Witam serdecznie,
Fonoteka, czyli zabawy z taśmą magnetofonową, to autorskie
the best of polska muzyka rozrywkowa, dość ambitnie podane, zakładam, że gustowne, choć wyznacznikiem jest tylko i wyłącznie mój prywatny gust. Chodziło o to, żeby stworzyć 9-odcinkowy serial o tym, co pozostało po polskiej muzyce dawnego ustroju, ale takiej muzyce, którą lubiła tamtejsza hipsterka, ludzie kultury i ... ludzie pojechani (czyli true „Art-pop”). No i też atmosfera płyt nie ma nawiązywać do ustroju politycznego (choć politycy się pojawiają, ale nie mówią o polityce), to trochę jakby … jak brzmiałaby Polska muzyka, gdyby w Polsce nigdy nie było komunizmu.
Co do ich powstawania … jest luka pomiędzy kompilacją, a samplowaniem – czyli jak nagrać płytę nie grając na niczym – zostaje technika filmowa: bardzo precyzyjny montaż. Składanie każdej z tych płyt trzyma się scenariusza, tworzę temat, który w mniej lub bardziej oczywisty sposób jest wodzirejem czy narratorem płyty i tnę, tnę, tnę, 77 razy i kleję, kleję ... aż scana ma sens i zamierzoną estetykę.
Co do samych nagrań … ustalam czy nagranie jest godne uwagi i wytrzymało próbę czasu, szukam też tego, co w nim nie pasuje, co go postarza i to usuwam, a zostawiam i zlepiam to co najlepsze, co przy okazji jest też swojego rodzaju faceliftingiem kompozycyjnym; czasami składam utwory całkowicie od nowa, jeżeli to oczywiście jest możliwe ... w wielu polskich nagraniach niestety bardzo często pojawia się słaby refren, kiedy da się go usunąć, utwór staje się klasykiem.
Co do fonotek jako płyt … mają płynąć, a jednocześnie zaskakiwać, mają pozwolić na pewnego rodzaju „full experience” z przeszłością dzięki montażowi, specyficznemu brzmieniu, okładce, … trochę jakby przeżyć jeden dzień z przeszłości (stąd podawanie godziny, daty, …). Wybór materiału to bardzo specyficzna selekcja – kryteria są różne, ale tym wiądącym jest spójność płyty, która ma być „concept” albumem o określonym klimacie i przemyślanych wachaniach nastrojów. To nie płyty typu 12 piosenek czy
Golden Hits, to raczej audycje radiowe, sztuki teatralne … i mixtejpy. Fonoteka to taki „se7en” – dopiero po skończeniu całej serii nabierze mocy i wszystko się wyjaśni.
Co do inspiracji … główną inspiracja są oczywiście materiały, które wertuję szukając tych na płytę, wtenczas rodzi się temat i nastrój. Nie jestem wielkim fanem polskiej muzyki … i zdaję sobię sprawę jak absurdalnie to brzmi w kontekście fonotek, ale to prawda - patent na fonotekę to mieszanina rocka progresywnego, jazzu, rapu i berlińskiej szkoły elektronicznej … czyli robię wszystko, żeby polska muzyka brzmiała jak najmniej po polsku, choć polska jest w 100% - na fonotekach dokładnie każdy dźwięk i trzask jest z polskiego nagrania (lub nagrania z udziałem polskich muzyków, głównie ze Stanów).
Więc tyle generalnie o fonotece. Nie lubię odpowiadać na pytania - a co to za piosenka? - bo to obdzieranie tych płyt z tego co najlepsze ... tajemnicy. Nie zadawajcie skomplikowanych pytań ... bo musiałbym udzielać skomplikowanych odpowiedzi
A Niemen? ... gwiazdorzy tylko początku, na fonotece 3, potem schodzi do podziemia i eksperymentuje ... no bo taka w sumie jest historia naszego najwybitniejszego muzyka.
Pozdrawiam serdecznie jeszcze raz,
Życzę dobrego odbioru,
77cuts