Jak wieść niesie -majowe koncerty w Polsce węgierskiej grupy Omega zostały przełożone na jesień (dokładnego terminu jeszcze brak).
W dniu 12 maja ukazuje się 'nowy Myslovitz'.
A czy premiera nowej płyty Skaldów odbędzie się w zapowiadanym terminie ?
Maciek ostatnio nic nie pisał, więc o ewentualnych koncertach pewnie nieprędko się dowiemy...
Miałem już więcej nie wypowiadać się na tym Forum, ale dla Skaldów i Markoviza robię wyjątek. Wszystko wskazuje na to, że nowy album Skaldów " Harmonia świata " ukaże się 15 maja. Natomiast 19 maja w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Lutosławskiego, ul. Z. Modzelewskieg 59 ( tel. 645 54 39 ), o godz.19.00 odbędzie się specjalny koncert promocyjny tej płyty.
Ja albumem Skaldów cieszę się już od kilku dni :)
A czemu Omega ma być później ?
Już wiadomo, że będzie retransmisja koncertu " Harmonia świata " Skaldów - 21 maja w Programie 1 PR !
LEGENDA WCIĄŻ ŻYWA
Ich nowa muzyka jest tak samo świeża i porywająca jak ta sprzed 40. lat. Świetne kompozycje, fantastyczne melodie oraz mądre, poetyckie teksty - taka jest nowa płyta Skaldów.
Nagrywali w swojej karierze lepsze albumy. Superprzebojowa "Cała jesteś w skowronkach" czy porywający rockowy "Krywań, Krywań" to dziś absolutna klasyka polskiej muzyki pop. Albumy niedościgłe pod każdym względem.
Nowe dzieło Skaldów - płyta "Harmonia świata" klasyką się nie stanie. Choćby dlatego, że w dorobku zespołu braci, Jacka i Andrzeja Zielińskich podobnych krążków było wiele. Jednak "Harmonia świata" też jest krążkiem niedościgłym. Pokazuje wyraźnie, jak wielka jest odległość pomiędzy Skaldami a młodymi wykonawcami pop. Jak bardzo nieporadnymi twórcami są nasze sezonowe gwiazdki. Jak niewiele wiedzą o pisaniu melodii, ich profesjonalnym wykonawstwie oraz swobodnym poruszaniu się po muzycznej i stylistycznej skali.
"Harmonia świata" nie przynosi żadnych zaskoczeń. No, może tylko jedno - że muzycy z ponad 40-letnim stażem, ludzie po wielu przejściach, wzlotach i upadkach, potrafią grać z werwą, świeżością i energią młodzieńców. Tę młodzieńczość słychać zwłaszcza w głosach Zielińskich - mocnych, pełnych i świeżych. Reszta pozostaje bez zmian. To wciąż to samo potężne brzmienie, specyficzna, inspirowana góralskim folklorem melodyka oraz umiejętne, bardzo dyskretne korzystanie z muzycznych nowinek.
Skaldowie nie chcą oszałamiać i zaskakiwać słuchaczy. Nie zdobywają ich podstępem. Grają czysto i uczciwie. Uwodzą nas solidnością i rzetelnością. Ale potrafią też sprawić niezwykłą niespodziankę.
Na "Harmonii świata" tą niespodzianką jest "Blues pisany nocą" [taki sobie błąd - przyp. mój] Skaldowie, kojarzeni głównie z lżejszymi klimatami, radzą sobie w bluesie doskonale. Są ciężsi niż zwykle, bardziej rockowi, ale wciąż słyszymy, że to oni. Bo Skaldów nie da się pomylić z innym wykonawcą. Nie da się też ich podrobić. Są po prostu wielcy. A "Harmonia świata" tylko to potwierdza.
Tomasz Lada
"Tele Tydzień" nr 23/2006