Rocznica urodzin Niemena zainspirowała niektórych fanów do napisania wierszy Jemu poświęconych.
GDY ZAMILKNIE ARTYSTA
pamięci Czesława Niemena
Dziwi się t e n ś w i a t
że dalej musi pójść sam
Wspomnienie
przestaje bawić się wiosnami
Ciuciubabka jesieni
że nie wróci już wie
Rozdziera złotą chustę
i nie mimozami
lecz żalem się zaczyna
Pod Papugami
na próżno przywoływać
ubraną w melodię
dziewczynę piosenki
Przy szeroko niklowanym barze
zamiast snu o Warszawie
skrzecząca aż po dziób świtu
współczesność
W jej pijanym lustrze
nie każdy ma most z lampionami
bo nienawiść gardzi człowiekiem
Dziwi się Twój świat
że j e s t d z i w n y
autor wiersza: Dominik Górny
NIEMENOWSKA PIEŚŃ
pamięci Czesława Niemena
Zaczerpnąłeś pseudonim rzeki
słowiańsko zamyślonej
jak echo uświecane pieśnią
wschodniej toni
Ochrzciłeś płytę
Spod chmury kapelusza
bo chmurą byłeś
gaszącą beznadzieję
to znów gorliwością słońca
co się gwałtem wdziera
pod rondo
czarnego nakrycia głowy
Emigrancka dusza Twoja
tęsknicy pełna
zbawiała Sonancją
Śpiewałeś głośniej od wichrów
pohukujących
o modre brzegi nieba
aby wartki jak prawda
rodzimych wód
przebudzić się
w nurcie pamięci
której pierwszym słuchaczem
Bóg
autor wiersza: Dominik Górny
Stół z popiołów
Czesławowi Niemenowi
Z natury jest pył i ekwilibrystyka ognia...
Ducha gorącego pośród kamieni droga
Krzykiem od nowa, ustami w źródle
Znasz tę moc, która niesie cień po mnie?
Za mną jest on nocą, choć otwiera życie…
Nawet ciało moje pamięta w czułości…
Z miłości w przeomdleniu wszeptałem ją...
W ciebie, która jesteś moją miłością
Tajemnicę śladów: ja – pytam czy to ja…
Tajemnicę śladów: ty – pytam czy to ty…
Bo jeszcze opada z chmur skrzydło po mnie
Bo jeszcze słońce jak znicz pamięci woła
Zmartwychwstaję, by sprawdzić nadzieję
Umieram, by powrócić do stołu z popiołów
Z natury jest pył i ekwilibrystyka ognia…
Poznań, 17 lutego 2012 r.
Stefania Pruszyńska