ratajczak bogdan
2007-04-21 08:27:35
Edytowany 3 raz(y), ostatnio 2007-04-21 08:27:35 przez ratajczak bogdan
W odpowiedzi Edowi: "Napisz coś o Niemenie", proponuję właśnie taki temat, konstruktywny, interesujący zapewne wszystkich niemenologów, niezależnie od stażu, wieku, posiadanej wiedzy i w świetle obecnej wiedzy (jak widać ciągle niepełnej i różniącej się w wielu kwestiach szczegółowych) o Niemenie, konieczny do podjęcia.
Na początek chciałbym odnieść się do jednej niejasności.
Prośba szach’raja skierowana do Userów z o ustalenie dat wydania płyt Niemena, jest moim zdaniem dość istotna, bo to był FAKT w działalności Czesława. W każdej biografii autorzy starają się podać datę ukazania się dzieła, a zatem warto podjąć trud i spróbować jednak dojść do prawdziwych ustaleń, bo z czasem będzie to, z naturalnych względów, coraz trudniejsze. Mówimy teraz o datach ukazania się płyt, ale ja rozszerzyłbym temat do uściślenia całego kalendarium, bo błędów tam też sporo i należy je w końcu sprostować. Działając pojedynczo, bez pomocy innych, będzie to niemożliwe. Apeluję zatem do wszystkich, aby wszelkie spostrzeżone błędy czy niejasności, spróbować na tym Forum ostatecznie rozstrzygnąć, aby nie powielać w przyszłości błędów, które musiały wypłynąć, choćby z tej racji, iż były to prace pionierskie. Nie jest to zarzut pod adresem autorów, ale taka konieczność narzuca się każdemu, kto chciałby mieć, w końcu, kompendium wiedzy o Niemenie – całkowicie wiarygodne.
Zacznijmy od „Terry Defloraty”
1.W książce Marka Gaszyńskiego w rozdziale „Kalendarim Artystyczne Czesława Niemena” w opracowani Edwarda Chomicza i widnieje data: październik 1989 roku.
2. W książce Tadeusza Sklińskiego - w ogóle temat dat dokonanych nagrań studyjnych, jak i wydania płyty – nie istnieje.
3.Roman Radoszewski w swym „Kalendarium życia i twórczości Czesława Niemena” – podaje: grudzień 1989 roku.
4. Dariusz Michalski w swej publikacji pisze jedynie: „Płyta powstająca przez ponad półtora roku i wydana przez Veriton w 1989 roku (...)”
Poszperałem w starej prasie i jednoznacznej daty nie znalazłem. Ale są, daleko idące poszlaki do tego, by, mniej więcej, ustalić ten czas wydania LP SXV 1001 Veriton „Terra Deflorata”.
W grudniowym "Magazynie Muzycznym" # 12 (370) z 1989 w rubryce "z wystawy i spod lady" - czytam:
"Po dziesięcioletniej przerwie ukazał się nowy longplay Czesława Niemena, od dawna już zapowiadana Terra deflorata. Tym, którzy lubią Niemena, płyta powinna sie spodobać. A czy przysporzy mu nowych zwolenników - zobaczymy; Veriton, SXV 1001"
Czyli nie było to w grudniu, bo prasa drukowana była z "poślizgiem". Na przykład zamieszczone obok recenzje, dotyczyły koncertów z JJ'89 (26-29.10.1989), Andersona/Bruforda/Wakemana/Howe'a z Londynu z 29.10 1989, Aerosmith z Berlina - 1.11.1989, czy Pata Metheny z Hamburga z 2.11.1989.
Musiało być to zatem w październiku, bądź listopadzie - To pewne.
Teraz kolejne domniemanie i próba uściślenia - w tym samym numerze „MM” jest zamieszczony bardzo świeży wywiad Wiesława Królikowskiego z Niemenem: "Niemen temat na nowelę", przeprowadzony w domu Czesława.
Co możemy przeczytać?:
["Czesław Niemen pokazuje mi okładkę swego longplaya Terra deflorata. Okładka - jego własnego projektu - jest już wydrukowana i to w 50 tysiącach egzemplarzy. Płyty jeszcze nie ma. (wytłuszczenie B.R.) Nacięliśmy acetat bardzo uważnie i oddaliśmy do Polskich Nagrań, żeby zrobili nam jego pozytyw do matrycy - mówi w imieniu swoim i Veritonu, który wydaje Terrę defloratę. - Ale pierwsza przymiarka spowodowała zniszczenie acetatu. Trzeba było nacinać następny...
Teraz wybiera się po próbną płytę do Pionek. Zawsze bardzo przejmował się wszystkim, co dotyczyło jego nagrań płytowych. (...)
(...)Siedzę pod oknem, plecami do ogrodu,, który niknie w chłodnawym, październikowym mroku. (...)]
A zatem, skoro nie było płyty w październiku, a notatka z grudnia mówi, że płyta już się ukazała, należy domniemywać, że było to w listopadzie.
Innej możliwości nie ma. Chyba, że wywiad był przeprowadzony na początku października. Tego nie wiemy, ale należy sądzić, że przy ówczesnym tempie nie poszło to tak sprawnie i - prawidłowa data - to listopad.
Tyle mogłem na razie wyczytać i wydedukować.
Proszę o opinie i ewentualne sprostowania.
Ja optuję za datą LISTOPAD 1989 roku
.......................................................................................................................................................
Podobnie wygląda próba ustalenia wydania LP XL 0411 Muza „Dziwy jest ten świat”, tak szumnie i z wielką pompą (brawo!) obchodzona w RDC. Niestety i tym razem nie podano precyzyjnej daty wydania płyty. Myślę o ukazaniu się jej w sklepach warszawskich, bo w tzw. „terenie” bywało z tym już różnie.
Dane o terminach rejestracji są podane i nie podlegają dyskusji. Zakończenie rejestracji – 20 kwietnia 1967 w Studiu PN.
Data wydania na razie – nieznana, a na pewno nie ustalona z pełną dokładnością.
1.W książce Marka Gaszyńskiego w rozdziale „Kalendarim Artystyczne Czesława Niemena” w opracowani Edwarda Chomicza tej daty nie ma. Autor zatem nie dysponuje wiarygodnymi danymi.
2.W książce Tadeusza Sklińskiego - daty wydania płyty, również nie ma.
3.Roman Radoszewski w swym „Kalendarium życia i twórczości Czesława Niemena” – również pomija ten fakt.
Spróbujmy razem sprecyzować w 100% ten, nieodległy w czasie termin, bo za kilka lat, będzie to już zupełnie niemożliwe.
Nie mam dostępu do materiałów źródłowych, najbardziej wiarygodnych, choćby starych faktur warszawskich sklepów muzycznych, dotyczących przyjęcia płyty do sprzedaży. To by w zupełności wystarczyło.
O wglądzie do archiwów PN możemy sobie na razie jedynie pomarzyć - zwłaszcza w kwestiach finansowych, a tego dotyczyły dane o wielkości nakładu, dodruków, sprzedży, a więc i początku i zakończeniu cyklu produkcyjnego i spraw związanych z handlem (nawet Niemen nie miał tam dostępu, o czy wspominał w jednym ze swoich felietonów).
Posiłkować należy się zatem jedynie notatkami prasowymi. A zatem jedynie miesięcznikiem „Jazz”, lub "Jazz Forum", bo „Trybuna Ludu” czy „Sztandar Młodych” ( tutaj czasami można było jednak coś na ten temat przeczytać, zwłaszcza w artykułach Romana Waschki i Dariusz Michalskiego ) – takich informacji, z założenia, nie podawały.
W grudniowym „Jazzie” # 12 (136) z 1967 – Michał Waromski – prowadzący rubrykę „Nowe płyty” anonsuje ukazanie się pierwszej płyty Niemena. Podobnie jak LP XL 0410 Muza – „Niebiesko-Czarni”.
Skoro recenzuje ją, to znaczy ma ją fizycznie w ręku, a zatem nie jest to grudzień, bo pismo ma swój opóźniony czas wydawniczy.
Inne materiały zamieszczone w numerze grudniowym mówią o faktach mających miejsce pomiędzy październikiem - JJ’67 (12-15 X 1967), a listopadem – Festiwal Jazzowy Praha (18-22 XI 1967) – tu ciekawostka, dotycząca ogólnie pojętych „niemenaliów” – wystąpił (jest na zdjęciu) późniejszy uczestnik nagrania LP „Mourner’s Rhapsody” – grający na festiwalu praskim na pianinie - Jan Hammmer Jr.
Zatem kolejna próba dedukcji – moim skromnym zdaniem, chodzi o listopad, gdyż jest to praktykowana metoda sprzedaży tuz przed świętami Bożonarodzeniowymi, tuż przed końcem roku kalendarzowego.
A zatem czy zgadzamy się na (nie chodzi mi o bezkrytyczne przyjęcie, mego toku dochodzenia do prawdziwej daty, a wsparcie dokumentami, mogącymi to potwierdzić lub temu zaprzeczyć)
LISTOPAD 1967, czy poszukujemy dalej?
Na początek chciałbym odnieść się do jednej niejasności.
Prośba szach’raja skierowana do Userów z o ustalenie dat wydania płyt Niemena, jest moim zdaniem dość istotna, bo to był FAKT w działalności Czesława. W każdej biografii autorzy starają się podać datę ukazania się dzieła, a zatem warto podjąć trud i spróbować jednak dojść do prawdziwych ustaleń, bo z czasem będzie to, z naturalnych względów, coraz trudniejsze. Mówimy teraz o datach ukazania się płyt, ale ja rozszerzyłbym temat do uściślenia całego kalendarium, bo błędów tam też sporo i należy je w końcu sprostować. Działając pojedynczo, bez pomocy innych, będzie to niemożliwe. Apeluję zatem do wszystkich, aby wszelkie spostrzeżone błędy czy niejasności, spróbować na tym Forum ostatecznie rozstrzygnąć, aby nie powielać w przyszłości błędów, które musiały wypłynąć, choćby z tej racji, iż były to prace pionierskie. Nie jest to zarzut pod adresem autorów, ale taka konieczność narzuca się każdemu, kto chciałby mieć, w końcu, kompendium wiedzy o Niemenie – całkowicie wiarygodne.
Zacznijmy od „Terry Defloraty”
1.W książce Marka Gaszyńskiego w rozdziale „Kalendarim Artystyczne Czesława Niemena” w opracowani Edwarda Chomicza i widnieje data: październik 1989 roku.
2. W książce Tadeusza Sklińskiego - w ogóle temat dat dokonanych nagrań studyjnych, jak i wydania płyty – nie istnieje.
3.Roman Radoszewski w swym „Kalendarium życia i twórczości Czesława Niemena” – podaje: grudzień 1989 roku.
4. Dariusz Michalski w swej publikacji pisze jedynie: „Płyta powstająca przez ponad półtora roku i wydana przez Veriton w 1989 roku (...)”
Poszperałem w starej prasie i jednoznacznej daty nie znalazłem. Ale są, daleko idące poszlaki do tego, by, mniej więcej, ustalić ten czas wydania LP SXV 1001 Veriton „Terra Deflorata”.
W grudniowym "Magazynie Muzycznym" # 12 (370) z 1989 w rubryce "z wystawy i spod lady" - czytam:
"Po dziesięcioletniej przerwie ukazał się nowy longplay Czesława Niemena, od dawna już zapowiadana Terra deflorata. Tym, którzy lubią Niemena, płyta powinna sie spodobać. A czy przysporzy mu nowych zwolenników - zobaczymy; Veriton, SXV 1001"
Czyli nie było to w grudniu, bo prasa drukowana była z "poślizgiem". Na przykład zamieszczone obok recenzje, dotyczyły koncertów z JJ'89 (26-29.10.1989), Andersona/Bruforda/Wakemana/Howe'a z Londynu z 29.10 1989, Aerosmith z Berlina - 1.11.1989, czy Pata Metheny z Hamburga z 2.11.1989.
Musiało być to zatem w październiku, bądź listopadzie - To pewne.
Teraz kolejne domniemanie i próba uściślenia - w tym samym numerze „MM” jest zamieszczony bardzo świeży wywiad Wiesława Królikowskiego z Niemenem: "Niemen temat na nowelę", przeprowadzony w domu Czesława.
Co możemy przeczytać?:
["Czesław Niemen pokazuje mi okładkę swego longplaya Terra deflorata. Okładka - jego własnego projektu - jest już wydrukowana i to w 50 tysiącach egzemplarzy. Płyty jeszcze nie ma. (wytłuszczenie B.R.) Nacięliśmy acetat bardzo uważnie i oddaliśmy do Polskich Nagrań, żeby zrobili nam jego pozytyw do matrycy - mówi w imieniu swoim i Veritonu, który wydaje Terrę defloratę. - Ale pierwsza przymiarka spowodowała zniszczenie acetatu. Trzeba było nacinać następny...
Teraz wybiera się po próbną płytę do Pionek. Zawsze bardzo przejmował się wszystkim, co dotyczyło jego nagrań płytowych. (...)
(...)Siedzę pod oknem, plecami do ogrodu,, który niknie w chłodnawym, październikowym mroku. (...)]
A zatem, skoro nie było płyty w październiku, a notatka z grudnia mówi, że płyta już się ukazała, należy domniemywać, że było to w listopadzie.
Innej możliwości nie ma. Chyba, że wywiad był przeprowadzony na początku października. Tego nie wiemy, ale należy sądzić, że przy ówczesnym tempie nie poszło to tak sprawnie i - prawidłowa data - to listopad.
Tyle mogłem na razie wyczytać i wydedukować.
Proszę o opinie i ewentualne sprostowania.
Ja optuję za datą LISTOPAD 1989 roku
.......................................................................................................................................................
Podobnie wygląda próba ustalenia wydania LP XL 0411 Muza „Dziwy jest ten świat”, tak szumnie i z wielką pompą (brawo!) obchodzona w RDC. Niestety i tym razem nie podano precyzyjnej daty wydania płyty. Myślę o ukazaniu się jej w sklepach warszawskich, bo w tzw. „terenie” bywało z tym już różnie.
Dane o terminach rejestracji są podane i nie podlegają dyskusji. Zakończenie rejestracji – 20 kwietnia 1967 w Studiu PN.
Data wydania na razie – nieznana, a na pewno nie ustalona z pełną dokładnością.
1.W książce Marka Gaszyńskiego w rozdziale „Kalendarim Artystyczne Czesława Niemena” w opracowani Edwarda Chomicza tej daty nie ma. Autor zatem nie dysponuje wiarygodnymi danymi.
2.W książce Tadeusza Sklińskiego - daty wydania płyty, również nie ma.
3.Roman Radoszewski w swym „Kalendarium życia i twórczości Czesława Niemena” – również pomija ten fakt.
Spróbujmy razem sprecyzować w 100% ten, nieodległy w czasie termin, bo za kilka lat, będzie to już zupełnie niemożliwe.
Nie mam dostępu do materiałów źródłowych, najbardziej wiarygodnych, choćby starych faktur warszawskich sklepów muzycznych, dotyczących przyjęcia płyty do sprzedaży. To by w zupełności wystarczyło.
O wglądzie do archiwów PN możemy sobie na razie jedynie pomarzyć - zwłaszcza w kwestiach finansowych, a tego dotyczyły dane o wielkości nakładu, dodruków, sprzedży, a więc i początku i zakończeniu cyklu produkcyjnego i spraw związanych z handlem (nawet Niemen nie miał tam dostępu, o czy wspominał w jednym ze swoich felietonów).
Posiłkować należy się zatem jedynie notatkami prasowymi. A zatem jedynie miesięcznikiem „Jazz”, lub "Jazz Forum", bo „Trybuna Ludu” czy „Sztandar Młodych” ( tutaj czasami można było jednak coś na ten temat przeczytać, zwłaszcza w artykułach Romana Waschki i Dariusz Michalskiego ) – takich informacji, z założenia, nie podawały.
W grudniowym „Jazzie” # 12 (136) z 1967 – Michał Waromski – prowadzący rubrykę „Nowe płyty” anonsuje ukazanie się pierwszej płyty Niemena. Podobnie jak LP XL 0410 Muza – „Niebiesko-Czarni”.
Skoro recenzuje ją, to znaczy ma ją fizycznie w ręku, a zatem nie jest to grudzień, bo pismo ma swój opóźniony czas wydawniczy.
Inne materiały zamieszczone w numerze grudniowym mówią o faktach mających miejsce pomiędzy październikiem - JJ’67 (12-15 X 1967), a listopadem – Festiwal Jazzowy Praha (18-22 XI 1967) – tu ciekawostka, dotycząca ogólnie pojętych „niemenaliów” – wystąpił (jest na zdjęciu) późniejszy uczestnik nagrania LP „Mourner’s Rhapsody” – grający na festiwalu praskim na pianinie - Jan Hammmer Jr.
Zatem kolejna próba dedukcji – moim skromnym zdaniem, chodzi o listopad, gdyż jest to praktykowana metoda sprzedaży tuz przed świętami Bożonarodzeniowymi, tuż przed końcem roku kalendarzowego.
A zatem czy zgadzamy się na (nie chodzi mi o bezkrytyczne przyjęcie, mego toku dochodzenia do prawdziwej daty, a wsparcie dokumentami, mogącymi to potwierdzić lub temu zaprzeczyć)
LISTOPAD 1967, czy poszukujemy dalej?