Tym, którzy jeszcze nie czytali artykułu podaję kolejne linki:
http://wyborcza.pl/1,87648,16985749,Cze ... CZEJ_.html
http://wyborcza.pl/1,75248,16991200,Cze ... eryce.html
Ciekawe, jakie są Wasze wrażenia po przeczytaniu całości?
Mnie niestety znów rozczarowała dziennikarska ignorancja. Począwszy od pierwszego artykułu, w którym red. Wąs stwierdził, że przez Stare Wasiliszki przepływa rzeka Niemen i - mimo licznych komentarzy w necie na ten temat - błąd ten powiela również w trzecim artykule.
Po spisie lektur widać, że próbował poważnie podejść do tematu, niestety temat chyba go przerósł, bo wyszło z tego trochę pomieszanie z poplątaniem. Pomyłki w datach, brak chronologii zdarzeń – z dzisiejszego tekstu wynika, że najpierw była płyta Post Scriptum, a dopiero potem Radomsko. W pierwszym artykule według autora najpierw był występ Niebiesko- Czarnych w Kongresowej przed Marleną Dietrich, a potem I Festiwal w Opolu (było akurat odwrotnie: Opole w 1963, a koncert Marleny rok później). Błędna jest też data śmierci Niemena (7 stycznia).
Historia stanu wojennego opisana w dzisiejszym artykule, przepleciona jest w środku wydarzeniami z lat 70-tych, trochę bez sensu.
W streszczeniu poprzednich odcinków obok wspomnianej już geograficznej nieścisłości z umiejscowieniem rzeki Niemen, możemy jeszcze przeczytać: „Gdy w 1979 r. śpiewał w Sopocie „Nim przyjdzie wiosna” był u szczytu sławy, ale kłopoty z komunistyczną bezpieką dopiero się zaczynały”. Trochę to stwierdzenie przeczy tezom z poprzedniego odcinka, ale może pan Wąs zapomniał już, co napisał…
Z kolei Niemen lat 90-tych to dla autora „już starszy pan”. Dziwne stwierdzenie, tym bardziej, że redaktor sam nie jest już "młodzieniaszkiem".
Wczoraj mogliśmy przeczytać, jak to Niemen, mieszkając w kawalerce na Niecałej, przymierzał się do robienia balustrady przy schodach na piętro. Chyba redaktor chciał zawrzeć naraz zbyt wiele informacji i dwa mieszkania Niemena zlały mu się w jedno. I jeszcze te – nikomu niepotrzebne- historyjki o wyrzuceniu z domu przez żonę (o ile mi wiadomo, to nie mieli w tym czasie żadnego wspólnego domu) czy o wykupieniu wszystkich biletów na koncert Stana Borysa.
Dobrze chociaż, że zapowiadany wcześniej roboczy tytuł 3 odcinka nie przeszedł...
http://wyborcza.pl/1,87648,16985749,Cze ... CZEJ_.html
http://wyborcza.pl/1,75248,16991200,Cze ... eryce.html
Ciekawe, jakie są Wasze wrażenia po przeczytaniu całości?
Mnie niestety znów rozczarowała dziennikarska ignorancja. Począwszy od pierwszego artykułu, w którym red. Wąs stwierdził, że przez Stare Wasiliszki przepływa rzeka Niemen i - mimo licznych komentarzy w necie na ten temat - błąd ten powiela również w trzecim artykule.
Po spisie lektur widać, że próbował poważnie podejść do tematu, niestety temat chyba go przerósł, bo wyszło z tego trochę pomieszanie z poplątaniem. Pomyłki w datach, brak chronologii zdarzeń – z dzisiejszego tekstu wynika, że najpierw była płyta Post Scriptum, a dopiero potem Radomsko. W pierwszym artykule według autora najpierw był występ Niebiesko- Czarnych w Kongresowej przed Marleną Dietrich, a potem I Festiwal w Opolu (było akurat odwrotnie: Opole w 1963, a koncert Marleny rok później). Błędna jest też data śmierci Niemena (7 stycznia).
Historia stanu wojennego opisana w dzisiejszym artykule, przepleciona jest w środku wydarzeniami z lat 70-tych, trochę bez sensu.
W streszczeniu poprzednich odcinków obok wspomnianej już geograficznej nieścisłości z umiejscowieniem rzeki Niemen, możemy jeszcze przeczytać: „Gdy w 1979 r. śpiewał w Sopocie „Nim przyjdzie wiosna” był u szczytu sławy, ale kłopoty z komunistyczną bezpieką dopiero się zaczynały”. Trochę to stwierdzenie przeczy tezom z poprzedniego odcinka, ale może pan Wąs zapomniał już, co napisał…
Z kolei Niemen lat 90-tych to dla autora „już starszy pan”. Dziwne stwierdzenie, tym bardziej, że redaktor sam nie jest już "młodzieniaszkiem".
Wczoraj mogliśmy przeczytać, jak to Niemen, mieszkając w kawalerce na Niecałej, przymierzał się do robienia balustrady przy schodach na piętro. Chyba redaktor chciał zawrzeć naraz zbyt wiele informacji i dwa mieszkania Niemena zlały mu się w jedno. I jeszcze te – nikomu niepotrzebne- historyjki o wyrzuceniu z domu przez żonę (o ile mi wiadomo, to nie mieli w tym czasie żadnego wspólnego domu) czy o wykupieniu wszystkich biletów na koncert Stana Borysa.
Dobrze chociaż, że zapowiadany wcześniej roboczy tytuł 3 odcinka nie przeszedł...