Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

"Sukces" CD/LP 2014 2014-06-06 - 2018-04-07 Domin189 9 12030
Domin189
2014-06-06 22:09:49
Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.

banner ze strony polskienagrania.com.pl, stan z 06.06.2014

CD - data premiery 30.05.2014, numer katalogowy PNCD 1571, EAN 5907783425714
LP - data premiery 25.07.2014 (?), numer katalogowy ?

Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.


01. PŁONĄCA STODOŁA (Czesław Niemen - Marta Bellan)
02. GDZIE MAK SIĘ CZERWIENI (Czesław Niemen - Andrzej Tylczyński)
03. WŁÓCZĘGA (rosyjska melodia ludowa opr. Czesław Niemen - Marta Bellan)
04. NARODZINY MIŁOŚCI (Czesław Niemen - Marek Gaszyński)
05. ALLILAH (Czesław Niemen - Marek Gaszyński)
06. NAJDŁUŻSZA NOC (Czesław Niemen - Marta Bellan)
07. SUKCES (Czesław Niemen - Czesław Niemen)
08. JEŻELI (Czesław Niemen - Julian Tuwim)
09. SPIŻOWY KRZYK (Czesław Niemen - Czesław Niemczuk)
10. TYLE JEST DRÓG (Czesław Niemen - Piotr Janczerski)
11. NIEPOTRZEBNI (Marian Zimiński - Marek Gaszyński)
12. KLĘCZĄC PRZED TOBĄ (Czesław Niemen - Marek Gaszyński)

30 maja nigdzie nie mogłem kupić premierowego albumu... Dopiero w środę, 4.06, udało mi się zamówić płytę - za to z błyskawiczną dostawą do domu, w cenie 29,01zł (niestety, musiała to być jakaś nieoficjalna promocja, bo obecnie cena w Media Markt wynosi 36,99zł).

Przy poprzednim albumie wychwalałem poligrafię albumu, miłego w dotyku digipacka i niezwykle estetyczny grzbiet. Ten ostatni punkt rozczarował mnie w przypadku "Sukcesu":

Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.


Na grzbiecie digipacka znajduje się jedynie napis "NIEMEN AKWARELE" i chociaż fani muzyka bez problemu skojarzą barwy niebiesko-żółte z drugim jego albumem, laik może mieć kłopoty. Szkoda! A mogło to wyglądać tak:

Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.


Treściom zawartym w booklecie nie mam właściwie nic do zarzucenia. No, może poza ostatnim zdaniem, w którym razi mnie błąd gramatyczny. Otóż Niemen winien żeglować w "bardziej poważne" lub "poważniejsze" rejony muzycznego świata...
Dziwi mnie fakt, że cytując Niemena pan Chlebowski odsyła czytelnika do... książek Dariusza Michalskiego i Romana Radoszewskiego (!). Czy tak trudno było ustalić pierwotne źródła tych słów?
Ubolewam też nad tym, że w książeczce nie znalazło się ani jedno kolorowe zdjęcie Niemena i Akwareli. Na szczęście wydawca będzie miał jeszcze jedną szansę, by to naprawić ;-)

Brzmienie albumu jest naprawdę solidne. Nie miałem jeszcze możliwości porównania go z wydaniami z lat '90, lecz na pewno bije na głowę ostatnie, boksowe. Byle tak dalej - jak od początku, to do końca!
Veriton
2014-06-07 17:14:48
Bardzo ładnie zmodyfikowałeś tę okładkę Dominie, i bardzo dobrze.
No bo - nazwijmy rzecz po imieniu - to jest wpadka wydawcy!
Album nazywa się "Sukces" i tak powinno się go opisać, również na grzbiecie digipacka.
Inna rzecz, że Akwarele grają na tej płycie bardzo, bardzo porządnie, może stąd to wyróżnienie.

Takie wpadki, usterki towarzyszą albumowi "Sukces" od samego początku.
Nie wiem pod wpływem czego był projektant okładki (Niemen himself?),
ale musiało to być coś mocniejszego niż dobra polska wódka ;)
I wcale nie chodzi mi o góralski kożuszek narzucony na pstrokato kwiecistą tunikę,
otoczony wiankiem żółtych stylizowanych liter. Ta kombinacja ma nawet specyficzny urok.
Rzecz w całkiem gustownych czerwonych spodniach, które wędrując z tyłu na przód okładki zmieniły się,
dziwnym trafem, w ... obrzydliwe, obcisłe rajtuzy.
A może, nie żaden to dziwny traf tylko celowy zabieg fotografa Władysława Pawelca?
W końcu był on prekursorem fotografii erotycznej w Polsce :P
Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.

Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.


Tak czy siak, taka "erotyka" szybko znalazła naśladowców, popatrzcie tylko na okładkę "Sabotage" Black Sabbath:
Obraz pobrany 2023-04-10 z zewnętrznego adresu.


Następna rzecz, która zaburzyła moje poczucie logiki to olbrzymi ciemny pierścień
błyszczący na palcu serdecznym prawej ręki Niemena. Jest on widoczny również z tyłu okładki.
Palec nadal ten sam - serdeczny, ale ręka ... już inna, lewa.
Może to przejaw jakiejś tajemnej symboliki, której ja nie rozumiem?

Kolejny drobiazg - na wszystkich wydaniach winylowych, a trochę ich było, jedna piosenka ma dwa tytuły.
Na okładkach prawidłowo - "Gdzie mak się czerwieni", na labelach błędnie - "Gdzie się mak czerwieni".
Negatywnie wyróżnia się tu reedycja SX 2548 , która błędną nazwę podaje zarówno na okładce jak i na labelu.

I jeszcze jedna nielogiczność, którą dociekliwcy pewnie dawno zauważyli sami.
Otóż numer katalogowy tego LP (XL 0390), mimo że nagrano i wydano go +- rok później,
jest niższy od numeru katalogowego LP "DJTŚ" (XL 0411). Czemu? bladego pojęcia nie mam.
pkosela
2014-06-07 18:11:53
Veriton
Następna rzecz, która zaburzyła moje poczucie logiki to olbrzymi ciemny pierścień
błyszczący na palcu serdecznym prawej ręki Niemena. Jest on widoczny również z tyłu okładki.
Palec nadal ten sam - serdeczny, ale ręka ... już inna, lewa.
Może to przejaw jakiejś tajemnej symboliki, której ja nie rozumiem?


Zapewne żadna symbolika, a po prostu odwrócenie zdjęcia (negatywu) dla lepszej (?) kompozycji...

Wszyscy chwalą, a ja jakoś nie mogę przejść obojętnie obok wszechobecnej "mody" na wydawanie płyt w opakowaniu kartonowym, zamiast w znanym i sprawdzonym od lat plastikowym pudełku. Jakoś nie lubię, uważam że poligrafia wiele traci w takim wydaniu i kojarzy mi się to z "opakowaniem zastępczym" z dawnych czasów. Jakoś nie czuję tej staranności, o której ktoś wspominał przy okazji najnowszej reedycji pierwszej płyty. (Szczytem są obecnie dostępne na półkach płyty Pink Floyd w cenach nieniskich, zapakowane w cieniutki papierek, które po wzięciu do ręki zwyczajnie odrzucają) Ale może tylko mi się takie opakowanie nie podoba?
Veriton
2014-06-08 08:30:40
pkoselaZapewne żadna symbolika, a po prostu odwrócenie zdjęcia (negatywu) dla lepszej (?) kompozycji...(...)

Tak, taka możliwość oczywiście istnieje, ale jej przyjęcie znowu narusza moje poczucie logiki.
Nie jest tajemnicą, że Niemen chciał zaszokować taką okładką, OK - wyróżnić się.
Stąd jaskrawe kolory, kożuszek, hippisowska tunika, masywny bursztynowy (?) naszyjnik,
i olbrzymi pierścień, ale założony przecież tradycyjnie na palec serdeczny, a nie np. na kciuk ;)
Wiadomo też, że był on podówczas mocno zakochany, choć ani w Faridzie, ani w Małgorzacie,
stąd moje spekulacje dotyczące ewentualnej symboliki.


Mnie też przeszkadzały kiedyś digipacki, za nic nie udawało się ich wepchnąć w standartowe regały,
ale że pozostawiaja większy margines dla okołoalbumowej poligrafii, to się z nimi pogodziłem.
Za to teraz wkurza mnie fakt, że większość z nich jest tak beznadziejnie skonstruowana, że wręcz
nie sposób ich nie uszkodzić np. przy skanowaniu ;).
pkosela
2014-06-08 23:15:16
VeritonTak, taka możliwość oczywiście istnieje, ale jej przyjęcie znowu narusza moje poczucie logiki.

Dlatego po "lepszej" dałem znak zapytania - takie prawo projektanta / artysty / grafika... Przypominam, że było to "kilka" lat temu i teraz kompozycja graficzna, sposób kadrowania i poza modela wyglądałyby zdecydowanie inaczej...
Veritonale założony przecież tradycyjnie na palec serdeczny, a nie np. na kciuk

Wydaje mi się, że szukasz dziury w całym ;)
VeritonWiadomo też, że był on podówczas mocno zakochany

Nie rozumiem związku...
VeritonMnie też przeszkadzały kiedyś digipacki, za nic nie udawało się ich wepchnąć w standartowe regały,ale że pozostawiaja większy margines dla okołoalbumowej poligrafii, to się z nimi pogodziłem.

Ja się jakoś pogodzić nie mogę...
pkoselawręcznie sposób ich nie uszkodzić np. przy skanowaniu

Można konstruować rozmaite "podkładki", żeby równo docisnąć do szyby i nie uszkodzić...
Veriton
2014-06-09 18:12:55
Wiesz, dla zdecydowanej większości ludzi jest obojętne co Niemen śpiewał i dlaczego,
co mówił i dlaczego, jak się ubierał i dlaczego, ile było wersji jego płyt i dlaczego, itp., itd.
Jest jednak jeszcze mniejszość szukająca "dziury w całym", dla której,
o ile dobrze zrozumiałem istotę forum "Niemen Aerolit", to właśnie tu jest miejsce.

"Skonstruowałem więc podkładki":

1. Teksty piosenek 2, 4, 5, 6, 7, 8, 11, 12 z LP "Sukces" (1968)
2. Niemen zakochał się w Jolancie Werens w 1968 roku
3. Pierścień na palcu Niemena pojawił się również w 1968 roku
4. Na okładce LP "Sukces" (1968) jest on, tradycyjnie, na palcu serdecznym
(co wyklucza, że Niemen założył go po to by szokować, gdyż wówczas nosił by go np. na kciuku albo na palcu małym.
Ponadto nosił go również jakiś czas potem, już bez kożuszka, krasiastej koszuli, naszyjnika itp.)

5. Norwida zaczął Niemen czytać w 1966 roku
(więc bardziej niż prawdopodobne, że w 1968 był już po lekturze Norwidowskiego "Pierścienia Wielkiej Damy")

i wyszło mi, że album "Sukces" - tak niedoceniany przez niektórych - to, dość nieśmiałe jeszcze,
ale już wyraźne, podwaliny całego późniejszego światopoglądu Czesława Niemena.

Milczą o tym biografie i książki o Niemenie, być może faktycznie znalazłem więc "dziurę". ;)
pkosela
2014-06-09 21:12:34
VeritonJest jednak jeszcze mniejszość szukająca "dziury w całym", dla której,
o ile dobrze zrozumiałem istotę forum "Niemen Aerolit", to właśnie tu jest miejsce.

... z którego, mam wrażenie, autor, gdyby żył, dowiedziałby się co miał na myśli ;)
Veritonco wyklucza, że Niemen założył go po to by szokować, gdyż wówczas nosił by go np. na kciuku albo na palcu małym.

Intryguje mnie ta teza. Jakieś jej poparcie?
(Może uprzedzę: Nie, nie jestem złośliwy. Chętnie dowiem się czegoś nowego.)
Veriton
2014-06-09 21:19:09
No, ale to nie jest teza tylko oczywistość.
pkosela
2014-06-10 16:29:15
Czyli uważasz, że nie wymaga uzasadnienia?
Domin189
2018-04-07 19:59:10
Będąc dziś w salonie pewnej ogólnopolskiej sieci sklepów z multimediami wziąłem do ręki CD "Sukces" z serii "remastered & restored". Moją uwagę przykuła okładka, która wyglądała... zadziwiająco dobrze (!) :D Po krótkich oględzinach, wszystko stało się jasne. Wyszedłem ze sklepu z nowym egzemplarzem rzeczonego albumu 8)

sukces_2014_2015.pngsukces_2014_2015.png

Jak widać na powyższym porównaniu (u góry wersja z 2014, poniżej - 2015), poprawiony został front okładki i grzbiet, z tyłu zniknęło logo-naklejka ZAiKS, dodano natomiast informacje o wydawcy. Czy ktoś z Was wie, czy pozostałe albumy z tej serii także doczekały się "warnerowskiego" wznowienia?
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony