no własnie, pobiegłem na poczatku marca jak najszybciej do empiku by kupic nowe wydanie "Teraz Rock" gdzie podobno az 16 stron bylo poswiecone Niemenowi. 16 owszem jest poswiecone Niemenowi ale po przeczytaniu tego materialu jestem ogromnie zawiedziony. co prawda pan Królikowski ładnie i ciekawie pisze o Niemenie ale nie tego sie spodziewalem czytając wczesniej lutowy numer "TR". bowiem w lutowym numerze bylo tylko kilka stron ale za to jakich! byly tam felietony i wiersze Niemena, które napisał dla "TR" w latach 90-tych. dla mnie osoby ktora dopiero od 2000 roku siegała do owego miesięcznika głownie dla tych tekstów, pisanych przez naszego artyste, nie lada gratka. jestem bardzo ciekaw wlasnie Jego przemyslen i sposobu postrzegania swiata, a to co o Nim pisza inni schodzi raczej na drugi plan. Natomiast tekst z powplątywanymi wypowiedziami Niemena to nie to czego oczekiwalem. moje niezadowolenie jest tak wielkie, ze wyslalem nawet e-mail do "TR" z opisem zaistnialej sytuacji. proszac jednoczesnie zeby moze jednak wydali dodatek z tekstami Niemena lub wydrukowali ksiazeczke. wszak od 1991 roku na pewno nazbieralo sie sporo tekstow.
natomiast powyzszy tekst pisze po to by rowniez Was zachecic do napisania podobnych e-maili. "TR" - profesjonalna firma i o takiej marce na pewno nie pozostanie głucha na prośby i sugestie czytelników...

Ja natomiast się jakoś specjalnie nie zawiodłem, ta wkładka była utrzymana w podobnej konwencji, jak wkładki o innych artystach wcześniej, można się tego było spodziewać, taki mają styl.
Natomiast zgadzam się, że tomik z twórczością Niemena dla TR byłby świetnym pomysłem. Napewno miał ciekawe przemyślenia i warto by się z nimi zapoznać.
Jakby co, też wyślę mejla do TR.

To dwa wiersze z Tylko Rocka, ze starszych numerów, niestety nie mam ich zbyt wiele. Jak ktoś ma, i są w nich jakieś teksty, pomijając te z Spodchmurykapelusza, to mógłby wpisać, krótkie są przecież. Na stronie http://www.terazrock.pl są felietony i wiersze Niemena od I.2001.

IX/1997

TROSKA

słowo
obietica
jak
brzask
jutrzenki
opromienia myśl

niedowierzanie
jak
beznadzieja
na zatroskane czoło
kładzie cień

jakże się
Tobie
odwdzięczyć
za rozum
Panie
jak
nie obrazić
nie korzystając
z d a r u
rozumowania

niestety
Nadzieja
ma
oko wilgotne
każdy
sam sobie
urąga
kto głosi
słowo przewrotne
25 czerwca 1997

IX/98

ZAWDZIĘCZAJĄCA LITANIA DO...

oto za co
nie mogę dziękować
tobie
pyszałku
co tobie
zawdzięczam -

za potu sól
za ból
za arogancję
za ostrą w gardle ość
za nonszalancję
psia kość!
za lewe prawo
za nielogiczność idei
za zgiełk i wrzawę
za wichry lute
marcowych zawiei

i jeszcze oto
za co
nie mogę dziękować -

za nadużycie
mojego imienia
za cynizm
z którym nie sposób
obcować
za kłamstwo
za pomówienia
za głupie
bezdenne zło
co się z nikim
i niczym nie liczy
i co się ciągle wplata
we wszystko co tyczy
dziwnego świata...
imieninowy lipiec 1998

Tu mała prośba, do pana Darka- przed przeniesieniem strony, dwóch kolegów z forum zamieściło tutaj po jednym wierszu Czesława Niemena, z Tylko Rocka. Podczas przenoszenia musiały się one zapodziać, jak widać. Może udałoby się je odzyskać.

Obawiam się, że jeśli były, to zniknęły bezpowrotnie - w żadnej z zachowanych kopii niczego ponad to co widać nie znalazłem...

DS

ps. to jest jedyne forum w internecie w którym prawie wszyscy mówią mi per "pan" Dlaczego tak oficjalnie. ?

Od zawsze forma "pan" była w sieci zarezerowana do bardzo oficjalnych kontaktów (z przełożonymi itepe), a w pozostałych jej użycie oznaczało nieco pogardliwy stosunek do rozmówcy (typu: z tobą nie będę rozmawiać po przyjacielsku na "ty", tak jak z innymi). Ja oczywiście nie podejrzewam nikogo o to drugie, ale albo czujecie się tu sztywno i oficjalnie (i przykro mi z tego powodu), albo darujcie sobie w końcu tego pana, jak rany...

Calkowicie popieram Darka w temacie zwracania się do siebie. Nie wiem jakie jest zdanie innych uczestników forum ale proponuję zwracać się do wszystkich po imieniu...

Wiersz, który nie zaginął.

I 1992

Status mojego ja II

ja rumak
spętanych nóg
ja pegaz
splątanych skrzydeł
ja orzeł
szarego świtu
ja gołąb
pochmurnego nieba
ja człowiek
namydlonych oczu
zmywam z twarzy
domalowane rumieńce
natrętną poświatę
sygnałów s t o p
gdybym był smokiem
połknąłbym wszystkie ognie
stygnące rubiny gwiazd
a tak
to
czeka mnie
być może najgorsze
konfiskata imienia
i resztek dowodów pamięci
na mocy prawa
nie
na mocy
dogryzmolonych paragrafów
w dziennikach ustaw
zarządzeń ministerialnych

kwiecień 1987
_________________

Dziękuję Andrzejowi za ponowne wrzucenie "Statusu mojego ja II", ja nie zachowałem kopii na dysku, więc musiałbym wpisywać jeszcze raz. Tak więc możemy kontynuować

II/1992

Pod pięścią DTP*

sobie a muzom
lub do szuflady unicestwienia
pisują
nie tylko
grafomani
lecz także i ci
bez skazy
nad źródła grzechów
i od początków
poczęci
jak szafirowe krople
cennych przekazów
udrapowani w opinię
cieni dwuznacznych
wchodzą na krawędź
krzyku i ciszy
i są
by za życia
nie było ich nigdy
na bezkrytycznych afiszach
chichotem szyderstwa
szemraną zmową
na końcu
w milczenie cofnięci
za jedno zdziwione słowo
westchnienie
lub nieopatrzne pytanie

* Departamenty Tchórzliwych Podejrzeń
wpisują wyroki w granice koła
z którego nie ma ucieczki
i gdzie się na krzem wypala
wszystko
co proste i słuszne
a potem
z popiołów i piasku
zintegrowane układy się scala
w usłużne mózgi
posłuszne
a cel
którym wszyscy tak pochłonięci
to bieg w spustoszenie
gdzie się rozpryśnie
ostatnia elektroniczna płytka
sztucznie odwzorowanej pamięci
ludzkiego wzruszenia

Chicago, marzec, 1985

Jak widzę, niestety nie udało się zachować oryginalnej formy wiersza, gdyż nie działa tabulator Słowa "nie tylko", "poczęci", "na końcu", "co proste i słuszne", "posłuszne" powinny być poprzedzone tabulatorem. Zamiast niego użyłem spacji, jednak po wysłaniu tekstu te przerwy znikły Czy jest na to sposób, bo następne wiersze mogą dużo stracić bez zachowania swojej formy ? Może spróbuję wklejać je z Worda, nie wiem czy coś to da...

Ja korzystalem ze zwyklego Windowsowego Notepada i wszystko wyszlo cacy

No CÓŻ!!! Na tle innych bazgrołów i bezsensownego powielania tych samych sformułowań artykuł w TR jest całkiem w porządku i na temat (na temat twórczości Niemena) chociaż jest jedna mała niescisłośc. Autor pisze że piosenka "Białe koszule czarne dusze" nigdy nie powstała. Owszem, pod takim tytułem nie. Ale na płycie "TERRA DEFLORATA" znajduje się utwór (bywalcom koncertów również dobrze znany") - "Status mojego ja" i tam słowa "białe koszule czarne dusze" pojawiają się wielokrotnie!!! Jestem przekonany, że jest to właśnie ten utwór, a że pod innym tytułem to chyba nieistotne - liczy się sens. Być może pan Królikowski (którego mimo to bardzo szanuję) niespecjalnie zagłebiał się w teksty, a przecież są one niemniej ważne od muzyki. No i jeszce jedno - denerwują mnie oceny niektórych płyt. Trzy gwiazdki za KATHARSIS? To chyba nieporozumienie.

Mackie_MesserJa korzystalem ze zwyklego Windowsowego Notepada i wszystko wyszlo cacy

No tak, ale w "Twoich" wierszach nie były potrzebne odstępy na początku wersów...

Cz.Niemen
16.XII.1997

RELACJE

że
na
najprostszej
drodze
każdego
myśliciela
muszą się
zjawić
sękate
rogi
wichrzyciela
...?



Cz.Niemen
1998

NA DZIEŃ 11 LISTOPADA
(Pytanie o Niepodległość)

Kto...?
przehandlował
Złotą Koronę GODŁA
na podległość
kłamliwemu wybawcy
by ten ją przetopił
na połyskliwe
uzębienie
chytrych komisarzy
ludowych..?

To jasne
że była
szlachetniejszej próby
niż wszystkie złoża
w wiecznej zmarźlinie
pod biegunowym
kołem

Ojczyzna
Białego ORŁA
nie miała
tak surowego
klimatu
można było się ogrzać
w podstępnie
zarekwirowanym
G N I E Ź N I E

Pół XX Wieku
C Z E K A Ł
żeby odtajał lodowiec
w głowie barbarzyńcy

W NR 2/1999,, TYLKO ROCK,,

ODA DO FOBII

ten hart
niemiła Kseno
ten bunt na siłę
Kseno
nie będzie
twym zbawieniem
już nie jest...

zbyt łatwo
siebie okaleczasz
wybałuszając
modnie
dekolt

brumisz?

brum
żabeńko zielona
choć ci
przystojniej
do skakanek
na murawie
brum

brum

ropuszko wystrojona
dla potomstwa
dla kijanek
w stawie

zbieżność
skojarzeń
nie przypadkowa
jam srogo
doświadczony brat
już piąty raz
los dał mi
przeżyć k o p ę lat


C.N. XII 1998r