Kolejny, XVI Zlot Miłośników Twórczości Czesława Niemena odbędzie się w dniach 26-28.06.2020 w Rzepinie.

Zakwaterowanie i wyżywienie w Technikum Leśnym w Starościnie, a część artystyczna w Domu Kultury w Rzepinie.

Organizatorami zlotu są Krzysztof Karwasiński i Jerzy Wydrzycki.

Szczegółowy plan zlotu podany zostanie już wkrótce.

Cena zlotu (nocleg+wyżywienie) 210 zł.

Mam wielką nadzieję, że nie uraczy nas na tym zlocie swoim "słowiczym" głosem mój "ulubiony" dwuskrzydły wokalista.
Gdyby tak się stało, to mam już przygotowaną na tę tragiczną okazję zajawkę do szerszej satyrki:

W małej dziurze, w Rzepinie,
słowik pnie się do sławy po linie.
Śpiewa, rzec by łagodnie, słoniowi do ucha
i nie wadzi mu to, że nikt go nie słucha.

Wydaje mi się, że zlot może się nie odbyć, a to z wiadomych przyczyn...

TadeuszWydaje mi się, że zlot może się nie odbyć, a to z wiadomych przyczyn...

Organizatorzy biorą to pod uwagę, ale jeszcze nic nie jest przesądzone.

Miejmy nadzieję, że ta zaraza zostanie szybko opanowana i zlot się odbędzie.
Życzmy sobie tego wszyscy.

TadeuszMiejmy nadzieję, że ta zaraza zostanie szybko opanowana i zlot się odbędzie.
Życzmy sobie tego wszyscy.

Cóż, nie zawsze wychodzi tak, jakbyśmy sobie tego życzyli...

W imieniu organizatorów zlotu z przykrością zawiadamiam, że z powodu obostrzeń wywołanych koronawirusem tegoroczny zlot fanów Niemena nie odbędzie się.
Wszelkie plany i ustalenia pozostają niezmienione, przełożono je tylko na przyszły rok. Zatem do zobaczenia w Rzepinie za rok.

Wszelkie plany i ustalenia pozostają niezmienione, przełożono je tylko na przyszły rok. Zatem do zobaczenia w Rzepinie za rok

Hej za rok MATURA...upss, ZLOT !!!

Przeglądałem przed chwilą moje pamiątkowe CD ( audio i dvd) ze zlotów i łezka zakręciła mi się w oku, choć mówią o mnie moi znajomi, że mam twardą skórę. Wiele miłych wspomnień i wiele smutków zagościło we mnie tego wieczoru. Smutki to wspomnienia osób, które odeszły: Pani Jadzia i jej mąż, Romuald, Roman Radoszewski, Krzysio Falkowski, Krzysio Konkol, Dasza.
Pod wpływem tych wzruszeń wpadłem na, być może, szalony pomysł -może by tegoroczny ("nieodbyty") zlot zorganizować we wrześniu? Myślę, że do tej pory ta chińska zaraza minie. Poddaję tę propozycję pod rozwagę organizatorów i proszę Ewę, która ma żywe kontakty prawie ze wszystkimi zlotowiczami ( tak myślę ), aby przekazała moją propozycję organizatorom. Już w połowie lipca z pewnością zapomnimy o pandemii. Można tak wnioskować na podstawie analizy aproksymowanej krzywej zakażeń.

-może by tegoroczny ("nieodbyty") zlot zorganizować we wrześniu?

Czy poczyniono jakieś kroki w związku z moim zapytaniem?

Tadeusz

-może by tegoroczny ("nieodbyty") zlot zorganizować we wrześniu?

Czy poczyniono jakieś kroki w związku z moim zapytaniem?

A Ty nie masz nr telefonu do Krzyśka K. i Jurka W.?
Mnie Krzysiek powiedział wyraźnie, że zlot jest przełożony za rok. Nie ma żadnej gwarancji, że pandemia się skończy do września, wczoraj czytałam, że na lipiec przewidziany jest jej szczyt...
Poza tym wrzesień jest miesiącem szkolnym, więc raczej nie będzie dla nas miejsc w internacie w Rzepinie.
Zresztą myślę, że sami organizatorzy najlepiej Ci wszystko wyjaśnią. W razie czego służę nr telefonu.

Pandemia położyła kres zlotom i odbyło się to prawie w sposób naturalny, bo formuła zlotów wyczerpała się do cna, co pokazały ostanie dwa zloty pełne przypadkowych uczestników głodnych obfitego stołu i niczego więcej poza dobrym jadłem.

A to ciekawe ?!

Zniknął gdzieś mój post o Koziołku Matołku i nawet wiem kto jest sprawcą tego czynu.

A zatem wnioski: zanim coś się napisze należy przemyśleć treść i ewentualne reperkusje, a jeśli już się napisze, to potrafić z honorem "przyjąć na klatę" skutki.

Ponieważ moja odpowiedź nie przypadła autorowi do gustu, to skasował swój post i moją odpowiedź. BRAWO-CENIĘ REFLEKS.

Tadeusz
Zniknął gdzieś mój post o Koziołku Matołku i nawet wiem kto jest sprawcą tego czynu.

Zniknął, bo nijak się miał do tematu zlotu w Rzepinie. Lojalnie uprzedzam, że ten również zniknie po przeczytaniu przez adresata.

A zatem wnioski: zanim coś się napisze należy przemyśleć treść i ewentualne reperkusje, a jeśli już się napisze, to potrafić z honorem "przyjąć na klatę" skutki.

Chyba trudno złośliwości przyjmować z honorem... Bardziej liczyłam na Twoje poczucie humoru...

Co do nieprzemyślanych treści, to zauważyłam, że i Tobie się takowe zdarzały, być może pisane były pod wpływem wspomnianego przez Ciebie zioła.