Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Dziwny jest ten świat

Dyskusje na dowolne tematy dla ktorych nie znalazło się miejsce w pozostałych forach. Wątki nie muszą dotyczyć Czesława Niemena, jednak ograniczamy się do tematów związanych z kulturą i sztuką.

NIEMEN i MODA
Jaki przedmiot uważasz za charakterystyczny dla stylu (mody) Niemena ?
Kapelusze 75% 9
Czapka w słonie 0% 0
Czarne spodnie 0% 0
Okulary (przeciwsłoneczne i do czytania) 8% 1
Kolorowe koszule 0% 0
Kamizelki (zakopiańska także) 8% 1
Kozaczki 0% 0
Inne rzeczy 8% 1
Liczba głosów: 12
2007-05-22 - 2013-07-14 Markovitz 10 6970
Markovitz
2007-05-22 07:12:20
Choć jestem z modą na bakier - postanowiłem założyć taki temat...
Na postawione przez mnie w innym temacie pytania :

- Czy :N: przez lata swojej niezwykłej popularności wpłynął w jakiś znaczący sposób na to, jak nosili się młodzi ludzie w Polsce ? Czy miał jakiś wpływ na modę przełomu lat 60-tych i 70-tych?

.. odpowiedziała Ewa :

(...) wydaje mi się, że jakiś wpływ na pewno miał, choć może nie aż tak znaczący, jak Maryla Rodowicz, czy inne, bardziej medialne gwiazdy.


No właśnie: czy Niemen w swym barwnym anturażu rzeczywiście był postacią mało medialną ?

Czy sami braliście kiedyś wzór z noszonych przez Niego koszul, kapeluszy, kamizelek i butów..
?

W tym topicu widziałbym także miejsce dla mody damskiej, a to z uwagi na zawód p. Małgorzaty Niemen. Jako autorytet w sprawach mody miała niewątpliwie wpływ także na to, jak nosił się :N: - przynajmniej od połowy lat 70-tych.
Ich wspólne zdjęcia pojawiały się na okładkach kolorowej prasy, a nawet w filmie (SPONA- cz.II 03 VI w Kulturze o godz.09.05).

NiEMEN i MODA - temat otwarty !
Ewa
2007-07-12 20:34:27
W dzisiejszym Klubie Trójki słuchałam audycji o modzie w PRL-u. Gośćmi audycji były projektantka mody Grażyna Hase i autorka książki "Teksas-land. Moda młodzieżowa w PRL" Anna Pelka.
Było też trochę o Niemenie, wspominano jego kolorowe stroje i zakopiański kożuszek.
Zadziwił mnie jeden słuchacz, który był na koncercie Niemena w Krośnie w 69r. i potrafił z detalami opisać jak Niemen był ubrany na tym koncercie. Jeżeli dobrze zapmiętałam, w 1-szej części koncertu Niemen miał na sobie brązową marynarkę z inkrustowaną stójką, spodnie dzwony i buty bitelsówy, w 2-giej części zamienił marynarkę na bardzo kwiecistą koszulę ze srebrnymi guziczkami.
Musiał naprawdę zrobić wrażenie na owym słuchaczu, skoro ten po tylu latach pamiętał takie szczegóły. :)
Markovitz
2007-08-01 22:00:45
Przejrzałem Rzeczpospolitą (z 01 VIII*) , a w niej artykuł Joanny Bojańczyk o modzie w czasach PRL-u, gdzie lata 80-te zilustrowane są fotografią Małgorzaty Niemen. To były czasy, gdy modą nie przejmował się żaden z moich kolegów ze szkolnej ławki, aż jeden z nich wyjechał za granicę... Kiedy wrócił odziany w dżinsy i markowe adidasy, to z miejsca zwrócił uwagę koleżanek.
Przy mnie ubranym w sweter (ten co zawsze) i szare dżinsy oraz przy drugim koleżce, który hołdował modzie moro musiał wyglądać nieziemsko 8)


* Dostępny jest w kioskach dodatek do Rzepy w formacie A3 poświęcony jest Powstaniu Warszawskiemu.
Kiedyś, co prawda ubieraliśmy się kiepsko, ale za to obchodziliśmy ważne rocznice...
Ewa
2008-11-08 23:03:39
Przeczytałam ostatnio książkę Piotra Szaroty "Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera". Autor sporo miejsca poświęcił w niej Niemenowi.
Czesław Niemen to chyba jedyny w Polsce przypadek muzyk, któremu samodzielnie udało się wykreować oryginalny i powszechnie rozpoznawalny wizerunek. Muzyka, który projektował zarówno swoje kostiumy, jak i okładki płyt. W latach 70. jego image uległ zamrożeniu, a dzięki swojej czarnej peruce Niemen wydawał się nie zmieniać, jednak lata 60. to ciągłe metamorfozy artysty poszukującego własnego stylu. Ten okres wydaje się szczególnie fascynujący i wart analizy.

Tak rozpoczyna autor rozdział poświęcony Niemenowi, w którym po kolei, w ciekawy sposób zostały omówione różne elementy wizerunku Niemena, począwszy od sombrera, przez maciejówkę, haftowany kożuszek, czarną marynarkę ze złotymi szamerunkami, kwieciste koszule, rubaszkę, peruki, brodę i kapelusz.

Jeszcze dwa krótkie fragmenty książki:
Krótko przed śmiercią Niemen nie zgodził się, aby w powstającym Panteonie Sławy - polskim odpowiedniku amerykańskiego Hall Of Fame - znalazly się eksponaty związane z jego osobą. W jednym z wywiadów tak uzasadniał swoją decyzję: "Zawsze myślałem, że gadżety osobiste nie mogą być pretekstem, żeby mówiono z zainteresowaniem o człowieku, a nie o jego choćby i wielkopomnym dziele. Jeżeli ktoś zechce poznać mnie bliżej, znajdzie wszystko w mojej muzyce i słowie(...)Kapelusze czy inne osobiste gadżety są tylko nieistotnym elementem, że człowiek sobie był, ponieważ żył."
Wypowiedź ta może trochę dziwić (...)Nie sposób zgodzić się, że sceniczny wizerunek artysty był tylko błahym elementem towarzyszącym jego muzyce. Niemena traktować można przecież nie tylko jako najważniejszego muzyka na polskiej scenie rockowej, ale również jako swoistego trendsettera, człowieka, który zapoznał Polaków z modą flower power.(…)

Elementy niemenowskie rozpoznajemy w hipisowskim stroju z początku lat 70. „Chłopcy chodzili w możliwie najbardziej rozszerzanych spodniach (…), uznaniem cieszyły się koszule wzorowane na rosyjskich rubaszkach”.
Stach
2008-11-09 07:39:41
Ewaautor rozdział poświęcony Niemenowi, w którym po kolei, w ciekawy sposób zostały omówione różne elementy wizerunku Niemena, począwszy od sombrera, przez maciejówkę, haftowany kożuszek, czarną marynarkę ze złotymi szamerunkami, kwieciste koszule, rubaszkę, peruki, brodę i kapelusz.


a odpowiedz jest tuż,tuż głos ma sam Mistrz :
"Jeżeli ktoś zechce poznać mnie bliżej, znajdzie wszystko w mojej muzyce i słowie(...)
Kapelusze czy inne osobiste gadżety są tylko nieistotnym elementem, że człowiek sobie był, ponieważ żył."
:)
ratajczak bogdan
2008-11-09 11:46:07
Ewa
Tak rozpoczyna autor rozdział poświęcony Niemenowi, w którym po kolei, w ciekawy sposób zostały omówione różne elementy wizerunku Niemena, począwszy od sombrera, przez maciejówkę, haftowany kożuszek, czarną marynarkę ze złotymi szamerunkami, kwieciste koszule, rubaszkę, peruki, brodę i kapelusz.


To także ciekawy aspekt życia estradowego - wizerunek zewnętrzny. Wiemy, że dla Niemena miał on duże znaczenie.
Szkoda, że autor nie nawiązał do tytułu "Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera".
Ewo, czy temat skarpetek i krawatów Niemena pominięty został milczeniem?
Uważam, że byłoby to spore i niewybaczalne niedopatrzenie (przydatna byłaby wówczas pani recenzentka z Krakowa - tam zwracają na takie szczegóły zadziwiającą uwagę), bo czymże gorszy od maciejówki są np. skarpetki i krawat?
A co z wąsami i pejsami ? Czy to mniej ważne niż broda?
A cała biżuteria, jaka Niemen był obwieszony i szeroka gama sygnetów?
Temat niezbadany i wielka szkoda, że autor zatrzymał się w pół kroku.
Sądzić należy, że znajdzie się jakiś suplement, a może szykowana jest już oddzielna książka poświęcona temu zagadnieniu.
Toż to rzeka, co ja mówię, oceany wody do przelania. Niespenetrowany obszar poznania dorobku Niemena.
Czekam i ogryzam paznokcie z niecierpliwością!

(*)
Ewa
2008-11-09 12:47:25
ratajczak bogdan
Ewo, czy temat skarpetek i krawatów Niemena pominięty został milczeniem?

O skarpetkach i krawatach nie było, ale były wspomniane szpiczaste buty i kolorowe chusty, było też o złotym łańcuchu- myślę, że to Cię trochę uspokoi. :wink:

ratajczak bogdanTemat niezbadany i wielka szkoda, że autor zatrzymał się w pół kroku.
Sądzić należy, że znajdzie się jakiś suplement, a może szykowana jest już oddzielna książka poświęcona temu zagadnieniu.
Toż to rzeka, co ja mówię, oceany wody do przelania. Niespenetrowany obszar poznania dorobku Niemena.
Czekam i ogryzam paznokcie z niecierpliwością!

Bogdanie, wyraźnie czuję ironię w Twojej wypowiedzi...
Autor omówił najbardziej charakterystyczne elementy zewnętrznego wizerunku Niemena i opowiedział o jego wpływie na modę lat 60-tych, a o to przecież w tej książce chodziło. Oczywiście, że dla nas najważniejsza jest inna sfera działalności Niemena, nie ta związana z modą, ale faktem niezaprzeczalnym jest, że jego stroje wywarły duży wpływ na ówczesną młodzież i do dzisiaj są doskonale pamiętane. Nie wiem, jak Ty, ale ja żałuję, że na wystawie kolekcji Franciszka Walickiego zabrakło jakiegoś atrybutu charakterystycznego dla Niemena.
ratajczak bogdan
2008-11-09 14:10:42
Ewa
O skarpetkach i krawatach nie było, ale były wspomniane szpiczaste buty i kolorowe chusty, było też o złotym łańcuchu- myślę, że to Cię trochę uspokoi. :wink:

Trochę mi ulżyło, ale niedosyt pozostał. :)
EwaBogdanie, wyraźnie czuję ironię w Twojej wypowiedzi...

Staram się jak mogę trzymać powagę, godną tego ważnego tematu, ale wychodzi jak zawsze. :wink:
Ewa Nie wiem, jak Ty, ale ja żałuję, że na wystawie kolekcji Franciszka Walickiego zabrakło jakiegoś atrybutu charakterystycznego dla Niemena.

Cokolwiek powiem może znowu zostać odebrane jako przejaw mojej ironii.
Aż się boję, ale zaryzykuję i zgodzę się z Niemenem i jego wypowiedzią na ten temat:
"Kapelusze czy inne osobiste gadżety są tylko nieistotnym elementem, że człowiek sobie był, ponieważ żył."

Mnie takie pośmiertne wystawy rzeczy osobistych przypominają kryptę, w której zgromadzono relikwie po zmarłym.
Uchylone drzwi pozwalają tam zajrzeć - tylko po co?
Wolę zapamiętane obrazy z życia i kontemplację dorobku, zwłaszcza, gdy osoba droga sercu, tego sobie życzyła.

(*)
Ewa
2012-06-25 13:33:48
Niemen jako ikona stylu w magazynie MaleMEN:
http://facet.onet.pl/styl/idol-yourself ... tykul.html
Markovitz
2013-07-14 09:48:51
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2013-07-14 09:48:51 przez Markovitz
Tak więc mieliśmy na początku lat 60. Wydrzyckiego z gitarą o wyglądzie mariachi. Od połowy lat 60. (po powrocie z Paryża) nosił barwne koszule, modne marynarki i surdut w paski, do tego żółte i czerwone spodnie, na nogach czarne buty na obcasie, a po koncercie mokasyny. Bywało, że zakładał ludową rubaszkę, serdak lub siermięgę. W epoce sierżanta Pieprza nieodzownym atrybutem bigbeatowca była mundurowa bluza (z wyszywanymi epoletami). Wtedy też pojawiły się kapelusze, a jeszcze później (w okresie włoskim) spodnie ze skóry, czarne bluzy i szerokie pasy. W okresie współpracy z CBS frapowała nas słynna kurtka z frędzlami, następnie dżinsowe bluzy, podkoszulki nakładane na T-shirty i kamizelki ze skóry. Wtedy właśnie papierosy zastąpił fajką, z którą widywałem go jeszcze w drugiej połowie lat 80.. Kapelusze przyozdabiał barwną krajką. W kolejnej dekadzie często akcentował orient - choćby nieodłączną czapką w słonie i szaliczkami. W połowie lat 90. sprawił sobie stonowany kolorystycznie garnitur i wystąpił w nim na sopockiej imprezie ATLAS Polskiego Rocka. Wtedy też zauważalna stała się niechęć do pstrokacizny. W przestrzeni medialnej pragnął chyba ustąpić pola domorosłym pretendentkom do gwiazdorstwa...

P.S. Ostatnim elementem stroju, który mnie zaskoczył i ujął bezpretensjonalnością była zwykła zimowa czapka...
Założył ją do czarnej skórzanej marynarki i dżinsów. Tak wyglądał ubiór, w którym wystąpił w porannym programie telewizyjnym 8 grudnia 2003r. => PILGRIM (NAETV) 8)
Tadeusz
2013-07-14 11:23:08
Na zadanie ongiś pytanie odpowiem dzisiaj, po latach, że żaden z elementów nie charakteryzował Niemena, bo wszystkie wymienione w ankiecie były w "użyciu" przez innych, przeważnie zachodnich, artystów. Niemen nic sam nie wymyślił, ale to wcale nie jest dla niego jakimś zarzutem. Ubierał się adekwatnie do tego, co wyrażał swoją muzyką i szanował publiczność, nigdy nie wyszedł na sceną w wyświechtanych portkach, jak to robią wspólcześni rockmani, o czym pisałem w wątku o Krzysztofie Klenczonie, o rockmanie, który strój kiewrowcy furgonetki z warzywniaka uważa za stój sceniczny. Szdoka, że nikt tego nie skomentował, bo być może się czepiam i być może ktoś by mnie przekonał, że występ w wytartych portkach i w wymiętej kurtce jest "cool", "trendy" ( tu można wstawić dowolny przymiotnik w każdym języku, nawet w mołdawskim )...
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Dziwny jest ten świat | górę strony