Byłem, doswiadczyłem...i emocjonalnie przeżyłem to pierwsze i wciąż jeszcze nieformalne spotkanie "Niemenologów" w Mierzwicach. Dziękuję organizatorowi Edkowi Chomiczowi za sprawną działalność i zaproszenie p. Romualda, J. Wydrzyckiego. Wszystkich innych informuję, że udział był wspaniałym przeżyciem, pełnym muzyki Czesława. Ponadto każdy z nas przywiózł z sobą "własną niemenowską" historię do przekazania innym uczestnikom. Noce były zbyt krótkie i raczej chłodne ...ale do 4-tej rano każdy wytrzymywał w objęciach wspomnień i głosu Czesława. Nie da sie ukryć, że dyskutowaliśmy o tym co zrobić by Niemen pozostał wśród nas i przyszłych pokoleń, by jego dorobek pozostawiony na taśmach został wydany i dostępny dla wszystkich chętnych. I zapewne wszystko to co chcemy uczynić osiagniemy bo nasza determinacja ma konretny wymiar.W następnym roku spotykamy się na Ziemii Lubuskiej, prawdopodobnie bardziej formalnie i w wiekszym gronie.