Pisalo sie troche na tym forum o planach zalozenia jakiegos niemenowskiego stowarzyszenia. Stowarzyszenie w miedzyczasie zalozyl jeden z uzytkownikow (vide: http://www.venco.com.pl/~dsier/Niemen/f ... php?t=1106 ), co jednak nie spotkalo sie z nalezytym poklaskiem - jak to zwykle w Polsce bywa...

Pozwole sobie w moim imieniu wyjsc z propozycja zalozenia Bractwa Czeslawa Niemena. Z racji zajmowanej pozycji honorowo tytul Wielkiego Brata Niemena moze zajac poczatkowo ktorys z kuzynow. Po jego odejsciu, badz uplywie statutowej kadencji na jego miejsce moze zostac wyloniony, na drodze jawnego braterskiego glosowania, nowy Wielki Brat! Zadaniem Wielkiego Brata bedzie bycie Wielkim. Wielkosc jego nie moze przekroczyc jednak wielkosci samego Niemena. Gdyby taki wypadek nastapil, Wielki Brat powinien zostac natychmiast zastapiony jednym z Braci Mniejszych i sam poddany zabiegom zmniejszajacym.

Wiele, wiele szczegolow pozostaje jeszcze do dopracowania, jak np. udzial kobiet w Bractwie czy umozliwienie im startowania w wyborach na Wielkiego Brata. W przypadku wygrania wyborow powinna pani taka przyjac raczej tytul Wielkiego Brata, bez odmiany przez rodzaje... Smiesznie brzmialoby Wielka Bratka Niemena... Koniecznie trzeba bedzie umiescic to w statucie Bractwa! A jak zwracac sie do pozostalych Bratek Mniejszych? Pani Bracie? Brateczko? Bratyczko?

Ech, zawsze te problemy, jeszcze Bractwo nie istnieje a juz widze pietrzace sie setki spraw, ktore sa zdolne podciac skrzydla kazdemu... Moze jednak nie zakladac zadnego Bractwa? "Zapomniec ludzi" i "osob"?

Chociaz nie! Mam pomysl - do Pan Braci Mniejszych (kobiet) bedzie mozna zwracac sie po imieniu!


PS. Nie zdziwilbym sie, gdyby Stach doprowadzil w koncu do wydania nowych-starych plyt...