektywy półwiecza Żaka, ducha zmieniających się czasów, nastrojów, obyczajów i mód.
Romuald Juliusz Wydrzycki
2007-11-11 22:48:47
Bywałem tam na próbach , gdzie Czesiek " maltretował " swoich muzykantów całymi godzinami . Na szczeście z pobliskiego dworca przed północa był pociąg do Szczecina . :)
Ewa
2007-11-12 09:12:05
Na stronie internetowej Żaka możemy przeczytać trochę na temat historii klubu, jest tam oczywiście fragment dotyczący Niemena:

"To tutaj pierwsze kroki stawiał niejaki Czesiek Wydrzycki śpiewając "wysokim dyszkantem piosenki rosyjskie i południowo-amerykańskie ballady", który z paryskiej Olimpii wrócił jako Czesław Niemen. Sam Niemen w wywiadzie dla Magazynu JAZZ w 1967 roku tak wspomina te czasy: ,,Jak zaczynałem śpiewać? W gdańskim klubie Żak, w kabarecie To-tu śpiewałem w duecie, później w tercecie piosenki ludowe Ameryki Łacińskiej i dosyć szybko przejąłem nowy kierunek w tej muzyce - jazz-sambę, zwaną później bossa-novą. (...) Jesienią 1962 skorzystałem z propozycji red. F.Walickiego i przystąpiłem do zespołu Niebiesko-Czarnych. Podczas koncertów, kiedy zespół odpoczywał za kulisami - wychodziłem na scenę i śpiewałem swoje bossa-novy akompaniując sobie na gitarze. Po prostu byłem takim przerywnikiem. Później śpiewałem z chórkiem Niebiesko-Czarnych jakieś twistowe przeboje. Nagrałem melodię z "Czarnego Orfeusza", chciałem ją oryginalnie zaśpiewać - nie najlepiej to wyszło. Po roku urzeczywistniłem dawne marzenia i skomponowałem pierwszą piosenkę "wiem, że nie wrócisz". Szczerze się zdziwiłem, kiedy chwyciła podczas moich występów w sopockim Non-stopie w lecie 1963. No właśnie, i Niemen i Niebiesko-Czarni występowali latem w Non-stopie czyli sopockiej, letniej scenie... Żaka. Tak, tak, podwaliny legendy Non-stopu to też robota Żakowców."

Józef Skrzek tak wspomina swoje związki z Żakiem:

"Żak w tamtym czasie to był powiew europejskości. Ludzie przyjeżdżali na Wybrzeże, bo Wybrzeże było wietrzne. Chodzi oczywiście o wiatr wolności i przemian, który zawsze był tam silnie odczuwalny. W Żaku spotykali się artyści z całej Polski, było także wielu gości ze świata. Poznałem tam całą masę ludzi, nawiązałem mnóstwo przyjaźni. Pamiętam niekończące się dyskusje toczące się w sali konferencyjnej m.in. z Jurkiem Skolimowskim i aktorką Aliną Janowską. Do tej pory na całym świecie spotykam ludzi, którzy kiedyś byli związani z klubem. W latach siedemdziesiątych wielokrotnie koncertowaliśmy w Żaku z SBB. To były początki naszego zespołu, więc niesamowite przyjęcie publiczności, która zawsze tłumnie przychodziła na koncerty dawało nam niesamowitą energię do grania. To był dowód, że zespół gra wartościową muzykę. Pozbyliśmy się kompleksów, SBB osiągnęło wtedy naprawdę światowy poziom. Żak był wówczas miejscem energetycznym, nośnym miejscem. Był jak wieża Babel, jak checkpoint łączący przaśną Polskę lat siedemdziesiątych z wielkim światem. Charakterystyczną dla niego otwartość dla nowych nurtów muzycznych starałem się swego czasu przenieść do śląskiego klubu Leśniczówka, który zresztą prowadzę do dziś. Żak był dla niej pierwowzorem."
Ewa
2007-11-21 21:09:32
Obejrzałam dzisiaj tę wystawę zdjęć w Żaku. Prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś większego, przynajmniej jeśli chodzi o rozmiar zdjęć. :wink:
No, ale mimo wszystko trochę historii Żaka można było na nich dojrzeć. :)
Niemena nie było zbyt wiele, tylko 3 fotki, dwie z początku kariery i jedna z początku lat 90-tych. Te dwie ciekawsze możecie zobaczyć poniżej:

Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.
Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.
Stach
2008-09-27 12:38:52
Byłem ostatnio w Gdańsku ,zaglądałem do Żaka i obszedłem Skwer im. CZESŁAWA NIEMENA.Co do Skweru to ubolewam,że zbyt daleko mieszkam od tego miejsca. Dlaczego? Ponieważ nie byłoby żadnym wstydem ,gdybym tam poszedł z miotłą ,grabiami ... i zwyczajnie posprzątał te "fanty" zostawione tam przez .. ludzi.
Tadeusz
2008-09-27 12:55:19
Stach napisał;
zwyczajnie posprzątał te "fanty" zostawione tam przez .. ludzi.


Wywiesiłem na swoim ogrodzeniu tabliczkę z takim oto zdaniem: "Twój pies jest sympatyczny, ale wyprowadzaj go pod swoje ogrodzenie". Poskutkowało. Może by na tym skwerze umieścić podoby napis, lub kilka- na każdej alejce jeden.
ratajczak bogdan
2008-09-27 13:16:27
TadeuszStach napisał;
zwyczajnie posprzątał te "fanty" zostawione tam przez .. ludzi.


Może by na tym skwerze umieścić podoby napis, lub kilka- na każdej alejce jeden.


Tadeuszu to nawet proste, ale jak wyobrażasz sobie wyprowadzanie ...ludzi na smyczach. :)

(*)
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Cztery ściany świata | górę strony