Wspominałem już o wyprawie na Białoruś-dlatego też nie byłem na Zjeździe w Mierzwicach.30.07.04- dokładnie 6 miesięcy po pogrzebie Czesława Niemena odwiedziliśmy miejsce jego narodzin -Stare Wasiliszki na obecnej Białorusi.W kościele,gdzie był chrzczony, przed południem odbyła się za niego msza , odprawiona przez tamtejszego księdza,uświetniona muzyką wykonywaną na organach i na wiolonczeli.Następnie miałem zaszczyt powspominać Czesława-słowem i innymi dźwiękami...Na początek zaśpiewałem"Hymn o miłości"apostoła Pawła-zapowiedziałem fragment, ale w trakcie śpiewania poczułem, że tym razem ma być wykonana całość tego najpiękniejszego listu miłosnego Stwórcy do swego stworzenia.Później zaśpiewałem wiersz C.K.Norwida pt."Moja piosnka"-te dwa utwory-a capella. Stasiu z Lidy podegrał mi"Kałakolczik"a za chwilę wyrecytowałem"Spodchmurykapelusza". Z podkładem muzycznym zaśpiewałem jeszcze"Czy mnie jeszcze pamiętasz" i na koniec-"Wspomnienie". Było coś podniosłego w tym, że zdawałem sobie sprawę z tego,iż cały wystrój tego kościoła musiał przez ok.19 lat na Niemena oddziaływać oraz ,że prawdopodobnie nikt przede mną (a nawet on sam) tutaj jego utworów nie wykonywał...Było trochę zdjęć w kosciele, minirozmowy z mieszkankami i krótki pobyt przy domu,gdzie :N:przyszedł na świat.Ciekawostką jest, że tamtejszy ksiądz,który przyjechał z Polski w 1999r., ma dwa 6-paki Niemena.
Przypominam,że 17.08.04 spotykamy się w poznańskim klubie"ZAK". Myślę, że niedługo umieszczę kilka zdjęć z tej wyprawy na naszym forum.Serdeczne po-zdrowie-nia i podziękowania, tym razem dla tych, którzy tak szybko reagują na to, co pojawia sie interesującego w prasie i o tym powiadamiają. PS.