Bodaj w 1991 roku w w naszych wyborach prezydenckich o mały włos nie wygrałby pan z czarną teczką i stalibyśmy się wtedy pośmiewiskiem Europy.Byłby to głos całkowicie legalny,dopuszczalny. Po prostu lud tak chciał.Wtedy ,pamiętam, byłem jeszcze młodym człowiekiem i byłem zdumiony jak ludzie mogą zaufać komuś takiemu.Ba,byłem zniesmaczony.Owa demokracja w postaci zalewu komercyjnego chłamu zaczęła zalewać wtedy nasze wszelakie media.I tak jest do dzisiaj.Może ja żyję w innym świecie,ale ten cały bełkot,który mnie otacza jest dla mnie trudny do zniesienia.Wisława Szymborska,której niektóre przynajmniej wiersze uwielbiam bodaj w swojej "noblowskiej"wypowiedzi mówiła słowa"nie wiem".Według mnie te słowa powinny być kluczowymi słowami dla wszelakiej maści humanistów.Teraz się wszyscy na wszystkim znają i ich pogląd jest jedynie słuszny.Jakoś nigdy nie słyszę,żeby ktoś powiedział-nie wiem,nie znam się na tym.Albo mnie pewne rzeczy przerastają.
Ten wiersz ,który chyba już tu Wam prezentowałem jak mało który mówi o tzw kondycji człowieka.Tam każde słowo ma swoją wagę.Tak zresztą powinno być w poezji.
http://alfaomega.webnode.com/news/wis%C ... tatystyki/
P.S.Czy forum Czesława Niemena jest właściwym dla tego rodzaju rozważań?Niech to oceni moderator.Ja tutaj nie chciałbym się stawiać po żadnej stronie politycznej.I nie taka była moja intencja.

A może tak jest, bo zamiast dociekać prawdy zadowalamy się narracjami np. takimi jak ta, że Szymborska krystaliczną była.

A czy ja napisałem w swoim poście,że Szymborska była osobą krystaliczną?Ja tylko napisałem,że kocham jej wiersze,przynajmniej niektóre.Ona miała dystans do świata i do samej siebie.Wszak człowiek to istota ułomna.Nie znaleziono lepszego ustroju niż demokracja,ale przecież ona sama w sobie też jest ułomna i każdy o tym wie.Jak kilka milionów Polaków może głosować na jakiegoś nieznanego gościa z Peru,który nawet nie umie porządnie sklecić zdania?Pomijam już inne "walory"tego pana.To jest właśnie owa demokracja.To,co mamy w mediach to też jest przejaw demokracji.Po prostu ludzie tego chcą.A w większości chcą taniej,momentami ogłupiającej rozrywki.Tylko że media publiczne powinny mimo wszystko próbować jakoś kształtować gusta ludzi ,a nie tylko im schlebiać.

Moim zdaniem gusta kształtuje, i powinna kształtować, rodzina oraz najbliższe otoczenie.
Zadaniem mediów jest, a przynajmniej powinno być, informowanie.
"Media publiczne próbujące jakoś kształtować gusta ludzi" to dla mnie narracja właśnie.