Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

Duo Urbaniak-Niemen 2006-01-30 - 2017-09-12 Markovitz 16 17289
Markovitz
2006-01-30 20:21:16
W jednym z sąsiednich wątków dwaj Dysputanci spierając się o wartość Muzyki spod znaku NAE weszli na głowę M.Urbaniakowi :D

Spotkałem na forum opinię, że najlepsze nagrania Urbaniaka, to te dokonane jeszcze w Polsce w 1973r.- , więc pozwolę sobie zamieścić tytuły tych płyt z dyskografii MU , nagranych od 1973r., które ja cenię sobie najbardziej i nie jestem w tym odosobniony :

- Urbanator I i II: (1995 i 1996)

- Michał Urbaniak & Billy Cobham: Live in London : (1992)

- Manhattan Man: (1992)

- Cinemode: (1990)

- My One And Only Love: (1990)

- Serenade for The City: (1990)

- Songs For Poland: (1989)

- Urbaniak: (1977)

- Funk Factory: (1975)

- Fusion: (1974)

- Podróż na Południe: (1973) - z W.Karolakiem i Cz. "Małym" Bartkowskim.


Trochę się już tego nazbierało, a pewnie sporo już zapomniałem... :?

Czekam więc na wspomnienia z koncertów i opinie o muzyce MU ...
wireq
2006-01-30 23:35:03
Zważ, Markovitzu, że nie przebiłem Urbaniaka osinowym kołkiem, lecz wskazałem (prawda, że mało elegancko) na „fusionpapkę”, w której jednakowoż mieniły się perełki. A na większości z wyliczonych przez Ciebie płyt znajdują się wszakże rzeczone, dźwiękowe klejnoty. Nie twierdzę, że Urbaniak z okresu „europejskiego” jest cacy, zaś zamerykanizowany jest fe.

Znakomicie rozumiem decyzję pana Michała o podjęciu walki ojczyźnie jazzu. Kontrakt z CBS, chęć zaistnienia na rynku amerykańskim, pomysł na zainteresowanie tamtejszych słuchaczy słowiańskim folklorem zrobiły swoje. Odnoszę jednak wrażenie, że nagrania jego grupy z Adamem Makowiczem, Wojciechem Karolakiem i Urszulą Dudziak miały w treści muzycznej o wiele więcej energetycznego napięcia, twórczych poszukiwań i nieprzewidywalności od późniejszych nagrań - sterylnych i przykrojonych do komercyjnych wymagań tamtejszego rynku. W efekcie wielkiej kariery pan Michał nie zrobił, a elementy naszego folkloru brzmią na tych płytach dość "cepeliowsko". Owszem, nobilituje go zagranie solówki w jednym z utworów płyty „Tutu” Milesa Davisa, ale na tym ta kooperacja, niestety, zakończyła się. To nie oznacza, że nie szanuję Urbaniaka. Przeciwnie uznaję go za jednego z najwybitniejszych polskich muzyków. Szczególnie lubię i cenię jego twórczość wybiegającą poza ramy fusion: tj. granie akustyczne, w klasycznych składach.

Pamiętam, lecz tylko z relacji telewizyjnych, kooperację Urbaniaka, Niemena i Karolaka. Żałuję, że to kolejny, powszechnie niedostępny materiał. Dźwiękowe owoce ich spotkania smakowały dość słodko. Czytałem ciepłe i niekoniunkturalne wypowiedzi Karolaka i Urbaniaka podziwiających umiejętności i muzyczną wyobraźnię Czesława – instrumentalisty. Niemniej każdy z nich był muzykiem z innej bajki: najlepszy dowód, że to wspólne ich muzykowanie było efemeryczne. Nie dało trwałych wartości czyli płyty lub długofalowych projektów – ot, rodzaj interesującego, nietypowego (bo przygotowanego i przećwiczonego) jamu.

Michał Urbaniak pojawił się ostatnio z projektem Urbanator III (Marku, czy znasz tę płytę?). Brzmi miejscami interesująco, przesiąknięta jest hip – hopem, ale zawiera też coś, czego nie polubię: toporną, pozbawioną wdzięku i przejmującej głębi pierwowzoru wersję komedowskiej „Kattorny”.

PS. Miałem ongiś przyjemność rozmowy z Wojciechem Karolakiem (a przepyszny to gawędziarz). Okazało się, że „Podróż na południe” realizowano w koszmarnych warunkach. W czasie grania tytułowej, kilkunastominutowej „Podróży” Karolak, Bartkowski i Urbaniak kompletnie nie słyszeli się: mamy więc osobliwość płytową – może jedyną w dziejach – muzykę stuprocentowo intuicyjną! Nikt nic nie wiedział, nikt nikogo nie słyszał, a efekt … brzmi nader ciekawie.
gasket
2006-01-31 10:32:42
-
wspomnialem atme jakby mimochodem - bo jak widac nie cieszy sie popularnoscia
muzyka - z racji czasu powstania - jest nieco pokrewna do aerolitu
oprocz tego posiada wiekszosc atrubutow dmuchajacych geniusz nae tamtych czasow -
- polskosc - w muzyce - tu takze w tytule - dla niewtajemniczonych atma to zakopianska willa szymanowskiego - autora np pieknych mitow na skrzypce z fortepianem
- przemawianie jezykiem czysto muzycznym - bez podpierania sie klasyka polskiej poezji
- nowatorstwo a moze i wyprzedzanie czasu - jezeli uwzglednic polska rzeczywistosc tamtych lat
- improwizacje laczenie gatunkow wspolczesne instrumentarium
- kontrakt z cbs

ale oczywiscie byl to muzyk jazzowy wiec nikt sie nie dziwi - i nie podziwia - nie byl geniuszem...
i kariery nie zrobil - dziesiatki plyt w najprzerozniejszych skladach - hancock elvin jones benson quincy pastorius brecker grappelli
no ale czym to jest w porownaniu z genialna zaloga amerykanskiego rapsodu -

oddalem glos na zawsze na czasie - w pozytywnym znaczeniu - wspoltworzy muzyke jazzowa swoich czasow

a plyty lubie raczej te wczesne - 60/70 - bo general midi postarzalo sie b predko - podobalo mi sie w 80 ale teraz to juz nie brzmi
wireq
2006-01-31 13:49:27
Ufff .... zanudzimy swoimi polemikami z Gasketem większość forumowiczów. Ale ad rem:

1) "Atma" nieco pokrewna do aerolitu??? Czyżbym miał inne płyty, opatrzone tymi tytułami??? Gdzie te zbieżności: ja nie słyszę ich w klimacie i dźwiękowym scenariuszu obu płyt. Pokrewieństwo "Kamyka" z "Butterfly", "New York Batsa" z "Pilegrzymem", czy "Czterech ścian świata" z "Mazurka" jest dla mnie wątpliwe.

2) Zarzucasz mi, że czynię z Niemena nowatora, a czynisz nowatorem Urbaniaka: czy dlatego, że grał na niezbyt popularnych w jazzie zelekrtyfikowanych skrzypcach, czy też z powodu wokaliz, by echoplex, Uli (nota bene Flora Purim też podobnie operowala głosem i to raczej wcześniej).

3) Nie znam wszystkich postów na tym forum, ale przybliż mi kto uznawał "załogę amerykanskiego rapsodu" za genialną??? Przecież tak nie było ... ta załoga była przeciętna, a "Rapsod" nagrany z Enigmatic jest stukrotnie ciekawszy od tej wersji.
gasket
2006-02-01 15:35:42
wireqUfff .... zanudzimy swoimi polemikami z Gasketem większość forumowiczów.
hej - najwazniejsze zebysmy my sie nie nudzili!

bez obawy - na pewno sluchamy tych samych plyt
pokrewienstwo motywiczno-sonorystyczne powiedzialbym - moze rzeczywiscie ktoras tam woda po kisielu - ale dla mnie pokrewienstwo jest
nawet nie tyle plyta do plyty - ale szczegol do szczegolu
wlasciwie jak sie zastanowic to i wiecej - tu i tu jest piosenka z glosem - prawie a capella - nae arabeski w pielgrzymie - ulka - te swoje nieco bardziej odjechane abstrakcje z echem
ale upieral sie nie bede

bo pokrewienstwo nie w tym - tylko w argumentach ktore zastosowalem - a ktore pasuja znakomicie do obydwu plyt

argumentow uzylem nie wlasnych - tylko tych z postow pochwalnych - i specjalnie dodalem uzupelnienie o polskiej wspolczesnosci - stad porownanie do flory nie pasuje

co do zalogi rhapsody rzeczywiscie - chodzilo o wypowiedz najaktywniejszego uzytkownika tego forum - o mozliwosc wyboru takich muzykow przez muzyka polskiego
Markovitz
2006-02-01 17:57:13
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2006-02-01 17:57:13 przez Markovitz
wireqUfff (...) przybliż mi kto uznawał "załogę amerykańskiego Rapsodu" za genialną? Przecież tak nie było ... ta załoga była przeciętna, a "Rapsod" nagrany z Enigmatic jest stukrotnie ciekawszy od tej wersji.

Ja uznałem tę załogę za takową ,bo te nazwiska nawet po tylu latach - mówią same za siebie.
Nie chciałbym jednak teraz wchodzić w ocenę: która wersja Rapsodu była lepsza...
Przymierzając się do reedycji płyty (M.Rh.) :N: wspominał , że w 1974 wolałby Hammera na klawiszach a nie przy zestawie, no i może jeszcze Q.Jonesa jako producenta :wink:
Ale poza tym -mucha na załodze nie siada .
Grali najlepsi, jacy byli pod ręką bossa i producenta z CBS (Sola Rabinowitza) 8) .

gasket co do załogi (z sesji ) Rhapsody rzeczywiscie - chodzilo o wypowiedz najaktywniejszego uzytkownika tego forum - o mozliwosc wyboru takich muzykow przez muzyka polskiego

Podtrzymuję tę wypowiedź.
Uzupełnię, że nieco inaczej ma się rzecz, jeśli idzie o udział w tej sesji M.Urbaniaka (miejsce na topie amerykańskiego jazzu zdobył on później): angaż do tej sesji Mourner's Rhapsody -umożliwił MU dalszy pobyt w Ameryce :idea: .
MU był wdzięczny :n:-owi, że mógł zarobić w doborowym towarzystwie.
Pan Michał zrewanżował się w połowie lat 80-tych, kiedy to :n: miał "pod górkę" .
Razem nagrali wówczas w domowym studio MU "Pod papugami" ,"High Horse" i jeszcze coś...

edit
wireq
2006-02-01 18:30:40
Gasket napisał:

"... argumentow uzylem nie wlasnych - tylko tych z postow pochwalnych ..."


Nie raz jeszcze się Gasket przekonasz, że jestem miłośnikiem twórczości Niemena (i nie tylko jego), ale krytyczny i złośliwy wobec tego, co tworzyli wszyscy moi ulubieńcy (w tym Czesław) też bywam.

Markovitz napisał:

"... Ja uznałem te załogę za takową ,bo jakby nie patrzeć: te nazwiska nawet po tylu latach - mówią za siebie. (...) Ale poza tym -mucha na załodze nie siada ..."


Zgadzam się, że "mucha" na załodze nie siada. Zgadzam sie też z faktem, że Czesław zrealizował te nagrania z "topowymi" naonczas muzykami. Ale w tym, co jutro chciałbym wkleić na forum leciutko przejadę się po tej produkcji.
Markovitz
2006-02-01 18:56:46
wireq (o "M.Rh.")... leciutko przejadę się po tej produkcji


OK -prawdziwa cnota krytyk się nie boi :wink:

Ale proponuję zrobić to w podforum W poszukiwaniu źródła lub w tym podforum, lecz w nowym temacie (płycie Mourner's Rhapsody taki się należy!).

Oczekiwałem raczej na wspomnienia z koncertów Niemena i Urbaniaka(jak ten z JJ'86 na którym byłem), ale nie zaszkodzi czegoś więcej dowiedzieć się o muzyce samego MU... :)
wireq
2006-02-01 19:39:19
Żałuję, że koncert panów Urbaniaka,Karolaka i Niemena widziałem wyłącznie w telewizji, a to znienawidzony przeze mnie środek do odbioru muzyki. Gdybym miał choć taśmę z zapisem fonii, to chętnie bym coś naskrobał.

Co do sprawy nowego postu: w marginalnym zakresie dotknie "M.Rh.", a znajdzie się w wątku bezskutecznie zainaugurowanym ongiś przez Gasketa.
Markovitz
2009-04-10 16:43:22
Powróciłem do tego dawno założonego wątku, aby zapytać : czy koncert Niemena z Urbaniakiem i Karolakiem podczas Jazz Jamboree'86 wart jest wydania na DVD :?:

Bo ja już wówczas- siedząc na widowni Sali Kongresowej - miałem wątpliwości, czy nie za wcześnie Panowie zdecydowali się na rejestrację wspólnego koncertu. Następne koncerty Niemena i zespołu Urbaniaka były podobno lepsze, a bodaj najlepszy miał miejsce w Auli UAM w Poznaniu. Problem w tym, że TVP sfilmowała tylko ten z Jazz Jamboree...
cocomo
2009-04-10 18:44:12
Gdyby ktoś to wydał to ja też bym wydał (parę złotych) żeby to mieć w dobrej jakości i ładnej edycji (np. wzbogacone wywiadami z muzykami).
Markovitz
2011-12-10 22:21:44
O koncercie Urbaniak- Niemen z JJ miałem niedawno okazję porozmawiać z jego uczestnikiem- panem Karolakiem. Z dużą dozą humoru wspominał zwłaszcza występ przed kamerami TVP, ale wówczas (w 1986) miałem wrażenie, że był bardzo stremowany na scenie, czego świadectwem było pytanie rzucone do kolegów-muzyków podczas pierwszego festiwalowego koncertu- Panowie, w jakiej tonacji jest "Jednego serca"?! :)

W archiwum Jazz Forum polecam lekturę artykułów (recenzji, wywiadów) z Michałem Urbaniakiem. Jest tego sporo...

Jak już pisali w innym podforum Tomasz i Wladek- warto sięgnąć po nowy numer Jazz Forum (12 /2011). Jeśli ktoś z Was przeglądał biografię pana Michała pióra Andrzeja Makowieckiego i jest zdumiony kontekstem, w jakim pojawia się w tej opowieści Czesław Niemen- powinien zajrzeć na stronę 68 nowego Jazz Forum.

edit 12 XII, 19:30

Bohater książki "Ja, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego" był gościem Czwórki (radio w tv) 12 XII o godz. 14.
Na tej stronie znajdziecie ikonkę do wywiadu B.Wasilewskiego z M. Urbaniakiem (k/o 17 min. jest o Niemenie) =>

Czwórka :arrow: http://www.polskieradio.pl/10/485/Artyk ... -byc-wolny
Markovitz
2013-01-21 17:56:44
Wczoraj w TVP Kultura była "Niedziela z.. Michałem Urbaniakiem". W trzeciej odsłonie programu w studio zagościł Wojciech Karolak, który znów dowcipnie skomentował koncert z Jazz Jamboree '86. Występ ten (przypomniany tej niedzieli tylko we fragmencie) pamiętam nieźle. Pan Karolak był wtedy baaaardzo stremowany :)

Szkoda, że pan Michał tak zdawkowo opowiadał o swym udziale w sesji nagraniowej amerykańskiego albumu Niemena. Ten epizod okazał się - moim zdaniem - bardzo znaczący dla kariery naszego jazzmana w USA.
To była dla niego niejako przepustka do dalszych negocjacji z szefem Columbii- Solem Rabinowitzem.

We wczorajszych rozmowach prowadzonych przez panią Agnieszkę Szydłowską zabrakło mi drążenia spraw muzycznych i środowiska jazzowego. Chyba za krótkie są te Niedziele w Kulturze- powinny trwać od rana 8)
Markovitz
2014-01-26 06:24:27
W audycji Piotra Stelmacha z radiowej Trójki oraz w oficjalnym profilu Urbanatora na Fb utwór "High Horse" nagrany przez duet Urbaniak- Niemen w 1986r. pilotuje projekt wydania płyty z muzykami biorącymi udział w Urbanator Days.
W zaprezentowanych nagraniach uczestniczą też: Mika Urbaniak i O.S.T.R. 8) Informacje- na stronie Megatotal.pl
Veriton
2014-03-16 22:03:00
Mnie się podoba wspólny Recital Urbaniaka z Sendeckim z 1983 roku wydany zresztą na winylu przez Tonpress (SX-T 98).
Tylko dwa instrumenty - skrzypce i piano, ale tyle w tym muzyki ...
Markovitz
2014-10-11 20:25:56
Veritonpodoba mi się wspólny Recital Urbaniaka z Sendeckim z 1983 roku wydany zresztą na winylu przez Tonpress...

Ten materiał był wydany także na kasecie- miło mi się przy niej podróżowało. Kilka lat później Urbaniak zagrał życiowe solo na płycie Milesa Daviesa i było to szczytowe osiągnięcie naszego jazzmana. Obecnie Pan Michał sprawdza się jako producent, aktor i odkrywca młodych talentów (jazzmanów i hip-hopowców).
Niedawno gościł w audycji Hirka Wrony zapowiadając kolejną edycję Urbanator Days.
Przy tej okazji wspomniał swoją współpracę z Czesławem Niemenem- tę z lat 80.

Posłuchajcie => Soul- muzyka duszy PR3 8-) (ikonka głośnika)
Markovitz
2017-09-12 07:40:08
Ukazanie się w Polsce maxisingla "Extravaganza" ucieszyło wielu fanów i kolekcjonerów. Za wydaniem płyty stoi Michał Urbaniak. Mimo, że płyta brzmieniowo nie odbiega tak bardzo od innych nagrań Niemena z lat 80., to nasz Artysta nie był jej producentem (ani kompozytorem). Na jej brzmienie duży wpływ miał inżynier dźwięku Ed Terry, ale uzyskany dzięki niemu funkowo- dyskotekowy sound w "Pod Papugami" Czesław uważał za zbyt przytłaczający ("przewalony")" i w wersji solowej granej przez siebie na koncertach znacznie złagodził perkusyjny beat.
Z kolei kołyszące reggae z muzyką Urbaniaka i tekstem Allena - z tego co wiem- nie doczekało się wykonania ani podczas polskiej "Extravaganzy" w nowojorskim Studio 54, ani podczas trasy koncertowej po Polsce. Po ponad 30. latach od kiedy oklaskiwałem duo Urbaniak-Niemen na Jazz Jamboree, piosenka "High Horse" (tłumaczenie tytułu jako "Wysoki koń" jest błędne, bo to idiom) zagościła na Liście Przebojów Trójki. Mam nadzieję, że ten kawałek jeszcze spłata figla radiowym prezenterom i przesunie się o kilka pozycji w górę, ale to już zależy tylko od Was...
Co tydzień można głosować na Urbaniaka i Niemena (znajdujemy ich w zestawie pod literą "U", zaznaczamy kratkę i na dole strony klikamy "głosuj") :arrow: głosowanie na LP3.

PS W ostatnich notowaniach LP3 "High Horse" wskoczyła na miejsce 40., które zajmowała 2 tygodnie, po czym zeskoczyła na 42., a następnie oczko niżej. Może teraz- z Waszą pomocą- skoczy wyżej..?
LP3_8_IX 2017_for_nae.jpg LP3_8_IX 2017_for_nae.jpg
MU i CN_Art_for_RP 1990.jpg MU i CN_Art_for_RP 1990.jpg
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony