Temat: Biografia jako klucz do odczytania twórczości Cypriana Norwida.

PLAN RAMOWY PREZENTACJI:

I WSTĘP:

1. Autoironia zawarta w nocie biograficznej dla "Słownika artystów polskich", 1872r.
2. Tragedia życia Norwida w słowach J.W. Gomulickiego

II ROZWINIĘCIE:

1. Debiut i pierwsze krytyki - "Pióro"; przytoczenie niepochlebnych opinii.
2. Odpowiedź po latach - "[Klaskaniem mając obrzękłe prawice]".
3. "Leć orle, Norwidzie..." - fakty biograficzne.
4. Pielgrzym napotyka "Fatum".
5. Nostalgia i paradoks - "Moja piosnka [II]".
6. Norwid - pielgrzymujący poeta, "głupi Słowianin", chrześcijanin, Polak.

III ZAKOŃCZENIE:

1. Próba odpowiedzi czy, na ile i po co Norwid czerpał ze swojej biografii; "Idącej kupić talerz Pani M." - dowód skonstruowania utworu na podstawie prawdziwego zdarzenia.
2. "Jam z tych poetów, co nie słówka nucę..." - najdoskonalsza autocharakterystyka.
3. Norwidzie, Ty żyjesz!


Wykorzystane wiersze (kolejność omawiania):

"Pióro"
"Klaskaniem mając obrzękłe prawice"
"Fatum"
"Moja piosnka [II]"
"Moja ojczyzna"
"Pieśń od ziemi naszej"
"Idącej kupić talerz Pani M."


Wykorzystane media:

- fragment "Klaskaniem..." w wykonaniu T. Łomnickiego;
- fragment nagrania "Moja ojczyzna", Berlin '78 (pierwsza zwrotka);
- video z "Jazz Yatra '78", ostatnia zwrotka "Idącej kupić talerz Pani M.";
- fragment utworu "Noc nad Norwidem", Budki Suflera;


Inne pomoce:

- tablica korkowa ze zdjęciami i grafikami Norwida, cytatami wypowiedzi krytyków.


Punktacja:

20/20


Autokomentarz:

Nie zabrakło pytań o fascynację Norwidem, źródło materiałów, które zaprezentowałem...

Miło, że się raz na coś przydał ten ...

Punktacja:

20/20

Super.Moje najwyższe uznanie.

Dominie, jestem pod wrażeniem i szczerze gratuluję.

I ja gratuluję !
Na pewno ta praca jak i jej ocena sprawiła Ci wielką satysfakcję .
Jest się czym pochwalić

Cieszę się i ja z Tobą, Dominie!
Najserdeczniejsze gratulacje i dzięki za ...sms.

To wydaje się być prawdziwym potwierdzeniem powiedzenia : "czym skorupka nasiąknie za młodu..."
Dominiku moje serdeczne gratulacje i nie sprzeniewierzaj się zacytowanemu powiedzeniu.
Trąć, trąć - cała przyszłość przed tobą.

(.)

Już myślałem, że nie podzielisz się wynikami matury. Ja też szczerze Ci gratuluję Dominie! Domyślam się, że wszystko sprawką Niemena

Dominie świeżość bije z Twojej pracy.
Myślę, że odkrywanie na nowo Niemena będzie niestety koniecznością. Pewien etap się zakończył. W tej chwili jest tylko martwy okres. Dobrze, że młodość, której jesteś przedstawicielem ma szacunek dla własnej kultury.

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa Marku, jak widzisz - mogłem się zarówno interesować Niemenem, jak i przygotowywać do matury Dodam nawet, że moją pracę starałem się pisać pod Niemena - co okazało się strzałem w dziesiątkę!

Następne zadanie, które sobie wyznaczyłem - to organizacja spotkania wspomnieniowego... Mogę już nie dać rady w czerwcu, ale wrzesień-październik jak najbardziej. Z każdym miesiącem mam więcej informacji o ludziach z Obornik, którzy są fanami Niemena - i to nie takimi, którzy znają pierwsze płyty. Gdyby mi się udało, moglibyśmy na ZLOT* pojechać grupą zorganizowaną.

Niestety, jak się przekonałem, promocja książek z Niemenem musiała być tak kiepska, że ludzie, którzy nie są obyci z internetem, nawet o istnieniu takowych nie wiedzieli! Trudna dostępność zwłaszcza drugiego BOX'u "Od początku" także rozczarowuje - fan, z którym mam kontakt nie mógł uwierzyć, że mnie się udało go zdobyć (fakt faktem - przez internet...); przyznał jednak, że już ponad rok nie odwiedził Empiku

Andrzeju, z tym odkrywaniem na nowo to chyba masz rację. Przyznam sam, że zaczynam powracać do pierwszych płyt Niemena... Po ostatnich głębokich fascynacjach i przeżywaniu "na nowo" okresu rockowego (nie rozumiem, dlaczego "Idee Fixe" są tak niedoceniane!) zaczynam poprzez włoszczyznę i francuszczyznę zapuszczać się w przeszłość. Do utworu "Czas jak rzeka" powróciła mnie wyprawa kajakowa na Warcie (uwaga: pod prąd ) - wyobraziłem sobie, że płynę Niemnem... A wstęp do tego utworu (wersja z N-C) już próbuję rozpracować na mojej harmoszce (uwaga, uwaga: do kupna której ostatecznie przekonało mnie "Figo-Fago" z koncertu w Finlandii!).


* no właśnie: będzie czy nie będzie...?

Obserwuję Dominika i widzę, że FAN Z NIEGO NAJWYTRAWNIEJSZY SPŚRÓD NAS WSZYSTKICH...
Przedewszystkim nowatorskie podejście do twórczości Idola, propagowanie Jego twórczości, plany na przyszłość ( zapowiedź zorganizowania zlotu )
Tak trzymaj Dominiku - czas przejąć pałeczkę po starych ramolach

ZAUWAŻ, ŻE MATURA POSZŁA CI LEPIEJ NIŻ EGZAMIN NA PRAWKO

Ps. Na temat zlotu trwa wymiana PW, ale sprawa idzie "kulawo"

Aaa! Pamiętasz, Tadeuszu? Pamiętam pewne popołudnie, jak przed ośrodkiem "Bukowina" walczyłem na przemian z wiatrem i testami, które ów włóczęga próbował mi rozrzucić po skwerze... 5.06 był mniej szczęśliwy od 6.08. No i 16.05 - na tydzień przed kolejną rocznicą śmierci Cypriana Norwida - zwycięstwo.

Jak tylko podładuję nieco baterie do aparatu, umieszczę moją tablicę z Norwidem, która służyła mi jako pomoc w prezentacji.



I może mój mały zbiór niemenaliów sfotografuję?

Swoją drogą, to ciekawe zagadnienie - na różnych forach spotkałem się z taką inicjatywą, fotografii muzycznych zbiorów - może będę inicjatorem takiego tematu?



Czarne płyty długogrające były zbyt wielkie, by móc je wkomponować w fotografię

Moje perełki: portret Niemena, którego wzrok wygląda w stronę mojego okna (jakieś pół kilometra ode mnie, niewidoczna z powodu bloków, płynie Warta... i czas, jak rzeka!), poniżej singiel z "Moją ojczyzną" i reedycje "Na szkle malowane" oraz "To pejzaż mojej ziemi" - o ile te ostatnie łącznie kosztowały mnie około stu... wylanych potów w ich zdobyciu, tak podobizna Niemena, oprawiona przez moją ciocię - bezcenna.