Którą z płyt zabrał(a)byś na bezludną wyspę ?
Ja wybrałem Janis Joplin.
Odchodząc odrobinę od dyskusji, podzielając zdanie Tadeusza, powiem tylko, że wybrałbym album Idee Fixe, a jeśli musi to być tylko jedna płyta, to chyba numer drugi... Musiałbym się mocno namyślić, tego albumu nie powinno się dzielić...
Bramka nr 3:
Grupa Niemen - Marionetki Vol. 1, Vol. 2.
Właśnie słucham teraz utworu "Terra Deflorata"i zastanawiam się z jakiego powodu ta płyta właśnie znalazła tak szczególne miejsce w tej ankiecie.Tekstowo to coś w rodzaju dalszego ciągu utworu "Człowiek jam niewdzięczny",a więc takie trochę utyskiwanie,żeby nie użyć mocniejszego słowa "biadolenie"nad stosunkiem ludzi do swojej własnej planety.Tylko,że na "Czerwonym albumie"było przynajmniej soczyste rockowe brzmienie i równie soczysty głos Niemena,a tutaj ...Cóż,już na ten temat kiedyś pisałem.Właśnie przeczytałem wywiad rzekę ze Stanisławem Lemem,który z właściwym sobie poczuciem humoru powiedział,że największym zagrożeniem dla ludzkości są sami ludzie.Ta prawda wydaje się tak oczywista,że te wszystkie artystyczne żale wydają się trochę jakby daremne,bo człowiek i tak zrobi niejako swoje.No,ale od czegóż są artyści?Słynny tekst Jonasza Kofty "Pamiętajcie o ogrodach"mówi przecież o tym samym,ale tam nie ma tego patosu i pompatyczności ,za to wszystko brzmi zgrabnie i lekko.Co do Janis Joplin to dawno jej nie słuchałem,ale podoba mi się ta wersja "Move over"w wykonaniu Natalii Przybysz i chyba muszę sięgnąć do oryginału.Z innych płyt Czesława lubię "Czy mnie jeszcze pamiętasz"/choć czasem wolę wersje jeszcze starsze tych piosenek"/i "Niemen Enigmatic".
Ankieta "niszowa". Zaptem 4 głosy.
Tadeuszu.Mam wrażenie,że cały wirtualny świat przeniósł się teraz na Facebooka.Ja już za tym wszystkim nie nadążam.Jeszcze parę lat temu był szał w naszym kraju na punkcie "Naszej klasy",od kilku lat z kolei słyszę ciągle Facebook,Twitter.Nawet politycy tak się już komunikują ze społeczeństwem i sami ze sobą,uważając pewnie,że bez tego będą niezbyt "trendy".Jest jakiś owczy pęd wśród ludzi.Nawet nie wiem czy to jest jeszcze moda czy to już jakieś szaleństwo.Na Facebooku Grechuty jest zarejestrowanych ponad 80 tysięcy fanów tylko co z tego wynika?O czym ja mogę się tam dowiedzieć?O niczym,albo prawie o niczym.Obecność fanów z reguły sprowadza się do wyznań w rodzaju-kocham jego piosenki od dziecka i tym podobne.I ogłasza się ,że oto mamy już 80 tysięcy fanów,za kilka dni 81 tysięcy,jakby tylko o to w tym wszystkim chodziło.O ilość.W ogóle wiele rzeczy jest teraz bardzo powierzchownych.Na nic nie ma czasu.Wszyscy gdzieś pędzą,biegną.W mediach,radiu,telewizji najważniejsze wydają się być reklamy,a to co jest pomiędzy nimi to już jest kłopot.Przychodzą czy to politycy czy dziennikarze,aby skomentować jakieś wydarzenie polityczne i mają na to raptem minutę,góra dwie.I jeszcze im się ciągle przerywa.Mnie to wszystko jakoś zniesmacza.