Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Czy wiesz o tym, że

Komentarze dotyczące działania forum i nieoficjalnej strony Czesława Niemena. Opinie, uwagi, sugestie...

Bogdan vs Ed 2007-04-18 - 2007-04-20 ratajczak bogdan 41 3357
ratajczak bogdan
2007-04-18 08:47:07
Drogi Edzie.
Jak dobrze przespać się z tematem, ochłonąć z emocji. Sen oczyszcza, jak Sen końca i początku.
Wiesz Kochany Brachu, jest takie celne powiedzenie, które mówi, że aby odkryć czyjeś prawdziwe oblicze, wystarczy dać mu możliwość mówienia, zrobi to za nas. Sam!
Myślę, że każdy kolejny Twój post, jeśli będzie tak tendencyjny, napisany z tak pobieżną i błędną (niestety) interpretacją tego, o czy pisałem do Ciebie, jak ten ostatni do mnie, zachowany w podobnym tonie i wydźwięku - w tej retoryce niekończącej się konfrontacji - wystawi Ci cenzurę, której jesteś naprawdę wart. Czy będzie to ocena godna lidera Niemenologów - to już kwestia zależna jedynie od Ciebie? Twoja wolna wola. Twój wybór i Twoja gradacja wartości nadrzędnych.
Pracuj zatem pilnie, walcz ze mną i mnie podobnymi, a zyskasz z pewnością gorące poparcie, licznej rzeszy wyznawców, kultywujących, niezaprzeczalną wartość dorobku Niemena.

Masz rację mówiąc, że to jest forum dyskusyjne, a nie księga hagiograficznych wpisów, wyznawców nienaruszalnej świętości Czesława.
Masz rację twierdząc, że Forum to nie jest świątynia, postawiona ku czci Niemena.
Masz rację, że obieranie Czesława, jako przedmiot kultu, wokół którego ludzie mojej wrażliwości, tworzą nową religię, to bredzenia faceta z gorączką.
Masz rację Mój Druchu, twierdząc, że Niemen to głównie wokalista, kompozytor, muzyk.
Masz zapewne racje w kolejnych stu, poruszanych kwestiach, związanych z Niemenem.
Bo ty zawsze masz rację! Jesteś wspaniały, jedynie prawdomówny, mający patent na Całą Prawdę.
I nie zamierzam Cibie tego pozbawiać! Bądź sobą nadal - O Ty Mądry! O Ty Wszechwiedzący! O Ty Wspaniały!
Utwierdzaj mnie w tym nadal, bo jestem wszak tylko małym człowiekiem i mogę mieć chwile zwątpienia.

Jest taka scena w "Samych swoich" i pozwolę ją sobie sparafrazować, na tyle, na ile zapamiętałem jej wymowę.
Edzie mój miły, zrozum jedno, ja do Ciebie tak na prawdę nic nie mam, bo - "nie ty jesteś mi wrogiem, tylko Niemen przyjacielem".
I jeżeli zrozumiesz cały sens tej wypowiedzi, nic nie stoi na przeszkodzie, żebym, tak jak prosiłeś, wysłał Ci promienny uśmiech w swej ripoście.
I nie będzie to uśmiech szyderczy, z logo niejakiego G., jaki widzisz co raz, czytając jego ulubione posty.
Riposty jednak na razie nie będzie, jedynie wyjaśnienie utrzymane w spokojnym i mam taka nadzieję, rzeczowym tonie.

Ileż to pięknych słów tutaj już napisano? Ileż pięknych mów słyszałem w wypowiedziach radiowych na temat Niemena? Z jakim zdziwieniem komentuje się (i słusznie) uwiąd w działaniach promujących Czesławowe Dzieło? Jakim płomiennym (niestety słomianym) zapałem wybychała (by jak to słoma - szybko spłonąć, nie pozostawiwszy nawet pyłu, rozwianego wiatrami czasu) dyskusja o wykupieniu domu rodzinnego w Wasiliszkach?
Jak patetyczne słowa brzmią mi jeszcze w uszach, żądające i upominające się o zaliczenie spuścizny Niemenowskiej do Skarbnicy Kultury Narodowej?
I co z tego pozostało, zastanawiam sie, gdy czytam Twoja odpowiedź na
mój list do Ciebie?
Nie pojmujesz, albo pojąć nie chcesz, że słowo pisane, (jak i mówione - dopisuję dla jasności, żebyś nie musiał trudzić się z dopisywaniem swego rozumienia tego zdania) niekoniecznie należy odczytywać dosłownie.
Jeżeli mnie cytujesz i potem to komentujesz w sposób następujący:

ratajczak bogdan napisał:

ED - Piszesz dalej, że Forum:
"było już przygotowane dla wszystkich a nie tylko tych co padają na kolana na dźwięk słowa Niemen."


Moja odpowiedź:
Ja nie padam, ale Ty za to stoisz z nogami usztywnionymi, i na myśl nawet Ci nie przyjdzie, przykucnąć czasami (no chyba, że na pokaz) nad Świętością.

Po czym czytam Twój, Drogi Edzie, taki oto "kwiatek":

"Chyba ma gorączkę" - pomyślałem sobie, ale przecież każdy może wybrać sobie obiekt kultu religijnego i mnie nic do tego...więc nie napiszę tego, co pomyślałem...


Czy nie rozumiesz wieloznaczności pojęcia "Swiętość".
Spieszę Ci więc wyjaśnić, że może ono przybrać charakter zdań oznaczących "coś bardzo cennego", "coś drogie mej pamięci", "coś godne uszanowania". Tak samo, jak świętością dla mnie jest pamięć o mych
śp. Drogich Rodzicach, o ludziach, którzy przysporzyli mi wielu doznań emocjonalnych, którzy kształtowali mój pogląd na wiele istotnych spraw natury etycznej, światopoglądowej, którym zawdzięczam całą swoją wrażliwość. Niemen - Kochany Edzie - do tego grona osób zacnych, ukochanych i godnych kultywowania - należał. Przynajmniej dla mnie.
I jeżeli tego faktu nie pojmujesz, to nie zrozumiesz tego już nigdy. Niestety!
I na nic całe Twoje zbiory (ponoć jedne z najokazalszych w kraju), bo dla Ciebie są to jedynie "materiały", "kolekcja melodii", " przedmioty", którymi epatujesz i popisujesz się przed innymi. Być wodzrejem w towarzystwie "zgłodniałych" i "wyposzczonych" Niemenologów, wydaje się być dla Ciebie, mój Niedościgły, wartością samą w sobie.
I nad tym ubolewam, tak jak ubolewam nad każdym, który mając skarb w zasięgu ręki, nie potrafi jego wartości prawdziwej docenić.
Blichtr jeno za tym stoi, mój Drogi Panie, blichtr!
I nie wmawiaj innym (sobie możesz, bo to w końcu tylko Twoja sprawa), że za Twym zainteresowaniem sprawami Niemenowskimi stoi coś więcej.
Miłości w Tobie nie za wiele (może dasz mi mozliwość zrewidowania tej tezy) - czyżbyś zatem był "niby cymbał brzmiący"?

Piszesz Miły Edzie:
A jego filozofia? no cóż, jak to filozofia...

No własnie, jak z tą filozofią Niemena, według Ciebie jest naprawdę?
Proszę odpowiedz, bo zaiste, nie mam zamiaru przytaczać naszej prywatnej rozmowy na ten temat. Klarowność tamtej wypowiedzi zapadła mi głęboko i w pamięci i w sercu.

Traktujesz ją z lekceważeniemj, jak z podobnym lekceważeniem podchodzisz do dorobku literackiego, plastycznego, bo Niemen to przede wszystkim wokalista.................
Dla Niego jednak i Jego filozofia, i poezja, i malarstwo było pasją życia.
Podkreślał to wielokrotnie, jak było to dla Niego ważne.
Dysponuję Jego wypowiedziami, bo rozumiem, że to żadne dla Ciebie "rarytasy" i jako mniej wartościowe [mało medialne i niesprzedajne], mogły Cię nie zainteresować na tyle, by uganiać sie za nimi po Polsce wzdłuż i wszerz, by je poznać, zgromadzić, a teraz chełpić się ich posiadaniem. Mam, mam, mam....! A wy co, chudopachołki!

Dlaczego zatem, to lekceważenie, czy mniejsza skłonność do zastanowienia się, co stało za taką, a nie inną drogą życiową Czesława Niemena?
Ja nie napisałem precyzyjnie, z detalami, o czym rozmawialiśmy, ogólny zarys i wymowa Twojej wypowiedzi, to jedynie uzmysłowienie Ci, że poglądy się ma i jawnie się ich broni. Lub jest się, niby źdźbło trawy uschniętej (wypalonej na proch, bez żadnej wartości, bo jałowe, bez szans na zrodzenie nowych plonów), podatne na każdy podmuch najdelikatniejszego zefirka.
Ty zaś, jak widzę, hołdujesz zasadzie, co innego na ucho, co innego gawiedzi (przepraszam wsystkich rozmówców Eda za tę gawiedź - to taka mała forma upiększenia formy literackiej). Totalne zakłamanie!
Mimo wszystko wierzę w Ciebie, bo wiem, że zawsze można coś naprawić, także w sferze mentalnej i etycznej. Czego Ci naprawdę szczerze życzę.
Ba! gotów jestem Ci w tym pomóc. Tylko jak?
Pozdrawiam serdecznie.
Twój Bogdan
gasket
2007-04-18 16:15:20
ratajczak bogdanDlaczego zatem, to lekceważenie?

poglądy się ma i jawnie się ich broni. Lub jest się, niby źdźbło trawy uschniętej (wypalonej na proch, bez żadnej wartości, bo jałowe, bez szans na zrodzenie nowych plonów), podatne na każdy podmuch najdelikatniejszego zefirka.

Ty zaś, jak widzę, hołdujesz zasadzie, co innego na ucho, co innego gawiedzi (przepraszam wsystkich rozmówców Eda za tę gawiedź - to taka mała forma upiększenia formy literackiej). Totalne zakłamanie!

Niestety pogladow rzeczonego Eda nie znam... Znam natomiast swoje... I jawnie ich bronie! A co z tego wyszlo - kazdy wie... Nie tedy wiec droga, w szczerym dzieleniu sie pogladami.

Wprowadzono teraz cenzure... Nie wszystkie poglady mozna juz pisac. Czy wlasnie raczej to nie prowadzi do zaklamania? Mysle co innego, na ucho co innego, na forum co innego.

Skad jednak taka pewnosc u autora, ze brak zachwytu nad "poezja" Niemena jest jej lekcewazeniem? Ze zastanawianie sie wlasnie nad filozofia Niemena jest tez lekcewazeniem? Wynikaloby z tego, ze wlasciwie wszystko oprocz czolobitnosci jest lekcewazeniem. A tak nie jest! Moze to wlasnie czolobitnosc jest lekcewazeniem? Czolobitna niechec zaglebienia sie w niemenowa filozofie?

Pisanie o filozofii Niemena (i jawne bronienie swoich pogladow) oznacza wlasnie jej znajomosc. A nie lekzewazenie.
Ed
2007-04-18 17:57:37
ratajczak bogdanDrogi Edzie(...)Wiesz Kochany Brachu (...) Mój Druchu(...) Edzie mój miły(...)
Twój Bogdan


Bardzo proszę następnym razem BEZ POUFAŁOŚCI.
migaweczka
2007-04-18 18:03:13
ratajczak bogdan(...)Mój Druchu(...)


Druchu ??? Chyba te emocje jednak nadal w Panu siedzą i nie pozwalają na poprawną pisownię :shock:
ratajczak bogdan
2007-04-18 18:15:33
G.
Nie wiem po co wlazłeś ze swoimi brudnymi butami do pokoju, gdzie nikt na ciebie nie czeka.
Nie powiem jednak, tym razem, sławetnego "Won!"
Bo jak widzę, poza brkiem kultury (i tysiącem innych braków, o których wspaniałomyślnie zamilczę), nie posiadasz również krzty honoru.
W tej sytuacji, powtarzanie po raz kolejny mocnych słów, mija się z celem.
Nie powinienem nawet reagować na twe zaczepki (bo nie ciebie dotyczył post, który bez znajomości faktów, próbujesz komentować) i w zasadzie robię wyjątek tylko po to, byś poczuł, że wielkość Miłosierdzia jest Niepoznana i Nieogarnona.
Skoro nikt cię o zdanie nie pytał - odejdź i daj mi spokój - choćby na tej stronie. Idź i siej zamęt (a potem zbieraj tego konsekwencje) gdziekolwiek. Najlepiej pozostań pośród, podobnych sobie, osobników. Tylko nie bardzo wiem, gdzie takie miejsce znajdziesz? Może w piek...?
Ale to w końcu nie mój problem.
Baj, baj. Widzisz, jak ładnie cię żegnam? Żadne: a kysz, a kysz....
ratajczak bogdan
2007-04-18 19:45:09
Edzie Kochany!
Tylko na tyle Cię stać. Zapomniałeś brudzia, którego symbolicznie "wymieniliśmy" przez telefon?(?!) Wtedy Ci to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie. Już wiem jednak, że wówczas była to z premedytacja prowadzona gra, obliczona na uzyskanie wymiernych korzyści. No, przyznam, że w tamtych okolicznościach, miałeś do tego prawo, ale ja wszystko, co wówczas zaszło w eterze, przeciwnie do Ciebie, doskonale pamiętam.
Jestem, podobnie jak Czesław, abstynentem. Totalnym abstynentem.
A to, poza kwestiami, wiążącymi się z braniem przykładu, od mego Wiednika (sorry Romanie), czasami jest, jak się okazuje atutem.
I nie pisz mi, proszę, o zachowaniu tajemnicy rozmów prywatnych, bo to, co wyżej, to jedynie namiastka paszkwili, jakimi mnie wówczas, na temat Czesława uraczyłeś. Nie prosiłeś o zachowanie tajemnicy tej rozmowy, domniemywałem więc, że były to twoje głęboko przemyślane, ugruntowane i powszechne głoszone poglądy. Przypominania detali jednak już nie będzie, bo tak daleko już się nie posunę. Nie obawiaj się zatem zdemaskowania. Sam prędzej czy później tego dokonasz. Bo kłamstwo i zakłamanie ma krótkie ręce i nogi (zesztywniałe, od braku pokory).
Z mojej strony Ci to nie grozi. Tyle mogę Ci przysiąc.
I jeśli taka Twoja wola, skreślam wszystkie dotychczasowe zwroty grzecznościowe, jakimi się do Ciebie zwracałem. Wiem, że przyjmiesz to bez żalu, bo żal to uczucie wyższe, którego, być może, (nie chcę, mimo wszystko, wyrokować) nie masz w nadmiarze.
"I nic nie żal
I żal tak wiele"
Ale tak mógł napisać jedynie Ktoś, kto tych uczuć miał w nadmiarze i dzielił się nimi ze szczodrością, którą wykorzystywaliście (Ty i Tobie podobni) bez mrugnięcia okiem. Po to tylko, by coś wyłudzić, coś dla siebie uszczknąć, a potem to lekceważąco oceniać, jako ...
Tu ugryzłem się w język... (nie powiem więcej, bo znowu wyszłoby na to, że ujawniam prywatną korespondencję).
Wiem już, skąd u Czesława było tyle goryczy, bo on widział i wiedział, jacy ludzie wokół niego się kręcą, i po co. Nie bez przyczyny miał do wielu "przyjaciół" żal, pisząc: "Gdy zabrakło przyjaciół od korzyści..."
Życzę dobrego samopoczucia i dalszego udawania... Może znajdą się kolejni naiwni, którym zaimponujesz swą, dobrze ukrywaną, prawdziwą naturą, dwulicowego kłamcy, że jeszcze Tobie uwierzą. Bryluj wiec na salonach póki czas, ale powtarzam raz jeszcze - długo to już nie potrwa, zbyt wielu ludzi pomału przekonuje się o Twych prawdziwych intencjach i duchowych "zaletach".
Ed
2007-04-18 20:00:39
ratajczak bogdanEdzie Kochany! (...)
"I nic nie żal
I żal tak wiele".


Prosiłem - bez poufałości i wylewności. TO RAZ.
A DWA - jeśli chcesz cytować słowa Niemena, najważniejsze i na wieki utrwalone, najpierw się ich naucz, potem cytuj...

Prośba do Admina o usunięcie sztucznie stworzonego przez Ewę wątku już w swoim tytule sugerującego spięcia (lub przeniesienie postów do tematu forumowe problemy).
ratajczak bogdan
2007-04-18 20:24:28
Migaweczko!
Masz racje, że druch, druhowi nie dorówna. Jeden felerny, drugi prawdomówny. Tak jak bezmyślne wtórowanie kłamcy, nie dorówna samodzielnemu myśleniu i wyciąganiu logicznych, autonomicznych wniosków. Trafnych wniosków!
A co do moich emocji - wara Ci od nich - zbyt mało wiesz o mnie, by uzasadniać moje niedoskonałości ortograficzne i przyczyny za nimi stojace. Jeżeli sprawiło Ci to radość, to ciesz się (o Ty niedoszła Siostro Miłosierdzia!), choć uważaj, bo bezwiednie przykładasz rękę do spraw, daleko głębiej sięgających, niż zdajesz sobie z tego sprawę.
Tylko, czy ja piszę nie zanadto zawile? W razie czego poproś o pomoc w zrozumieniu Eda lub G.
Taka Trójca na pewno zrozumie, o co mi chodzi. Powodzenia zatem i miłej zabawy. Widać są ludie na tym Forum, z którymi znajdujesz wspólny język, a dmuchać w jedną trąbę, w takim towarzystwie (!) , to dopiero ubaw - "po pachy".
Tylko uważajcie, bo "mury Jerycha, już kiedyś, porozwalały się jak kłody", a budownictwo mamy niezbyt solidne.
Ed
2007-04-18 20:29:30
Proszę o usunięcie całego wątku...
Ewa
2007-04-18 20:31:40
EdProszę o usunięcie całego wątku...

Dlaczego? Przecież jesteś za wolnością wypowiedzi.
Ed
2007-04-18 20:37:32
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-04-18 20:37:32 przez Ed
:D:D:D jak chcesz... :P
ratajczak bogdan
2007-04-18 20:37:58
Ed
ratajczak bogdanEdzie Kochany! (...)
"I nic nie żal
I żal tak wiele".


Prosiłem - bez poufałości i wylewności. TO RAZ.
A DWA - jeśli chcesz cytować słowa Niemena, najważniejsze i na wieki utrwalone, najpierw się ich naucz, potem cytuj...

Brawo!
Sprawdziłem i... miłe zaskoczenie, jednak czasami coś jeszcze pamiętasz, a już myślałem, że g...... poczynił(a) nieodwracalne skutki.
Tylko dlaczego tak wybiórcza to pamięć?
Ed
2007-04-18 20:39:48
ratajczak bogdanMigaweczko!(...)A co do moich emocji - wara Ci od nich - zbyt mało wiesz o mnie, by uzasadniać moje niedoskonałości ortograficzne i przyczyny za nimi stojace. .


To może wszystkim na opowiedz... ;)
migaweczka
2007-04-18 20:43:32
ratajczak bogdan(...)A co do moich emocji - wara Ci od nich - zbyt mało wiesz o mnie, by uzasadniać moje niedoskonałości(...)


Won, wara... Ładne to, nie powiem... Jestem pod wrażeniem.
Nie ma to jak przyjść gdzieś i rozpętać taką burzę, jakiej to forum jeszcze nie widziało. Dość to teatralne... i płaskie... :?
Jakież w takim razie prawo ma Pan do wysnuwania wniosków na mój temat, o mojej rzekomej słodyczy i naiwności ? :roll:

Dobrze, że znalazł sie jeden obiektywny człowiek. To mi wystarczy. Na szczęście jest On tu (czyli na forum) najwyższy "stopniem", bo inaczej zostałby starty na miazgę za swój post...

A od niedoskonałości ortograficznych jest słownik. To tak podsumowując, nie ze złośliwością czy ironią. Sama go używam i dobrze na tym wychodzę.
Ed
2007-04-18 20:46:22
ratajczak bogdan[Brawo!
Sprawdziłem i... miłe zaskoczenie, jednak czasami coś jeszcze pamiętasz, a już myślałem, że g...... poczynił(a) nieodwracalne skutki.


Sprawdziłem??? To każdy tekst niemenowski musisz sprawdzać??? To co jest z tezami filozoficznymi, wypowiedziami, co jest utworami Niemena, datami - musisz sprawdzać??? Piszesz książkę o Niemenie???
szach' raj
2007-04-18 20:50:57
Zawsze trzeba sprawdzać. To forum już nie raz odkryło błędy w od lat powielanych bezwiednie tekstach i "faktach".
A więc tym razem Migaweczka ma rację.
Ed
2007-04-18 20:59:06
Są teksty, daty, utwory muzyczne tzw obowiązkowe - jak data bitwy pod Grunwaldem... do tego kanonu należą słowa wyryte na płycie nagrobnej...
ale uważaj Szachraju zeby nie dopadły Cię słowa, które spotkały Gasketa:ratajczak bogdan napisał: Nie wiem po co wlazłeś ze swoimi brudnymi butami do pokoju, gdzie nikt na ciebie nie czeka. " ;)
szach' raj
2007-04-18 21:00:58
Są daty, które wymagają weryfikacji. No popatrz np na daty dyskografii umieszczonej na tym forum. Niby kanon, co ?
ratajczak bogdan
2007-04-18 21:06:09
Ed
ratajczak bogdan[Brawo!
Sprawdziłem i... miłe zaskoczenie, jednak czasami coś jeszcze pamiętasz, a już myślałem, że g...... poczynił(a) nieodwracalne skutki.


Sprawdziłem??? To każdy tekst niemenowski musisz sprawdzać??? To co jest z tezami filozoficznymi, wypowiedziami, co jest utworami Niemena, datami - musisz sprawdzać??? Piszesz książkę o Niemenie???


Jednak się pomyliłem. Coś ciężko ci idzie z odczytywaniem mych słów.
I to nie po raz pierwszy!
Sprawdziłem ciebie, nie tekst.
Teraz zrozumiałeś? Już dotarło? Pomogę ci na przyszłość. Zawsze przed użyciem wstrząśnij. Ponoć pomaga. Nie sprawdzałem.
A co do pisania, przypomnij sobie, co o tym mówił Czesław?
I jeśli potrafisz coś więcej, poza usczypliwościami i kryjącą się za tym, impertynencja, daje ci pierwszeństwo, bom z tych, którzy potrafią usunąć się w cień, przed majestatem, nawet jeśli to majestat nieco skarlały.
Ed
2007-04-18 21:06:15
Mówię o kilku danych podstawowych, które powinien przynajmniej w miom założeniu znać każdy, interesujący się muzyką ogólnie: datę nagrania Dziwnego świata, jego tekst, datę Bema pamieci, tekst nagrobkowy... to jest kanon
Ed
2007-04-18 21:14:11
Późno już... jutro wrócimy do tematu za Ewy pozwoleniem ;) tylko czy warto??? (nadal uważam ze Darek cały temat powinien usunąć)...
Chcecie to czytać??? Dobranoc.
szach' raj
2007-04-18 21:17:47
A w moim założeniu data publikacji jest co najmniej równie ważna. Bo to dopiero wówczas każdy może sobie posłuchać; kompozycja wychodzi na światło dzienne , nabiera zycia, istnieje.
Są różne kanony....
ratajczak bogdan
2007-04-18 21:25:35
EdMówię o kilku danych podstawowych, które powinien przynajmniej w miom założeniu znać każdy, interesujący się muzyką ogólnie: datę nagrania Dziwnego świata, jego tekst, datę Bema pamieci, tekst nagrobkowy... to jest kanon


Po co ten pośpiech, poczekaj na odpowiedź i dopiero pisz.
Chyba, że już nie potrafisz trzeźwo myśleć. Lepiej udaj się na spoczynek, odpocznij i jutro daj znać, jeśli będziesz w odpowiedniej formie do prowadzenia dialogu. Jak dotychczas nie odniosłeś się do żadnego zarzutu. Odbieram to jako pokorne przyznanie się do niecnych praktyk. I to mi w zupełności wystarcza.
A co do mojej wiedzy merytorycznej o Niemenie, ani mi jej nie zabierzesz swymi niemądrymi i nie na temat pisanymi uwagami. I nie podjudzaj innych przeciw mnie.
Walcz jak na faceta przystało. Twarzą w twarz.
Nie posiłkuj się innymi. to przystoi jedynie słabym i tchórzliwym.
Ewa
2007-04-18 21:39:04
EdPóźno już... jutro wrócimy do tematu za Ewy pozwoleniem ;) tylko czy warto??? (nadal uważam ze Darek cały temat powinien usunąć)...

Prawdę mówiąc, wolałabym już tego nie czytać. Chyba byłoby lepiej, żeby tego typu osobiste dyskusje odbywały się na p.w.
ratajczak bogdan
2007-04-18 21:52:38
Ewo
Święta racja.
Daliśmy sobie wirtualnie kilka razy po pysku (sorry za zwrot) i końca tej wojny nadal nie widać.
Poza tym, jest to klasyczna wojna na wyniszczenie, w której, na końcu, nikt nie będzie wiedział o co poszło.
Wyjaśniliśmy sobie tyle na ile było to możliwe i niech ten błazeński cyrk się zakończy. Bo nikomu z nas chwały nie przyniesie.
Nie musimy sie kochać, ale koegzystencja jest nieodzowna.
Ed
2007-04-19 08:18:33
ratajczak bogdanPoza tym, jest to klasyczna wojna na wyniszczenie, w której, na końcu, nikt nie będzie wiedział o co poszło.
(...)Nie musimy sie kochać, ale koegzystencja jest nieodzowna.


Oj będzie wiedział, będzie... - o Twoje chamskie odzywki w stosunku do Gasketa. Dałeś świadectwo swojego karczemnego charakteru, braku tolerancji i zrozumienia dla innych.
A koegzystencja?? Szkoda że wcześniej o niej nie pomyślałeś używajac słynnego "won" zamiast "von" w stosunku do Gasketa.

Mocne forumowe wejście. Tylko obyś zadyszki nie złapał... :)
Ed
2007-04-19 08:45:54
EwaPrawdę mówiąc, wolałabym już tego nie czytać.


Przecież nie musisz, nikt Cię nie zmusza do czytania wszystkich postów... ;)

Swoją drogą zastanawia mnie, kto podsunął pomysł wyodrębnienia postu ratajczaka bogdana z forumowych problemów do oddzielnego tematu i nadania mu jawnie agresywnego tytułu, sugerujacego doskonałą zabawę już od samego początku??? Nie przypuszczam - mimo wyjaśnień Ewy - żeby temat powstał jedynie przez niedopatrzenie i to z tak znamienitym tytułem Bogdan vs Ed. Ktoś chciał się widocznie zabawić. Więc bawmy się. ;)
Ewa
2007-04-19 09:48:25
Ed
EwaPrawdę mówiąc, wolałabym już tego nie czytać.


Przecież nie musisz, nikt Cię nie zmusza do czytania wszystkich postów... ;)

Jako moderator chyba powinnam.
Ed
Swoją drogą zastanawia mnie, kto podsunął pomysł wyodrębnienia postu ratajczaka bogdana z forumowych problemów do oddzielnego tematu i nadania mu jawnie agresywnego tytułu, sugerujacego doskonałą zabawę już od samego początku??? Nie przypuszczam - mimo wyjaśnień Ewy - żeby temat powstał jedynie przez niedopatrzenie i to z tak znamienitym tytułem Bogdan vs Ed. Ktoś chciał się widocznie zabawić. Więc bawmy się. ;)

Przykro mi, Edzie, że posądzasz mnie o tak niecne pomysły i chęć zabawy Twoim kosztem. Ale najwidoczniej każdy sądzi innych swoją miarą. :(
Tłumaczyłam Ci na p.w. jak było, skoro mi nie wierzysz, spytaj Andrzeja i bardzo proszę, nie zarzucaj mi publicznie kłamstwa.
Nikt nie podsunął mi takiego pomysłu, jak tu próbujesz mi imputować.
Powtarzam jeszcze raz, że przy przenoszeniu zapomnialam zaznaczyć ten temat, a póżniej nie dało się już go dołączyć.
Mówiłam Ci też, że ten tytuł mogę zmienić. Zaproponuj jakiś inny, skoro ten jest dla Ciebie zbyt agresywny. :wink:
Tadeusz
2007-04-19 12:20:37
Ewa zawsze starała się i stara się w dalszym ciągu tworzyć na forum dobrą atmosferę. Nawet jeżeli kogoś nie darzy sympatią, to nie mówi o nim źle, a uczciwie i prosto w oczy informuje go o tym.
Nie posądzaj Edzie Ewy o zła wolę. To jest moja prośba do Ciebie. Bo kto jak kto, ale Ewa nawet nie potrafi- tak sądzę- działać ze złą wolą. Czytam bardzo wnikliwie ostatnie posty i jednego jestem pewien, że za powstałe spory, wynikające z długiej historii nierozstrzygniętych do tej pory konfliktów, próbuje obarczyć się winą młodych moderatorów, a forum istnieje, jak wiemy, już długo. Sam jestem uwikłany w kilka z nich, ale ani mi do głowy nie przyszło obarczać ich za to winą. Nie ich rolą jest cenzurowanie naszych -często agresywnych –wypowiedzi. Zwracają nam uwagę i należy na te uwagi reagować, bo wówczas jesteśmy wobec nich fair i tylko wówczas mamy prawo prosic ich o interwencję. W żadnym innym przypadku-nie! Sam poprawiałem parę swoich wypowiedzi na prośbę Ewy, więc wiem, że kieruje się Ona dobrymi zasadami
Obarczać winą młodych moderatorów. Nieładnie !
gasket
2007-04-19 13:15:32
ratajczak bogdanG.
Nie wiem po co wlazłeś ze swoimi brudnymi butami do pokoju, gdzie nikt na ciebie nie czeka.
...
Ale to w końcu nie mój problem.
Baj, baj. Widzisz, jak ładnie cię żegnam? Żadne: a kysz, a kysz....

R. (a moze B.?)...

Napisales zgrabny post w odpowiedzi ma moj. Niestety zapomniales dodac do niego najistotniejszego elementu - tresci!

Umiesciles na tym forum kilkanascie postow. Ani jeden nie dotyczy bezposrednio zjawiska Niemen, czy, jak wola niektorzy, Niemena, ani jego filozofii, poezji, badz muzyki. Wiemy, ze nie lekcewazysz sobie tej filozofii. Przepuszczam, ze wrecz przeciwnie, kochasz ja, uwielbiasz poezje Niemena i zwiazane z nimi dzwieki. Podziel sie z nami ta pasja! Zaszczep nam do niej milosc! Odnow w nas mlodziencze emocje, ktore pamietamy sprzed 30+ lat ale ktorych juz nie dajemy rady przezywac. Zaslon wylaniajace sie braki i ulomnosci. Jestes przeciez pisarzem! Porusz wiec serca i umysly!

Czas na posty o Niemenie! Do dziela!!!
Ed
2007-04-20 07:54:42
EwaPrawdę mówiąc, wolałabym już tego nie czytać.


EdPrzecież nie musisz, nikt Cię nie zmusza do czytania wszystkich postów... ;)

Ewa Jako moderator chyba powinnam.



EwaPrzykro mi, Edzie, że posądzasz mnie o tak niecne pomysły i chęć zabawy Twoim kosztem.


Wybacz mi Ewo, ale jeden Twój wpis w moim odczuciu niemal wszystkiemu zaprzeczył co do mnie pisałaś na PW i zabrzmiał tak, jakbyś rzeczywiście chciała się dalej bawić
Ed:
Proszę o usunięcie całego wątku...

Ewa Dlaczego? Przecież jesteś za wolnością wypowiedzi.

To było niemal zachęcenie do dalszej karczemnej wymiany zdań... ale skoro się pomyliłem - PRZEPRASZAM
Nadal uważam, ze posty agresywne personalnie powinny być przez admina usunięte
Ewa
2007-04-20 08:04:26
Przeprosiny przyjęte. :)

Po zastanowieniu przyznaję Ci rację, że ten cały wątek powinien zostać usunięty, a personalne rozgrywki powinny mieć miejsce tylko na p.w.
Ostateczna decyzja w tej sprawie należy jednak do Darka, bo tylko on może usuwać posty.
Tadeusz
2007-04-20 09:00:41
Dwa powyższe posty dobrze wróżą. :lol:
szach' raj
2007-04-20 10:29:25
Rozumiem, że moderatorzy chcą dobrze i wiele dobrego juz tu ostatnio zdziałali. Wg mnie jednak, niedobrze się stanie jeśli te posty, których chce pozbyć się Ed zostaną usunięte. Rozumiem stanowisko, żeby zmienić tytuł tematu, choć już nie takie tu występowały...ale usunąć cały wątek ? Zrobi się niepotrzebny precedens. Każdemu więcej tu piszącemu zdarzały się jakieś wpadki, nie jeden z nas był tu ośmieszany i tak już zostało. Dlaczego te z Edem w roli głównej nagle mają więc być usunięte ? Personalnych rozgrywek to tu już bywało wiele, ale do tej pory takie wątki zostawały co najwyżej zamykane. Dodam, że topic, o którym mowa ,to dyskusja wielu osób a nie tylko 2 tytułowych. Ewentualna decyzja też więc będzie dotyczyła szerszej grupy forumowiczów. Podsumowując : to ja tak też poproszę i wielu innych zapewne też by chciało, bo Ci co więcej piszą możliwe, że notowali tu różne wpadki, brali udział w różnych sporach , nie zawsze ze spodziewanym na wstępie skutkiem.
Wiecie co, ja powoli wymiękam.
ratajczak bogdan
2007-04-20 10:39:23
ED pisze:

"Nadal uważam, ze posty agresywne personalnie powinny być przez admina usunięte"


Ja myślę, że w moich postach do Ciebie, było tyle samo agresji, co w Twoich do mnie. Z tym, że moja, wynikała z faktów tak oczywistych (Twoja uporczywa obrona G., godna zupełnie innej sprawy) i dla Ciebie niewygodnych. Teraz starasz się przekonać, odpowiedzialnych za prowadzenie forum, do ich (postów nie Moderatorów i Administratora) usunięcia.
Przeczytaj, proszę, jeszcze raz, o co miałem do Ciebie pretensje, a przekonasz się, że nie były one natury karczemnej. Zresztą, ja już Ci pisałem, że jestem abstynentem i naprawdę nie wiem, jak wyglądają tego rodzaju awantury. Po prostu w karczmach nie bywam. Wolę biblioteki, czytelnie, zacisze domowe przy słuchaniu dobrej muzyki i zaczytywanie się w wartościowej literaturze. Jeśli w mych postach padły jakieś nieprawdziwe zarzuty pod Twym adresem, to miej śmiałość i powiedz nam wszystkim, że to nieprawda, ujawnij tę prawdę. A Prawda jest jedna i Ty o tym doskonale wiesz. I ona jest wstydliwa! Może też boli?
Uderz więc się w pierś (swoją) i powiedz, że wówczas zbłądziłeś, że rzucałeś złe światło na Czesława li tylko z niskich pobudek i za to przepraszasz.
W mych postach było przede wszystkim sporo pytań, pytań zasadniczych dla każdego fana Niemena? One na zawsze pozostaną ważne (nie tylko dla mnie). Posty zaś niech świadczą, niech będą przykładem, ostrzeżeniem inauką dla Ciebie i tych (wierzę, że ich nie będzie), którzy chcieliby się na Tobie wzorować, że w życiu, gdy czasami się pobłądzi i nie wie się jak, jak wówczas trzeba się zachować, to należy, po prostu i zwyczajnie (powtórzę za jednym z mych Mentorów), zachować się przyzwoicie.
I niech zatem, nasze posty, pozostaną świadectwem i nauką płynącą na przyszłość. To bolesna nauka, ale tylko taka może mocno zapaść w pamięć na dłużej i służyć innym. Pokazująca, do czego prowadzi zakłamanie, fałsz i wyrażona na to niezgoda.
Liczne odwiedziny tego podforum, świadczą nie tyko o zainteresowaniu naszą dyskusją, ale chęcią poznania Prawdy. I tego nikomu nie wolno tego zabierać, nawet, gdy jest niewygodna i stawia nas czasami w nienajlepszym świetle. Takie jednak są koszty publicznego wygłaszania swych racji i o tym, musisz na przyszłość pamiętać. Ja pamiętam!
Temat chciałbym na tym zamknąć. To jest już przeszłość i niech, jako taka, już pozostanie. Bo zamęczymy i siebie i innych.
Tyle innych spraw czeka na wyjaśnienie. Tyle możemy wnieść nowego, budującego. Na to czekam!
Pozdrawiam Cię i myślę, że przyznasz mi rację.
Tadeusz
2007-04-20 10:45:35
Proponuję czarną kłódkę !
Swojej propozycji nie bedę jednak uzasadniał.
Ed
2007-04-20 12:44:09
Fakty oczywiste, jedyna Prawda, niskie pobudki, świadectwo i nauka płynaca na przyszłość itd itp... cytaty wyjęte z dawno zapomnianych propagandowych broszurek... ;)

... jeśli już piszesz, napisz coś o Niemenie... ;)
ratajczak bogdan
2007-04-20 13:05:47
Jak widzę, epitetom z twej strony nie ma końca. Nie potrafisz przyznać się do niskich pobudek, stojących za twymi słowami i czynami.
Dziwne, że moje słowa, w poprawnej polszczyźnie przyjmowane za obiegowe i powszechnie stosowane, przypominają ci jakieś broszurki i to rodem z PRL-u.
Ja takich nie czytałem.
To lektury, którymi widocznie musiałeś się nieźle karmić, skoro wszystkie zwykłe słowa, tak jednoznacznie ci się kojarzą.
Jesteś niereformowalny i taki już pozostaniesz. Niestety!
W tej sytuacji, popieram propozycje Tadeusza.
Czarna kłódka!
Tadeusz
2007-04-20 13:38:19
Panowie, nie rozstrzygam kto ma rację. Czarna kłódka z mocy prawa! :wink:
Proponuję zajrzeć do topicu mojego autorstwa pt. "Epizod włoski"
migaweczka
2007-04-20 14:22:33
Gasket urlopowany, a spory jak były, tak są...
Darek Sieradzki
2007-04-20 14:24:01
Usuwać może i nie trzeba, ale kontynuować na pewno nie warto. Zamykam.
Ed
2007-04-20 14:24:02
ratajczak bogdanDziwne, że moje słowa, w poprawnej polszczyźnie przyjmowane za obiegowe i powszechnie stosowane, (...)

...

ratajczak bogdan(...)Mój Druchu(...)

w innym miejscu
ratajczak bogdan(...) filozofja Czesława (...)


O mnie juz wszyscy wszystko wiedzą. Litości. Napisz coś o Niemenie... :)
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Czy wiesz o tym, że | górę strony