.. za sprawą pytania p.Hanny Rydlewskiej wyszło na to, że
Płonąca stodoła to .. awangarda AD 1972 (czyli w okresie, gdy realizowano
Dziewczyny do wzięcia)
Z kolei p.Agata Nowicka popisała się podsumowując sztukę Tadeusza Kantora : " o Kantorze tak się mówi, że był naczelnym artystą PRL-u. Wolno było mu jeździć na Zachód, tam podpatrywać aktualne trendy, a potem kopiować je na polski grunt jako własne."
Na szczęście nie dowiedzieliśmy się, gdzie poza EKSKLUSIV-em tak się mówi...
Tym razem wywiad obejmował dużo więcej tematów niż poprzednie tego typu rozmowy.
Jak bumerang powraca kwestia przyjaciół Niemena. Miałem zaszczyt poznać niektóre osoby wymienione w tej rozmowie i rzeczywiście - to wspaniali ludzie. Problem tkwi jednak w tym, że owi przyjaciele Czesława Niemena nie są tak zorientowani w meandrach Jego twórczości, jak ci charakteryzowani przez p. Małgorzatę Niemen jako
przyjaciele w cudzysłowie, którzy po Jego śmierci jednak chcieli coś dla Niego zrobić...
I zrobili, czego dowodem są choćby koncerty, audycje, reportaże, film i książki, o których nic dobrego jakoś nie dało się w wywiadzie powiedzieć...
Sam uważam się tylko za przyjaciela muzyki NAE,
a i to pewnie za duże słowo.
P.S. Plus za Toma Waitsa . Na modzie to ja się nie znam.