Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

Niemen i awangarda. Dwie rozne... bajki...? 2007-06-28 - 2012-07-19 gasket 8 6107
gasket
2007-06-28 13:17:16
Wiemy od Niemena, ze zajmowal sie on "awangarda". Awangardowo komponowal muzyke awangardowa, awangardowo wykonywal awangardowe kompozycje. Wszystko to bylo do tego stopnia awangardowe, ze Niemen znudzony dal sobie w koncu spokoj z "awangardowym zawracaniem glowy". (Chcialoby sie raczej powiedziec: "z zawracaniem glowy innym swoja wydumana awangardowoscia"). Faktem jest jednak, ze byla mowa o awangardzie i ze czyjas glowa byla "zawracana"...

Niemen przez wiekszosc swojego artystycznego zycia spiewal piosenki. Raz bardziej, raz mniej przypominajace piosenki - ale przeciez piosenki!

Lata 60/70 ubieglego stulecia byly ciekawym okresem w muzyce. Jedne kierunki zakwitaly, inne usychaly. Awangardowosc byla jeszcze w modzie... Przypomina mi sie Pegaz z czolowka ktora byla fragmentem Wariacji Weberna. Free-jazzowi muzycy nazywali sie "awangardzistami". Wszystko pieknie fermentowalo... Dla ozywienia niektorych gatunkow dokonywano fuzji tychze z innymi, jeszcze swiezymi gatunkami. Powstawaly najrozmaitsze krzyzowki, niektore niezwykle plodne (np. jazz-rock)!

Podobnie "krzyzowkowo", od pewnego okresu swojej dzialalnosci, poczynal sobie Niemen. Poczatkowo tylko pozyczajac, zainteresowal sie pozniej laczeniem roznych istniejecych wczesniej i egzystujacych osobno elementow. Tu z pomoca przychodza przyklady Markovitza z innego tematu (cytuje w oryginale, nieco porzadkujac i skracajac):
1. pierwsze próby łączenia słowiańskiej melodyki z rockiem i soulem
2. łączenie muzyki chóralnej z jazz-rockiem* z okresu Enigmatic
3. późniejsze mieszanie bluesa z rosyjskim folkiem
4. karkołomne interpretacje poezji w ujęciu rockowo-aleatorycznym

Mieszanie rozmaitych gatunkow, zapozyczanie z prawa i z lewa, i mixowanie tego do woli, awangarda nie jest. Swiadczy czesto o schylkowym okresie danej epoki. Polecam historie, takze muzyki, takze tej 60/70. Mieszania nie da sie nazwac awangarda, bo mieszanie konczy jakas epoke. A awangarda, potencjalnie, rozpoczyna nastepna.

Przepraszam za konieczny skrot myslowy ale wprowadze jeszcze jedno pojecie - postmodernizm. W najwiekszym uproszczeniu mozna powiedziec, ze w okresie przejsciowym z jednej epoki do drugiej dzialaja dwa prady: awangarda i postmodernizm. Awangarda poszukuje czegos "nowego w nowym", postmodernizm stara sie wyciagnac cos "nowego ze starego", np. przez laczenie dwoch elementow "starego" dajace w efekcie nowa jakosc.

Niemen korzystal smialo z istniejacych gatunkow, badz w formie oryginalnej badz mieszajac je z innymi gatunkami w nadziei stworzenia nowej "awangardowej" jakosci...

Oczywiscie w ten sposob nie udalo mu sie jej stworzyc; stworzyl jakosc postmodernistyczna, dekadencka. Sam o tym czesto wspominal, mowiac, ze wszystkie ladne piosenki zostaly juz napisane. Coz wiec mial zrobic? Tylko pisac brzydkie albo laczyc piosenki z innymi dziedzinami... Typowe (wg przedstawienia tego tematu) podejscie "postmodernistyczne"...

Do rymu i rytmicznie podsumowuje ten dlugawy, choc skrotowy, post: Niemen kopiujac badz mieszajac istniejace style nie byl awangardzista. W pierwszym przypadku byl copy-catem, w drugim postmodernista.
Andrzej Mróz
2007-06-28 15:55:12
Gasket i zacietrzewienie - jedna i ta sama bajka.
gasket
2007-07-04 14:30:45
Piotr StarzyńskiTyle tu piszecie o tym, czy Niemen był awangardzistą.
Może pomoże po prostu definicja awangardy wg "Słownika wyrazów obcych"?:
"awangarda"- grupa ludzi przodujących, torujących nowe drogi w jakiejś dziedzinie.
Tyle teoria- dalej niech dyskutują ci, którzy chcą..., bo dla mnie Czesław Niemen był bezsprzecznie awangardzistą- zresztą czyż francuskie avant-garde nie oznacza- iść naprzód?
Czyż nie jest to droga naprzód- od "Wiem, że nie wrócisz" do np."Spodchmurykapelusza"?
Po-zdrowie-nia :)


I co? Pomogla slownikowa definicja? Chyba nie bardzo... Do tego jeszcze pogmatwalo sprawe tlumaczenie... Dla Piotra Starzynskiego Niemen bedzie zawsze awangardzista, bo szedl naprzod.

Nie bede teraz pisal, ze Niemen nie szedl przed siebie (zwlaszcza, ze obiecalismy Edowi nie pisac o Niemenie!). Ale czy kazdy "idacy przed siebie" jest awangardzista? Kazdy z nas w ciagu zycia rozwija sie i w pewnych momentach naszego zycia zdarza sie, ze idziemy do przodu. Czy oznacza to, ze wszyscy jestesmy awangardzistami? Moglby ktos tak powiedziec; mowi tak Piotr Starzynski...

Ale jesli wszyscy zaliczamy sie do awangardzistow, to znaczy, ze sama definicja nic mam nie mowi i jest za ogolna. Zapewne jakies zawezenie by sie przydalo, moze np. okreslenie kierunku tego chodzenia przed siebie, bo samo "przed siebie" brzmi szalenie egocentrycznie i aspolecznie. (Odnosze caly swiat do siebie i ide przed siebie samego, nie zwracajac uwagi na innych.)

Czyli ten "przod" nie koniecznie powinnismy odnosic do siebie. A raczej do innych. Czyzby chodzilo wiec o wyprzedzenie? Tak jakby. Ale tez nie o to w sumie chodzi, zeby wyprzedzac innych, bo moze sie to okazac tylko udawana awangarda. Chodzi raczej o to, zeby isc tam, gdzie jeszcze nikogo nie bylo. Zrobic cos, czego jeszcze nikt nie zrobil. Stworzyc "nowe", ktore jest prawdziwie nowe a nie tylko posklejane z kilku staroci. A juz najlepiej jest, jezeli podaza potem ta droga inni. Oni awangardzistami juz nie beda, ale beda mogli dana "nowosc" doprowadzic do pelnego rozkwitu, wydobywac z zastojow i laczyc z innymi gatunkami pod koniec jej istnienia, zeby przedluzyc jej zycie.

Ale po co to pisze - przeciez wystarczajaco jasno wyjasnilem sprawe w poscie inicjujacym ten temat.

Konczac - jaki jest nasz stosunek do awangardzistow? Czy cenimy ich prace? Czy ich moze wcale nie znamy? Nie mowie o 100% awangardzistach ale takze o kompozytorach wspolczesnych... Wspolczesnych sprzed lat... Ale zgodnie z prosba Eda - nie piszmy tymczasowo o Niemenie. Wiemy, ze jest np. ten superslynny Penderecki. Czy oprocz tego, ze jest bogaty, ma jakies dworki i niewiadomo co, pamietamy jeszcze dlaczego? Pamietamy Pasje i Jutrznie? Hiroshime? De natura sonoris? A ten ostatni koncert fortepianowy zjechany przez Chlopeckiego? 7 symfonie?
gasket
2007-07-19 13:23:26
Widze, ze nikogo oprocz mnie awangarda nie interesuje. No, oczywiscie nie licze zainteresowan Niemenem, bo ten byl awangardzista wyjatkowym!

Pozwole sobie w obecnej, wolnej chwili poplynac nieco na pseudo-filozoficznym obloczku i przyrownac dzialania awangardowe do odkrywania nowych swiatow... A moze i do tworzenia ich... Tworzenia wlasnych, organicznych, nieodkrytych wczesniej swiatow.

Napisalem wyzej:
gasketNiemen kopiujac badz mieszajac istniejace style nie byl awangardzista.

Mieszanie kilku swiatow ze soba tworzy jakas tam nowa jakosc. Ale nie sa to nowe, dziewicze swiaty... Tak jakby ktos dwa filmy puscil rownoczenie na jednym ekranie... Powstaje chaos.

Bo na czym polegalo przelamanie poczatkowego chaosu? Na wyodrebnieniu z niego! Na rozdzieleniu! Oddzieleniu jednej rzeczy od drugiej. Mieszanie jest powrotem do chaosu, jest przeciwne powstawaniu. Byc moze jest wlasnie zanikiem! Dowody tego znajdujemy przeciez w postmodernistycznych fuzjo-krzyzowkach!

A spiewal nasz patron, zeby z chaosu cos-tam wyodrebnic... I rzeczywiscie musimy teraz wyodrebniac z rocka muzyke choralna, czy bluesa z piosenek rosyjskich Niemena (chyba takie przyklady podawal jeden z moich przedmowcow...).

Wyodrebniajmy wiec, bo byc moze w czasach, w ktorych przyszlo nam zyc, jest to jedyna metoda na odkrycie nowej awangardy i nowych swiatow? Wyodrebnianie z postmodernistycznego chaosu elementow budujacych? Jest nadzieja, ze gdy wyodrebnimy juz te elementy uda sie wtedy jasno spojrzec w przyszlosc - i odkryc nowe, dziewicze swiaty, zasnute obecnie postmodernistycznym smogiem... Bedac elementem budujacym, odbieramy sens pytaniu: "czy dozyjemy?"
ratajczak bogdan
2007-07-19 16:17:59
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2007-07-19 16:17:59 przez ratajczak bogdan
gasketWidze, ze nikogo oprocz mnie awangarda nie interesuje. Bedac elementem budujacym, odbieramy sens pytaniu: "czy dozyjemy?"


Ależ g... interesuje, interesuje.
I do tego ta g... filozofia (g... nie uminiejszaj sobie - żadna "pseudo"), najprawdziwsza i w pełni oryginalna. Chyba nawet nieco ekstrawagancka i awangardowa.
Zacząłeś pisać bloga na ten temat, przepraszam więc za ten wtręt i przerwanie wywodu, ale chcę Cię utwierdzić, że mnie, anty- i pseudoawangardowość Niemena interesuje i to ze wszech miar.
Wstecznictwo, naśladownictwo, kopiowanie, manieryczność, eklektyzm i postmodernistyczny chaos - Niemena - były już nie do zniesienia.
Dziwi mnie skąd brały się całe zastępy jego zwolenników? Widać nie znali się na awangardzie i Ty g... ją w końc :D u wyjawisz.
Dobrze, że w końcu ktoś to głośno wyartykułuje. Nareszcie!
Nie było dotąd takiego, ale się znalazł!
Komu dziękować?
........................................................................................................
Rodacy i Rodaczki!*
Dość już tych sztuczek podejrzanych i tych absurdalnych skojarzeń!
Weźmy takie wstecznictwo!
Dość już tego uwsteczniania!
Weźmy przykład z Gasketa!
Ten nie uwstecznia, a jak już popchnie, wszyscy padniemy przed nim na twarz! I w takiej pozycji pozostańmy!
Na przykład Gasket!
Ten by pozostał, a nawet skamieniał w tej pozie! Tak jak my wszyscy z tego forum!
Tylko ta pseudoawangarda i manieryczność!
Precz z tą manierycznością i bezmyślnym naśladownictwem!
Skończmy w końcu z zaciemnianiem myśli!
Na przykład Gasket!
Ten nie zaciemnia!
A jak już rozjaśni, ujrzymy w końcu gołą Prawdę! On ją juz widzi i nam ją głosi!
Zerwijmy z tym balansowaniem w niepewności - awangarda to, czy tylko popłuczyny samozwańczego postmodernisty?!
Na przykład Gasket!
Zerwał i przestał balansować! Zerwał i dalej będzie zrywał!
Bo jest ambitny!
Bierzmy z niego przykład!
Wyodrębnijmy, rozdzielmy i odkryjmy!
Na przykład Gasket!
Ten odkrył, jeszcze nie wiadomo co, ale wiadomo, że odkrył!
Wyodrębnił i rozdzielił!
My też coś rozdzielmy, żeby nie trzymało się kupy!
Weźmy przykład z Gasketa i wyodrębnijmy!
Niech wyodrębnione nie będzie scalone!
Na przykład Gasket!
Ten to nie scala!
Rozłączył!
Tylko na razie nie wie po co!
Jeszcze nie powiedział do czego dzięki temu doszedł, ale to skromny człowiek i na pewno byle g... nie rozłączył!
Dotknijmy, pokręćmy, przytaknijmy!
Na przykład Gasket!
Ten, co prawda, nie przytakuje, ale dotyka, kręci i zapewne kręcić będzie dalej!
Jest ambitny i bierzmy z niego przykład!
Popierajmy, przykalskujmy, gratulujmy!
Na przykład Gasket!
Popierał choć nie przyklaskiwał i nie gratulował!
Ale to jednostka nad wyraz ambitna i zdolna, i byle komu przyklaskiwał nie będzie!
Ani gratulował!
Nie odbierajmy sensu pytaniu: "czy dożyjemy?"
Na przykład Gasket!
Ten nie odbierał!
I dożył!
Podążajmy jego śladem!
Tylko uważajmy, by w nic nie wdepnąć!
Na przykład Gasket!
Ten już wdepnął!
I co z tego?
...

*w oparciu o PpB-WD-"Na przykład Majewski"
POSŁUCHAJ!!! :D
Tadeusz
2007-07-19 17:58:50
Bogdan napisał:
Na przykład Gasket!
Ten odkrył, jeszcze nie wiadomo co, ale wiadomo, że odkrył!



Na przykład Gasket !
- Ten, sam w sobie jest odkryciem
- Ten dumny jest sam z siebie, że się odkrył i dobrze ma się sam z sobą.
- ...........
itd
gasket
2007-07-20 10:41:05
Ho, ho! Jaki dlugi wiersz! (Troche szkoda, ze nie w konkursie poetyckim i ze nie o glownym patronie tego forum...)!
A dlaczego w temacie o awangardowosci Niemena? Moze to poczucie humoru nie jest jednak takie najsmutniejsze, jak myslalem wczesniej?
ratajczak bogdan
2007-08-31 14:59:40
Ponieważ nieobecni nie mają racji.
Stwierdzę jednoznacznie - Niemen był awangardzistą!
Kto teraz temu zaprzeczy?
Jurek
2012-07-19 07:45:33
Czytam co napisał Czesław Niemen w tej sprawie . "Jazz i awangarda nie znają litości- nowe hasło bożka modernizmu już się czaiło na horyzoncie" . Czesław Niemen napisał te słowa w listopadzie 1996 roku, dotyczą roku 1968. I co , Czesław Niemen wszedł w jazz i awangardę i co . Poszukiwania awangardowe i jazzowe po wspaniałych płytach "Dziwny jest ten świat" , "Czy mnie jeszcze pamiętasz" jakie przyniosło efekty. Koncert Czesława Niemena we Wrocławiu w maju lub czerwcu 1979 roku w Teatrze Polskim to co było, przyszedłem posłuchać głosu Czesława Niemena w świetnych piosenkach , z tekstami ludzi piszących teksty piosenek. Usłyszałem , Czesław Niemen śpiewał tekst Norwida , popisywał się umiejętnością wydobywania dżwięków z jakiegoś wielkiego instrumentu komputerowo-elektronicznego, po prostu plastikowe dzwięki z plastiku.
Po koncercie , co zostało w pamięci, jaka piosenka Czesława Niemena.
Po koncercie.

Jurek
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony