W dniach 30.07 -1.08.2004 w malowniczo położonej miejscowości Mierzwice nad Bugiem, odbył się I Ogólnopolski Zlot Miłośników Muzyki Niemena. W czasie zlotu przez kilkadziesiąt godzin przesłuchano wiele unikalnych koncertów oraz nagrań studyjnych Czesława Niemena, przeprowadzono wiele dyskusji na temat jego twórczości. W zlocie wzięli udział fani Niemena z następujących miast: Warszawa, Opole, Szczecin, Białystok, Katowice, Poznań, Biała Podlaska, Nowe Miasto Lubawskie, Gdańsk, Zielona Góra, Węgorzewo, Siedlce oraz Hamburg (Niemcy). Dziękuję wszystkim, którzy mimo zaproszenia nie mogli przyjechać na zlot, za ciepłe słowa i życzenia "owocnych obrad" - dziękuję Panu Jerzemu Dziemskiemu, dziękuję fanom z Mielca, Wrocławia, Bydgoszczy, Łodzi i Warszawy. Do zobaczenia w przyszłym roku w Łagowie.
Edward Chomicz.
PS. Jako organizator czuję się w obowiązku wyjaśnić jeszcze iż była to impreza zamknięta bez żadnej wcześniejszej zapowiedzi i reklamy, grupująca fanów których znałem wcześniej, z którymi utrzymywałem stały kontak niemenologiczny od momentu ich poznania. Jeżeli zatem ktoś uważa iż jego niemenologiczne zbiory predystynują go do znalezienia się w takiej wyselekcjonowanej grupie, bardzo proszę o prywatną wiadomość na forum bezpośrednio do mnie.
Atmosfera ciepła i pogody, dosłownie i w przenośni rozpościerała się przez trzy kolejne dni nad Mierzwicami. Cała okolica łącznie z wyłaniającymi się tu i ówdzie fanami Niemena spośród wczasowiczów chłonęła wspaniałą muzykę, którą emitował rozstawiony pod gołym niebem sprzęt.
Kunszt Mistrza potrafił zatrzymać w bezruchu nawet tych najbardziej wyposażonych w Jego nagrania fanów, przeszywać dreszczem aż do szpiku kości. Gdzieniegdzie w indywidualnych rozmowach błysnęła łezka smutku, wzruszenia, ale naogół było to wielkie i radosne misterium niebywałych dźwieków autorstwa niedoścignionego Mistrza - Pana Czesława. Wsród uczestników zlotu przez całe spotkanie przebijała się troska o to, aby nic a nic z tego co pozostawił nam największy polski muzyk, twórca, nie zostało zaprzepaszczone, zagubione, niezauważone. To jest już chyba nasz obowiązek wobec przyszłych pokoleń, które nie wybaczyłyby nam gdybyśmy im nie przekazali dorobku artystycznego Czesława Niemena w nietkniętej całości.
Czuję się w obowiązku tą drogą przekazać wszystkim uczestnikom Zlotu, a także prawdziwym FANOM Jego twórczości, że podczas mojej podróży powrotnej do domu (w niedzielę, 1.08.) dodzwoniła się do mnie, powiadomiona o tej inicjatywie i zaproszona wcześniej przez organizatorów, Małgorzata Niemen, która bezskutecznie (częsty i czasem długotrwały brak pola w mojej komórce) usiłowała dodzwonić się do nas w sobotę wieczorem. Przekazała mi serdeczne pozdrowienia dla goszczących na zlocie "niemenologów", dodając, że była duchem z nami... Przez te magiczne dni czuliśmy to wyraźnie! Podobnie, jak unoszącego się nad wodami pobliskiego Bugu ducha NIEMENA, który natchnął nas do myślenia, słuchania i działania nie w atmosferze "ożałobienia", lecz także miłości życia, którego i On był zawsze apologetą. Słuchając nagrań, rozmawiając do bladego świtu, wspominaliśmy nie pomnikową postać, lecz Człowieka z krwi i kości, ze wszystkimi zaletami i swoistościami, ze wszystkimi słabościami i niekwestionowaną wielkością. Przed przyjazdem odwiedziliśmy Jego grób w powązkowskich katakumbach (ja osobiście po raz pierwszy od dnia pogrzebu). Urzekło mnie, że w popołudnie tego upalnego, roboczego dnia miejsce to jest ozdobione naręczami kwiatów, płonącymi zniczami i innymi niepowtarzalnymi dowodami żywej pamięci i czci. Wielowątkową modlitwą, ale i radosnym hołdem i afirmacją był dla nas ten wspólnie spędzony czas. Wierzę, że stanie się on zalążkiem następnych działań, które RZECZYWIŚCIE i w sposób GODNY będą kultywować Jego dorobek i przesłanie, także to nieznane niemal nikomu, by następne pokolenia nie oskarżyły nas, że - tak jak w przypadku Norwida - z tego, że żył i tworzył mogły się cieszyć dopiero "późne wnuki". Niech ta "pieśń od ziemi naszej" dotrze nawet do tych, którzy jej nie oczekują...
Podziękowanie Andrzejowi Mrozowi za dostarczenie na zlot ostatniej audycji radiowej o Niemenie z radia Chemnitz (Niemcy). Słuchaliśmy ponadto: koncerty opolskie Niebiesko-Czarnych 1963-64, koncert promujący pierwszą polską "Złotą Płytę" -"Dziwny jest ten świat" - Niemen i Akwarele z 1967 roku, koncerty z rzymskiego klubu TYTAN Niemen Enigmatic 1969, Jazz Jamboree 1970 - Niemen Enigmatic, Jazz Jamboree 1972 - Grupa Niemen, Sesja nagraniowa Oda do Wenus w języku polskim - Grupa Niemen 1973, Filharmonia Szczecińska 1973 Niemen Aerolit, Jazz Jamboree 1975 - Niemen Aerolit, koncert WDR Kolonia 1979, Berlin 1984, Warszawa 1986, może coś pominąłem?
Taki program musiał być przedzielony wycieczką krajoznawczą Byliśmy na Świętej Górze Grabarce i w Serpelicach.