Właśnie przeczytałem ten artykuł i muszę powiedzieć,że zgrubsza biorąc podzielam zawarte w nim tezy.
http://www.wyszogrodzki.pl/index.php?op ... &Itemid=17
http://www.wyszogrodzki.pl/index.php?op ... &Itemid=17
Współpracując z Niemenem przy składance Złotej Kolekcji zdałem sobie sprawę, że on nie spostrzegł, iż od wydania poprzedniej płyty z nowym materiałem minęło ponad 20 lat.
Przez następne dekady Niemen praktycznie milczał. Działalność kompozytorska dla teatru pozostała na marginesie jego wcześniejszych dokonań. Dręczyły mnie pytania: Dlaczego ten nieporównany wokalista coraz mniej śpiewał? Dlaczego skazał się na izolację i wolał zajmować wszystkim, tylko nie muzyką? Malował, rozwijał studio domowe, porządkował swój dorobek. Ale muzyki nie tworzył. Czyżby wygasł?
Piosenka „Com uczynił” – moim zdaniem największy wzlot Niemena – do tej pory przyprawia mnie o dreszcz przy każdym słuchaniu.