Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Cztery ściany świata

Telewizja, prasa, radio i organizatorzy koncertów będą (mamy nadzieję) cały czas wspominać Niemena. Tutaj informujcie innych fanów o artykułach, programach i wydarzeniach, żeby też ich nie przegapili!

Polityka 14/2011 2011-03-30 - 2020-06-03 Ewa 6 6356
Ewa
2011-03-30 18:15:56
Bardzo dobrze, że taki artykuł wreszcie się ukazał i ludzie mogą w końcu przeczytać, jak naprawdę się rzeczy mają. Brakuje mi tylko jeszcze odniesienia do naszego forum, które pani Niemen od dawna przedstawia w mediach w negatywnym świetle.
W czasie ostatniej rozprawy sądowej w Poznaniu pani Niemen powiedziała, że na naszym forum nie ma od kilku lat żadnego rozsądnego wpisu na jej temat, są tylko napaści.
Mnie się wydaje, że jest akurat odwrotnie, to pani Niemen od momentu opublikowania listu otwartego, wciąż napada na nasze forum, bez dania nam racji. My na nią nie napadamy, krytykujemy tylko niektóre jej posunięcia.
I wcale nie jest prawdą, że są tu tylko same negatywne wpisy na jej temat. Wystarczy zadać sobie trochę trudu i przestudiować to, co pisaliśmy, a znaleźć można np. takie posty:

Ewa 9.07.2006
Podobnie jak Lamat nie podejrzewam Spadkobierczyń o złą wolę, jeśli chodzi o wydanie spuścizny artystycznej Niemena.
Na forum zamieszczony był niedawno artykuł z "Kuriera Lubelskiego",w którym Pani Małgorzata mówiła, że chce wydać rzeczy dotąd nieznane. Mówiła też o problemach, jakie piętrzą się przed nią, o całej tej machinie urzędniczej wobec której stanęła i którą do końca nie potrafi ogarnąć. Tak więc to raczej niemożność, a nie zła wola są powodem przedłużającego się oczekiwania na płyty, wiersze, grafiki czy felietony.

Maciek 20.07.2006
Nie mamy się chyba potrzeby podlizywać Pani M. Niemen, bo jak sądzę jest Ona na tyle osobą mądrą, że umizgi ma za nic.

Leszek Botwina" 14.06.2007
Myślę też , że pani Małgorzata jako osoba mądra i rozsądna spełni swoje obietnice i udostępni wiernym fanom pozostawioną po mężu spuściznę.

ratajczak bogdan
Mówi rzadko, ale czasem jednak wspomina, jak Czesław próbował ją wciągnąć w zagadnienie, w poznanie i uwrażliwienie na poezję. Tak mówiła choćby wówczas, gdy odbierała na KUL-u nagrodę dla Czesława.
Jest poważną osobą po ciężkich doświadczeniach i ma z pewnością wyrobione zdanie na temat swego życia. To dojrzała kobieta, z bagażem doświadczeń i własnych przemyśleń i chyba ma coś ciekawego do przekazania nam, a innym coś do udowodnienia.[/quote"]
[quote="ratajczak bogdan" 26.06.2008"]
Składanka "Spiżowy krzyk" miała z założenia składać się z materiału JUŻ WYDANEGO - taki warunek dały ponoć Polskie Nagrania. Inicjatywa "przypomnienia zapomnianego Niemena" pojawiła się od strony wydawcy. Skoro Niemena w mediach i tak jest niewiele, bardzo się cieszę, że P. Małgorzata tę możliwość wykorzystała.


Dasza 19.06.2008
Byłam również na spotkaniu z panią Małgorzatą w poznańskim Empiku .
Do tego co napisał Domin mogę tylko dodać, że spotkanie trwało trzy godziny, i gdyby nie zaplanowany wywiad w radiu pewnie trwałoby dłużej. Odbyło się w serdecznej i pełnej zrozumienia -z obydwu stron- atmosferze. Zadaliśmy wiele pytań, rzuciliśmy sporo propozycji ,które p. Małgorzata skrzętnie notowała. Dużo też dowiedzieliśmy się o postępujących pracach dotyczących wydania płyt , dzienników i felietonów, wierszy i grafik. Ogrom pracy został zrobiony, i mam nadzieję, że wszystkie zamierzenia uda się zrealizować.

ratajczak bogdan 9.07.2008
Pani Małgorzata z wielką swobodą włączyła się w promocję płyty "Spiżowy krzyk", ale przecież nie tylko. Wraz ze Zbigniewem Krajewskim wspomina, dzieli się refleksjami, czasami bardzo osobistymi.
Ciepło, ze swoistym poczuciem humoru, nie boi się rozmowy na żywo, małych kiksów słownych i merytorycznych, które zapewne wychwytujemy. Ale jest to podane w sposób naturalny i świadomy tych małych kiksów udziału w audycji nadawanej "live".

ratajczak bogdan 19.07.2008
Pięknie, że na składance "Spiżowy krzyk" - Pani Małgorzata nie zapomniała umieścić, niezwykle ważnej dla Czesława Niemena, kompozycji poświęconej Przyjacielowi:
"Epitafium (Pamięci Piotra)".

Ewa 11.07.2008
Muszę przyznać, że pani Małgorzata całkiem nieźle sobie poradziła z rolą współprowadzącej audycję, a także zaprosiła do studia kilku naprawdę ciekawych gości.
'
ratajczak bogdan 25.08.2008
Mnie natomiast zaciekawiło wiele ciepłych zdań Pani Małgorzaty Niemen-Wydrzyckiej.
Tym razem chyba zaskoczyła wielu swym ciepłym stosunkiem do projektu realizacji filmu o Czesławie Niemenie.
Widać, że całym sercem jest za projektem nakręcenia filmu o Niemenie - nietuzinkowym Człowieku i Artyście.
Więcej! Myśli o formie i kształcie filmu, planuje ewentualnie najlepsze rozwiązania, a to dotyczące ewentualnego reżysera, a to obsady aktorskiej (wykluczającej jej udział w filmie). Nie oponuje i nie odrzuca pomysłu, jako nierealny i z gatunku tych: "Czesław, by sobie nie życzył".

Geronimo 16.11.2008
Myślę, że powinno się okazywać zrozumienie dla rodziny Czesława Niemena-dla żony-pani Małgorzaty i córek, ale też pozostałych bliskich. Dla nich Czesław Niemen był przede wszystkim człowiekiem przez nich kochanym, dopiero potem artystą. W tym tkwi problem, żeby to rozumieć-ból po odejściu wielkiego człowieka. Rozumiem w pełni pewne zdziwienia i pewną ostrożność w zaufaniu, które okazywała pani Małgorzata ludziom, którzy nagle po śmierci p Czesława okazywali swoje zainteresowanie, uznanie dla artysty.


ratjczak bogdan 27.07.2009
A reklamy płytom Niemena nie brakowało - proszę poszperać po czasopismach ( pisałem o tym także na forum), a gdy dodamy do tego reklamę radiową i TV i tę, którą prowadziła osobiście Pani Małgorzata (liczne spotkania z fanami Niemena w sieci EMPiKów), należy raczej stwierdzić, że były to najlepsze kampanie reklamowe ze wszystkich przeprowadzonych, które wiązały się z ukazaniem, pośmiertnie wydanych płyt, jakiegokolwiek innego, polskiego wykonawcy.


Stach 25.03.2009
Pani Małgorzata starała sie pamiętac o wielu osobach i ich zaangażowaniu,o młodych muzykach,o gwiazdach o mężu ... lecz była bardzo skromna wobec siebie, ... DZIĘKUJĘ.
Romuald Juliusz Wydrzycki
2011-03-30 20:21:18
Te cytaty wygladaja na tlumaczenie sie .
Ja sie nie tlumacze . Tylko dziwie sie .
Rozumiem ze straszac sumami .
Straszac wypowiedziami .
Zamknie nam usta i umysl .
Niedoczekanie Panowie i Panie .
Ile czsu marnujemy bez sensu !
Zaden z lizusow nic nie zyskal .
I krytykanci tez niewiele .
Zmuszeni jestesmy do bezpoziomu .
Nie kazdy ma takie szczescie .
A raczej P E C H A !!!
:? :? :?

PS Dobrze czy zle . Ale pisza .
Niektorym osobnikom to wystarcza .
eltopo
2011-03-31 06:37:24
Moze ktos zeskanowac ten artykul? Do mnie kolportaz niestety nie dociera.
Tadeusz
2011-03-31 13:47:59
Artykuł jest o tyle wartościowy, że w jednym miejscu zbiera wszystkie "grzeszki", bo do tej pory informacje o działaniu "drogich pań" porozrzucane były w licznych artykułach w różnych czasopismach - często w brukowcach. Teraz temat opisany został w poważnym i wiarygodnym czasopiśmie. Wątpię jednak, aby zmieniło to spojrzenie na sprawę naszych "drogich pań"
Markovitz
2011-04-13 10:49:35
Wspomniany artykuł jest już na stronie tygodnika => POLITYKA

Autorka sugeruje, że pani M.Niemen "przespała moment, kiedy zaczęto fundować mężowi polski Greaceland".

Tak naprawdę miejsce, które rzeczywiście przyciąga ludzi wyłącznie ze względu na osobę Czesława Niemena, położone jest poza granicami Polski- w Starych Wasiliszkach na Białorusi, gdzie jeszcze nie sięga zaciekła troska Spadkobierczyni walczącej z przejawami "mitomaństwa". Zapewne dlatego udało się tam otworzyć Klub- muzeum. Fanom w Polsce pozostają: cmentarz na Powązkach, skromny pomnik na skwerze uniwersyteckim i ławeczka.
No i jeszcze kilka rond i ulic poza Warszawą...

"Strażnicy pamięci" w tym artykule przedstawieni są raczej jako osoby uprzedzone do pani Niemen, bezkrytyczne wobec idola i rozprawiające wciąż o aspekcie materialnym. Pani Edyta Gietka chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z istnienia także bezinteresownych miłośników wybitnego muzyka i jego twórczości.

Mimo zastrzeżeń atutem tej publikacji jest prezentacja odmiennego stanowiska wobec narastającego od lat problemu niż opinie dotąd obecne w publikatorach.
I jeszcze jeden plus- za porcję przewrotnego humoru, który niewątpliwie ułatwił autorce napisanie o tych trudnych problemach :)

Gdy natrafiłem w szufladzie na kilka przypinek z Beatlesami (miła pamiątka z UK) zadałem sobie pytanie:
- Jak to MOŻLIWE, że Beatlesi i John Lennon budzą zainteresowanie: fanów, producentów przypinek, miłośników miasta Liverpool, ale także reżyserów i intelektualistów badających kulturę popularną..:?:

I jakoś nikomu to nie przeszkadza...
Markovitz
2011-05-06 17:17:25
Ad vocem zabrał głos pan Marcin Kaszuba - dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji Narodowego Banku Polskiego. W tekście p.t. :arrow: Monety nie gadżety skierowanym do redakcji POLITYKI pan dyrektor gratuluje pani M.Niemen, ponieważ ma ona odwagę przeciwstawić się jarmarcznym trendom i nie godzi się, aby pamięć po jej mężu sprowadziła się do roli „ogrodowego krasnala”.

Ależ album "Terra deflorata-koncert" na pewno nie jest kiczowatą składanką w stylu ogrodowego krasnala!

A i nic gorszącego nie widzę w Ławeczce z ARTYSTĄ, gdzie każdy może się przysiąść - za darmo!

Widziałem podobne ławeczki z Osiecką i Bielicką- to sympatyczne dowody pamięci. Ludzie robią tam fotografie, opowiadając dzieciom i wnukom o twórcach i artystach swej młodości. Jakby nie patrzeć: monety kolekcjonerskie są bliżej rynkowej interesowności niż egalitarna ławeczka. Ale i ów "monetarny" wieczór w Trójce zapisał się dobrze w mej pamięci - za sprawą gości, patronatu JAZZ FORUM i bezpretensjonalnej postawy śp. p. Skrzypka.

Gdyby rzeczywiście niezgoda spadkobierczyni dotyczyła tylko tandetnych, jarmarcznych form upamiętnienia- rozumiałbym ten opór. Rzecz w tym, że nie ma zgody także na to, co w dzisiejszych czasach jest wręcz bezcenne - na pamięć fanów uwidocznioną w dyskusjach na forum i w prawie do stowarzyszania się.

Umiarkowanie jestem ciekaw, jaka będzie reakcja na inicjatywę pewnej instytucji zasłużonej dla popularyzacji dorobku artystycznego. NIE dowiemy się jednak tego prędko z projektu oficjalnej strony, którą w końcu zdecydowano się tworzyć po niemal 7 latach skamlenia fanów o info i przedstawienie zamiarów pań ...
Domin189
2020-06-03 15:35:40
Chciałem po latach odnieść się do słów "Widziałam też w internecie stronę, na której od kilku lat nie ma innych wpisów niż napaści na mnie" (źródło: https://gloswielkopolski.pl/poznan-zona ... /ar/384132) oraz "Od śmierci artysty w 2004 roku Małorzata Niemen otrzymała cztery anonimy. Z początku listy zawierały obelgi. W ostatnim grozy się jej pozwem sądowym o unieważnienie spadku (ubezwłasnowolnienie) w części dotyczącej dóbr intelektualnych. Autorów listów zirytował fakt, że wdowa konsekwentnie odmawia zgody na upublicznienie znajdujących się w rękach prywatnych nagrań koncertowych, tzw. bootlegów, oraz nagrań dokonanych przez Czesława Niemena na własny użytek. Z tymi samymi zarzutami spotkałam się nieraz na internetowym forum niemen.aerolit.pl - powiedziała "Rz" Małgorzata Niemen."

Na forum jest ponad 1.500 różnych tematów i blisko 28.000 wpisów. Słowa "Małgorzata", "wdowa" i "spadkobiercy" pojawiają się raptem w 650 (2,3%) postach, które dotyczą przecież nie tylko pojedynczych (!) utyskiwań, ale w których fani informują się nawzajem o występach żony Niemena w radiu, telewizji, o udzielanych przez nią wywiadów i innych aktywnościach. Twierdzenie, że użytkownicy nieustannie atakują rodzinę artysty jest wielkim nadużyciem. Sugerowanie, że to oni stoją za anonimami, jest tak samo niesprawiedliwe - użytkownicy ci mieli bowiem odwagę podpisać się pod wystosowanym w 2006 roku listem otwartym, który razem z odpowiedzią pani Małgorzaty można do dziś znaleźć w Internecie.

Strona fundacji im. C. Niemena - nie działa (polecam zresztą wpisanie frazy "fundacja im. Czesława Niemena" w wyszukiwarkę google - to ciekawe doświadczenie); strona projektu "Niemen mniej znany" (twórcze spotkania) - nie działa. Natalia Niemen od czasu do czasu wspomina ojca na swoim facebookowym profilu, podobnie jak i Maria Gutowska. Eleonora Atalay od czasu do czasu pisuje na swoim blogu o nazwie Dla "ciekawskich". Globalna komunikacja z fanami Czesława Niemena nie funkcjonuje, nie funkcjonowała zresztą nawet za życia artysty. Niemen nie ma swojego fanpage w mediach społecznościowych, ale od niedawna jego muzyka (a przynajmniej część dyskografii) jest dostępna na platformach streamingowych. To fakty - nie narzekanie, zarzuty czy ataki.
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Cztery ściany świata | górę strony