Tak mówisz...
Dowiedziałam się od Was, że było to powiedzonko Czesława, kiedy ktoś Go docenił i pochwalił.
Więc powiedzcie więcej słowami Czesława, wyłuskując to, co najistotniejsze z Jego przemyśleń, skrzętnie schowanych w tekstach głębokich wartości, które chciałby wykrzyczeć, przekazać... zanim głos się w piersi złamie.
Pierwsze się nasunęło... więc niech otwiera nowy temat
"nie wierzę
w krzywdy
nieskończone...
Ten
kto
je
czyni
nie wie
jak sam
jest
pokrzywdzony..."
Warszawa 16 lutego 1993
Dowiedziałam się od Was, że było to powiedzonko Czesława, kiedy ktoś Go docenił i pochwalił.
Więc powiedzcie więcej słowami Czesława, wyłuskując to, co najistotniejsze z Jego przemyśleń, skrzętnie schowanych w tekstach głębokich wartości, które chciałby wykrzyczeć, przekazać... zanim głos się w piersi złamie.
Pierwsze się nasunęło... więc niech otwiera nowy temat
"nie wierzę
w krzywdy
nieskończone...
Ten
kto
je
czyni
nie wie
jak sam
jest
pokrzywdzony..."
Warszawa 16 lutego 1993