Organizatorzy V-tego zlotu miłośników muzyki Czesława Niemena – Alina Dopart i Krzysztof Karwasiński - upoważnili mnie do ogłoszenia na forum Niemena i wśród znajomych, że zlot odbędzie się w dn. 04-06/lipca 2008 roku w Kołobrzegu. Zakwaterowanie w szkolnej bursie w pokojach 2-3 osobowych / Kołobrzeg, ul. Łopuskiego 37-39
Koszt uczestnictwa 220 zł – noclegi , wyżywienie, sala do spotkań i prezentacji Audio/Video.
Serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych.
Mile widziane są unikatowe nagrania AUDIO / DVD w roli głównej z Niemenem

Wpłaty należy dokonywać na konto bankowe : Zbigniew Majchrzak, Bank Milienium SA 49 1160 2202 0000 0000 3034 3753
z dopiskiem: 4-6.07.08 ZLOT


PS.Bardzo proszę Darka Sieradzkiego, aby uczynił, jeżeli to możliwe, aby ogłoszenie to znalazło się na centralnym miejscum Forum i było non-stop widoczne na pierwszym miejscu.

Zadziwiajace dlaczego tak pochopnie ustalono termin Zlotu .
W tym samym terminie dokladnie odbywa sie Festiwal Niemenowski w Slupsku , jak rowniez Festiwal Mlodych Talentow w Szczecinie .
Dla wielu osob wynikaja z tego faktu spore komplikacje .

Festiwal w Słupsku jest nieco później, bo w dniach 17-19.07.

Dla dokladniejszej orientacji podaje ze wymienione miejsce Zlotu znajduje sie na skrzyzowaniu ulicy Lopuskiego i Sliwinskiego , w bezposredniej bliskosci Hali Milenium .
Dla dbajacych o zdrowie , jak rowniez lekcewazacych w poblizu tez jest Szpital i Pogotowie .

Spotkałem się z narzekaniami na temat kosztów - czy nie da się tego obciąć, np. o wyżywienie? Byłoby dobrze, gdyby ktoś z organizatorów na forum się udzielał w kwestii odpowiadania na pytania.

To dobrze ze Slupsk ominieto /w sensie zbieznosci terminow/.
Stach powinien poprawic pierwszy post w temacie Festiwalu , albo moderatorzy jesli on nie moze .
Nie jestem organizatorem , ale jak na Internat to koszta sa za wysokie zdecydowanie . Trzeba spogladac miara mozliwosci wszystkich uczestnikow , albo szukac sponsorow .
Spanie pod namiotem i jedzenie kanapek nie kazdemu odpowiada , a na to sie zapowiada .
Kolobrzeg jest pieknym kurortem i dla kazdego miejsce sie znajdzie , mam nadzieje .

Ja też uważam, że koszty są zbyt duże, bo przecież to w końcu bursa, a nie pensjonat. Nie wiem, czy były jakieś inne warianty, ale domyślam się, że w sezonie ciężko jest znaleźć coś tańszego.

Pytanie w kwestii formalnej:
Kto ma być odbiorcą przelewu, jakaś szkoła zapewne?

Uzupełniłem ogłoszenie o adresata przelewu

W poblizu miejsca Zlotu jest pole namiotowe , ale i Cerkiew , jak tez plynie rzeka Parseta . Obok sa zrodla solne .
No i to Kolobrzeg . Piekna nowa Starowka . Blisko MORZE molo i latarnia morska dla zagubionych .
W Lagowie na Zlocie za podobna sume byly ekskluzywne wrecz warunki i czesc wybierala tansze warianty . W Opolu bylo podobnie . Wiec glowa do gory .

Wczoraj słyszałam zapewnienie, że warunki będą o niebo lepsze niż w zeszłym roku, więc może jednak warto zapłacić te 220 zł.
Ale jak ktoś woli spać pod namiotem, to też nie widzę przeszkód.

Nam chodzi o warunki elementarne , a nie ekskluzywne .
Trudno sobie wyobrazic super warunki w bursie .
Nam chodzi o mozliwie niska cene , a nie cene jak za wyjazdy zagraniczne , ktore jak widac sa coraz czesciej mniejsze niz w kraju .
Wcale w ubieglym roku nie bylo tak zle , a o wiele taniej .

Tyle że pokoje wieloosobowe nie każdemu odpowiadają. Pozdrawiam.

Nie przesadzajmy .
Zawsze byla pewna dowolnosc w doborze ilosci osob . Apartamentow oczywiscie nie bylo . No i tu tez nie bedzie z pewnoscia .

Organizatorzy V Zlotu proszą, aby do dn.30.06.2008 ( poniedziałek ) dokonać ostatecznie opłaty za zlot, oraz niezwłoczne pinformować o tym fakcie organizarotów drogą mailową. Wiąże to się z koniecznością przygotowania odpowiedniej ilości posiłków.
Krzysztof Karwasiński: [email protected]
Alina Dopart: [email protected]

Do zobaczenia na zlocie.

Czy wybiera się ktoś z Wielkopolski pociągiem na zlot, z kim mógłbym dotrzeć do Kołobrzegu? Tudzież u kogo w samochodzie byłoby miejsce dla jednego młodzieńca? Chętnie dorzucę się na paliwo Piszę, gdyż zawsze raźniej jechać z kimś

Moze by jednak organizatorzy podali chociaz szacunkowy program czasowy tego spotkania

Romualdzie, podane są adresy mailowe organizatorów i tam można kierować pytania.
Mnie też interesuje ten program, ale lubię również niespodzianki. Niezaleznie od programu ważne jest, przynajmniej dla mnie, spotkanie z przyjaciólmi.
Przywieź ze sobą, bo pewno masz tego pełno, unikatowe rejestracje występów Czesława, a program sam się ułoży - i to jaki!!!

No tak program sie ulozy , nastepnie zostanie przekazany Spa przez usluznych ktorych jest zawsze i wszedzie pelno . Ale ona i tak tego nie wyda .
Lepiej proponuje sesje na plazy . Ma byc cieplo , slonecznie , ale i podobno deszczowo . Piwnie bedzie niwatpliwie .

Romualdzie, wiem, że to żart.
Może być na plaży
Przywieź nagrania, puścimy je na plaży
Niech ten program będzie spontaniczny, podobnie jak wiele koncertów Czesława
Mam jeden nagrany-przywiozę !!!

Komu żart to żart . Pewnie nie żabom w stawie , trafianych kamieniami . Dla was to zabawa , a nam chodzi o życie . /wg J.I.K./
Na plaży koncert w wykonaniu Piotra z akompaniamentem przyboju fal pewnie zapewniony , jako że jest rok jego pobratymca .

Na plaży koncert w wykonaniu Piotra z akompaniamentem przyboju fal

"Hej, przez całą noc nad brzegiem morza stałem..."
Do zobaczenia jutro, Romku (też) !

"Płyń, a nie wróćże mi z żalem..." - to hasło przyświecało mnie oraz Maciejowi-Monkiemu, kiedy ostatniego dnia zlotu postanowiliśmy popływać w morzu o zachodzie Słońca...

...i nikt nie wrócił z żalem do domu!
...chyba, że z żalem, że spotkanie było krótkie i że frekwencja była niska

Domin189
...i nikt nie wrócił z żalem do domu!
...chyba, że z żalem, że spotkanie było krótkie i że frekwencja była niska

To prawda, że frekwencja nie była wysoka, ale atmosfera była świetna, wręcz rodzinna. Byli też wspaniali goście: siostra Czesława - Pani Jadwiga z mężem i córkami, najstarsza córka Czesława - Maria, no i nasz niezmordowany Romuald.
Były rozmowy do rana przy muzyce Niemena, a także występy wokalne kilku zlotowiczów. Szczególnie podobał się wszystkim duet Domin&Maciek.
Był wspólny spacer na morzem, a nawet rejs statkiem, była wizyta na białogardzkich cmentarzach...
Czas szybko zleciał i znów trzeba będzie czekać rok na następny zlot.

Wspominano też na zlocie ubiegłorocznych uczestników, którzy w tym roku z różnych względów byli nieobecni.
Jedną z nieobecnych była WERONIKA SZYPURA. Brakowało nam Jej recitalu. Tą drogą przekazujemy Jej gorące pozdrowienia od wszystkich uczestników zlotu, oraz wyjątkowe i indywidualne od Romualda Juliusza Wydrzyckiego.

Bardzo dziękuję w imieniu Weroniki, ale zaprezentowała ona już swój repertuar w roku ubiegłym, a poza tym to tak właściwie nikt nie złożył jej takowej propozycji Ukłony dla Pana Romualda, którego wspominamy bardzo sympatycznie.

Andrzej Kolendo napisał:

Bardzo dziękuję w imieniu Weroniki, ale zaprezentowała ona już swój repertuar w roku ubiegłym...

Dobrego nigdy dosyć.

W koncu i ja cos powiniennem dopisac .
Doszedlem do siebie , posluchalem Chopina , poplywalem na zaglach .
A wiec jako jeden z nielicznych dinozaurow bedacym na wszystkich zlotach stwierdzam , ze bylo milo . Zawsze jest milo , nawet jak ludzi duzo nie bylo . Na I Zlocie bylo jeszcze mniej . Oby ten nie byl ostatni .
Koncertow sluchano z coraz mniejsza uwaga . Znamy to na pamiec .
Ale za to tzw czesc artystyczna wyszla znakomicie . Piotr namawiany wreszcie zaspiewal . Byly tez debiuty . Dwojka nadziei pewnej pani dala pamieciowy popis kilku kawalkow Czeslawa . Zeby nie nudzic sie "na scenie tak malej" pomagala im cala gromada pozostalych . Szkoda ze Maria pierwsza corka nie zaspiewala , moze nastepnym razem .
Ponownie wrocil temat Stowarzyszenia . Oby !?
Jedzonko bylo mizernawe , bez polotu i drogie, ale za to plynow bylo sporo . Wiec swit wital drugi dzien .
Kto odespal mial do dyspozycji kapiel w morzu /lodowata woda/, Festiwal Hinduski i Szanty w Porcie Jachtowym .
Dla umeczonych zrodla solne dawaly piekny plyn ,ale do kiszenia ogorkow .
Trzeciego dnia najwytrwalsi koczowali w zatloczonym ale fajnym Kolobrzegu .
Dla mnie miejsce pobytu czyli ta bursa byla raczej bez duszy . Za wygodna , za pewna siebie , ani stara ,ani nowa . Po prostu internat i stolowka . Apeluje o ciekawe miejsce na przyszlosc . Tyle ich przeciez jest na tej Terra Deflorata .

Romuald narzekał na wyżywienie. Romualdzie, nie tylko chlebem się żyje, wszak jesteś bliskim kuzynem Artysty...
Romuald pisze też, że mało słuchali...
Otóż nie! Słuchali i to dużo. Brakuje jednak nagrań DVD - np. z IDEE FIXE. Z pewnością są takie, ale GIGANCI-KOLEKCJONERZY "kiszą" je dla siebie i słuchają w konspiracji- w piwnicy. GIGANTOM życzę miłych wrażen w samotności. Życzę im też wdzięczności nieobdarowanych.
Romuald pisze, że warunki hotelowe przypominały internackie. W istocie - były takie.
Następnym razem zakwaterujemy w SHERATON'IE( piwo - 12 E. Wiem, bo piłem). Reflektujesz Romualdzie ?

TadeuszBrakuje jednak nagrań DVD - np. z IDEE FIXE. Z pewnością są takie, ale GIGANCI-KOLEKCJONERZY "kiszą" je dla siebie i słuchają w konspiracji- w piwnicy.

Tadeuszu, są zapewne i takie, i wiele innych, ale ONI - CI GIGANCI (tańczący zapewne - jak to GIGANCI) - czekają chyba z utęsknieniem na budowę TARCZY.
Tam będzie dopiero odpowiedni schron na tego rodzaju rarytasy.
A i piwnice nie tak obskurne.
Może tam trzeba zorganizować kolejny zlot?

(*)

Widze tandem dalej dziala .
Powodzenia .
Pisze co wiem i czuje .
Wielu wolalo sluchac kawalow bardziej niz Niemena .
Jak ja slucham to slucham , bez reszty . A byly z tym problemy .

Ja jednak wierzę, że ludzi dobrej woli jest więcej i w końcu przestaną oni "kisić" nagrania.
A kto "kisi" - wiadomo, nie wiadomo tylko po co? Sławy tym nie zdobędzie ( zdobędą), na elitarną kolację go (ich) nie zaproszą, mimo że zabiega( zabiegają) o to. No - najwyżej wymienią go ( ich) w stopce redakcyjnej. Zresztą parę razy go (ich) wymieniali! I co z tego ?
To są moje "chwilowe" i "mnogie" rozważania

Romualdzie, też ich znasz- pisywali tu i pisują obficie.

PS. TANDEM - całkiem sympatyczny, a przynajmniej szczery i nie pragnący poklasku, no i nie "kisi" nagrań.

Apele ,apele że wojen nie będzie więcej ... I co , i to samo .
Nie będę wbijał sie w następny wątek.
Odniosę sie tylko do hoteli . Bywałem i w Grandzie i w Bristolu i w Europejskim i w innych .
Do dziś słysze słowa "Czesiu znowu ta twoja rodzina" , a Czesiu na to "przecież z nami nie śpią"

Mam propozycję aby na kolejnym zlocie (VI)zaprezentowac filmy z poszczególych Festiwali Młodych Talentów NIEMEN NON STOPw Słupsku, jako jeden z punktów programu zlotu. Co na to organizatorzy VI Zlotu Czy jest to dobry pomysł czy chybiony

StachMam propozycję aby na kolejnym zlocie (VI)zaprezentowac filmy z poszczególych Festiwali Młodych Talentów NIEMEN NON STOPw Słupsku, jako jeden z punktów programu zlotu. Co na to organizatorzy VI Zlotu Czy jest to dobry pomysł czy chybiony

Organizatorzy tu nie pisują, więc nie wiem, czy Ci odpowiedzą...
Myślę, że prezentacja całych filmów ze wszystkich FMT mogłaby znużyć uczestników zlotu, ale jakieś skróty można by zaprezentować, powiedzmy najciekawsze interpretacje utworów Niemena w wykonaniu uczestników festiwalu. Co Wy na to?

Tylko kto miałby dokonać wyboru tych najciekawszych?

Możemy się zdać na werdykt jurorów.

Doskonale wiemy oboje, że nie jest to synonim na prawie żadnym festiwalu. Zresztą ... pomysł takiej retrospektywnej prezentacji na pewno jest warty rozpatrzenia. W końcu chodzi tu o utwory Niemena w różnych interpretacjach. Oryginały znamy - najprzeróżniejsze przeróbki mogą być, przynajmniej niektóre, rzeczywiście bardzo interesujące.

A tak przy okazji, Stachu.
Chętnie zaprezentowałbym nagrania niektórych z wykonawców ( każdej z III edycji) w mojej audycji.
Co Ty na to?
Po-zdrowie-nia

Andrzej KolendoTylko kto miałby dokonać wyboru tych najciekawszych?

Jestem przekonany o tym abyś został przewodniczącym swego rodzaju Komisji, całkiem serio. Weryfikacji bez problemu można dokanac podczas trwania zlotu (1. dzień).Nie widzę najmniejszego problemu ,w/g mnie to bardzo proste.

Piotr StarzyńskiA tak przy okazji, Stachu.
Chętnie zaprezentowałbym nagrania niektórych z wykonawców ( każdej z III edycji) w mojej audycji.
Co Ty na to?
Po-zdrowie-nia

Formalnie wszystkie nagrania kandydatów należą do MCK-u, tam proszę kierowac w/w propozycje na ręce Pani Anny Mackowiak, dyr. MCK-u .

Stach

Andrzej KolendoTylko kto miałby dokonać wyboru tych najciekawszych?

Jestem przekonany o tym abyś został przewodniczącym swego rodzaju Komisji, całkiem serio. Weryfikacji bez problemu można dokanac podczas trwania zlotu (1. dzień).Nie widzę najmniejszego problemu ,w/g mnie to bardzo proste.

Stachu, nie przesadzajmy, na zlocie mamy powoływać jakieś komisje i w ten sposób wybierać utwory do prezentacji? A może chcesz zrobić ze zlotu drugi festiwal?
Wystarczy, jak podrzucisz płytkę z nagraniem laureatów.

Ewa napisała: Wystarczy ,jak podrzucisz płytkę z nagraniami laureatów
Wieloznaczny jest Twój wywód.Napewno Ciebie Ewa nie widzę w roli selekcjonera "moich" płytek. Wszystko co dotyczy przedstawionych przeze mnie propozycji jest traktowane z uprzedzeniem i negacją, malkontenctwem itp.Gdyby to np. przedstawił Botwina, BR wszystko byłoby w porządku a tak jest .... jak jest.
Może choc raz coś sama zrobisz .Wygodnie jest brac i krytykowac.
"podrzucisz płytkę" ... przypomina mi to weselny obrzęd tuż po północy w roli głównej panna młoda i jej wianek to jedno a drugie ... chochoł .

StachNa pewno Ciebie Ewa nie widzę w roli selekcjonera "moich" płytek. Wszystko co dotyczy przedstawionych przeze mnie propozycji jest traktowane z uprzedzeniem i negacją, malkontenctwem itp.Gdyby to np. przedstawił Botwina, BR wszystko byłoby w porządku a tak jest .... jak jest.

Stachu, a gdzie Ty widzisz uprzedzenie i negację? I co ma do tego L.Botwina (którego prawie nie znam) czy BR? Im tak samo bym powiedziała to, co mi się nie podoba.
A mnie przecież spodobał się pomysł przedstawienia festiwalowych wykonawców na zlocie. Tylko z pewnymi ograniczeniami, bo chociażby ze względów czasowych takie komisyjne wybieranie utworów raczej nie wchodzi w grę. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

Stach
Może choc raz coś sama zrobisz .Wygodnie jest brac i krytykowac.

A co niby miałabym zrobić? Przecież nie widzisz mnie w roli "selekcjonera" Twoich płytek...

Ewa napisała:

Wystarczy, jak podrzucisz płytkę z nagraniem laureatów.

Ewa ma rację, to nie może być drugi festiwal, zresztą nie taka jest rola naszego zlotu.
Natomiast, myślę ,że zgodzi się ze mną wiekszość, iż byłoby miło gdyby nasz zlot zechcieli odwiedzić laureaci i zaprezentować nam swoje osiągnięcia.

Odniose sie do kilku tematow .
Kiszenie nagran ktore zostalo zarzucone komus tam odnioslem tez do siebie niestety. W Kolobrzegu mialem nagrania i ze Slupska i z Poznania a nawet z Lagowa . Ale ktoz o to pytal .
Zimna atmosfera jaka zgotowal kasjer-organizator/najpierw poczestowal a potem kazal grubo i bez dyskusji placic , niemal ublizajac/ , a potem rozbawione towarzystwo w tym ja kazalo zapomniec o wszystkim. Jak zwykle wypchana do granic moja aktówę musialem dzwigac tam i na powrot .
Kto w istocie kisi nagrania to przeciez jasne . Pani Spa glownie . Nie wydala nic z szuflad zapomnienia . Wciaz sa tylko materialy wszystkim znane .
Kiszone ogorki wyszly mi wspaniale w solance przywiezionej ze zrodla solnego w Kolobrzegu . Trzeba bylo jej zabrac z soba troche i problem kiszenia bylby rozwiazany , a tak kisi sie do dzisiaj .

I jeszcze jeden temat dotyczacy Zlociku .
W ubieglym tygodniu w gazecie szczecinskiej ukazal sie rewelacyjny , a raczej skandaliczny artykul dotyczacy naszego Zlotu .
Glownym bohaterem jest oczywiscie Zbig Maj . Tylko on jest na zdjeciu z Ali Dop obok na szczescie Jadwigi . Jego nazwisko w pelnym wymiarze jest wymieniane kilkakrotnie .
O innych uczestnikach Zlotu ani slowa . Harujacego przy aparaturze Krzysia nie bylo . Dinozaurow Zlotu tez nie bylo . Ewy i Andrzeja moderatorow tez nie .
Zacytuje doslownie "Rok temu postanowilismy ze wszystkie kolejne zloty odbeda sie w Kolobrzegu , mowi organizator spotkania Z.M. ...Dzieki temu moglismy sie bardziej zaprzyjaznic mowi Z.M. Mielismy czas na rozmowy z ktorymi w latach poprzednich widzielismy sie tylko przelotem ."
Ja Pana Z.M. nigdy przedtem nie widzialem i nie rozmawialem , chyba tez nikt z nas i najchetniej bym juz nie widzial .
Wreszcie zrozumialem czemu upadla alternatywa Zlotu w Kamieniu Pomorskim tez blisko Kolobrzegu . Tam cena wynosila 140 zl od osoby w pieknym wrecz palacu polozonym w starym parku zdrojowym . Mial byc koncert organowy w slynnej Katedrze .
Pani Alina i Pan Zbigniew reprezentuja biura turystyczne . One sa tylko biurami i zarabiaja na posrednictwie , nie majac zadnej bazy wlasnej . Znam ten temat na wylot . Swego czasu pracowalem troche w takim biurze .
Sadze ze wiecej nie damy sie nabrac "bezinteresownym" organizatorom . Potrafimy sami znalezc urocze miejsca z dusza w naszym krajobrazie .

Zbyt enigmatycznie, ale intrygujaco. Jesli ktos sie "dorobil" na zlotowiczach, to uczynil bardzo nieladnie. Chcialbym dowiedziec sie czegos wiecej, Romualdzie!

Dyskusje o finansach nie naleza do przyjemnosci . Odpowiadam liczyc i spiewac kazdy potrafi. Ty tez .
Mnie bardziej intryguje temat autorytarnego artykulu gdzie nie bylo tez i Ciebie , a moglo . Super wystep z kolega wart byl uwagi . Ja go przynajmniej zapamietalem .

Romuald Juliusz Wydrzycki
Zacytuje doslownie "Rok temu postanowilismy ze wszystkie kolejne zloty odbeda sie w Kolobrzegu , mowi organizator spotkania Z.M. ...Dzieki temu moglismy sie bardziej zaprzyjaznic mowi Z.M. Mielismy czas na rozmowy z ktorymi w latach poprzednich widzielismy sie tylko przelotem ."
Ja Pana Z.M. nigdy przedtem nie widzialem i nie rozmawialem , chyba tez nikt z nas i najchetniej bym juz nie widzial .

Ja też się dziwię, skąd takie przekłamania i dlaczego Zbigniew M. uważa się za organizatora zlotu. Czyżby chciał w ten sposób promować własną osobę? A może to jakiś nierzetelny dziennikarz włożył w jego usta słowa Aliny?

Faktem jest, że zlot został zorganizowany na szybko i miał wiele niedociągnięć. Myślę, że uwaga Romualda o reprezentantach biur turystycznych (AD i ZM )jest trafna. Wnioski powinniśmy z tego wyciągnąć i następny zlot zorganizować bez pomocy wymienionych inicjałami w nawiasie.
Pytanie- kto podejmie się tego dzieła? Może uda nam się na tej stronie wyłonić komitet organizacyjny, bo zachodzi taka potrzeba gdyż stare TUZY już nie są zainteresowane tą imprezą- one są dalej ( albo na manowcach.)

Niezależnie od niedociągnięć aprowizacyjnych i fałszu reklamowego, na który uwagę zwrócił Romuald, pozytywnie oceniam zlot, bo spotkali się tam starzy, szczerzy przyjaciele.
A o to chyba chodzi? Ważne jest, że chcą się spotykać. Cenna jest też wskazówka Romualda, aby lepiej dobierać miejsce „zakwaterowania”. Następny zlot będzie lepszy pod względem zakwaterowania i wyżywienia - mam taką nadzieję.

PS Romualdzie, pisząc o „kiszeniu” nagrań nie miałem na myśli Ciebie. Jeżeli tak to odebrałeś, to przepraszam. Piszesz, że miałeś ich „pełną torbę” – TRZEBA BYŁO ZGŁOSIĆ SIĘ DO TABLICY

Romuald Juliusz Wydrzycki
W ubieglym tygodniu w gazecie szczecinskiej ukazal sie rewelacyjny , a raczej skandaliczny artykul dotyczacy naszego Zlotu .

Oto tekst Aliny dotyczący tegorocznego zlotu, który został przesłany do gazety:

Alina
Piąty zlot odbył się w Kołobrzegu w terminie:4-6.07.08. organizowany jak poprzednio przez Alinę Dopart oraz Krzysztofa Karwasińskiego oraz niezastąpionej pomocy i gościnności Zbyszka Majchrzaka który w terminie Lipcowym bardzo trudnym do zdobycia miejsc wyszedł z pomysłem i przyjął nas do Internatu ZSO Im. Mikołaja Kopernika- Tu należą się wielkie podziękowania za pomoc z której zamierzamy korzystać w następnych latach. Lipiec to już czas urlopów i wypoczynku jednak hasło zlot zgromadziło tym razem kameralne grono. Gościem honorowym była nasza kochana Pani Jadzia Bortkiewicz z rodziną - siostra Czesława oraz Romuald Juliusz Wydrzycki- który jak dotąd nam towarzyszy przez wszystkie zloty i umila nam czas przy wspólnych rozmowach, wspominkach, słuchaniu wspólnie muzyki.
Gościem bardzo długo przez nas oczekiwanym była córka Czesława- jedna z trzech -Marysia Gutowska.
Ten zlot był kameralny dzięki temu mogliśmy się bardziej zaprzyjaźnić i wreszcie mieliśmy czas na rozmowy z tymi którzy wcześniej nam tylko mignęli, mogliśmy opowiedzieć słuchając muzyki, własne przeżycia i wspomnienia z koncertów i spotkań z Czesławem Niemenem, które zostawiły
niezapomniane wspomnienia, których nam nikt nie odbierze.Odkryciem tegorocznego zlotu był duet Maćka i Dominika który podobał się bardzo wszystkim.
Mieliśmy również czas na krótką wizytę w mieście:spacer promenadą, rejs statkiem w morze i po zatoce i oczywiście odwiedziliśmy groby rodziców Czesława, Śp.Annę i Antoniego Wydrzyckich tradycją ubiegłego zlotu złożyliśmy kwiaty, zapaliliśmy znicze i odmówiliśmy modlitwę. Tym miłym akcentem pożegnaliśmy się do następnego spotkania -już tylko w Kołobrzegu gościnnego miasta i Zbyszka Majchrzaka.
Do zobaczenia na następnym Zlocie

Alina zapewniła, że kiedy zapozna się z artykułem, jaki ostatecznie ukazał sie w Gazecie Szczecińskiej złoży protest w redakcji.

A tutaj kilka słów wyjaśnienia dla Romualda:

Alina
Ja dałam namiary na ośrodek Krzysiowi Karwasińskiemu i on wspólnie ze Zbyszkiem Majchrzakiem negocjował cenę.
Biura podróży tu nie mają nic wspólnego. (...)

Przestancie wyjasniac Romualdowi fakty ktore sa jasne jak dzisiejsze slonce .
Tekst cytowany przez Ewe otrzymal ZbigMaj a nie Redakcja od AliDop.
Ja tez go mam w tym jej oswiadczenie .
Calej metamorfozy dokonal wiadomo kto . To nie jest wina dziennikarza .
Najzwyczajniej facet ktory nas widzi pierwszy raz osmiela sie o nas pisac na wlasny glownie uzytek . Jak on nie jest Firma no to posrednik , a to jeszcze lepiej .
W Kamieniu koszt wynosil 140 zl od osoby , a w Kolobrzegu 220 zl . I temu Kamieniowi ktory ja zalatwialem liczac wlasnie na bezposrednia cene ukrecono leb . Czemu , to chyba jasne .
Liczyc /nie liczac chamstwa/i spiewac kazdy moze .

Chcialem tylko oswiadczyc tym, ktorych nie bylo na zlocie, ze przegapili premierowy wystep Romualda & Monkiego & Domina - "Marionetki". Dzieki za wspolne spiewanie - fajnie, kiedy muzyka (w tym wypadku muzyka Niemena) laczy, nawet jesli poglady na pozostale sprawy mamy odmienne. Czy to nie jest piekne?

Bierzcie z nas przyklad!

Wlasnie tak Dominie . To bylo wspaniale . Te moje ulubione MARIONETKI . Takich wykonan powinno byc wiecej . Bez wzgledu na ich jakosc . Autentyczne zywiolowe przezycie . Trzeba to na zdjeciu zobaczyc . A oni bez przerwy rozniecaja problem , o ktorym i wstyd i lepiej nie mowic .

Co roku ZLOT w innym miejscu . Organizatorow ktorzy raz do roku przypominaja sobie o tym nic w efekcie nie organizujac a tylko siebie reklamujac nam nie trzeba . Polska cala jest piekna i wspaniala .

Romuald Juliusz WydrzyckiCo roku ZLOT w innym miejscu . Organizatorow ktorzy raz do roku przypominaja sobie o tym nic w efekcie nie organizujac a tylko siebie reklamujac nam nie trzeba .

Miejsce następnego zlotu oczywiście jest do przedyskutowania, ale Kołobrzeg ma przewagę ze względu na panią Jadwigę.
Myślę, Romualdzie, że organizatorzy jednak są potrzebni.

W najnowszym numerze "Brzmień" ukazał się tekst Aliny pt."Zloty Fanów Wielkiego Mistrza Czesława Niemena".

Nie przeceniajmy roli organizatorow . To jest kilka telefonow i uzgodnien i nic wiecej.Mialem z tym do czynienia w Lagowie i w Kamieniu. Kazdy hotel , pensjonat czy osrodek az piszczy czekajac na taka propozycje . Oczywiscie pakowanie sie w terminy srodka lata budza klopoty .
Trzymanie sie opcji Jadwigi nie wytrzymuje logicznej oceny . Jak wiemy byla Ona i w Lagowie i w Opolu a nawet w Wasiliszkach . Tak wiec robiac komus dobrze zdaje sie robimy glownie sobie .
Artykul z Brzmien znam i tam ponownie naczelnymi sa ona i on .Jednorazowi zalatwiacze . A Krzysztofa ledwo widac .To smieszne i zenujace .

Mam tak samo jak ty, miasto moje, a w nim najpiękniejszy mój świat,najpiękniejsze dni. Zostawiłem tam kolorowe sny.

No to zalatwiaj nastepny zlot w Bialogardzie .
Ale nie za drogo , bo bedzie tylko 23 osoby , albo i mniej , jak w Kolobrzegu .
Bedziesz mogl zalatwic sobie zdjecie w prasie albo i wywiad w radio jako glowny organ-i-zator albo uzurpator .
W koncu o wiesz wiecej niz ostatni na czele , w koncu jestes jego krewnym.

Warszawa ulubione miasto

Można mieć wątpliwości, ale przestaje mi sie podobac to cigłe psioczenie, ileż można drapać stare rany.

A fe, uciekl.
Bal sie tego co myslal i napisal wczesniej.
Wiecej odwagi synu syna siostry ojca Czeska .
Rynek Bialogardu jest pieknie odrestaurowany . A jakis hotel gdzie podadza cale jaja tez pewnie jest .
W koncu przy okazji zlotow chcemy zwiedzac caly kraj przy okazji .
Na temat ran , to jak sie niezle dostalo to dokuczaja bardzo dlugo . Chodzi o to aby wyciagac wnioski a nie zamiatac pod dywan .
Po to jest to miejsce aby pisac co sie mysli i czuje , nie knujac podstepnie .
Kto i kiedy kogos upowaznil aby decydowac za wszystkich gdzie i kiedy i za ile beda organizowane zloty i przez kogo . Pomieszanie pojec .

na drzewo

Romualdzie, zdajesz sobie chyba sprawę, że nie da się wszystkim dogodzić.
Proponujesz demokrację - tylko jak to zrobić? Chcesz głosowania uczestników nad miejscem spotkania.? OK, zorganizuj takie. Życzę powodzenia. No- chyba, ze Twój głos będzie uznany za 100% frekwencji, wówczas sukces murowany. Będzie tam gdzie Ty zechcesz.

Ja mowie o bezsensie spotykania sie w tym samym miejscu .
Najlepszy dowod to frekwencja 23 osoby .
Powiniennes czytac tekst analitycznie i bez uprzedzen a wtedy byc moze przyznasz racje logice .

Jeszcze raz niezmordowanie na ten sam temat.
Apelowano do mnie o milczenie na inne /wiadomo jakie/ tematy .
W Dziwnowku , tez nad morzem .
Aktualnie teraz w pokoju dwuosobowym z widokiem na morze /a nie na drugi mur/ z calodziennym wzywieniem koszt wynosi 110 zl od osoby !!!
Do morza dwa kroki a i do Kolobrzegu blisko .

ROMUALDZIE! W przyszłym roku TY organizujesz zlot. Zobaczymy jak Ci to wyjdzie. POWODZENIA.

Ja staram sie sensownie podpowiadac .
Zlot w Lagowie to byla moja propozycja i moj duzy wklad i chyba bylo dobrze .
W tym roku tez podpowiadalem ale bez wyniku .
Jak dozyje to podpowiem i w przyszlym roku .
A jesli chodzi o organizacje to moge wykonac te kika telefonow gratis .

Trzymam Cię za słowo, Romualdzie.

Kotynuując dyskusję jestem za tym aby zloty odbywały się w różnych miejscach kraju. Chyba, że ktoś zna tak urokliwe miejsce, że zasługuje ono na to aby spotykac się tam co roku.Zmieniany byłby tylko program zlotów goście. W tym przypadku uprościłaby się organizacja związana z miejscem, mediami itp. Ale zniknąłby ten charakter poznawczy kraju który niesie ogromne uroki ale ma też swoje ogromne niebezpieczeństwa. Chodzi głownie o wybór wygodnego i w miarę taniego miejsca, z warunkami do prowadzenia koncertów czy forum dyskusyjnego. Uważam, że dla organizacji zlotu musi powstac jakaś grupa programowa która będzie składała się z dwóch baz. Baza stała / której człon stanowic bądą członkowie wybierani na zlocie na dany rok / i baza ruchoma / której członkowie będą pochodzili z danego regionu gdzie odbędzie się następny zlot /. Zadania grupu programowej zlotu są do ustalenia w zalezności o przyjętego wariantu. Uważam, że stałym gościem zlotów, mających zawsze otwarte drzwi, powinna byc zawsze Pani MaŁgorzata Niemen. Uważam też , że ZLOT powinien miec swój głos opiniotwórczy i prądotwórczy. Zadanie główne to propagowanie twórczości i postaci CZESŁAWA NIEMENA nie tylko jako artysty ale też jako zjawiska kulturowego XX i XXI wieku oraz umieszczenie GO w PANTEONIE najlepszych POLSKICH TWÓRCÓW.

Leszek BotwinaUważam, że dla organizacji zlotu musi powstac jakaś grupa programowa która będzie składała się z dwóch baz. Baza stała / której człon stanowic bądą członkowie wybierani na zlocie na dany rok / i baza ruchoma / której członkowie będą pochodzili z danego regionu gdzie odbędzie się następny zlot /. Zadania grupu programowej zlotu są do ustalenia w zalezności o przyjętego wariantu. Uważam, że stałym gościem zlotów, mających zawsze otwarte drzwi, powinna byc zawsze Pani MaŁgorzata Niemen. Uważam też , że ZLOT powinien miec swój głos opiniotwórczy i prądotwórczy.

O dalsze propozycje organizacyjno-ideowe ZLOTU należy spytać twórcę "Rejsu".
Przerabiał to przed 40-tu laty, a i Niemen nie był mu obcy.
Stawiam kandydaturę Marka Piwowskiego na przewodniczącego.

(*)

Nonsesowne kpiny to ostatnio styl Bogdana RATAJCZAKA który zapomina, że dla ciału potrzebne jest żarcie a ciało natomiast zawsze powinno stanowic solidny zbiornik dla duszy do jej przechowywania.

Leszek BotwinaNonsesowne kpiny to ostatnio styl Bogdana R(...)

Nonsensami karmiąc się nawzajem, spraw komicznych omotani siecią...


Zacytuję Niemena, aby jasna była zarówno pisownia, a przy okazji coraz bardziej irracjionalna, nabierająca wręcz farsowego charakteru i quasi-komicznego, groteskowego sensu dysputa o "bazach grup programowych ZLOTU", co stoi w jawnej opozycji do zdrowego rozsądku, ale jest kontynuacją, multiplikacją i rozwinięciem wspaniałych pomysłów Stacha o "konieczności powołania komisji weryfikacyjnych", ustalających jakie nagrania z słupskiego festiwalu mogłyby być tam prezentowane.
Co jeszcze Panowie jesteście w stanie w swej radosnej twórczości zaprezentować?
Aż strach pomyśleć, że może zostać to potraktowane poważnie.

Echa minionych lat odbijają się od krzywych zwierciadeł przeszłości, powracając po wielokroć zdeformowane i ośmieszając każdy, rozsądny z założenia, projekt.

Ile zaś prawdy jest w koślawym spostrzeżeniu?:

Leszek Botwina(...) który zapomina, że dla ciału potrzebne jest żarcie a ciało natomiast zawsze powinno stanowic solidny zbiornik dla duszy do jej przechowywania.

Jestem bliższy poglądowi, iż w "niedorzeźbionym kadłubie ciała" przy racjonlnej ascezie - duszy - skoro już o niej TUTAJ napomknięto, ma się zdecydowanie lepiej niż w "ciała solidnym zbiorniku", wypełnionym chmielowym płynem, choćby najprzedniejszej marki i pitym w najbardziej luksusowych hotelach.
Jak się ma wówczas "głębia odczuć do nakazu praktycznego rozumu"?
Odpowiem - NIJAK!
A już z całą pewnością myśli są wówczas jaśniejsze i bliższe prawdom, głoszonym przez Czesława.
Choćby tej z motta Leszka Botwiny: "Uczmy się : odczuwać głębiej niż rozum praktyczny nakazuje", która, w zaistniałej sytuacji, zakrawa chyba na kpinę.

(*)

Drogi Bogdanie ! Niepotrzebnie się nadymasz i naprężasz umysł. Nie o to chodzi. Zlot przypomina "REJS" i zawsze będzie go przypominał. To grupa około stu ludzi których trzeba zgospodarować przez trzy dni i tylko ludzi z problemami, planami, troskami itp. Przyjeżdzają nie tylko dla NIEMENA ale też dla siebie. Chodzi o to aby wpracować formę zlotów i wypełnić je odpowiednią treścią. Dlatego dziwię się drogi Bogdanie, że tak wykpiwasz sobie propzycje STACHA i moje. Chodzi o wypowiedź i o głos mądrzejszy lub głupi na temat formy zlotów.

Leszek BotwinaDrogi Bogdanie ! Niepotrzebnie się nadymasz i naprężasz umysł.

Ależ Leszku, tych kilka uwag, które napisałem, w kontekście samej idei przyszłych zlotów, nie jest niczym nadzwyczajnym.
Ubranie w słowa myśli, [odpowiednie dać rzeczy słowo] nie jest dla mnie problemem, tym bardziej nie ma mowy o naprężaniu umysłu. To dla mnie bułka z masłem i chętnie ją skonsumuję, na zdrowie Wasze i swoje.
Oczywistością jest fakt, że sprawy organizacyjne zlotu, wymagają dyskusji i nie można tego pozostawić na łaskę spontanicznej improwizacji, bo wiadomo, jak wówczas wszystko się zakończy - [vide posty po tegorocznym zlocie].
Ale trochę umiaru w tym nadymanym planowaniu jednak by się przydało.
Nie róbmy atmosfery "Rejsu", bo zwyczajnie się ośmieszamy, jako te relikty i spuścizna lat minionych. To niech ustalają w szczegółach i pomiędzy sobą (na PW) sami organizatorzy i poinformują o rezultatach wszystkich zainteresowanych. Nie wspominaj o obśmianych do krzty regulaminach, komisjach, grupach, podgrupach i czort wie jeszcze o czym.
Ta "kuchnia" niech będzie poza forum, bo inaczej faktem się stanie, że:

Leszek BotwinaZlot przypomina "REJS" i zawsze będzie go przypominał.

A więc postuluję o umiar i zdrowy rozsądek - niech nie będzie dyskusji jałowych i żenujących, jako żywo przypominających te, wykpione w "Rejsie".
Bo naprawdę nie zgadzam się z kuriozalnym stwierdzeniem, że:

Leszek BotwinaChodzi o wypowiedź i o głos mądrzejszy lub głupi na temat formy zlotów.

Sens każdej dyskusji nie w tym.
I tylko o to mi chodzi.

(*)

Na pięc zlotów jeden nieudany, bo droższy o 60 zł ( do dzisiaj "kuleję" z nadmiaru wydatków), a tyle dyskusji.
Jako się rzekło, Romuald organizuje następny i wówczas będą ( tego jestem pewien jak wiosny po zimie) same pochwalne peany- w rzeczy samej!