Od lat, od początku, jestem wiernym fanem Czesława Niemena. Toteż wiem ile krzywdy mu wyrządzono, rzucając kalumnie, żeby nie powiedzieć obelgi pod jego adresem. Zmowa milczenia wokół jego, jakże wielkich, poczynań artystycznych była i o ironio jest normą . On jednak przetrwał i wygrał, bo jest w w pamięci swoich fanów, kiedy o innych z tamtych lat dawno i na zawsze zapomniano.
Niech wiersz ten, napisany dzisiaj rano, uzmysłowi co zrobiono temu człowiekowi
Zatracenie
słowa gorzkie jak pieprz
po kątach rozrzucone
pieką w serce
niczym pochodnia żałobna
w dłonie
bo drzewiec za krótki
gesty złowrogo pokazane
jak cień na ścianie
malują się trwale
niczym obraz olejny
ręką mistrza
doskonale namalowany
dni kolejne zegar odmierza
pan czasu nieubłagany
biernie spogląda
na ludzkie zmagania
na zmartwienia w misterną
sieć utkane
- kto i co pomóc może ?
- nikt !
tylko jestestwo
swoje i moje szanuj
a ocali się to
co ocalić można !
TW wrzesień 2004
Niech wiersz ten, napisany dzisiaj rano, uzmysłowi co zrobiono temu człowiekowi
Zatracenie
słowa gorzkie jak pieprz
po kątach rozrzucone
pieką w serce
niczym pochodnia żałobna
w dłonie
bo drzewiec za krótki
gesty złowrogo pokazane
jak cień na ścianie
malują się trwale
niczym obraz olejny
ręką mistrza
doskonale namalowany
dni kolejne zegar odmierza
pan czasu nieubłagany
biernie spogląda
na ludzkie zmagania
na zmartwienia w misterną
sieć utkane
- kto i co pomóc może ?
- nikt !
tylko jestestwo
swoje i moje szanuj
a ocali się to
co ocalić można !
TW wrzesień 2004