Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Cztery ściany świata

Telewizja, prasa, radio i organizatorzy koncertów będą (mamy nadzieję) cały czas wspominać Niemena. Tutaj informujcie innych fanów o artykułach, programach i wydarzeniach, żeby też ich nie przegapili!

Majówka w radiowej Jedynce 2007-04-29 - 2007-05-07 Markovitz 18 7479
Markovitz
2007-04-29 14:50:12
Jeśli w sobotę będzie brzydka pogoda i imprezy jakieś takie do bani... można po południu włączyć radio i posłuchać Muzycznej Jedynki.

Zwykle, gdy słuchałem sobotnich audycji Marii Szabłowskiej, dowiadywałem się czegoś ciekawego - choćby wieści sprzed lat... Np. o prywatce z the Animals :D

Ostatnio zbulwersowała mnie wiadomość, w jak obcesowy sposób jakiś medialny dygnitarz-ignorant usiłował przekonać Panią Marię do zmiany pracy. :evil:

Mam nadzieję, że sympatyczna Pani Maria powróci na antenę Jedynki. Ave Maria no morro !
W najbliższą sobotę audycję w zastępstwie poprowadzi Marek Gaszyński.

5 V godz. 14.05-15.30
matt
2007-05-02 15:41:08
EdCzy z okazji 45 lecia I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie usłyszymy legendarną Malaguenę? W wersji studyjnej czy koncertowej?


Markovitz Ave Maria no morro !


Cos widac jest na rzeczy. :wink: A wiec majówka w sobotę z jedynką.
Markovitz
2007-05-02 21:03:26
Może jeszcze jakąś piosenkę z Tyrolu ? :lol:

Dajmy spokój z gdybaniem. Kto nie gustuje w prezentacji takich nieskatalogowanych perełek niech sobie idzie na sobotni spacerek :D

W sukurs podróży w czasie do początków muzyki Mocnego Uderzenia przyszła mi książeczka z wywiadami Marii Szabłowskiej p.t. "Cały ten big beat". Oto krótki cytat z rozmowy z Tadeuszem Nalepą tam zamieszczonej :

M.Szabłowska :

-Zanim powstał Blackout , brał pan udział w Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie.
T.Nalepa :
-To był rok 1963(..) postanowiliśmy z moją narzeczoną Mirą Kubasińską zgłosić się . Coś tam zaśpiewaliśmy łamanym angielskim.
M.Sz. :
-Ale co ?
T.N. :
-Mira śpiewała Gitara Romana, razem śpiewaliśmy Let's Twsit again.

Taki to był repertuar... Ręce opadają :twisted:

Tadeusz i Mira zaśpiewali w Szczecinie przebój Chubby Checkera i to wykonanie znalazło swoje miejsce w filmie "Wszyscy jesteśmy Presleyami".
Czesław Juliusz Wydrzycki nawet nie próbował być Presleyem i Jego festiwalowego występu rok wcześniej nikt nie sfilmował, choć finałowemu wykonaniu "Felicidade" towarzyszyły wielkie emocje publiczności, która domagała się pieśni znanej jako Malaguenia.

-Przepraszam bardzo, to kolega Czesław jest tutaj mistrzem wyróżnionym, kolega mistrz będzie dyktował, co zaśpiewa - próbował wyperswadować Malaguenię konferansjer Jan Świąć.
Właśnie ten prezenter przeprowadził wówczas pierwszy wywiad z Mistrzem wyróżnionym. Wywiad ocalony 8)

O innych piosenkach wykonywanych przez :N: -a w 1962r. wiedziałem dotąd tylko ze wspomnień samego Niemena i relacji kilku Jego przyjaciół.
Słuchając kiedyś zapisu występu kabaretu TO TU mniemałem, że największą gwiazdą tego ensamblu był balladzista Tadeusz Chyła .
Teraz już wiem, że niekoniecznie musialo tak być...
matt
2007-05-03 23:12:55
Wciąż z niecierpliwością czekam na sobotę (choc moze sie okazac ze nie bede mogl sluchac audycji).

W innym watku Markovitz napisał:

(...) studyjnej Malaguenii jak nie było tak nie ma,(...)


W takim razie co to jest za nagranie? Tzn. wiadomo, ze z koncertu ale czy z FMT czy z jakiegos pozniejszego?

Odpowiedz w audycji?
Markovitz
2007-05-04 20:32:36
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-05-04 20:32:36 przez Markovitz
Po szczecińskim finale festiwalu "przedstawiciel N-Czarnych - solo" miał swoje okienko w bloku koncertowym dwukolorowego zespołu.

Zatem niemal wszystko już wiadomo :)

Ale, co ostatecznie trafi na antenę, tego chyba nie wie jeszcze nawet autor tej audycji.
Markovitz
2007-05-05 13:31:03
No i jakie wrażenia ?

Oczywiście prócz radości , że coś z początków kariery najciekawszego polskiego Wokalisty trafiło w końcu na radiową antenę, dominuje nade mną uczucie żalu i zawodu - te żałosne zagadywanie początków i wyciszanie... :(

Może do 20 lipca Panom przybędzie odwagi...
ratajczak bogdan
2007-05-05 13:34:29
Wspaniale!
Ale nie do końca.
Cieszmy się, że jednak wiele prawdy było w zapowiedziach.
Nagrania więc są i wielkie dzięki tym, którzy potrafili je odkryć i zachować.
Szkoda jedna, że Czesław o nich się nie dowiedział...
Odszedł z przekonaniem, że pozostały zniszczone...
Dlaczego??? Po trzykroć! Dlaczego Mu to zrobiono???
Audycja Marka Gaszyńskiego i Tadeusza Sklińskiego to ambiwalencja odczuć.
Radość i smutek. Radość i niedosyt. Radość i żal.
I te ciągłe pytania o takie traktowanie wygłodniałych słuchaczy!
O co tu w końcu chodzi?
Cyrk trwa nadal, jak w PRL-u, a może jeszcze większy.
Ewa
2007-05-05 13:34:35
Markovitz
Oczywiście prócz radości , że coś z początków kariery najciekawszego polskiego Wokalisty trafiło w końcu na radiową antenę, dominuje nade mną uczucie żalu i zawodu - te żałosne zagadywanie początków i wyciszanie...

Ja też mam podobne odczucia, choć mimo wszystko jednak przeważa radość, że mogliśmy usłyszeć nieznane dotąd rarytasy. :D
szach' raj
2007-05-05 13:36:36
Co do gadania podczas prezentacji największych rarytasów to się zgadzam. Ale wyciszanie.... możliwe, że tak to się zachowało i tak to było i przed laty prezentowane w "Podwieczorku". No bo np "Adieu tristesse" z innej imprezy już "poszło" w całości. Chyba, że...
Mimo wszystko, fajnie, że była ta audycja, a rarytasów było więcej niż się spodziewałem.
Ewa
2007-05-05 13:41:51
Pozostaje tylko żal, że tych nagrań nie odnaleziono wcześniej i że nie znalazły się na zerowym albumie. Teraz pewnie nikt już ich nie wyda...

P.S.
Szach'raju, gratuluję pięćsetki! :)
Markovitz
2007-05-05 14:00:31
Ratajczak Bogdan Nagrania więc są i wielkie dzięki tym, którzy potrafili je odkryć i zachować.
Szkoda jedna, że Czesław o nich się nie dowiedział...
Odszedł z przekonaniem, że pozostały zniszczone...
Dlaczego??? Po trzykroć! Dlaczego Mu to zrobiono ???


:N: był znakomitym artystą i muzykiem, ale już nie archiwistą ...

Nagrań studyjnych tych dwóch piosenek (Ave Maria no morro.. i Malaguenia) nikt pewnie nie odnajdzie, bo chyba rzeczywiście zostały skasowane.
W Polskim Radio na pewno nikt tego przed Niemenem nie chował.

Bo nie tylko w Polskim Radio odnajdują się cenne nagrania koncertowe, ale kogo to obchodzi prócz nas i grupki fanów spoza forum ?

Szach' rajCo do gadania podczas prezentacji największych rarytasów to się zgadzam. Ale wyciszanie.... możliwe, że tak to się zachowało i tak to było i przed laty prezentowane w "Podwieczorku".


Te nagrania zachowały się w całości. Miałem okazję niedawno słyszeć te piosenki i jeszcze jedną, która w audycji "nie zmieściła się". Dobrze, że zmieściło się "O mnie się nie martw" :?

Przypomniał mi się tu pewien epizod w czasie wykonywania "Małego księcia" przez Cz-Czarnych przed koncertem Stonesów (tego dnia sesje nagraniową płyt Dziwny jest ten świat skrócono -jak wspomina P.Brodowski). Podobnie jak publiczność Sali Kongresowej 13 IV 1967r. nie na znane od lat przeboje Cz-Czarnych dziś czekaliśmy...

Wracając do audycji - Nasz Andrzej miał przed laty okazję posłuchać tego "Podwieczorku przy mikrofonie", więc może potwierdzi, że piosenki były wtedy emitowane w całości ...

>> Przyłączam się do gratulacji dla Szach'raja :)
szach' raj
2007-05-05 14:23:44
Dziękuję za gratulacje :oops: ! A jeszcze bardziej za wyjaśnienie kwestii emisyjnych. Teraz wiem, czemu nagranie ze Szczecina'62 wyemitowano w całości - ta wersja jest po prostu bardziej "rozpowszechniona" wśród fanów, niż pozostałe unikaty. Byliśmy więc świadkami niezłej "ściemy"....?! Mam nadzieję, że ktoś znowu wyprowadzi mnie z błędu...
W tym momencie trudno mi ocenić, wyrazić swą opinię o audycji. No bo z jedej strony, fajnie, że jakkolwiek i cokolwiek z tych nagrań nam zaprezentowano, z drugiej, to "jakkolwiek" budzi niesmak...
Ewa
2007-05-05 14:30:57
Skoro Marek Gaszyński kilkakrotnie podkreślał, że są to nagrania należące do archiwów radiowych, to właściwie czemu nie można było nadać tego w całości?
I nawet nie wspomniano o tym czwartym odkrytym nagraniu...Może Andrzej je pamięta?
Dasza
2007-05-05 14:44:42
Markovitz
Te nagrania zachowały się w całości. Miałem okazję niedawno słyszeć te piosenki i jeszcze jedną, która w audycji "nie zmieściła się".



Mam nadzieję, że inni też niedługo usłyszą je całe,
bez zagadywania i wyciszania. Może na zlocie?
Ja się cieszę ,że usłyszałam chociaż fragmenty.
Tak długo marzyłam o Malagueni w wykonaniu Niemena.
Do niedawna wydawało się, że to marzenie nigdy się nie
spełni, potem zaświtała iskierka nadziei, a dzisiaj się spełniło,
nie w całości ale to nic. Myślę ,że na całość też przyjdzie czas.
ratajczak bogdan
2007-05-05 15:08:32
Markovitz[

:N: był znakomitym artystą i muzykiem, ale już nie archiwistą ...

Nagrań studyjnych tych dwóch piosenek (Ave Maria no morro.. i Malaguenia) nikt pewnie nie odnajdzie, bo chyba rzeczywiście zostały skasowane.
W Polskim Radio na pewno nikt tego przed Niemenem nie chował.



Marku nikt zapewne przed Czesławem "tego" nie chował. Bo nie widzę w tym żadnego sensu i celu. Tu pełna zgoda.
Ale też Niemen nie spotkał się z taką pomocą i operatywnością, z jaką mamy do czynienia dzisiaj.
To wprawdzie zupełnie normalne i swego rodzaju przywilej zgłodniałych fanów oraz zadanie dla wytrwałych szperaczy - tu ukłon w stronę Tadeusza Sklińskiego i archiwistów mu podobnych.

Twórcy raczej specjalnie nie zależało, a może i było niezręcznie (wszak powinien zawsze iść do przodu, a nie oglądać się za siebie) upokarzać się przed innymi i namolnie prosić o to, co ewentualnie, gdzieś jeszcze zostało ukryte w zakamarkach archiwów radiowych.

Wiemy z penością, że nie wykorzystałby tego materiału, bo był przecież decydowanym przeciwnikiem (niczego live nie umieścił w boxach - i to materiałów dużo ciekawszych, o wyższej wartości artystycznej i lepszej jakości dźwięku) dokumentowania takich nagrań na wydawnictwach oficjalnych.

Jednak mimo, że nie był, jak mówisz "archiwistą", byłoby mu zapewne miło (jak każdemu z nas) posłuchać z sentymentem tych unikatów.
Skoro poszukiwał, dopytywał się o te, zaginione nagrania radiowe, widać, iż trochę z "archiwisty" jednak w nim było i nie pozostawał obojętny na fakt ich zaginięcia.

Poza tym Marku są jeszcze felietony Niemena - to nie tylko polemika i bieżące spostrzeżenia oraz ich komentowanie, to również rodzaj archiwizacji czasów minionych, wspomnienia, retrospekcja - jednym słowem - archiwistyczna praca - spisanie faktów z przeszłości przed ich całkowitym zapomnieniem.
A więc był archiwistą, czy nie...
Andrzej Mróz
2007-05-05 16:28:00
Piosenki były emitowane w całości. Tytuły? Tego raczej nie da się bez archiwalnych zapisów ustalić.
matt
2007-05-05 23:30:36
Markovitz(...) te żałosne zagadywanie początków i wyciszanie...


Markovitz(...) nie na znane od lat przeboje Cz-Czarnych dziś czekaliśmy...


Właśnie takie mam odczucia i nawet szkoda gadac...


Patrzac jednak troche przez rózowe okulary to fajnie ze taka audycja miala miejsce w radiu. I ze moglismy uslyszec te utwory nawet tak nieprofesjonalnie podane (ktos tu cos o PRL-u wspominal :wink: ).
Ale moze to nasza wina - za duze (jak zwykle) apetyty :twisted: .

Ja uslyszałem tylko pierwszą z "zaginionych" piosenek. Rzeczywiscie kojarzyla mi sie z wykonaniami dwoch znanych "latynoamerykanskich" piosenek wykonywanych przez :n:-a. To jednak jeszcze nie byl ten :N: w najlepszym wydaniu.
Markovitz
2007-05-07 08:55:13
Matt To jednak jeszcze nie byl ten :N: w najlepszym wydaniu.


To już kwestia gustu. Chcę tylko zwrócić uwagę, że nawet zaprezentowane we fragmentach wersje koncertowe z 1962r. brzmią bardzo dobrze (nawet szumek kawiarniany nie przeszkadza). No i czy ktoś lubi taki styl, czy nie, to trzeba przyznać - :N: śpiewał to fantastycznie...
Tak świetnym opracowaniom tych piosenek przysłużyła się zapewne znajomość Cz.J.Wydrzyckiego z attache kulturalnym Brazylii - wiernym fanem latynoskich poczynań kabaretu TO TU.
Ewa
2007-05-07 11:40:02
Markovitz No i czy ktoś lubi taki styl, czy nie, to trzeba przyznać - :N: śpiewał to fantastycznie...

To prawda, pięknie to zaśpiewał. Choć nie jestem wielbicielką tego repertuaru, to przyznaję, że te utwory mogły chwytać za serce i wzruszać, nie tylko kobiety w grudziądzkim więzieniu. :wink:
Mnie też, podobnie jak Romualdowi, najbardziej podobała się Ave Maria, choć w przeciwieństwie do niego, nie żałuję, że Niemen nie został operowym śpiewakiem. :)
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Cztery ściany świata | górę strony