Stach
Niestety obowiązki nie pozwola mi na wysłuchanie kompozycji Janusza Popławskiego w aranżacjach J.Śmietany.

Kompozycja Popławskiego w zasadzie była tylko jedna ("Taka była moja dziewczyna"), ale za to zagrana na ulubionej gitarze Popławskiego (Gibson Les Paul),którą Śmietana otrzymał po jego śmierci od żony p.Janusza. Pani Krystyna Popławska zresztą obecna była na sali, wśród gości była również córka Franiszka Walickiego z mężem. Sam koncert był naprawdę wspaniały - dwie godziny cudownej, aczkolwiek bardzo różnorodnej muzyki: od przedwojennych utworów H. Warsa i J. Petersburskiego poprzez filmową muzykę powojenną („Pamiętasz była jesień” Kaszyckiego ),wspaniałe kompozycje Jimmy Hendrixa (te chyba wzbudziły największy aplauz) i Petera Greena aż po free-jazzowy utwór Colemana. Wszystko oczywiście w aranżacjach Jarka Śmietany.
Śmietana wspominał też swojego przyjaciela Janusza oraz zadedykował jedną swoją kompozycję. Zapowiadał, jak zwkle, Przemek Dyakowski (w specjalnej, okolicznościowej koszulce).
Oby jak najwięcej takich koncertów!