Ewabardzo żałuję, że nie ma już tych ciekawych dyskusji o muzyce... I że w ogóle nie ma już prawie żadnych dyskusji.
Zaluje i ja... Niemen jest niewyczerpanym zrodlem tematow do internetowych dyskusji, nie tylko tych ograniczajacych sie do powtorzenia zapowiedzi programowych radia czy telewizji. Jeszcze nie wszystko o Niemenie powiedziane zostalo!!!
TadeuszWasze dyskusje rzeczywiście podnosiły poziom. Byłem pod wrażeniem.
Poprzeczka była tak wysoko, że nikt z nas nie śmiał, i nawet nie próbował, zakłócać Wam tej "intelektualnej" uczty.
No, no, jaki teraz jestes skromny! A przeciez to Ty byles jednym z bardziej zaklocajacych nasza (co prawda malo z tych postow zostalo, bo Admin je powyrzucal) ""intelektualna" uczte". Udalo Ci sie ja zaklocic na tyle, ze intelektualne dyskusje egzystowac przestaly... Odniosles SUKCES!
Jednak z punktu widzenia FORUM, jest to sukces tylko polowiczny - bo nie dales rady wypelnic forum SWOIMI nie-"intelektualnymi" postami.
Pozostaje dla mnie zagadka, czemu tak zaciekle z naszymi dyskusjami walczyles? Dlaczego zapomniales, ze w miejscu, gdzie spotyka sie kilka osob, powinno byc miejsce dla wszystkich. Nie podobaja Ci sie jakies dyskusje? Nie masz pojecia o co w nich chodzi? To nie pisz! Albo popros o objasnienie, jesli musisz w tych akurat dyskusjach zabierac glos. Bo przeciez czesto kilka dyskusji toczylo sie rownoczesnie! Czemu wiec przeszkadzac w tych, ktorych sie akurat nie lubi?
Jestes jednym z tych, co zwykli deptac kazde ziarno po ziemi, zdzblo niewinne (tu nawiazuje do centralnej postaci tego forum - a przypomne, ze jest nia Niemen)... Niemen ciekawie odnosil to do Norwida, do "Mojej Piosnki 2": "kruszyne chleba podnosza z ziemi przez uszanowanie...", "popsowac gniazdo... bo wszystkim sluza"
Popsowales to forum - popsowales forum majace sluzyc wszystkim... Chcac, zeby bylo ono tylko Tobie - do uciechy... Dla Twojego zadowolenia - i samozadowolenia. W swoim ogromnym egoizmie nie uszanowales innych uzytkownikow, ich pogladow i oczekiwan.
Pozostales prawie sam... Dumny z tego, ze jestes "nie-mimoza". Ty badz dumny! A mnie sie przypomina szkolne powiedzenie o tym, kto komu ustepuje...
Jak dlugo forum bedzie spelnialo swoje zadanie, tak dlugo ja tu bede czynnie zagladal. Brak czasu moze uniemozliwic mi niekiedy wypuszczanie slusznej dlugosci postow ale nawet gdyby pojawilo sie stu Tadeuszow "walecznych nie na temat", nie bedzie to w stanie zniechecic mnie do uczestnictwa w forum dyskusyjnym poswieconym jednemu z najbardziej dyskusyjnych zjawisk naszych czasow!