Przejrzałem z niesmakiem... Jest to typowy zbiór powierzchownych elukubracji internetowych psedoznawców, którzy własną ignorancję ("Człowiek jam GNIEWNY") nadrabiają tupeciarskimi ocenami i efekciarskimi pseudownioskami. Omówienie twórczości - powierzchowne, pełne luk i przeinaczeń; "żale żałobne" - pretensjonalne i nie na temat, jako kanwa do popisywania się własnym zakompleksionym ego. Słowem - darujmy sobie...
Odniosłem identyczne wrażenia z tych mocno jeszcze niedojrzałych wypowiedzi autorów tych artykułow.
. Idiotyczne wypowiedzi na temat ostatnich dokonań Niemena (TERRA DEFLORATA, SPOD CHMURY KAPELUSZA) tak mnie wkurzyły że miałem ochotę coś wysmażyć do pisemka. Po chwili stwierdziłem jednak że to bez sensu. Szkoda czasu... Brak wzmianki o płycie AEROLIT oraz o wielu pozapłytowych dokonań mistrza tylko pogłebia przekonanie o ignorancji autora. Na zakończenie - niedługo minie 28 lat od momentu kiedy kupiłem płytę KATHARSIS (teraz oczywiście mam ją już na CD) i mimo że na winylu trzeszczała okropnie dla mnie zawsze była - jest - i będzie cudowna! (scenariusz, muzyka, słowa, okładka). Myślę że momentami jest to niesamowite techno (tyle że nagrane w 1975) a nie 2000 którymś. Oczywiście techno z myślą i ideą a nie bezsensowna rąbanka obecnie nam serwowana przez niektórych speców. Sam Niemen mówił " Techno? - ja to robiłem w latach siedemdziesiątych" 
