zakladam ten temat nie z wlasnej woli - ale nie chce zabierac miejsca na podforum muzyko moja - bo to nie na temat
uwazam jednak ze po niewybrednych atakach ze strony niektorych forumowiczow nalezy sie pewne wyjasnienie - zwlaszcza tym ktorzy mnie nie potepili -
bo - Markovitzu mlody - mili forumowicze - czemu nie zapytac wprost jesli sie czegos nie rozumie? -
nic o nas bez nas jak mawial nae -
wielu z nas na tym forum jest poetami - np Tadeusz -
i wszyscy na tym forum poezje uznajemy za jak najbardziej uprawniony srodek przekazu-komunikacji miedzy ludzmi - poezje wszyscy jako tako rozumiemy - akceptujemy potencjalna wieloznacznosc - i ilustracyjnosc
wszystkie ataki rozumiem - ale tego nie...
nie bardzo lubie tlumaczenie poezji na proze bo zawsze traci sie wiekszosc przekazu - wytlumacze tylko w skrocie
szkoda ze to zostalo wyrwane z kontextu... - wiele osob zapewne zrozumialo ze:
zaczynam analize od najprostszych form - to symbolizowac mialy bezwymiarowe punkty - przez formy nieco bardziej skomplikowane - odcinki-b proste figury 1-wymiarowe - poprzez dwuwymiarowe figury plaskie i trojwymiarowe szesciany - az po 4-wymiarowe dodajace czas lub glebokosc - to sa bestie bo sa dynamiczne w czasie - az do figur 5-wymiarowych
a co jest zrodlem - tradycja - czas komponowania - zaleznosc od zapozyczonego wzorca - tworca
czyli slucham i analizuje wszystkie formy - od prostych banalnych piosenek tych mokrych rozlazacych sie mimo 2wym formy - przez ciekawe piosenki - dzwieczne - juz kwadraty a nie trojkaty choc wciaz 2wym - po bardzo skomplikowane analizy wymagajace duzego zaangazowania
kameleony - to wystepowanie ilustracyjnosci subiektywnej - zmiennej w zaleznosci od sytuacji
kaszaloty - pozornie wazkie i wielkie kompozycje okazujace sie po jakims czasie kicha - kasza
etc
----zmyslnie zapatrzony zmyslami w przyjazne wesole malpki ... skaczace po wyschnietych i bezlistnych galazkach analizuje niewyobrazalnie skomplikowane pieciowymiarowe figury---
zmyslnie - znaczy swiadomie rozumnie
zapatrzony zmyslami - znaczy ogolnie - wsluchany i wpatrujacy sie
wesole malpki na bezlistnych galazkach - to przeciez nuty na pieciolinii!!
nie uwierze ze tego nie zrozumiano! - rozumnie i swiadomie sluchajac i wpatrujac sie w muzyke - ktorej wytwory sa skomplikowanymi wielowymiarowymi formami - analizuje i zastanawiam sie
nie chce nikogo przekonywac? - nie
moze siebie jedynie? - tak
duzo sztucznosci bylo w naszym bohaterze - sztuczne nazwisko sztuczne wlosy
zakryty kapeluszami perukami okularami broda skorami kolorowymi skarpetkami - sprawial wrazenie sztucznosci
staje wiec na poczatku drogi jeszcze raz i fenomenologicznie - metoda stosowana tez podobno przez niemena - zastanawiam sie i analizuje przygode z nae
gasket
ps jezeli nie chcecie widziec takich postow - to nie pytajcie - a dlaczego tak robisz? o co ci chodzi? - bo wtedy odpowiem z koniecznosci nie na temat
Ewa pytala - grzecznie odpowiedzialem
uwazam jednak ze po niewybrednych atakach ze strony niektorych forumowiczow nalezy sie pewne wyjasnienie - zwlaszcza tym ktorzy mnie nie potepili -
bo - Markovitzu mlody - mili forumowicze - czemu nie zapytac wprost jesli sie czegos nie rozumie? -
nic o nas bez nas jak mawial nae -
Różnica jest prosta: demonstracje Gasketa są na temat (Niemen, muzyka). Demonstracje Tadeusza są nie na temat (Gasket). I tyle. A to ciekawe, że demonstracje Tadeusza są nielegalne i banowane , a demonstracje Gasketa wręcz przeciwnie.
jesli powyzszy fragment wydaje sie komus niezrozumialy - juz wyjasniam Czyżby ???
Po takich postach rozsierdzony Tadeusz napisał to , o czym wielu stałych Userów myśli od dłuższego czasu : staram sie łączyć punkty i odcinki w trójkąty mokre rozlazłe cieknące kwadraty dźwięczne bezbarwne szesciany kameleony ogoniaste ogniste bestie kameloty i kaszaloty - samoloty z samej kaszy - kaszlace wrogie nieprzytomnieco tu jest grane ?
i nie chcę nikogo o niczym przekonywać - może siebie jedynie - stajac ponownie jakby na poczatku drogi - bo ja nie wiem dokad poprowadzi dyskusja - nie zakladam od razu na wstepie gdzie chce dotrzec
wielu z nas na tym forum jest poetami - np Tadeusz -
i wszyscy na tym forum poezje uznajemy za jak najbardziej uprawniony srodek przekazu-komunikacji miedzy ludzmi - poezje wszyscy jako tako rozumiemy - akceptujemy potencjalna wieloznacznosc - i ilustracyjnosc
wszystkie ataki rozumiem - ale tego nie...
nie bardzo lubie tlumaczenie poezji na proze bo zawsze traci sie wiekszosc przekazu - wytlumacze tylko w skrocie
szkoda ze to zostalo wyrwane z kontextu... - wiele osob zapewne zrozumialo ze:
zaczynam analize od najprostszych form - to symbolizowac mialy bezwymiarowe punkty - przez formy nieco bardziej skomplikowane - odcinki-b proste figury 1-wymiarowe - poprzez dwuwymiarowe figury plaskie i trojwymiarowe szesciany - az po 4-wymiarowe dodajace czas lub glebokosc - to sa bestie bo sa dynamiczne w czasie - az do figur 5-wymiarowych
a co jest zrodlem - tradycja - czas komponowania - zaleznosc od zapozyczonego wzorca - tworca
czyli slucham i analizuje wszystkie formy - od prostych banalnych piosenek tych mokrych rozlazacych sie mimo 2wym formy - przez ciekawe piosenki - dzwieczne - juz kwadraty a nie trojkaty choc wciaz 2wym - po bardzo skomplikowane analizy wymagajace duzego zaangazowania
kameleony - to wystepowanie ilustracyjnosci subiektywnej - zmiennej w zaleznosci od sytuacji
kaszaloty - pozornie wazkie i wielkie kompozycje okazujace sie po jakims czasie kicha - kasza
etc
----zmyslnie zapatrzony zmyslami w przyjazne wesole malpki ... skaczace po wyschnietych i bezlistnych galazkach analizuje niewyobrazalnie skomplikowane pieciowymiarowe figury---
zmyslnie - znaczy swiadomie rozumnie
zapatrzony zmyslami - znaczy ogolnie - wsluchany i wpatrujacy sie
wesole malpki na bezlistnych galazkach - to przeciez nuty na pieciolinii!!
nie uwierze ze tego nie zrozumiano! - rozumnie i swiadomie sluchajac i wpatrujac sie w muzyke - ktorej wytwory sa skomplikowanymi wielowymiarowymi formami - analizuje i zastanawiam sie
nie chce nikogo przekonywac? - nie
moze siebie jedynie? - tak
duzo sztucznosci bylo w naszym bohaterze - sztuczne nazwisko sztuczne wlosy
zakryty kapeluszami perukami okularami broda skorami kolorowymi skarpetkami - sprawial wrazenie sztucznosci
staje wiec na poczatku drogi jeszcze raz i fenomenologicznie - metoda stosowana tez podobno przez niemena - zastanawiam sie i analizuje przygode z nae
gasket
ps jezeli nie chcecie widziec takich postow - to nie pytajcie - a dlaczego tak robisz? o co ci chodzi? - bo wtedy odpowiem z koniecznosci nie na temat
Ewa pytala - grzecznie odpowiedzialem