Bardzo lubię Grażynę Łobaszewską w jej własnym repertuarze, ale ponieważ byłam bardzo ciekawa, jak też poradzi sobie z piosenkami Niemena, wybrałam się do Ucha na jej koncert.
Myślę, że poradziła sobie całkiem nieźle, pozostając sobą i nie siląc się, jak niektórzy wokaliści, na udowadnianie wszystkim, że może być lepsza od Niemena. Piosenki Niemena w nowych, ciekawych aranżacjach, zaśpiewane tą charakterystyczną, ciemną barwą głosu, nabrały trochę innego klimatu. Podobał mi się też towarzyszący Łobaszewskiej zespół Ajagore, zwłaszcza w utworze „Nim przyjdzie wiosna”, który bardzo różnił się od wersji Niemena.
Raziły mnie tylko pomyłki w tekstach utworów, mam nadzieję, że na płycie uda się ich uniknąć.
Koncert rozpoczął się od „Wspomnienia”, później były „Ach, jakie oczy”,
„Stoję w oknie”, „Najdłuższa noc” i
„Jednego serca”. Po krótkiej przerwie zabrzmiała „Płonąca stodoła”, „Nim przyjdzie wiosna”, „Jeszcze sen” (solo na saksofonie w tym utworze zagrał Przemek Dyakowski, który pełnił też rolę konferansjera), „Obok nas” i na zakończenie „Dziwny jest ten świat” (zaśpiewany trochę inaczej niż w Opolu, myślę, że ciekawiej).
Publiczność reagowała bardzo gorąco, a na koniec zgotowała artystce owację. Na bis jednak nie było już utworu Niemena, tylko „Czas nas uczy pogody”.
Przemek Dyakowski mówił, że płyta Łobaszewskiej z piosenkami Niemena powinna ukazać się we wrześniu bieżącego roku. Na razie nie wiadomo, która wytwórnia to wyda, ale podobno jest już spore zainteresowanie.
Tu można zobaczyć kilka zdjęć z koncertu.
Następne koncerty Łobaszewskiej śpiewającej Niemena będą m.in. w Starogardzie Gdańskim (Starogardzkie centrum Kultury, 9.04.)Koszalinie (klub Kredens, 17.04) i w Poznaniu ( Blue Note, 19.04.)