Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

POKORA 2006-03-02 - 2006-07-09 Tadeusz 25 12810
Tadeusz
2006-03-02 18:47:43
Walcząc z brakiem szacunku ze strony niektórych współforumowiczów dla pozostałych z naszego grona, i z brakiem pokory u niektórych nadaktywnych z naszego grona, pomyślałem sobie o nauce pokory poprzez muzykę. Czy muzyka Niemena i jego życie uczy pokory i szacunku dla innych?
Piotr Starzyński
2006-03-02 20:52:19
A może Pokory uczy też "Lista pokornych"?
Posłuchajcie. ( jak zawsze ) w niedzielę od 21.00 do 22.00
:N: też będzie...
Po-zdrowie-nia
Piotr S.
Ewa
2006-03-03 15:00:56
Sądzę, że Niemen swoją twórczością i postawą życiową chciał nauczyć nas pokory i szacunku dla drugiego człowieka, tylko czy mu się to udało?
Mimo, że sam nie raz zawiódł się na ludziach, doświadczając od nich wiele przykrości i krzywd, nie było w Nim nigdy agresji ani nienawiści.
Jego przesłanie "Dziwnego świata" wciąż jest aktualne, bo wciąż wielu z nas wyraża pogardę dla drugiego człowieka, choćby z powodu różnicy poglądów. Nikt z nas nie jest doskonały i nieomylny i każdy ma prawo do błędnych osądów,ale można przecież "różnić się pięknie", zamiast skakać sobie do oczu, starając się w ten sposób udowodnić swoje racje.
Nie zawsze jesteśmy lepsi i mądrzejsi od innych, choć tak nam się czasem wydaje, więc:
"Nie patrzmy ufnie w luster kryształy
z samozachwytu nie będzie chwały.
(...)
Nie dopatrujmy się tylko u innych
niedoskonałości wspólnie nagminnych."
wireq
2006-03-05 23:30:25
Przewrotnie zacznę od tezy, że teraźniejszość nie sprzyja pokorze. Popatrz spokojnie na czas, w którym przyszło ci żyć.

- Nauka i praca: zewsząd słyszysz, że musisz być najlepszy i aby coś osiągnąć (przeżyć - przetrwać) musisz bezwzględnymi często środkami pokonać innych.
- Włącz teleogłupiacz i spójrz na wykrzywione butą i nienawiścią rozpolitykowane mordy.
- Chcesz relaksu i obcowania z kulturą masową? Przekartkuj, proszę, kolorowe czasopismo albo ponownie włącz tv - z reguły ujrzysz bufonów, którzy dla chwilowej sławy i przelewu określonej kwoty na konto gotowi są nie tylko do kabotyństwa, ale też odsłony najintymniejszych sfer (czekam która z gwiazd sprzeda określonej stacji prawa do przekazu "live" transmisji z porodu dziecka albo liftingowania nieciekawego biustu).
- A rozpowszechniane w ostatnich latach, na wszelkie możliwe sposoby, programy reality show: kogo prezentują i co propagują? Ludzką pokorę?
- Popularne fora internetowe? Aż kipią od nieukrywanego jadu, nienawiści, chęci zniszczenia każdego, kto wychyli się ponad pewien obowiązujący standard mentalności.

To tylko kilka przykładów. Realia naszej współczesności zdają się nie tolerować pokory, względnie nakazują traktować ją, jako osobliwość, ciekawostkę, eksponat lub zagadkę. Przywykliśmy do tego: do nietolerancji, bufonady, wrzasku, prymitywizmu i chamstwa. Stąd niektórzy (nieliczni) poszukują miejsc, w których bywa inaczej. I byłoby pięknie, aby takim azylem stało się nasze forum. Wszak poświęcone jest artyście, który jak mało kto w realiach polskiej kultury, bezspornie popularyzował istotne znaczenie pokory w życiu każdego człowieka. Czynił to zarówno poprzez dobór tekstów, jak też przez skromne, zdystansowane bytowanie. Praca, rodzina, krzewienie piękna tkwiącego w poezji i muzyce; pozostawanie gdzieś na uboczu, unikanie medialnego rozgłosu – taki rysuje się obraz Czesława.

Rozważania o znaczeniu pokory – nie do łatwego przetrawienia i zrozumienia – pozostawił nam na płytach. Szczególnie dwie ostatnie („Terra Deflorata” i „Spodchmurykapelusza”) dowodzą tego najpełniej, bo zawierają przemyślenia dojrzałego artysty, pozbawionego złudzeń, że trafi tym przesłaniem do Tych, Którzy Powinni Usłyszeć i Zrozumieć. A My, piszący na tym Forum, czy rzeczywiście rozumiemy to przesłanie chcąc w wielu przypadkach kształtować Jego obraz, jako kosmicznie nieosiągalnej doskonałości? Sądzę, że Niemen nie życzyłby sobie, aby pisać o nim „na kolanach”. Dlatego proponuję nie oburzać się, gdy ktoś w swoich postach umieszcza kontrowersyjne tezy. Może ten ktoś też z czasem nauczy się pokory, gdy z należytą uwagą wejdzie w świat niemenowskich słów, dźwięków i obrazów.
Markovitz
2006-03-06 12:12:51
Wireq Sądzę, że Niemen nie życzyłby sobie, aby pisać o nim „na kolanach”.

Toteż nikt w tej pozycji tu nie pisał .
Teraz myślę , że może szkoda... :?

Proszę też, aby nie utożsamiać reakcji na szkaradne insynuacje z brakiem pokory ...
No i życzę powodzenia w polemikach z Gas-koniem trojańskim 8)
Markovitz
2006-03-06 13:09:18
Wireq Stąd niektórzy (nieliczni) poszukują miejsc, w których bywa inaczej. I byłoby pięknie, aby takim azylem stało się nasze forum


Ono było takim azylem.
Sam to Wirqu zauważyłeś w jednym z pierwszych postów ...

Z pokorą przyszło mi więc zanucić tylko jeszcze ulubioną piosenkę z M.Rhapsody ...

Mniemam, że szpieg z krainy deszczowców opanuje Forum .
8)
wireq
2006-03-06 13:51:00
Nie sądziłem, że zainaugurowany przez Tadeusza wątek o pokorze, sprowadzi się w praktyce do dyskusji na temat "konia trojańskiego". Cóż, odwołując się do śp. ks. Benedykta Chmielowskiego należy westchnąć i wpisać: "Koń jaki jest, każdy widzi".

Głębsza jest natomiast Twoja myśl, że to Forum BYŁO azylem. Skoro zatem "koń trojański" krzesał iskry spod kopyt od 7 lipca 2005 roku (i nie było wówczas podstaw do tak nasilonych protestów), natomiast niżej podpisany pojawił się tu od 23 stycznia 2006, to wniosek nie jest dla mnie zbyt ciekawy. Skoro jestem pośrednio sprawcą spadających na tę internetową stronę nieszczęść i plag, to z pokorą rozważę - do czasu aż wygasną złe emocje - udanie się na emigrację wewnętrzną.
Markovitz
2006-03-06 14:18:06
wireq z pokorą rozważę - do czasu aż wygasną złe emocje - udanie się na emigrację wewnętrzną.

Pisz, bo dobrze piszesz Wirqu.

Dopiero by się deszczowiec ucieszył ...
:wink:

Nawet Gasketowi nie proponuję emigracji . Nie o to chodzi.
A z tą pokorą - bez przesady , bo rozdziobią nas kruki paszołbiznesu, a reszty dopełni zaraza kulturowego ptactwa :twisted:


P.S. Zostawiam post z Lilacs & champagne z nadzieją, że za tydzień nie tylko usłyszymy, ale i zobaczymy sopockie wykonanie tego utworu.
Tadeusz
2006-03-06 14:54:26
Edytowany 7 raz(y), ostatnio 2006-03-06 14:54:26 przez Tadeusz
Przykłady z życia twórczego Niemena świadczą o tym, że potrafił zachować pokorę gdy swojego talentu użyczał innym : nie odmawiał współpracy znanym twórcom gdy widział, że służy ona powstaniu ciekawej formy artystycznej – niekoniecznie stylistycznie „niemennowskiej”; nie narzucał wówczas swoich wizji artystycznych, lecz lojalnie realizował zamysł autora projektu. Czyż nie jest to pokora i szacunek dla cudzych umiejętności? Na pewno jest ! Niech zaświadczą o tym nagrane płyty z Kulpowiczem, Brylem; niech też zaświadczą o tym formy muzyczne do spektakli teatralnych i realizacji filmowych, w których Niemen realizował wizje reżysera, a jednocześnie zobowiązany był – moralnie- zachować klimat opowieści.

Niemen był lojalny i pokorny, ale wobec ludzi zasługujących na to; nie znosił natomiast bufonady, cwaniactwa i fałszu; nie tolerował udawanego profesjonalizmu ( celowo piszę "udawanego profesjonalizmu" , a nie amatorszczyzny – bo choć to niby to samo, to jednak trochę się różni: udawany profesjonalizm jest przejawem obłudy, a amatorszczyzna jest niewinną nieznajomością tematu). Unikał ludzi spod znaku: "my wszystkowiedzący profesjonaliści". Unikał, a nawet walczył z nimi, choć niewiele miał szans do tej walki, bo zabierano mu pola, nie wpuszczając go do telewizji, czy też radia.

Wykazywanie pokory nie polega na byciu pokornym („jak cielę”) każdego dnia i w każdym miejscu- to jest pozbawione sensu i nie jest wskazane - lecz na świadomości swojego istnienia, na świadomości swoich wad, zalet i umiejętności, oraz na nie wynoszeniu się ponad to, co się reprezentuje.
Tadeusz
2006-03-06 14:58:10
Drogi Wireq'u ( Wirqu), koniowi trojańskiemu już dawno, zanim Ty się pojawiłeś na forum, zwracałem uwagę na pisownię (plugawą), ale on to zignorował, no i miarka sie przebrała.....
Nie przejmuj się ! Nie Ty musisz wykazywać pokorę, lecz..... !
No więc.... Życie toczy się dalej, a my korygujemy jego błędy.
gasket
2006-03-06 15:58:04
TadeuszWalcząc - pomyślałem sobie o nauce pokory poprzez muzykę. Czy muzyka Niemena i jego życie uczy pokory i szacunku dla innych?
lista pokornych uczy pokory - bo wlasnie pokore promuje!

na poczatek - zebysmy wiedzieli o czym mowimy pozwole sobie podac slownikowe tlumaczenie

pokora ż IV, CMs. ~orze, blm
«stan psychiczny polegający na odczuwaniu własnej małości, niższości; uniżona postawa wobec kogoś, czegoś; brak buntu wobec przeciwności; potulność, uległość, uniżoność»

szacunek m III, D. ~nku, N. ~nkiem, blm
1. «cześć, poważanie, poszanowanie, uznanie»
2. «określenie wartości materialnej czegoś; ocena, oszacowanie, otaksowanie, wycena»

niepokorny-spokornialy - mowil kiedys artysta takie haslo

----
niepokorny
czyli przyznaje ze - pokorny w przeszlosci nie byl - zreszta wszyscy pamietamy - czlowiek jam niewdzieczny - zwracam sie do ciebie cywilizacjo - etc
teraz wiec wystarczy przeanalizowac tylko pokore aktualna - na ile jest zgodna z definicja

a szacunek dla innych? - dawniej niepieknie wyrazal sie o niektorych swoich wspolpracownikach o krytykach etc
w recenzji z koncertu z 72 ktos sie oburzal ze niemen iwaszkiewicza lekko potraktowal - i publicznosc
ale - to bylo dawno i potem wszystko sie zmienilo -

----
spokornialy -
przeanalizujmy to spokornienie na podstawie kilku fragmentow z ostatniej plyty -
- pierwsza piosenka - dzielny artysta idzie przed siebie - siedmiomilowymi susami - ho-ho! - b pokorna ocena siebie! - nie oglada sie na innych - nie slucha dziwacznych widm - czlapie sam dalej - przypuszczam ze ich nie szanuje
pokora - w skali od 0 do 10 - minus 5 -
- druga piosenka - zdecydowanie przejezdza sie po niepelnosprawnych rozmaicie - slynne pokorne - chciec i umiec
- potem wszystkich ludzi - nie tylko nas - ale wszystkich lekcewazy sygnalizujac ze wszyscy jestesmy metamorfoza neandertalczykow etc
dawno juz nie sluchalem tych -utworow- - i texty powoli ulatuja mi z glowy
a - bylo jeszcze porownanie do znamienitego samotnika wakemana i raczej pogardliwa wzmianka o nieudacznikach

no - jesli to sa przyklady spokornienia - to jakze wielka niepokornosc i duma musialy byc wczesniej!!


a na koniec - nawet kapelusza nie zdejmowal na koncertach - a wlasnie zdejmowanie nakrycia glowy jest oznaka szacunku dla innych!!

pokornie pozdrawiam-gasket
wireq
2006-03-06 17:26:37
Wielki zawód sprawiasz tym postem. Spodziewałem się głębi "poweekendowych" przemyśleń Gasketa, a tu ...??? Czyżby "spleen" jakiś, kolego Gasket, zaważył na treściach dzisiejszego postu o pokorze? Tym razem nie dopiszę do Twoich słów długiego komentarza. W jednym z dawnych postów napisałeś, że Twoja żona jest polonistką. Mam zatem pewną propozycję. Usiądź z nią przy kawie lub lampce wina, daj małżonce wkładkę z tekstami, dołączoną do płyty "Spodchmurykapelusza", okaż również małżonce tekst utworu "Człowiek jam niewdzęczny" i poproś, aby przetłumaczyła Ci zawarte tam treści. Na język polski. I na język typowej ludzkiej wrażliwości.

Wypowiedzi Czesława Niemena o niektórych muzykach, z którymi pracował lub o krytykach nie były tendencyjne, kłamliwe lub nacechowane bufonadą. Przeciwnie. Były z mojego punktu widzenia uzasadnione, lecz nader łagodne.

A co do śmiesznego zarzutu o niezdejmowaniu przez Niemena na koncertach kapelusza - nie zdziwię się, gdy kolejnym zarzutem o rzekomym braku pokory Czesława i nieszanowaniu słuchaczy będzie Twoje info, że Czesław nie golił się przed koncertem lub nie zmieniał skarpetek.
Ewa
2006-03-06 19:09:05
Przyznam, że trochę mi się włos zjeżył, czytając te dzisiejsze gasketowe bzdury.
Chyba jednak nie mam takiej anielskiej cierpliwości jak Wireq, więc nie chcąc być niegrzeczną nic już nie powiem. :cry:
P.S.
Ponowna analiza tekstów jak najbardziej wskazana :!:
Ewa
2006-03-07 08:00:44
gasket
pokora ż IV, CMs. ~orze, blm
«stan psychiczny polegający na odczuwaniu własnej małości, niższości; uniżona postawa wobec kogoś, czegoś; brak buntu wobec przeciwności; potulność, uległość, uniżoność»

Jeśli już cytujesz słowniki, to rób to dokładnie, słownik podaje jeszcze jedno istotne znaczenie tego słowa:
brak zarozumiałości, pychy.
Andrzej Mróz
2006-03-07 10:44:29
Jedyne co nam Kolego Gasket pozostawiłeś wobec Twoich wyraźnie niezbyt zdrowych sugestii to totalne ignorowanie Twoich wypowiedzi na tym forum.

Skoro moderator nie reaguje, to proponuje pozostawienie Gasketa z Jego wywodami samemu sobie.
gasket
2006-03-07 14:14:42
Ewa
gasket pokora ż IV, CMs. ~orze, blm
«stan psychiczny polegający na odczuwaniu własnej małości, niższości; uniżona postawa wobec kogoś, czegoś; brak buntu wobec przeciwności; potulność, uległość, uniżoność»
Jeśli już cytujesz słowniki, to rób to dokładnie, słownik podaje jeszcze jedno istotne znaczenie tego słowa:
brak zarozumiałości, pychy.
definicje podalem z internetowego slowniczka pwn - nie przypuszczam zebym cos celowo opuscil -
brak pychy rozumie sie samo przez sie - bo to jest przeciwienstwo
trudno zeby ktos definiowal - cicho - przez nie-glosno - i odwrotnie
a definicja pychy jak mialaby wygladac - brak pokory?
----
przedziwne rzeczy sie tu zaczynaja wyprawiac
kolejny juz raz forum zdaje sie oczywistosci - nie dostrzegac - !!!

zgodnie z zaleceniem i bez sprzeciwu - powiedzialbym pokornie - texty przegladnalem
texty butne i dumne - pisane przez medrca ktory wszystkie rozumy pozjadal!!
ktory z wielkiej perspektywy patrzy na cala ludzkosc - stajac jakby poza kosmosem i poza historia - i to patrzy z obrzydzeniem
oprocz ludzkosci i poszczegolnych jednostek komu tu sie jeszcze dostalo? Wszechmocnemu!!
niemen wie - ze on zacznie kiedys od nowa - tym razem juz nie takie karykatury jak teraz zrobil - dosc ostro przejezdza sie po Wszechmocnym i jego swiecie
swiat ten nie jest pierwowzorem jego swiata - dziwnego!!

jakze daleko oddalil sie od -mojej ojczyzny- i od swojego mistrza norwida

----
w tym miejscu chcialbym podkreslic jeszcze dwa aspekty sprawy:

1 - nae czesto b powierzchownie stosowal terminologie wykorzystywana w innych dziedzinach - ktore te terminy stworzyly - nadaly im znaczenie - a z latami nabraly tradycji
np pokora jest zaczerpnieta z etyki chrzescijanskiej
!! - podobnie zreszta jak np serce i sumienie - ktore w milej dedykacji podala mi Ewa jakis czas temu - sluchajmy muzyki angazujac jedynie serca i sumienia
w pierwszym przyblizeniu oznaczaja to samo i moga byc stosowane wymiennie
mylimy tu etyke z estetyka

czesto na tym forum wyrywamy slowa z ich historyczno-naturalnego kontextu i doczepiamy - czesto bezladnie - do poszczegolnych elementow zjawiska niemen

----
2 - to ze ktos pisze - bylem niepokorny teraz spokornialem to o niczym nie swiadczy
podobnie jak powiedzenie - wyspiewalem moja dusze sercem czystym - bo to wcale nie oznacza ze ma czyste serce - albo dusze - albo ze ja wyspiewal etcetc
i podobnie jak stwierdzenie - idealem byloby gdybym robil muzyke z pogranicza powaznej i rozrywkowej - nie oznacza ze takowa robil

----
wrocmy do muzyki - bo ona nas tu zgromadzila - podziwiajmy glos nae - dzielmy sie spostrzezeniami i nagraniami - a nie wchodzmy w wieksze etyczne dyskusje - bo ktos moze poczuc sie urazony

jak spiewal niemen - zamiast byc cnot i zalet pomnikiem pisze list papierosa ognikiem - rzucam go w skrzynke mgly

nie robmy z niego pokornika patrioty medrca maga klawiszy starca albo wiecznego mlodzienca tworcy muzyki powaznej szalenie kulturalnego poety geniusza etcetc

jest to forum poswiecone piosenkarzowi - wyjatkowemu - zgoda - cieszmy sie wiec - ale nie robmy hec

gasket
na dowod ze przeczytalem texty z wkladki - podaje wypatrzone literowki - dedykuje je Tadeuszowi - oczywiscie copyright - niemen
jak ten so sam siebie
wieszcholek
unikalnego odkyrcia
szkawal
wireq
2006-03-07 16:32:46
Dziwny jest ten świat,
gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek.

Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw,
czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem.

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie!
Przyszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie.
Dasza
2006-03-07 21:55:35
" Nie osądzajcie mnie
pochopnie
swą kusą miarą
epitetów
i tak
nie zmieszczę się wam
w żadnych kategoriach
fałszywa prawda
tylko papier brudzi "
gasket
2006-03-08 11:22:35
-
dziekuje Daszo - podalas kolejny przyklad typowo niemenowskiej pokory - i szacunku dla innych

nikt tu naszego idola nie ocenia - probujemy znalezc odpowiedz na pytanie - czy dzieki muzyce i textom nae mozna nauczyc sie pokory? - i szacunku dla innych?


patrzac na podane przyklady -

realnie - nie
pozornie - moze
przekornie - dzieki ostatniemu przykladowi - mozna - ale tylko w stosunku do niemena
gasket
2006-03-13 12:40:12
Witam Wszystkich bardzo serdecznie, po krótkiej przerwie spowodowanej niemiłą grypą.

Dziękuję Darkowi Sieradzkiemu za pouczenie i w miarę możliwości zastosuję się do wskazówek. Zrozumiałem bowiem, dlaczego posty moje były niestrawne i nieczytelne, nawet dla Darka:
Darek Sieradzki1. Upominam Cię o zmianę formy wypowiedzi i choć próby upodobnienia jej do pisanej polszczyzny. W bieżącej formie jesteś niestrawny i nieczytelny, dziwię się, że jeszcze komukolwiek chce się to czytać.
2. Staraj się unikać rozmaitych chwytów erystycznych żeby udowodnić swoją tezę. Jak pisałem nie mam siły przebijać się przez twoje listy, ale przeczytałem kilka i przyznaję ogółowi rację, że np. pisanie "nawet kapelusza nie zdejmowal na koncertach" jako dowodu na brak pokory Niemena to kompletny nonsens tego samego rzędu co "zarzuty" z artykułu Niemen jakiego nie podziwiamy (którego też użyłeś w swojej argumentacji, choć jego kuriozalność powinna być dla wszystkich oczywista).


Pisanie "muzyka Niemena i jego życie uczy pokory" to kompletny nonsens tego samego rzędu co pisanie, że uczy "szacunku dla innych", i czego kuriozalność powinna być dla wszystkich oczywista.

gasket
PS: To powyżej to oczywiście ironicznie. Chciałbym poważnie podyskutować o pokorze i szacunku dla innych... Tylko czy jest Ktoś chętny?
Tadeusz
2006-03-13 16:42:05
...??? Oczom nie wierzę, Gasket napisał poprawnie cały post, aż miło przeczytać! Gratulacje, tak trzymaj!
Mamy nowego forumowicza, jest nim Gasket. Witamy Go najwyższym ceremoniałem, jaki może odbyć się na tym forum i w tym towarzystwie.Zrobiło się znowu bardzo miło.
Ewa
2006-03-14 07:54:40
Tadeusz Zrobiło się znowu bardzo miło.

Czy tak bardzo miło, to się jeszcze okaże. :lol: Choć przyznaję, że to nowe oblicze Gasketa też mnie zaskoczyło. Jednak, jak chce, to potrafi poprawnie pisać. Czyżby tamta niechlujna pisanina wynikała z lenistwa? :wink:
gasket
2006-03-14 14:17:03
Na pewno będzie bardzo miło!

Spróbuję wrócić do tematu nauki pokory i szacunku przez muzykę i postawę Niemena. Zastanówmy się czemu jest ona niemożliwa. Otóż, podobnie jak w większości innych tematów, usiłujemy nadużyć znaczenia słów. Jesteśmy na tym forum mistrzami w słów nadużywaniu, w odrywaniu ich od ich tradycyjnego znaczenia i w nadawaniu im nowych, zgodnych z naszym chceniem, treści. Dotyczy to zresztą nie tylko słów ale i gestów. Podążamy w tym drogą wytyczoną już przez Niemena i wielu innych. Niemen może i śpiewał: "... z chaosu słów nadużytych wydobyć sens..." ale sam nie dość że nic w tym kierunku nie robił, to jeszcze bardziej sens słów zacierał i nadużywał.

W jednym z poprzednich postów Ewa intuicyjnie wyczuła, że z PWN-owską definicją coś nie gra... I miała rację! Ja to z początku zbagatelizowałem... Ale po ponownym zapoznaniu się z tą definicją nie pozostaje nic innego jak stwierdzić, że być może tylko opisuje ona jakąś smutną chorobę psychiczną, a być może odrobinę więcej niż zwykły - realizm!

Właściwego znaczenia pokory szukajmy tam, gdzie nabiera ona odcienia pozytywnego, np. w Chrześcijaństwie. Polecam zapoznać się z sensem "najpiękniejszej idei" pokory w http://www.karmel.pl/reformatorka/tekst19.html (polecam też poszperać w innych miejscach tego serwera). Zrozumiemy wtedy od razu dlaczego nigdy nie nauczymy się pokory na drodze wskazanej przez Tadeusza. Prawdziwej pokory możemy nauczyć się np. od Karmelitów. To co za pokorę uznawaliśmy na tym forum to był tylko realizm, wymieszany z odrobiną skromności. Bo zdawanie sobie sprawy z własnej niedoskonałości, ograniczeń, błędów, nieznaczności, przemijania, to jest właśnie realizm! Jasteśmy mali, nieznaczni, niedoskonali i realnie zdajemy sobie z tego sprawę! I nie jest to żadna pokora tylko zwykłe realne spojrzenie na siebie...

Padło powyżej słowo skromność. Nie podam tu żadnej definicji, tylko dwa przykłady oceny własnej gry przez dwóch muzyków, których możliwości instrumentalne doskonale znamy.

Jeden mówi: "Jestem pewny, że kiedyś ktoś przeanalizuje, czy moje granie jest warte miana swoistej - żeby nie powiedzieć: odważnej - wirtuozerii."
A drugi: "nie jestem zadowolony ze swojego grania - wiem, że nie gram dobrze..."

Od którego z nich możemy nauczyć się skromności?

Pozostaje jeszcze sprawa nauki szacunku dla innych... Ale odpowiedż dlaczego takowej również nie możemy nauczyć się z muzyki, textów czy postawy Niemena pozostawię na osobny post aby w tym miejscu już nie przedłużać niepotrzebnie.

gasket
PS: Czy post powyższy jest zadowalający? Czy nie za długi?
Markovitz
2006-03-14 15:14:10
Motto :
św.Teresanie dojdziesz, umrzesz w drodze, nie wytrzymasz tego wszystkiego; niech i cały świat się zwali

Może nie jest to budujący cytat, ale kto powiedział, że wszystko musi być na "tak". Poznałem dzięki Tobie fajną stronkę -dzięki.
Dzięki również za kazanko - przesłanie wyłania się dopiero z oparów, ale jest już nadto czytelne. Kto by się jednak przejmował fanami na kolanach ; grunt że sobie popisałeś :wink: No i gra-jak śpiewa Cug.

gasket Jeden mówi: "Jestem pewny, że kiedyś ktoś przeanalizuje, czy moje granie jest warte miana swoistej - żeby nie powiedzieć: odważnej - wirtuozerii."
A drugi: "nie jestem zadowolony ze swojego grania - wiem, że nie gram dobrze..."
Od którego z nich możemy nauczyć się skromności ?

Lubię zagadki .
Odp: jasne, że od tego pierwszego .
:n: iedocenionego przez gawiedź wirtuoza... 8)

gasket (2) Czy post powyższy jest zadowalający?
(3) Czy nie za długi ?

Odp.na pyt. nr 2 -Oczywiście. Oczekiwania nie są wcale zbyt wygórowane.
Może tylko mniej mentorstwa. Czasem można podzielić się jakąś informacją, czasem o coś zapytać - temu głównie służy to forum.
Zdarzały się tu posty zawistno-pogańskie (np.czepianie się peruki, kapelusza, pseudonimu itd.), ale to chyba zamierzchła przeszłość ...
Odp. na pytanie nr 3 jest więc także twierdząca.
A poza tym Lubię Was. :)
stan.i.slaw N.AE.
2006-07-09 09:08:32
wireqPrzewrotnie zacznę od tezy, że teraźniejszość nie sprzyja pokorze. Popatrz spokojnie na czas, w którym przyszło ci żyć.

- Nauka i praca: zewsząd słyszysz, że musisz być najlepszy i aby coś osiągnąć (przeżyć - przetrwać) musisz bezwzględnymi często środkami pokonać innych.
- Włącz teleogłupiacz i spójrz na wykrzywione butą i nienawiścią rozpolitykowane mordy.
- Chcesz relaksu i obcowania z kulturą masową? Przekartkuj, proszę, kolorowe czasopismo albo ponownie włącz tv - z reguły ujrzysz bufonów, którzy dla chwilowej sławy i przelewu określonej kwoty na konto gotowi są nie tylko do kabotyństwa, ale też odsłony najintymniejszych sfer (czekam która z gwiazd sprzeda określonej stacji prawa do przekazu "live" transmisji z porodu dziecka albo liftingowania nieciekawego biustu).
- A rozpowszechniane w ostatnich latach, na wszelkie możliwe sposoby, programy reality show: kogo prezentują i co propagują? Ludzką pokorę?
- Popularne fora internetowe? Aż kipią od nieukrywanego jadu, nienawiści, chęci zniszczenia każdego, kto wychyli się ponad pewien obowiązujący standard mentalności.

To tylko kilka przykładów. Realia naszej współczesności zdają się nie tolerować pokory, względnie nakazują traktować ją, jako osobliwość, ciekawostkę, eksponat lub zagadkę. Przywykliśmy do tego: do nietolerancji, bufonady, wrzasku, prymitywizmu i chamstwa. Stąd niektórzy (nieliczni) poszukują miejsc, w których bywa inaczej. I byłoby pięknie, aby takim azylem stało się nasze forum. Wszak poświęcone jest artyście, który jak mało kto w realiach polskiej kultury, bezspornie popularyzował istotne znaczenie pokory w życiu każdego człowieka. Czynił to zarówno poprzez dobór tekstów, jak też przez skromne, zdystansowane bytowanie. Praca, rodzina, krzewienie piękna tkwiącego w poezji i muzyce; pozostawanie gdzieś na uboczu, unikanie medialnego rozgłosu – taki rysuje się obraz Czesława.

Rozważania o znaczeniu pokory – nie do łatwego przetrawienia i zrozumienia – pozostawił nam na płytach. Szczególnie dwie ostatnie („Terra Deflorata” i „Spodchmurykapelusza”) dowodzą tego najpełniej, bo zawierają przemyślenia dojrzałego artysty, pozbawionego złudzeń, że trafi tym przesłaniem do Tych, Którzy Powinni Usłyszeć i Zrozumieć. A My, piszący na tym Forum, czy rzeczywiście rozumiemy to przesłanie chcąc w wielu przypadkach kształtować Jego obraz, jako kosmicznie nieosiągalnej doskonałości? Sądzę, że Niemen nie życzyłby sobie, aby pisać o nim „na kolanach”. Dlatego proponuję nie oburzać się, gdy ktoś w swoich postach umieszcza kontrowersyjne tezy. Może ten ktoś też z czasem nauczy się pokory, gdy z należytą uwagą wejdzie w świat niemenowskich słów, dźwięków i obrazów.
no no ,akceptuję w/w wypowiedz i uzupełnię,że twórczość Niemena jest dla mnie muzykoterapią,gdzie po przyjściu z pracy,"muszę wrócić do siebie".To dobrze ,że piszemy szczerze o lojalności wobec twórczości-mówię za siebie,nie mająca nic wspólnego z "pisaniem na kolanach". Dokonałem wyboru świadomie i słusznego .Do doskonałości idziemy ale czy kiedykolwiek dojdziemy?
migaweczka
2006-07-09 09:28:59
Trafne określenie z tą muzykoterapią stan.i.slawie N.AE. :)
Oczywiście nie każdy będzie postrzegał muzykę Niemena jako terapię, ale myślę, że wielu już pomogła, nawet jeśli sobie nie zdawali z tego sprawy :)
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony