" i to by było na tyle" - zwrot wymyślony przez JTS przyjął się szeroko w mowie potocznej, choć gramatycznie kompletnie niepoprawny. Chcąc efektownie zakończyć wypowiedź egzaminacyjną, posługiwali się nim nawet , nieświadomi jego niepoprawności, studenci Polonistyki na Uniwersytecie Wrocławskim. Stało się to anegdotą w środowisku Polonistów wrocławskich.
Rzeczywiscie nie znalem tej postaci. Przeczytałem jednak w artykule, ze J.T.Stanisławski pisywał również teksty piosenek. Szkoda, ze nie bylo współpracy z -em w tej kwesti.