Obejrzałam dziś w TV Puls powtórkę wczorajszego programu „Wszystkie słowa dozwolone”, w którym gościem Moniki Białek była Małgorzata Niemen.
Pani Małgorzata mówiła mówiła trochę o sobie (np. że uważa się bardziej za gospodynię domową niż za modelkę), trochę o relacjach małżeńskich z Czesławem (kto tym w związku był kierownikiem, a kto pracownikiem ), no i o tym, co było najważniejsze dla samego Czesława i dlaczego nie przepadał za koncertowaniem (uważał to za „stanie w miejscu” i stratę czasu).
Był także poruszony wątek stworzenia czegoś na kształt izby pamięci - okazuje się, że pani Małgosia o czymś takim myśli (nie padły jednak żadne konkrety na ten temat).
Było też trochę pretensji do Dariusza Michalskiego (głównie za słowa o rzekomej deklaracji politycznej Czesława a propos występów za wschodnią granicą) oraz do innych osób, które pani M. chętnie opisałaby w swojej książce…
Pani Małgorzata mówiła mówiła trochę o sobie (np. że uważa się bardziej za gospodynię domową niż za modelkę), trochę o relacjach małżeńskich z Czesławem (kto tym w związku był kierownikiem, a kto pracownikiem ), no i o tym, co było najważniejsze dla samego Czesława i dlaczego nie przepadał za koncertowaniem (uważał to za „stanie w miejscu” i stratę czasu).
Był także poruszony wątek stworzenia czegoś na kształt izby pamięci - okazuje się, że pani Małgosia o czymś takim myśli (nie padły jednak żadne konkrety na ten temat).
Było też trochę pretensji do Dariusza Michalskiego (głównie za słowa o rzekomej deklaracji politycznej Czesława a propos występów za wschodnią granicą) oraz do innych osób, które pani M. chętnie opisałaby w swojej książce…