W dzisiejszym Dzienniku Polskim został zamieszczony duży artykuł wspomnieniowy o Czesławie Niemenie.
I w ten sposób, po dwunastej w nocy, Czesiu zaczął urządzać nam bal i grał prawie do rana (...)
Słuchaliśmy pieśni znad Niemna, z Warszawy, pieśni masowe, taneczne, biesiadne...
Grał je - oczywiście- po swojemu. Był to jeden z najpiękniejszych koncertów, jakie dał Czesław.