Kiedy Beethoven pisal swoj testament Heiligenstadcki spieszyl sie bardzo . A Czeslaw prokurowal od nowa swoje dziela nie zawsze lepiej . Sam mnie sie do tego przyznawal , o dziwo .
Powinien byl tworzyc , tworzyc i jeszcze raz tworzyc . Ale muza nie zawsze laskawa .
Beethowen nie mial muzy , jego szczescie .
Czeslaw twierdzil czasami ze mial ale slowa Post Scriptum mowia wszystko . PS jest zwykle na koncu . :oops: