Na nowej płycie lubelskiej grupy Alchemia „Trzeci odcień” znalazł się utwór poświęcony Czesławowi Niemenowi.
W wywiadzie dla Kuriera Lubelskiego jest mowa o tym utworze oraz o muzycznych inspiracjach członków grupy:
W wywiadzie dla Kuriera Lubelskiego jest mowa o tym utworze oraz o muzycznych inspiracjach członków grupy:
* Jaką muzykę wykonujecie?
Inspiracją są dla nas lata 60. i 70. Klasyczny rock o szerokiej formie i bogatym instrumentarium. Sięgamy też do korzeni bluesa i jazzu. Lubimy muzykę progresywną. Nie ma mowy o kopiowaniu tego, co się grało, kiedy nas jeszcze nie było na świecie. Alchemia wykonuje swoją muzykę z wyróżnikiem pod tytułem improwizacja. Często nasze dokonania ubrane są w szaty muzyki ilustracyjnej.
* Poproszę o przykłady, kilka nazwisk Waszych idoli wczoraj i dziś.
Pierwszym zespołem, którego zacząłem słuchać, jeszcze w szkole podstawowej, był Dżem. Potem odkryłem SBB. „Marionetki” Czesława Niemena zafascynowały mnie niesamowitymi harmoniami. Mam często w głowie The Doors, John Lee Hookera, Muddy Watersa. Za zespół wszech czasów uważam trio Emerson, Lake And Palmer. To wczoraj, a dziś? Na pewno Robert Fripp, David Sylvian, The Allman Brothers Band. Polecam szczególnie ich płytę „Hittin'The Note” z 2003 roku.
*Siódmy utwór na Waszej płycie nosi tytuł „Dla N. – Czesławowi Niemenowi poświęcamy...”
Chcieliśmy zrobić cover w hołdzie wielkiemu artyście. Wzięliśmy na warsztat kompozycję „Człowiek jam niewdzięczny”, ale po rozmowach z panią Małgorzatą Niemen doszliśmy do wniosku, że stworzymy coś, co od początku do końca będzie naszego autorstwa.
* Łatwo się pisze tekst poświęcony Czesławowi Niemenowi?
Izabella Konar: Niełatwo, ale myślę, że słowa „A nade mną niebo/Nieme słońce/Co wyznacza kres istnienia” dotrą do wielu fanów twórczości pana Czesława.
*Właśnie, do kogo swoją muzyką i poe¬tyckimi tekstami chce trafić Alchemia?
Do ludzi osłuchanych w klimatach sprzed 30, 40 lat. Żeby pokochać to, co gramy trzeba po prostu znać się na muzyce.