Stanislawie imienniku mojego dziadka ktory jako oficer znikl w kopalni miedzi w Karagandzie .
Szanuje Ciebie bardzo , za Twoja wiedze , za Twoja pasje . Ale dostosuj sie do elementarnego , przyzwoitego poziomu . Cytujesz strofy mistrza , a sam je lamiesz .
Daj sie kochac , szanowac , z ledwoscia nawet szanowac .
Na ustach strof Czeska ,pogodnego , choc nie idealnego czlowieka siejesz nienawisc i konflikt . Opanuj sie . A jak nie potrafisz to daj spokoj temu umierajacemu FORUM , no chyba ze masz takie zadanie

A moze by ADMIN wymyslil taka kurtynke .
Jesli nie chcesz zeby cie ktos irytowal swoim postem zaslaniasz go i lecisz dalej .
Bo przewijajac posty trudno sie oprzec czytaniu zwlaszcza jak leca ciezkie pociski siejac spustoszenie niszczac spokoj i pokoj na pare godzin , albo i dni .

Romuald Juliusz WydrzyckiA moze by ADMIN wymyslil taka kurtynke .
Jesli nie chcesz zeby cie ktos irytowal swoim postem zaslaniasz go i lecisz dalej .

Taka kurtynka poniekąd istnieje i ma (może niezbyt trafioną) nazwę "lista wrogów". Ale nazwa nie jest istotna - rezultat jest taki, że jeśli ktoś ma kogoś na liście wrogów, nie widzi jego postów. I się nie irytuje

Ciekawe jest, że ciągłe żądania usunięcia rzekomo obraźliwych wpisów przysyłają tylko dwie osoby. Dla mnie to albo pieniactwo, albo wrażliwość godna mimozy. Tak czy inaczej polecam trochę dystansu (do siebie)

DS

Romuald Juliusz WydrzyckiA moze by ADMIN wymyslil taka kurtynke .
Jesli nie chcesz zeby cie ktos irytował swoimi postami zaslaniasz go i lecisz dalej .

To jest proste i taka opcja jest łatwa do wykonania przez każdego, nawet mniej wprawionego w arkana sztuki obsługi komputera.
Mała instrukcja?
1. Wejdź na "Twoje konto" (z prawej u góry). Kliknij w ikonkę.
2. W kąciku "Opcje" (z lewej u góry). Tam kliknij w kolumnę "przyjaciele i wrogowie".
3. Wybierz "Wrogowie" (na samym dole)
4.W okienku "Twoi wrogowie: wpisz nick tego, kogo nie cierpisz i kto spędza ci spokój.
5. Wyślij.

I masz spokój na zawsze.
Prawda jakie to proste?
Powodzenia i spokoju życzę.

(*)

Takie mocno radykalne rozwiazanie dla mnie nie jest do przyjecia i znam je .
Trudno staremu debowi byc mimoza .
Moj wpis o kurtynce ktora nie wszystko zaslania traktowalem bardziej jako zart zeby rozgescic troche napieta atmosfere .
Sadze ze wyniki tego sa pozytywne .

edytowane