Ponizej odniose sie po czesci do postow podobnych temu:
Jak i gesto wypisywanych zarzutow pod moim adresem (Ewa, Markovitz), ze nie lubie Niemena, typu:
Coz zescie sie tak uwzieli na to lubienie czy nielubienie? Dalibyscie juz z tym spokoj. I z tymi wlasnymi interpretacjami co to niby gasket lubi, a czego nie lubi; co gasket stara sie perfidnie ponizyc i zdeprecjonowac a czego nie.
Czy "powazne" ("powazne" na miare internetowego forum dyskusyjnego) zastanowienie sie nad danym tematem (tu, w tym przypadku przypomne, zeby nie bylo watpliwosci: Niemen) ma od razu oznaczac "nielubienie"?
Napisalem wiele postow, zalozylem wiele tematow. Za przyklad niech wiec teraz nam posluzy jeden z nowych tematow, moze ten o awangardzie i Niemenie. Coz negatywnego znajdujecie w tym poscie? Gdzie widzicie moje plwociny? Temat o tozsamosci tez negatywny? "obsesyjnie drąży reputacje nas wszystkich i reputację Niemen ."?
Zadam wyjasnienia gdzie tu jest "podla, nikczemna nieuczciwosc". Bo zdaje sie, ze podobnie jak na muzyke, lubienie, awangarde, tak i na temat uczciwosci mamy zdaje sie rozne poglady (i to bardzo dobrze, bo przeciez jestesmy na forum dyskusyjnym!).
*******
Czym jest uczciwosc? (skrotowo!) Dla mnie to zgodnosc z rzeczywistoscia i/lub prawda. Jesli w jakims poscie analizuje zwiazki Niemena z awangarda, to znaczy, ze wlasnie chce stwiedzic taka zgodnosc! A czy wynik takiej analizy wydaje sie komus negatywny, badz pozytywny, to zalezy tylko od jego subiektywnego nastawienia, bo sam wynik jako taki jest tylko obiektywnym stwierdzeniem. Zastanawia mnie, dlaczego dla Ewy, czy Andrzeja Mroza stwierdzenie "Niemen nie byl awangardzista" jest bardziej negatywne niz "Niemen byl awangardzista". Czy "lubia" oni awangarde, w jakimkolwiek rozumieniu lubienia???
Gdzies padl zarzut "wysmiewania peruki Niemena". Stwierdzenie faktu, ze nosil, jest takze uczciwoscia! Ale wewnetrznie, subiektywnie, wiemy, ze nie jest to calkowicie zgodne z naszym widzeniem swiata, wiec zamiast zaakceptowac fakt i nauczyc sie z nim zyc (tak jak Niemen), to wolimy o nim nie mowic. Wszelkie mowienie na ten temat traktujemy jako "wysmiewanie"... Ale z drugiej strony, jezeli noszenie peruki uwazacie za cos tak strasznego, ze nawet mowienie o tym was gorszy, to czemu jednak u Niemena to cos akceptujecie? Czy jest to nieszczerosc? Wewnetrzna nieszczerosc i niezgodnosc z wlasnym, subiektywnym odczuciem? Nieszczerosc z soba samym?
Jednak dla samej jasności sytuacji, jak i ze zwykłego poszanowania godności Muzyka, którego to forum dotyczy, naturalnym obowiązkiem (odruchem uczciwości), jest konieczność ustosunkowania się do najeżonych bzdurami bełkotów jednego z userów. Konieczna w tym wypadku też jest próba spojrzenia na człowieka, który obsesyjnie drąży reputacje nas wszystkich i reputację Niemen .
Rozpływanie się w... i rozkoszowanie się pisaniem negatywów o kimś, raczej jest obce kulturalnym ludziom. Jeżeli nie mamy nic pozytywnego do powiedzenia o kimś to wówczas wolimy nic nie mówić. Wyjątkiem jest tu tylko mówienie (czy pisanie) w konwencji negatywnej o ludziach z natury złych, szkodliwych społecznie. O artystach mówi się albo dobrze, albo wcale.
Dobrze, że są jeszcze w naszym społeczeństwie (w naszej społeczności) ludzie, którzy nie przechodzą obojętnie wobec podłej, nikczemnej nieuczciwości, którą tu na tym forum natrętnie i perfidnie rozsiewa jeden z userów. Nie jest z nami jeszcze tak źle, skoro potrafimy zadbać o swoją godność i o godność innych.
Jak i gesto wypisywanych zarzutow pod moim adresem (Ewa, Markovitz), ze nie lubie Niemena, typu:
Jak słabym był muzykiem i dlaczego tak N-a nie lubię X 20
Coz zescie sie tak uwzieli na to lubienie czy nielubienie? Dalibyscie juz z tym spokoj. I z tymi wlasnymi interpretacjami co to niby gasket lubi, a czego nie lubi; co gasket stara sie perfidnie ponizyc i zdeprecjonowac a czego nie.
Czy "powazne" ("powazne" na miare internetowego forum dyskusyjnego) zastanowienie sie nad danym tematem (tu, w tym przypadku przypomne, zeby nie bylo watpliwosci: Niemen) ma od razu oznaczac "nielubienie"?
Napisalem wiele postow, zalozylem wiele tematow. Za przyklad niech wiec teraz nam posluzy jeden z nowych tematow, moze ten o awangardzie i Niemenie. Coz negatywnego znajdujecie w tym poscie? Gdzie widzicie moje plwociny? Temat o tozsamosci tez negatywny? "obsesyjnie drąży reputacje nas wszystkich i reputację Niemen ."?
Zadam wyjasnienia gdzie tu jest "podla, nikczemna nieuczciwosc". Bo zdaje sie, ze podobnie jak na muzyke, lubienie, awangarde, tak i na temat uczciwosci mamy zdaje sie rozne poglady (i to bardzo dobrze, bo przeciez jestesmy na forum dyskusyjnym!).
*******
Czym jest uczciwosc? (skrotowo!) Dla mnie to zgodnosc z rzeczywistoscia i/lub prawda. Jesli w jakims poscie analizuje zwiazki Niemena z awangarda, to znaczy, ze wlasnie chce stwiedzic taka zgodnosc! A czy wynik takiej analizy wydaje sie komus negatywny, badz pozytywny, to zalezy tylko od jego subiektywnego nastawienia, bo sam wynik jako taki jest tylko obiektywnym stwierdzeniem. Zastanawia mnie, dlaczego dla Ewy, czy Andrzeja Mroza stwierdzenie "Niemen nie byl awangardzista" jest bardziej negatywne niz "Niemen byl awangardzista". Czy "lubia" oni awangarde, w jakimkolwiek rozumieniu lubienia???
Gdzies padl zarzut "wysmiewania peruki Niemena". Stwierdzenie faktu, ze nosil, jest takze uczciwoscia! Ale wewnetrznie, subiektywnie, wiemy, ze nie jest to calkowicie zgodne z naszym widzeniem swiata, wiec zamiast zaakceptowac fakt i nauczyc sie z nim zyc (tak jak Niemen), to wolimy o nim nie mowic. Wszelkie mowienie na ten temat traktujemy jako "wysmiewanie"... Ale z drugiej strony, jezeli noszenie peruki uwazacie za cos tak strasznego, ze nawet mowienie o tym was gorszy, to czemu jednak u Niemena to cos akceptujecie? Czy jest to nieszczerosc? Wewnetrzna nieszczerosc i niezgodnosc z wlasnym, subiektywnym odczuciem? Nieszczerosc z soba samym?