Zainspirowany nastepujacym fragmentem zdania wypowiedzianym wirtualnie przez szach'raja:
Na poczatek szybka definicja przekopiowana z wikipedii: "prowokujący «zwracający na siebie uwagę, wywołujący w kimś silne emocje»"
Bez najmniejszej watpliwosci mozna stwierdzic, ze Niemen prowokowal. Prowokowal strojami, stylem bycia, sposobem spiewania, textami i innymi elementami, ktore bywaly odbierane nawet jako szarganie swietosci (np. stosowanie poezji Norwida w wywrzaskiwanych piosenkach). To oczywiscie tylko kilka przykladow z duzo bogatszego arsenalu "srodkow prowokujacych" Niemena.
Emocje wywolywal bardzo silne. Czesto krancowe. Od religijnego wrecz podziwu prowadzacego czasem nawet do dewocji - az po wsciekla nienawisc. Az tak silne potrafily byc emocje wywolane srodkami prowokujacymi Niemena... Jedni uwazali go za geniusza i nieprzecietnago artyste, inni za bezwstydnego, zadufanego w sobie kabotyna.
Jak w kazdym takim przypadku, gdy spotykaja sie silnie spolaryzowane opinie, moze, i dochodzi, do wyladowan. Nawet dzisiaj, mimo uplywu lat, sa jeszcze wierni i waleczni fanatycy - choc sama postac Niemena, odchodzac z wolna w zapomnienie, nie wywoluje juz takich emocji, bo i arsenal srodkow wyczerpal sie... I pozostal elementem przeszlosci... Pojawili sie inni prowokatorzy wywolujacy podobnie krancowe emocje za pomoca wspolczesnych srodkow prowokujacych (ze wspomne pojawiajacego sie od czasu do czasu na tym forum goscia "z cwiekami w gebie") .
Nie wiem jak potoczy sie dyskusja ale proponuje zaczac od proby odpowiedzi na pytanie, postawione w innym temacie przez szach'raja, odnoszac je do Niemena:
Co moglo byc ich celem?
Mozna tez zapytac: "Czym Niemen prowokowal?" i sprobowac zebrac "arsenal srodkow prowokujacych"... Mozna sprobowac przesledzic wywolywane emocje... Moze nawet pokusic sie o probe charakterystyki "rozemocjonowanych"...
Temat - rzeka. Jak Niemen!
i biorac pod uwage fakt, ze forum poswiecone jest Niemenowi a nie skromnej osobie gasketa, postanowilem zalozyc nowy, jakze "niemenowski" temat. Niemen - prowokujacy... Ty bezustannie prowokujesz
Na poczatek szybka definicja przekopiowana z wikipedii: "prowokujący «zwracający na siebie uwagę, wywołujący w kimś silne emocje»"
Bez najmniejszej watpliwosci mozna stwierdzic, ze Niemen prowokowal. Prowokowal strojami, stylem bycia, sposobem spiewania, textami i innymi elementami, ktore bywaly odbierane nawet jako szarganie swietosci (np. stosowanie poezji Norwida w wywrzaskiwanych piosenkach). To oczywiscie tylko kilka przykladow z duzo bogatszego arsenalu "srodkow prowokujacych" Niemena.
Emocje wywolywal bardzo silne. Czesto krancowe. Od religijnego wrecz podziwu prowadzacego czasem nawet do dewocji - az po wsciekla nienawisc. Az tak silne potrafily byc emocje wywolane srodkami prowokujacymi Niemena... Jedni uwazali go za geniusza i nieprzecietnago artyste, inni za bezwstydnego, zadufanego w sobie kabotyna.
Jak w kazdym takim przypadku, gdy spotykaja sie silnie spolaryzowane opinie, moze, i dochodzi, do wyladowan. Nawet dzisiaj, mimo uplywu lat, sa jeszcze wierni i waleczni fanatycy - choc sama postac Niemena, odchodzac z wolna w zapomnienie, nie wywoluje juz takich emocji, bo i arsenal srodkow wyczerpal sie... I pozostal elementem przeszlosci... Pojawili sie inni prowokatorzy wywolujacy podobnie krancowe emocje za pomoca wspolczesnych srodkow prowokujacych (ze wspomne pojawiajacego sie od czasu do czasu na tym forum goscia "z cwiekami w gebie") .
Nie wiem jak potoczy sie dyskusja ale proponuje zaczac od proby odpowiedzi na pytanie, postawione w innym temacie przez szach'raja, odnoszac je do Niemena:
Zapytajmy o powody niemenowych prowokacji. Ty bezustannie prowokujesz, bo prowadzisz jakieś badania na ten temat, czy też z czystej złośliwości ?
Co moglo byc ich celem?
Mozna tez zapytac: "Czym Niemen prowokowal?" i sprobowac zebrac "arsenal srodkow prowokujacych"... Mozna sprobowac przesledzic wywolywane emocje... Moze nawet pokusic sie o probe charakterystyki "rozemocjonowanych"...
Temat - rzeka. Jak Niemen!