Krótki artykuł z 8.02 br., pt. "Dojenie fanów krok po kroku" znajduje się TUTAJ. Drugi, nieco dłuższy "Nowe wydania starych płyt" z grudnia '11 jest z kolei TUTAJ. Myślę, że obydwa mogą być interesujące dla miłośników-kolekcjonerów, których wśród nas nie brakuje

Autor pierwszego artykułu w pewnym momencie zaczepia Marylę Rodowicz, wydającą od kilku lat, konsekwentnie swoją "Antologię...". Myślę, że w tym wypadku jego pretensje są nieuzasadnione. Co innego natomiast prezentują nam tuzy światowej muzyki, jak Pink Floyd, King Crimson czy U2. Miłośnicy tego ostatniego zespołu mogli jakiś czas temu kupić kuriozalnie drogą, kolekcjonerską edycję albumu "Achtung Baby"...

Warto poruszyć w tym kontekście politykę wydawniczą SBB i Józefa Skrzeka. Tak zwana "kolorowa seria" koncertów z lat '74-'80 cieszyła się wśród fanów zespołu wielką popularnością. Większość płyt z tej limitowanej edycji jest już obecnie niedostępna. Booklety zawierały mnóstwo ciekawych informacji i zdjęć z epoki. Lider śląskiej kapeli w ostatnim czasie postanowił udostępniać wybrane nagrania archiwalne w formie cyfrowej - King Crimson stosuje taką politykę już od lat. Ci ostatni muszą otaczać się niezłymi specami od marketingu. Niedawno wydana została 15-płytowa edycja albumu "Larks' Tongues In Aspic", zawierająca niezwykłe cuda

Szkoda, że Niemen - pasjonat elektroniki i nowoczesnych technologii - nie zdążył przekonać się o wszystkich pozytywach, które niesie ze sobą internet...

Domin189...Tak zwana "kolorowa seria" koncertów z lat '74-'80 cieszyła się wśród fanów zespołu wielką popularnością. Większość płyt z tej limitowanej edycji jest już obecnie niedostępna...

Mnie zaś obiło się o uszy, że serię tę wycofano bo nie miała zbyt wielu nabywców.

Silesia wydawała też inne płyty, które nie cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Kolorowe SBB szło ok.

To po ile egzemplarzy, z tej kolorowej serii, każdego albumu sprzedano? 500 sztuk, 700?

Dokładnych nakładów nie znam, nie pamiętam - mnie interesowała tam strona merytoryczna. Większość szła w ilościach 500-1000 szt.

Nie czuję się kompetentny na tyle by zgłaszać ewentualne zastrzeżenia do strony merytorycznej.
Niemniej akurat polityka wydawnicza dotycząca SBB doskonale wpisuje się w temat - "Dojenie fanów krok po kroku".
Wystarczy policzyć obfitość wydawnictw. Najpierw winyle, potem kompakty PN, potem kompakty MMP, 22 płytowa Antologia rzekomo numerowana, a potem sprzedawana luzem, 9 płytowe Lost Tapes 1, 9 płytowe Lost Tapes 2, wielopłytowa seria kolorowa, kompakt Skrzek-SBB-Preisner, Jedynka wydana jako CD, potem jako CD Limited Edition a na końcu jako Complete Tapes, Göttingen Alte Ziegelei najpierw tylko dla fanów, potem już dla wszystkich w wersji poszerzonej o jedno nagranie ..., aktualnie kolejny pięciopłytowy box, na którym wydane już Bucholz 1978 i bonusy z Live in America '94 zostały poszerzone do kompletnych zapisów tych koncertów. Wkrótce pewnie Limited Edition tychże i oczywiście jakaś rejestracja tegorocznych kwietniowo-majowych koncertów grupy znowu w oryginalnym składzie z Ketą na perkusji. A za rok boks kolekcjonerski tych koncertów z odręczną dedykacją Jerzego Piotrowskiego

Jeśli tylko fani sami naciskają, że chcą kolejne materiały, to w czym jest problem?

Główny problem z SBB polegał na tym, że rynek został w pewnym momencie zalany wydawnictwami archiwalnymi, wznowienia, boksami i czym się tylko dało. Za dużo firm, za mało kontroli - na rynku było zbyt wiele rzeczy w jednej chwili. I to nie była polityka wydawnicza. To był totalny brak polityki

Teraz materiały ukazują się rzadziej - między ostatnią częścią kolorowej serii a "Jazz nad Odrą 1975" minęły trzy lata. Między JnO a boxem Universalu z okazji powrotu Jurka rok, choć Chicago było już planowane do wydania wcześniej - o kompletny Buchholz też co chwilę były prośby od momentu, gdy Metal Mind zdecydował, że na ten materiał chce w ramach "Lost Tapes" poświęcić tylko jeden krążek.

Choć fakt, że jeszcze na pewno kilka definitywnych wersji niektórych materiałów się pokaże w przyszłości - zazwyczaj w kontekście odnalezienia pewnych rzeczy w archiwach lub naprawienia błędów poprzednich wydawców.

Bardzo ... hmmm ... dyplomatyczna odpowiedź.

Andrzej Hojn (wydawca serii) odpowiedział (23-04-2011) mniej dyplomatycznie, za to szczegółowiej:

"...
1. Zalew rynku przez wydawnictwa MMP.
2. Zwroty ze sklepów.
3. Niezadowolenie muzyków (mizerne wpływy finansowe).
4. Spora dziura finnsowa w naszej prywatnej kieszeni.
5. Średnia zamówień "fanów" z naszego sklepu to... 25 sztuk od pozycji."

Mogę wymieniać dalej...

Niestety, we współczesnym świecie mogą istnieć tylko bootlegi lub muzyczne pliki wymieniane przez internet. Niestety w tym kierunku ewoluuje rynek..."
http://www.sp2.bedzin.pl/forum/viewtopi ... c&start=30


Jeszcze fragment wywiadu jakiego w listopadzie 2007 PR Wrocław udzielił Józef Skrzek:

"...
-Ostatnio nadrabiacie zaległości wydawnicze w tempie nieprawdopodobnym zupełnie.
Byłby pan w stanie podać dokładną liczbę płyt jakie ukazały się, tych sygnowanych nazwą SBB albo pana nazwiskiem, w ostatnich trzech latach?

-Dokładnie nie wiem ... 22 + 9 = 31 + 9 to jest 40 plus ... no z 50 gdzieś około, jeśli chodzi o SBB, moich chyba ze 30, no to jest 80 ... koło 100.

- No to niesamowita ilość, chyba tylko Frank Zapppa ma porównywalna dyskografię, ilościowo.

-Przynajmniej do czegoś się przydajemy ... hyhyhy..."

Ja naciskam , aby wydawać płyty z muzyką SBB . Nabyłem wydawnictwo SBB koncert w Hofors w Szwecji w maju 1975 roku , jestem zadowolony , oczekuję na następne wydawnictwa muzyki zespołu SBB ;
-koncerty w Danii w maju 1979
-koncerty w Polsce w kwietniu 1980 , zapowiadany koncert w Częstochowie
-koncerty w Niemczech jesienią 1980
-koncerty w Szwecji w maju 1975
-koncerty w Niemczech w marcu 1980
-nagrania studyjne różne
-koncerty w Niemczech latem , jesienią 1979
-koncerty w Polsce w kwietniu 1979
-koncerty w Polsce 2014 i dalej
-koncerty i nagrania z lat 1971 - 1974
-koncerty i nagrania różne ,
Jurek