Szanowni Państwo,

serdecznie zapraszam Was do wysłuchania mojej audycji o Wielkim Czesławie Niemenie. Miałem okazję porozmawiać z kilkoma muzykami, współpracownikami i przyjaciółmi Niemena. Chciałbym tym doświadczeniem podzielić się także z jego fanami.

Jestem dziennikarzem Polskiego Radia Olsztyn. Audycja "Niemen Alternativ" zostanie wyemitowana w Wielkanoc i (część druga) w drugi dzień świąt. Użytkownicy z Warmii i Mazur powinni znać częstotliwość. Ta olsztyńska to 103,2 Mhz. Ale oczywiście można nas także słuchać przez Internet. Wystarczy wejść na stronę http://www.ro.com.pl i kliknąć "posłuchaj radia" w prawym górnym rogu.

Muzyczną zajawkę audycji można posłuchać klikając poniżej:

https://soundcloud.com/mareklewinski91/ ... iv-zajawka

Startujemy po serwisach informacyjnych, kilka minut po godzinie 14:00.

Zachęcam i zapraszam,
ML

W wielkanocnej audycji można było usłyszeć wypowiedzi m.in.: Marcina Jacobsona, Józefa Skrzeka i Bogdana Głuszczaka. Z ust tego ostatniego przed laty usłyszałem historię o zaimprowizowanym recitalu Czesława podczas bankietu po premierze.. "Bankietu". Wielka szkoda, że nasz Artysta nie dał się namówić na rejestrację popularnych piosenek z okresu międzywojennego, tang i kresowych pieśni (zwanych niekiedy "biesiadnymi"). A może jednak ktoś kiedyś te wykonania zarejestrował..?

W warstwie muzycznej dominował "złoty" Enigmatic (nie zabrakło wspomnień Jaśkiewicza i Urbaniaka).

Natomiast w jinglu zapowiadającym audycję przewijał się motyw z kompaktowej reedycji "Mourner's Rhapsody", więc i o tej płycie będzie jeszcze mowa w kolejnej odsłonie "Niemen Alternativ". Tu mała dygresja - Czesław dziwił się kiedyś w Pantheonie, że zakwalifikowano jego płytę do szuflady alternatywnej (miało to miejsce podczas edycji Fryderyków AD 2002) .

Z pierwszej części audycji utkwiło mi w pamięci określenie autorstwa Hanny Banaszak przytoczone w audycji, a także w barwnej książce "Karewicz. Big beat" przez Marcina Jacobsona - to zdanie o Niemenie jako chodzącej godności ...

Część druga audycji - w lany poniedziałek po godz.14. w => Radio Olsztyn.

Na zachętę piosenka "Lilacs and champagne" z tekstem Normana Simona osnutym na wątkach osobistych Czesława Niemena.

edit 25 IV - P.S. Obu części audycji można wysłuchać na stronie => Blog Dizmana

Może jakiś link do tej audycji...?

Drogi Panie Marku,

ja także liczę na podcast lub link do pobrania audycji, gdyż nie mogłem jej słuchać "na żywo". Jestem niezmiernie ciekawy Pana programu.

Serdeczności!

Dziękuję serdecznie za zainteresowanie. Jeśli będzie taka możliwość zgram audycję na swój komputer i postaram się ją w jakiejś przystępnej wielkości udostępnić. Decyzję muszą jednak wydać moi przełożeni. Chyba, że audycja będzie dostępna na stronie. Tego jednak jeszcze nie wiem. ; )

Podziękowania dla capricorna i, oczywiście, dla autorów audycji.
Interesuje mnie kiedy były nagrywane wypowiedzi do niej, w marcu, kwietniu ... wcześniej?
Chętnie dowiedziałbym się też co autorów zainspirowało do jej nagrania, bo do takich audycji
skłania rocznica urodzin albo śmierci artysty itp., ale przecież nie Wielkanoc.

Zbulwersowałem się stwierdzeniem Michała Urbaniaka - Bema pamięci rapsod ... żałosny.
Co prawda w tym samym zdaniu przeprosił on za to celowe przeinaczenie, jednak niesmak pozostał.
Tym bardziej, że uzasadnienie zabrzmiało mało przekonywująco. Żeby daleko nie szukać -
"In-A-Gadda-Da-Vida" amerykańskiej grupy Iron Butterfly trwa w oryginale ponad 17 minut,
co wcale nie przeszkodziło temu utworowi odnieść sukces komercjalny.
Wystarczyło wydać single edit, zamiast klękać przed Niemenem, usiłując zmusić go do zmiany decyzji.
Dobrze, że nie uległ, mamy dzięki temu fantastyczną, długą, angielską wersję
jednego z najlepszych i najciekawszych utworów jakie kiedykolwiek powstały w polskim rocku.

Inna rzecz, że skoro Niemen takich miał "doradców", to trudno się dziwić, że nie zawojował Ameryki.

Veriton"In-A-Gadda-Da-Vida" amerykańskiej grupy Iron Butterfly trwa w oryginale ponad 17 minut,
co wcale nie przeszkodziło temu utworowi odnieść sukces komercjalny.

Tylko struktura utworu Iron Butterfly to piosenka - solówki - piosenka. W wypadku Niemena ta konstrukcja wyglądała zupełnie inaczej...

Ja tutaj ,na tym forum występuję często w roli adwokata diabła i krytykuje pewne poczynania Niemena,ale płyty "Niemen Enigmatic"i utworu "Bema pamięci żałobny rapsod"będę bronił zawsze.Owszem,znam te zarzuty w stosunku do tej kompozycji.Że to taki przerost formy nad treścią,że za dużo tam takich barokowych ozdobników itd.Niemniej być może to najlepsza płyta Niemena i w sumie z ducha bardzo polska i bardzo oryginalna.Znakomite kompozycje,znakomity zespół,teksty.Wspaniale też brzmi tutaj głos Niemena.Czego chcieć więcej?
P.S."In a gadda da vida"?Kiedyś to słuchałem,ale dzisiaj nie wiem czy wytrzymałbym te kilkanaście minut.To właśnie ten kawałek można by chyba podsumować słowami-przerost formy nad treścią.

Na płycie "Niemen Enigmatic"jest jeszcze coś bardzo ważnego.Jest lekkość.To wszystko jest bardzo świeże.Inne.Oryginalne.Ta płyta,w przeciwieństwie do płyt Breakoutów,których lubię,to nie jest jakaś kopia zachodnich kapel.Później u Niemena było z tym różnie.Zwłaszcza brakowało mu tej lekkości.

Drodzy Forumowicze,

audycja jest już dostępna na stronie internetowej Radia Olsztyn. Adres poniżej:
http://ro.com.pl/lewinski-i-staniszewsk ... 0/01122178

Chciałbym odpowiedzieć jeszcze na kilka pytań. Co mnie skłoniło do podjęcia takiego tematu? Jestem wielkim fanem muzyki rozrywkowej lat 60-tych. To może życiowe hobby i jednocześnie wielka pasja. Najbardziej interesuję się psychodelicznym rockiem. Ale Polską muzykę uwielbiam nie mniej. Audycja powstała ze względu na moje prywatne zamiłowania muzyki i postaci do Czesława Niemena.

Wywiady z muzykami nagrywałem na tydzień przed produkcją audycji. Udało mi się poumawiać z nimi w studiach w innych regionalnych rozgłośniach Polskiego Radia. Rozmowy były przeprowadzane więc zdalnie - przez ISDN.

Acha, i nawiązując jeszcze do określenia jakim posłużył się pan Michał Urbaniak. Powiem szczerze, że i mnie to zaskoczyło podczas przeprowadzania tego wywiadu. Pociągnąłem go trochę za język w tej kwestii, bo bardzo mnie to ciekawiło. Pointę ukazałem w audycji. Chodziło oczywiście o to, że CBS bardzo liczyła na sukces komercyjny płyty. Co - według Urbaniaka - nie mogło się udać.
Dodatkowo był zły na poezję w języku angielskim - mówił (poza nagraniem): "Jak może człowiek z Broadwayu, tekściarz piosenek, przetłumaczyć porządnie Norwida..."

artTylko struktura utworu Iron Butterfly to piosenka - solówki - piosenka. W wypadku Niemena ta konstrukcja wyglądała zupełnie inaczej...

Jasne. Czy jednak inna konstrukcja Rapsodu czyni, czyniła go nieedytowalnym?
Pytanie, jak sądzę, mocno retoryczne