Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

Ile oktaw miał Niemen ? 2007-06-30 - 2009-01-26 bitels 49 29419
bitels
2007-06-30 16:43:16
Czy ktoś może się orientuje ile oktaw miał Niemen ? Jaka była skala jego głosu ? Na pewno było sporo ale ile ?

Dzięki za odpowiedz!
Markovitz
2007-07-02 11:20:17
Ja słyszę w większości nagrań, jak Jego głos swobodnie wędruje po dwóch oktawach, a trzecią osiąga falsetem. Więcej na ten temat mógłby zapewne napisać Ed...

Na marginesie: pamiętam wypowiedź :N:-a o czterech oktawach, jakie osiągać miała Wioletta Villas.

- I co z tego ?

:twisted:
bitels
2007-07-02 16:55:44
O Villas też słyszałem, że ma 4 oktawy, ale to inny repertuar. Natomiast czterema oktawami może się też pochwalić Arthur Brown.
Markovitz
2007-07-02 17:16:06
BitelsO Villas też słyszałem, że ma 4 oktawy, ale to inny repertuar. Natomiast czterema oktawami może się też pochwalić Arthur Brown.


Dotąd posądzałem A.Browna jedynie o artystyczny wrzask (jak w Fire :P)

Muzyka to nie sport i latanie po pięciolinii nie gwarantuje jeszcze artystycznych przeżyć :)
AKTON
2007-07-03 16:04:40
Całkowicie zgadzam się z Markovitzem. To z kolei przypomina mi trochę muzykę dodekafoniczną, gdzie matematyka zaczyna brać górę nad sztuką :) Mam jednak dosyć istotny dylemat dotyczący wcześniejszego postu: w mojej ocenie Czesław Niemen wykonywał swoje utwory nie falsetem, lecz specyficznym emisyjnie głosem właściwym tylko jemu.
Pozdrawiam wszystkich.
gasket
2007-07-04 09:19:53
AKTONTo z kolei przypomina mi trochę muzykę dodekafoniczną, gdzie matematyka zaczyna brać górę nad sztuką

???

A jak Ty sobie AKTONie wyobrazasz sztuke?

Jedne z pierwszych doswiadczen Pitagorejczykow dotyczyly wlasnie muzyki... Proporcje w greckiej sztuce okreslane byly za pomoca formul matematycznych.
Odnowilo sie to potem w sredniowieczu, takze w muzyce. Czy "skale" nie sa czyms zbudowanym na matematyce? System dur-moll? Muzyka renesansowa, barokowa a i "zabronione" interwaly, kwinty rownolegle? Czy i wtedy muzyka tez byla zdominowana przez matematyke?

Dlaczego scisla dodekafonie uwazasz za "zmatematyzowana" a scislego systemu tonalnego juz nie???

Chodzi przeciez tylko o wybor dzwiekow sposrod 12 (znowu ta matematyka!) zawartych w europejskiej "oktawie" (znowu?)... (Jednoczesnie pragne nadmienic, ze od 300 lat uzywamy skali "rownomiernie temperowanej" - no ale wg Ciebie to zapewne juz nie matematyka... Tylko co? Wrazliwosc? Natchnienie?)

Czy bedzie to wybor 12 calkowicie roznych dzwiekow, czy tez ograniczy sie on do osmiu (7?) wybranych sposrod nich w sposob dobrze nam znany, a czasem w sposob mniej znany, jak np. pentatonika, skala calotonowa (pamietasz Debussego? Zappe?), rozne skale modalne (pamietasz Messiaena? A moze Coltrane'a?) np. taka prosta typu "caly ton / pol tonu" i tak dalej - udzial matematyki w procesie komponowania czy w efekcie w muzyce jest taki sam!

Z przyjemnoscia wroce kiedys jeszcze do dodekafonii...

Tymczasem odpowiedz mi na trudne pytanie, jak Ty sobie wyobrazasz sztuke/muzyke bez matematyki...
AKTON
2007-07-04 13:46:56
Moja odpowiedź jest bardzo krótka (i jedyna): jestem absolwentem Akademii Muzycznej. Pozdrawiam.
gasket
2007-07-04 14:00:45
AKTONMoja odpowiedź jest bardzo krótka (i jedyna): jestem absolwentem Akademii Muzycznej. Pozdrawiam.

Tylko mi nie mow, ze krakowskiej, bo moze sie okazac, ze jestesmy kolegami!

To jest Twoja odpowiedz na pytanie o sztuke i matematyke? Z tego co piszesz wynika tylko, ze masz podstawy. Sprobuj wiec w oparciu o nie odpowiedziec - zamiast sie nimi zaslaniac.
ratajczak bogdan
2007-08-31 15:25:11
Nie ma gościa, a "bitels" na postawione pytanie, odpowiedzi nie uzyskał.
Może warto (powiem wręcz, nie tylko warto, ale należy!) do tematu powrócić i mając między sobą muzykologa, temat próbować doprowadzić do jakiegoś konstruktywnego podsumowania.
Głos Niemena, będący jego największym atutem - podkreślają to wszyscy muzycy, z którymi rozmawiałem - omijany jest w naszych rozmowach wielkim łukiem. Zapewne nie czujemy się, tak zwyczajnie, będąc jedynie amatorami w tej dziedzinie poruszać tę kwestię. Ale to jest kompletnie bez sensu. Toczymy rozmowy i boje o różne mało istotne sprawy, często nie mające żadnego związku z Niemenem, a sprawy najistotniejsze pomijamy jakby wstydliwym milczeniem. Chowanie głowy w piasek nic nie załatwi. Sprawa wokalistyki i warunków głosowych Niemena nie może pozostać potraktowana w sposób tak marginalny.
Czy wiemy w jaki sposób doszedł od słodkiego bel canto, do tak specyficznych i znanych chyba tylko jemu, niepowtarzalnych i fascynujących każdego z nas walorów wokalnych. Jak do tego doszedł, czy pobierał nauki emisji, jak ćwiczył, czy sie z kimś konsultował?
A przecież GŁOS, to największy WALOR, jakim Czesław dysponował.
Nie zostawiajmy tematu, korzystajmy z wiedzy tych - jak AKTON - by dowiedzieć się o nim jak najwięcej.
Piekarz
2008-05-05 07:15:39
Dlaczego nikt nie odpowiedział na pytanie postawione w temacie? Nie wierzę, żeby w tak licznym gronie Jego fanów nie było nikogo, kto znałby skalę. Jeżeli ktoś zna odpowiedź na postawione w temacie pytanie, proszę o podzielenie się swoją wiedzą. Myślę, że byłaby to informacja interesująca wiele osób.
jeremie09
2008-06-17 09:05:24
Trochę obocznie ..., lecz słyszałem przed laty opinie niektórych, mówiązą, iż głos Czesława NIEMENA jakby się rozdwajał, rozdzielał. Niektórzy przypuszczali, że miał jakąś poważną chorobę gardła. Ludzie wszystko potrafią mówić. Pozdrawiam. 8)
arreglo
2008-06-24 20:33:42
jeremie09Trochę obocznie ..., lecz słyszałem przed laty opinie niektórych, mówiązą, iż głos Czesława NIEMENA jakby się rozdwajał, rozdzielał. Niektórzy przypuszczali, że miał jakąś poważną chorobę gardła. Ludzie wszystko potrafią mówić.


ciekawe że akurat o tym wspomniałaś, przez jakiś czas studiowałem wokalistyke więc uważne
"podsluchiwanie" wokalistów i ich emisji jest moim małym zboczeniem zawodowym;)
niemen ma, co oczywiste:), głos wyjątkowy co jest zasługą niezwykle spokojnego oddechu i klasycznego treningu.
z czasem zaczął śpiewać zbyt otwartym dźwiękiem co dla każdego wokalisty może się skonczyć
zmianą barwy głosu, w którym slychać więcej powietrza. niemen nie był wyjątkiem, przestał używać
bezpiecznej emisji ale mógł dzięki tym niezwykłym ewolucjom przekazać więcej emocji czyż nie? :)
pozdrooo!
jeremie09
2008-06-24 20:38:35
Dzięki. Nie ma to jak fachowe wytłumaczenie ! :)
ratajczak bogdan
2008-06-24 21:43:24
Bitels zakładając wątek tematyczny zadał pytanie:

bitels
Czy ktoś może się orientuje ile oktaw miał Niemen ? Jaka była skala jego głosu ? Na pewno było sporo ale ile ?


Długo nie było próby wyjaśnienia i odpowiedzi. Sądzę, że ciekawą wypowiedź zamieścił nowy User, ale jednak, mimo, że jak stwierdził, jest to jego zboczeniem zawodowym, tej zasadniczej odpowiedzi nie usłyszeliśmy. W czym problem?
Na razie dowiedzieliśmy się, że:

arregloniemen ma, co oczywiste:), głos wyjątkowy co jest zasługą niezwykle spokojnego oddechu i klasycznego treningu.
z czasem zaczął śpiewać zbyt otwartym dźwiękiem co dla każdego wokalisty może się skonczyć
zmianą barwy głosu, w którym slychać więcej powietrza.


Mam pytanie dotyczące tych stwierdzeń. Na czym polegał ten "spokojny oddech" i "klasyczny trening" oraz czym charakteryzuje się "bezpieczna emisja"?
Wiemy, że Niemen nie kształcił głosu pod kierunkiem żadnego profesora czy znawcy tematu.
Były to raczej jego poszukiwania i próby "na czuja", które z czasem pozwoliły mu przeobrazić się - jak to określał - z wykonawcy słodkiego bel canto w rasowego krzykacza.
Jak to możliwe, aby to, czego inni nie mogą osiągnąć przy pomocy fachowców, on wypracował tak naturalnie?
Czy to jedynie wrodzone predyspozycje i talent?
(.)
Andrzej Kolendo
2008-06-25 07:34:33
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2008-06-25 07:34:33 przez Andrzej Kolendo
Przy pomocy "fachowców" można wypracować sobie prawidłową (w znaczeniu oczywiście fizjologicznym - nie niszczącą więzadeł, czyli tzw. strun głosowych) emisję, ale chciałbym zwrócić uwagę na to, że niekoniecznie przynieść to może artystyczne efekty, a nierzadko po prostu ich nie przynosi :lol: Przytoczę jeden przykład a'propos (fakt): wykładowca w uczelni muzycznej sprawdza studentowi ćwiczenie z kontrapunktu - "prowadzenie linii melodycznych bez zarzutu, forma właściwa etc, ale niestety nie ma w tym muzyki".
Wracając do niemenowskich oktaw: chciałem na to pytanie odpowiedzieć już dawno, lecz wymagało by to analizy wielu utworów. Tylko w ten sposób można ustalić te skrajne dźwięki, gdyż niestety Niemena już nie przesłuchamy. Ja, przynajmniej na razie, nie mam na to czasu, ale może to zrobić praktycznie każdy, a zwłaszcza uczestnicy tegoż forum, doskonale znający utwory Niemena. Przecież to Wy wiecie najlepiej, w których utworach Czesław śpiewał najwyżej, a w których emitował najniższe dźwięki. Jest to jedyny sposób, bo innej metody nie ma.
Piekarz
2008-06-25 09:15:12
Andrzej KolendoPrzecież to Wy wiecie najlepiej, w których utworach Czesław śpiewał najwyżej, a w których emitował najniższe dźwięki. Jest to jedyny sposób, bo innej metody nie ma.

Racja. Spróbuję to zbadać. Chociaż trzeba wiedzieć, że na pewno nie będzie to dokładna informacja, ponieważ rzadko używa się "skrajnych" dźwięków (jeśli w ogóle). Trzeba tylko ustalić, gdzie Niemen używał najwyższych dźwięków (Jednego serca? I czy do skali zalicza się falset?), a gdzie najniższych (Pieśń Wernyhory?). Macie propozycje?
Tadeusz
2008-06-25 10:41:45
Andrzej Kolendo napisał:
wykładowca w uczelni muzycznej sprawdza studentowi ćwiczenie z kontrapunktu - "prowadzenie linii melodycznych bez zarzutu, forma właściwa etc, ale niestety nie ma w tym muzyki".

Bardzo to trafne, bo nie skala głosu decyduje o wartości wokalisty ale właśnie feeling.
Ray Charles miał na pewno mniejszą skalę głosu niż Niemen, ale w jego głosie była MUZYKA - i to się najbardziej liczy.
Owszem, odpowiedź na główne pytanie tego wątku jest z pewnością oczekiwana przez wszystkich odwiedzających forum. Niestety ja jej nie potrafię dać. Potrafię jedynie powiedzieć , używając słów Andrzeja, że w śpiewie Niemena była muzyka
ratajczak bogdan
2008-06-25 11:25:57
Tadeusz Potrafię jedynie powiedzieć , używając słów Andrzeja, że w śpiewie Niemena była muzyka


Wiele prawdy jest w tym, co Tadeuszu napisałeś i ja zgadzam się z takim rozumieniem wokalistyki Niemena.
Będę oczekiwał na tę fachowo określoną skalę głosu Czesława, ale powiem przy okazji coś banalnego, uzupełniającego stwierdzenie, że w śpiewie Niemena była muzyka.
Nie wyobrażam sobie, aby muzyk myślał o swej profesji inaczej, jak w sposób muzyczny. Zatem muzyka nie tylko była w jego śpiewie, ale w każdym elemencie jego życia. Tak to widzę, a przynajmniej tak chcialbym to widzieć.
Może się mylę?
Proszę wówczas o sprostowanie.
Ludzie z pasją tak już chyba mają, że to jest rodzaj ich obsesji (w przypadku Niemena, ciągłego bycia z muzyką), nawet w chwilach, gdy pozornie są w danym momencie od niej oddaleni. Tego nie sposób jest rozłączyć, bo jak?
Od rana do 15:00 jestem muzykiem, po południu - ojcem, a wieczorem mężem?
Przypomnijmy sobie jakimi drogami chadza inwencja, natchnienie, zauroczenie. Muzyka, poety, malarza.
Nie ma złych i dobrych momentów na bycie z muzyką, każdy jest dobry i każdy może przynieść niespodziewanie dla samego twórcy inspirujący temat muzczny, otwarcie tych rejonów, które powodują, że coś "zaiskrzy", coś się narodzi.
Zatem muzyka była nie tylko w głosie, ona była w nim, a może nawet (nieco śmiałe, może powie ktoś pretensjonalne, ale dlaczego tego nie powiedzieć) - on był chodzącą muzyką, która czeka jedynie na jej uwolnienie.
Przypomnijmy sobie z własnego doświadczenia. Jak mocno jesteśmy czasami zaaferowani jakąś sprawą, jak głęboko w nas siedzą nierozwiązane dylematy, jak potrafimy być monotematyczni, gdy coś istotnego zaprząta nasze myśli. Aż ten problem rozwiązemy. A później co?
Zwyczajnie - nowy problem.
W przypadku muzyka - znowu myślenie o niej i dalsze życie nią i z nią.
Bycie nią?

(.)
Tadeusz
2008-06-25 11:42:09
Bogdan napisał:
Tadeusz napisał(a):
Potrafię jedynie powiedzieć , używając słów Andrzeja, że w śpiewie Niemena była muzyka


Wiele prawdy jest w tym, co Tadeuszu napisałeś i ja zgadzam się z takim rozumieniem wokalistyki Niemena.


Tak jest, bo w śpiewie wielu innych wokalistów i wokalistek jest tylko śpiew - bardzo prawidłowo wydobywane kolejne nutki i NIC więcej!
arreglo
2008-06-25 22:33:15
ze spokojnym, równomiernym oddechem przychodzisz na świat, to rytm bicia serca twojej mamy później również
sposób mówienia najbliższych wpływa na twoje nawyki, a więc także na sposób w jaki wydobywasz z siebie dźwięki.
osoby o "spokojnym oddechu" zazwyczaj mówią spokojnie i gdy ktoś ich pospiesza czują się niekomfortowo - obejrzyjcie
któryś z wywiadów na jutubce ("sukces" czy "wideoteka doroslego człowieka")!

pewnie nie bez związki dla głosu niemena był fakt, że dzieciństwo spędził na wsi, gdzie (jak dobrze kojarze?)
śpiewał w chórze i tam też nauczył się śpiewać klasyczną emisją. jak sam przecież w wywiadach opowiadał już po przeprowadzce do gdańska
usilnie starał się zmienić ten "ckliwy, deliktany" sposób śpiewania podsłuchując wpierw ray'a charles'a, poźniej otisa reddinga i innych wielkich.

więc dlaczego właściwie śpiewał cudownie? napewno miał wrodzone predyspozycje, śpiewał klasycznie,
co wymaga paru lat ćwieczeń ale w zamian daje niezwykłe możliwości, głos staje się bardzo elastyczny i cokolwiek
usłyszysz jesteś w stanie na swój sposób powtórzyć. a Czesław był bardzo osłuchany:) i czerpał garściami z czarnej muzyki!
właśnie dzięki niezwykłemu słuchowi potrafił wyłapać i nauczyć się tego feelingu charakterystycznego dla muzyki czarnych
więc koślawo ale mam nadzieje że choć trochę przybliżyłem moje obserwacje (być może zupelnie niecelne!:) nt jego głosu
Piekarz
2008-07-01 12:21:20
No więc... badałem, badałem i wybadałem :mrgreen:
Próbując ustalić jaką skalą głosu dysponował Niemen, wziąłem pod uwagę utwory, w których śpiewał najwyżej i te, gdzie śpiewał najniżej.
Były to:
- Pieśń Wernyhory
- Pielgrzym
- Jednego serca
- Klęcząc przed Tobą
- Nie jesteś moja
- Larwa (2)
Wyniki są niesamowite!
Piosenką, w której Niemen użył najniższego dźwięku jest Pieśń Wernyhory z albumu Idee fixe - "dis" oktawy małej (na słowo "przedlotny"). W Pielgrzymie natomiast używa o pół tonu wyższego dźwięku.
Piosenką, w której Niemen użył najwyższego dźwięku jest Klęcząc przed Tobą z albumu Sukces - "a" oktawy trzykreślnej (nie wykorzystując falsetu(!), jak naprzykład w Jednego serca, gdzie falsetem osiąga dźwięk o ton niższy - "g")
Co ciekawe Pieśń Wernyhory jest utworem, który doskonale ukazuje rozpiętość głosu Niemena. Używa tutaj prawie trzech(!) oktaw (bez tercji małej) - od "dis" oktawy małej "wspina się" aż do "c" oktawy trzykreślnej (co osiąga nie używając nawet falsetu!)
Wychodzi więc na to, że Niemen dysponował głosem o rozpiętości skali od "dis" oktawy małej do "a" oktawy trzykreślnej, czyli dokładnie (jeśli nigdzie nie popełniłem błędu) 3,5 oktawami.
Andrzej Kolendo
2008-07-01 16:02:01
Mówiąc o najniższym dźwięku Piekarz miał na myśli, jak przypuszczam, dis w oktawie wielkiej, a nie małej. A tak w ogóle to gratuluję mu wykonania tej żmudnej, ale efektywnej pracy, która dała nam jakiś obraz możliwości wokalnych Niemena.
Piekarz
2008-07-01 16:45:40
Andrzej KolendoMówiąc o najniższym dźwięku Piekarz miał na myśli, jak przypuszczam, dis w oktawie wielkiej, a nie małej.


Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że właśnie oktawa mała. Wiem, że "dis" oktawy małej nie jest jakimś dużym osiągnięciem, ale myślę, że tego właśnie dźwięku użył Niemen w Pieśni Wernyhory.
Miałem zresztą niemałe problemy z określeniem czy to oktawa mała, czy wielka - ciężka sprawa.
Mój nauczyciel opowiadał mi ostatnio o takim specjalnym sprzęcie, który sprawia, że niskie partie wydają się jakgdyby śpiewane o oktawę niżej. Działa to mniej więcej w ten sposób, że głos śpiewany do mikrofonu jest "kopiowany" i obniżany o oktawę niżej. Powstaje wtedy rozdwojenie głosu, sprawiające wrażenie śpiewania właśnie o oktawę niżej. Może tego użył Niemen, bo słychać w tym miejscu jakby obydwie oktawy?
A może właśnie w tym miejscu Niemen wykorzystał to swoje rozszczepienie(? - nie wiem jak się to nazywa) głosu?

Jeśli możesz, to proszę, zbadaj tą jedną sprawę, bo mogę się mylić.
Andrzej Kolendo
2008-07-01 16:57:35
Do "dis" oktawy małej sięgnie przy normalnej dyspozycji Magdalena Lubańska, więc na 638% musimy mówić o oktawie wielkiej w przypadku Niemena. Trudno - musisz mi uwierzyć na słowo :)
Piekarz
2008-07-01 17:09:00
Jeśli tak, to Niemen dysponował 4,5 oktawami! Heh... Wioletta Willas ze swoimi 4 może się schować! 8)
angur
2008-07-02 07:42:18
Proponuje znawcom oktaw przeanalizowanie piosenki Terra Deflorata. Sluchajac jej ma sie wrazenie ze Niemen spiewa kazda kolejna zwrotke o oktawe wyzej od poprzedniej. Czy to skala glosu czy moze mistrzostwo intonacyjne powoduje to wrazenie?

Jesli chodzi natomiast o utwory do przeanalizowania to proponuje:

-dla rejestrow niskich:
"Piesn wojow" i nieszczesny :wink: "Spizowy krzyk"

-dla rejestrow wysokich:
"Bema pamieci..." (...mury Jerycha...) i "Terra Deflorata" (ostatnia zwrotka)

Sadze rowniez ze krzyk w "Jednego serca" z Niemen Enigmatic to nie falset. Falsetem Niemen te fragmenty piosenki zastepowal w latach pozniejszych (liczne nagrania z z Robotestra i inne, np z Ewa Bem).
Maciek
2008-07-02 11:03:19
PiekarzJeśli tak, to Niemen dysponował 4,5 oktawami! Heh... Wioletta Willas ze swoimi 4 może się schować! 8)


Miał 102 oktawy, a nawet więcej i co z tego ? Już wiem ! Po raz kolejny, kilku " znawców " udowodniło, że CN był największy ! :)
Markovitz
2008-07-02 11:26:07
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2008-07-02 11:26:07 przez Markovitz
Nie widzę nic zdrożnego w prowadzeniu właśnie TU dyskusji na temat skali głosu bohatera tego Forum. Zwłaszcza jeśli rzeczywiście miałby zostać uznany za najlepszego wokalistę... 8)

Angur Jeśli chodzi natomiast o utwory do przeanalizowania to proponuje:

-dla rejestrów niskich:
"Pieśń wojów" (...)

Ten utwór to znakomity przykład użycia niskich rejestrów głosu, choć jednocześnie to dość trudny materiał do zbadania, bo w tych wielogłosowych partiach wokalnych pobrzmiewają bardzo niskie alikwoty.

Podobnie ma się rzecz w chóralnej "Krainie białej".
Piekarz
2008-07-02 11:27:10
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2008-07-02 11:27:10 przez Piekarz
Maciek
Miał 102 oktawy, a nawet więcej i co z tego ? Już wiem ! Po raz kolejny, kilku " znawców " udowodniło, że CN był największy ! :)


Zgadzam się z Tobą, że skala jaką dysponuje dana osoba nie ma jeszcze nic wspólnego ze sztuką i nie jest super-ważna (bo chyba o to Ci chodzi).
Naprzykład taki Bob Dylan miał skalę i głos gorszy od pierwszego lepszego wokalisty. Więcej! Moja mama ładniej śpiewa przy malowaniu paznokci! I co z tego?
Ładnie to śpiewa teraz każdy, ale on jak niewielu potrafił zrobić to w taki sposób, że przy niektórych jego piosenkach mam ściśnięte gardło i oczy wychodzą mi z podziwu :).

Skala głosu jest jednak dla mnie ciekawą sprawą, chociaż nie ze skali Niemena bierze się Jego piękno i mądrość.
angur
2008-07-02 12:19:40
MarkovitzNie widzę nic zdrożnego w prowadzeniu właśnie TU dyskusji na temat skali głosu bohatera tego Forum. Zwłaszcza jeśli rzeczywiście miałby zostać uznany za najlepszego wokalistę... 8)

Angur Jeśli chodzi natomiast o utwory do przeanalizowania to proponuje:

-dla rejestrów niskich:
"Pieśń wojów" (...)

Ten utwór to znakomity przykład użycia niskich rejestrów głosu, choć jednocześnie to dość trudny materiał do zbadania, bo w tych wielogłosowych partiach wokalnych pobrzmiewają bardzo niskie alikwoty.

Podobnie ma się rzecz w chóralnej "Krainie białej".



Nie martwmy sie Markovitzu o komfort dla specjalistow od oktaw. Przeciez wyodrebnianie tych alikwot to ich pasja i specjalnosc.

Niemniej sadze ze niskie dzwieki w choralnych partiach Czeslawa nie mogo byc pominiete w tym temacie.

Natomiast jesli chodzi o wysokie zaspiewy Czeslawa to chyba "mury Jerycha" nie moga byc pominiete?
Markovitz
2008-07-02 13:27:16
AngurNatomiast jeśli chodzi o wysokie zaśpiewy Czeslawa to chyba "mury Jerycha" nie mogą być pominięte?


Oczywiście - oprócz wokalnej góry w Rapsodzie warto też wziąć pod uwagę piosenki z wczesnego okresu jak np. El Soldado
angur
2008-07-02 13:37:13
Alez jaz przeciez pisal o tym Niemenie co juz sie wyzbyl tegoz belkanta :shock: .
kris
2008-07-02 16:02:37
Interesujaca dyskusja. Nikt tu chyba nie wspomnial - a jezeli wspomnial, a ja nie zauwazylem, to przepraszam - suity Hymn do matki ziemi. W czesci Creemos el hombre nuevo macie to 'wspinanie' sie glosu od poczatkowego Canto esta noche do koncowego cantando. Nie pamietam jaka jest ta koncowa nuta, pamietam, ze potrafil zaspiewac jeszcze wyzej, ale skoro rozmawiamy o rozpietosci skali, to nigdzie jej nie widac tak jak wlasnie w Hymnie
Markovitz
2008-07-02 16:39:47
Młody Wydrzycki śpiewając belcanto częściej i łatwiej osiągał wysokie nuty, ale słuchając wywiadów radiowych zauważa się, że gdzieś tak od 1968r. jego naturalnie wysoki głos zmieniał się ...

Hymn do Matki Z. z 1978r. wnikliwi muzykolodzy również powinni wziąć pod uwagę.
Finał jest rzeczywiście imponującym popisem wokalnym 8)

Niemen w latach 80-tych i 90-tych rzadziej już używał wysokiego rejestru, ale jak już się na to zdecydował, to rozpiętość głosu robiła chyba jeszcze większe wrażenie niż wtedy, gdy śpiewał piosenki południowoamerykańskie, czy nawet te późniejsze soulowe kawałki .

Weźmy choćby "wierzchołek góry" w utworze Pojutrze szary pył... Jaka to nuta ?
Piekarz
2008-07-03 13:46:32
Niestety nie znam Hymnu do Matki Ziemi oraz Pojutrze szary pył i nie znalazłem ich nigdzie w sieci. Jeśliby ktoś mógł i mu się chciało, to proszę wysłać do mnie te utwory na [email protected]

angurdla rejestrow wysokich:"Bema pamieci..." (...mury Jerycha...) i "Terra Deflorata" (ostatnia zwrotka)


Terra Deflorata rzeczywiście jest bardzo „rozciągnięta” jeśli chodzi o skalę.
Najniższym dźwiękiem jest ”d” oktawy małej (powtarzany wielokrotnie).
Najwyższym też jest ”d”, tyle że oktawy trzykreślnej ( a więc różnica trzech oktaw). Choć jest to bardzo wysoki dźwięk, to jednak nie maksimum możliwości Niemena.
Co do Bema pamięci żałobnego rapsodu to dziwne, że wcześniej nie wziąłem tego utworu pod uwagę. Niemen używa tu jako najwyższego dźwięku ”f” trzykreślnego.

angurSadze rowniez ze krzyk w "Jednego serca" z Niemen Enigmatic to nie falset. Falsetem Niemen te fragmenty piosenki zastepowal w latach pozniejszych (liczne nagrania z z Robotestra i inne, np z Ewa Bem).


Nie napisałem przecież, że chodzi mi o Jednego serca z płyty Niemen Enigmatic, bo nawet jej jeszcze nie mam (chcę kupić legalną płytę, niestety nigdzie nie można dostać Niemen Od początku I! :/ Może niedługo wznowią produkcję?)
Myślę, że wersja z Old Rock Meeting też nie zawiera falsetu. Jest to raczej wrzask.
Sam nie wiem z jakiej wersji dokładnie korzystałem, bo mam tą piosenkę po prostu z internetu.

angur-dla rejestrow niskich:"Piesn wojow" i nieszczesny "Spizowy krzyk"


W Spiżowym krzyku nie ma jakiś bardzo niskich dźwięków.
Za to myślę, że Pieśń wojów rzeczywiście jest najniżej śpiewanym przez Niemena utworem (z tych, które znam), i można się tu dużo pomylić w „odszyfrowywaniu”. Ale odkryłem też, że mozliwe, że jest także utworem, gdzie zostały uzyte bardzo wysokie dźwięki - posłuchajcie sobie na dużej głśności, co dzieje się od około 3min 10sek - "ukryty" falset :shock:

angurProponuje znawcom oktaw przeanalizowanie piosenki Terra Deflorata. Sluchajac jej ma sie wrazenie ze Niemen spiewa kazda kolejna zwrotke o oktawe wyzej od poprzedniej. Czy to skala glosu czy moze mistrzostwo intonacyjne powoduje to wrazenie?


To raczej tylko takie Twoje wrażenie.
Niemen pierwsze cztery zwrotki zaczyna od tego samego dźwięku - "a" oktawy małej.
Piąta i szósta rozpoczynają się nutą "f" dwukreślnego.
Dwie ostatnie otwiera dźwięk "a", też oktawy dwukreślnej.
kris
2008-07-03 16:31:58
Piekarz
Za to myślę, że Pieśń wojów rzeczywiście jest najniżej śpiewanym przez Niemena utworem (z tych, które znam), i można się tu dużo pomylić w „odszyfrowywaniu”. Ale odkryłem też, że mozliwe, że jest także utworem, gdzie zostały uzyte bardzo wysokie dźwięki - posłuchajcie sobie na dużej głśności, co dzieje się od około 3min 10sek - "ukryty" falset :shock:

Zgadza sie. Jest tam taka wokaliza na tle podkladu choralnego. Koncowka jest spiewana bardzo wysoko. Raz jedyny slyszalem, jak Niemen wykonal to na koncercie - wlasnie te wokalize.

Hymn
byc moze moglbym ci podeslac, ale najwczesniej w przyszlym tygodniu, moze ktos inny moglby szybciej?

To D''' wydawalo mi sie zawsze takim "ulubionym" wysokim dzwiekiem Niemena. Masz racje, ze jest to najwyzszy ton w Terra Deflorata, jest to tez (...) ze ten swiat (...) w wiadomej piosence (Z wyjatkiem zupelnie pierwszej wersji, ktora byla w f-mol, wszystkie pozniejsze sa chyba w e-mol).
Na 90% wydaje mi sie, ze D''' to jest tez owo koncowe cantando z Hymnu do Matki Ziemi, chociaz najwyzsza spiewana nuta w Hymnie bylo F''' (na slowie ludzie w wierszu Rozewicza). To wszystko jest sporo ponad skala tenoru (znawcy niech mnie poprawia, jesli sie myle)
Piekarz
2008-07-14 16:20:38
Najwyższym dźwiękiem śpiewnym przez Niemena jest „ais” oktawy trzykreślnej w Epitafium (Pamięci Piotra). Jestem pod ogromnym wrażeniem - toż to niemalże jakieś ultra-dźwięki :) . Pewnie niedługo skala Niemena znów się "poszerzy"... ale w końcu dowiem się jaka była :) .
Piekarz
2008-07-17 17:19:39
Brzydka dziś pogoda, więc znalazłem sobie ciekawe zajęcie w domu.
Dzisiaj przebadałem:
Inicjały - GIS''' (8'00'')
Com uczynił - FIS''' (3'36'')
Pożegnanie Harnasia - A''' (4'50'')
She is looking good - A''' (często =)
Niestety - nie max, ale też wysoko. Szukam dalej...

Ciekawe, czy nie wysiadł kiedyś sprzęt podczas śpiewania Niemna? Słyszałem, że kiedyś, gdy śpiewała Willas, aparatura siadła, bo nie wytrzymała tak wysokich dźwięków wyśpiewywanych przez Wiolettę... :)
bitels
2008-07-21 16:06:47
Dzięki za wnikliwą ocenę skali głosu :N: . Mam nadzieję, że każdemu z nas przyda się ta wiedza.

Raz jeszcze dzięki !
Piekarz
2008-07-22 12:49:02
bitelsDzięki za wnikliwą ocenę skali głosu :N: . Mam nadzieję, że każdemu z nas przyda się ta wiedza.

Raz jeszcze dzięki !


Fajnie, że doceniasz moją pracę :D
Ale to nie koniec, bo na horyzoncie Potencjometry... i może parę utworów, których jeszcze nie znam :wink:
Piekarz
2008-09-06 14:31:43
To pytanie do dobrze zorientowanych lub/i posiadających oryginalne nagranie (płytę z...- pewnie na okładce jest napisane...) "Pieśni Wojów". Raczej Niemen nie używa tu żadnych dźwięków nie-gębowych =), ale czy ktoś mógłby to potwierdzić z całą pewnością?
I czy Niemen miksował swój głos w tym nagraniu, czy jest "suche"?
angur
2008-09-06 21:21:02
Przez chwilke wierzylismy ze "Piesn wojow" znajdzie sie na skladance matki, babci, modelki... niestety :?
Jednak nawet gdyby tam byla to nie spodziewalbym sie zadnych muzykologicznych opisow na poligrafii.
Monki
2008-09-06 21:33:58
pieśń wojów jest na ostatnio wydanej składance z muzyką a capella Niemena. Widziałem wczoraj w Empiku. Przestańcie do cholery wieszać psy na Małgorzacie
angur
2008-09-07 08:43:15
:?: :?: :?: :?: :?:
Markovitz
2008-09-07 08:47:51
Monkipieśń wojów jest na ostatnio wydanej składance z muzyką a capella Niemena. Widziałem wczoraj w Empiku. Przestańcie do cholery wieszać psy na Małgorzacie

Witaj Monki

Warto zagłębić się choćby w ostatni wywiad Pani M....

Ile tam 'piesków' :twisted:

A co "Pieśni Wojów" to na płycie jest wykonanie chóru Pro Forma.

Jaka to dla fanów różnica - nie muszę chyba tłumaczyć ...

Ciekawe, że w zespole ludzi,gdzie rozpiętość głosów jest ogromna- nie znalazł się nikt, kto wygenerowałby ze swoich strun głosowych tak niskie alikwoty, jakie usłyszeć można w chórze Niemena :)
Piekarz
2008-09-07 14:09:06
Markovitz
Ciekawe, że w zespole ludzi,gdzie rozpiętość głosów jest ogromna- nie znalazł się nikt, kto wygenerowałby ze swoich strun głosowych tak niskie alikwoty, jakie usłyszeć można w chórze Niemena :)

A więc to Jego naturalny głos pobrzmiewa w tych arcy-niskich partiach? To nie żaden "miks", ani instrument?
ratajczak bogdan
2008-09-07 14:28:42
Piekarz
A więc to Jego naturalny głos pobrzmiewa w tych arcy-niskich partiach? To nie żaden "miks", ani instrument?


Pamiętam opowieść Niemena, później powtórzoną przez Piotra Kaczkowskiego (świadka tych wydarzeń), jako żywo przypominającą te pełne zdziwienia pytanie Piekarza, jakie zadał Niemenowi wytrawny reżyser nagrań - profesor Antoni Karużas, realizujacy pierwsze nagrania Czesława w studiu PR.
Tak - skala i możliwości głosu Niemena były rzadkiej natury.

(*)
Ewa
2009-01-20 16:32:53
Chciałabym w tym temacie odnotować wypowiedź Jana Kondraka ("Wieczór Bardów" 17.01.), który mówił o 5-oktawowej skali głosu Niemena.
Piekarz
2009-01-25 21:40:01
Pan Kondrak ocenił skalę głosu Niemena podobnie, jak ja :)
Doszedłem do 4,5 oktaw, a zostały mi jeszcze "doły" w "Pieśni Wojów", pan Kondrak ma więc prawdopodobnie rację.
Dla porównania dodam, że przeciętny człowiek dysponuje o ponad połowę mniejszym "arsenałem dźwięków" (badałem na sobie :) - trochę ponad dwie oktawy).

Nie wiem czy inni fani zdają sobie sprawę z fenomenu tego faktu.
Poszperałem w internecie i... trochę zwątpiłem. Poczytajcie np. TU
Ale nie tylko mi wyszło, że Niemen dysponuje TAKĄ SKALĄ, więc już sam nie wiem...
Mam pewien tajny plan, jak się upewnić :twisted:
Domin189
2009-01-26 11:48:08
Ciekawy link wysłałeś, Janie. Ja się słabo znam na tym temacie, ale jest on dla mnie niezwykle ciekawy. Tak sobie ostatnio myślałem, że wokalizy w końcówce "Z listu do M." są dość wysoko śpiewane - nie ma tam chyba jednak dźwięku, który byłby wyższym od "aż [się mury Jerycha]..." z Bema Pamięci.

Co do niskich dźwięków - to albo "Pieśń wojów", "Epitafium pamięci Piotra", albo... "Hymn do Matki Ziemi" (gdzie znajdziemy też wysokie partie) :D

Czekam na wyniki Twoich dociekań ;)

D.
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony